Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:34



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91 ... 94  Następna strona
 Krzyż pod pałacem prezydenckim. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 28, 2010 13:35
Posty: 46
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
Ten odwieczny argument o pogarszającym się stanie życia rodaków....a coraz trudniej znaleźć w mieście, na osiedlu miejsca parkingowego.
Niektóre rodziny mają po 2 - 3 samochody w domu.
U mnie na osiedlu usytuowana jest prywatna uczelnia - od piątku do wieczoru w niedziele katastrofa - całe osiedle zakorkowane, pomimo zapełnionego uczelnianego parkingu.....ubożejący studenci zakorkowują całe osiedle :-)
Na wsiach jeszcze 10-15 lat temu 80% ludzi do kościoła pedałowało na nogach, teraz w niedzielę wokół kościołów samochodów mrowie.


Jeszcze więcej samochodów i pewnie droższych zobaczysz pod prywatną uczelnią w Moskwie. Czy to oznacza że ruskim żyje się lepiej niż nam?
Alus, nie stosuj takich prostych propagandowych chwytów. W Polsce nie dzieje się dobrze. Nie wykpiwaj prawdy.


Pn wrz 20, 2010 0:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Ja powiem tak. Pracując czternaście lat w firmie jeszcze nie widziałem takiego nagromadzenie współpracowników chcących pożyczyć pieniądze przed końcem miesiąca jak w ciągu ostatnich dwóch lat. I to mi w zasadzie wystarczy żeby ocenić co się dzieje z domowymi budżetami bez wskaźników ekonomicznych i całego finansowego pieprzenia o zielonych wyspach.


Pn wrz 20, 2010 0:50
Zobacz profil
Post 
To może jeszcze zanim ocenisz dowiedz się, czy współpracownikom brakuje na chleb z pensji, czy brakuje im po opłaceniu rat kredytów...


Pn wrz 20, 2010 6:37

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05
Posty: 818
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Kamala napisał(a):
Najpozniej w momencie, kiedy Kosciol odcial sie od tego krzyza, nalezalo go potraktowac jak zwiedle kwiaty i znicze i zabrac na smietnik.
Krzyż na śmietnik, chyba przesadzasz?
Cytuj:
Zauwaz, ze co by ten nieszczesny Komorowski nie zrobil (a wpadl w te role nie na wlasne zyczenie) to i tak bys mu nie wybaczyl.
Prezydent mógł: 1. najpierw zaproponować godne upamiętnienie ofiar Smoleńska, a potem dopiero przenieść krzyż
2. najpierw porozmawiać z rodzinami ofiar i przeprowadzić społeczne konsultacje a potem dopiero wypowiadać się w mediach
3. przynajmniej raz wysłać urzędników, żeby porozmawiali z obrońcami krzyża
Nikt nie zmuszał prezydenta, żeby sprawę krzyża pod Pałacem uznać za najważniejszą w pierwszych dniach kadencji. Krzyż mógł sobie spokojnie stać do momentu realizacji wspomnianych pktów 1-3 i nie byłoby żadnej afery.
Ukyo napisał(a):
Dzięki Bogu takie głosy nie decydują w Polsce o wyglądzie i charakterze miejsc zabytkowych - inaczej już takich miejsc byśmy w kraju nie mieli...
Tak, pomnik koło kościoła seminaryjnego lub na pl. Piłsudskiego zniszczyłby zabytkowość tych miejsc. Oczywiście nie zakłóca jej niedawno postawiony wielki szklano-betonowy biurowiec Metropolitan :-D
Alus napisał(a):
Rzeczywiście ciekawe - Jarosław kroczący na czele, organizator zadymy nie potrafił przez lata całe odnaleźć prowokatora i zażądać kary.
Czy Jarosław był wtedy prokuratorem generalnym, prezydentem premierem, czy choćby ministrem? Nie- funkcje te pełniły osoby z dzisiejszego środowiska PO. Jak widać "kukła" przydala się, aby podważyć legalność opozycyjnej demonstracji, a nie przeszkodziła na tyle, żeby ścigać choćby obrazę prezydednta z urzędu. A Jarosław w tamtych czasach musiał bronić się nawet przed inwigilacją "solidarnościowej " władzy przy pomocy płk Lesiaka...
Cytuj:
Może nie zawiadomili, ale dziwnie p. Wasserman zmienia zdanie
http://wyborcza.pl/1,75478,8362224,Krzy ... ofiar.html
W czym zmienia zdanie? Przeczytaj te wypowiedzi uważnie. Nie mówi, że ją zaproszono, nie mówi, że popiera przeniesienie krzyża do Smoleńska.
Ukyo napisał(a):
Prawda jest taka, że do tej pory z wszelkimi inicjatywami, głownie pomnikowo-godnie-upamiętniającymi wychodzili członkowie kilku rodzin, związanych ze środowiskiem rodziny Kaczyńskich i PiS-em. Ta druga "strona" milczała.
No własnie. Nikt z przedstawicieli obecnej władzy nie chciał podjąć tego tematu, przeszkadzal im tylko krzyż. A przecież naturalne byłoby, gdyby taka inicjatywa upamiętnienia narodowej ofiary wyszła od prezydenta.
Cytuj:
ich propozycja umieszczenia krzyża zgadza się z polską tradycja, aby krzyże stawiać na cmentarzach lub w miejscu śmierci i tak naprawde trudno z nią polemizować - i stąd takie oburzenie? ;)
Pomijasz mały drobiazg, przecież krzyż od początku miał czasowo zastępować pomnik ofiar. A pomniki stawia sie nie tylko na cmentarzach. Poza tym zgodnie z Twoim rozumowaniem wszystkie krzyże papieskie upamiętniające Jana Pawła II możnaby wywieźć do Watykanu.


Pn wrz 20, 2010 6:54
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
Czy Jarosław był wtedy prokuratorem generalnym, prezydentem premierem, czy choćby ministrem? Nie- funkcje te pełniły osoby z dzisiejszego środowiska PO. Jak widać "kukła" przydala się, aby podważyć legalność opozycyjnej demonstracji, a nie przeszkodziła na tyle, żeby ścigać choćby obrazę prezydednta z urzędu. A Jarosław w tamtych czasach musiał bronić się nawet przed inwigilacją "solidarnościowej " władzy przy pomocy płk Lesiaka...

I tez zdolny prowokator skandował wielogłosem "Bolek do Tworek"? :D
Prowokator niepostrzeżenie znienacka wpadł z kukła w pokojowo nastwiony tłum, podpalił kukłę :o ....a JK w wywiadzie "We mnie jest czyste dobro" wyznaje, że nie widzi nic nagannego w paleniu kukły, podobnie dzieje się w całym świecie.
Cytuj:
W czym zmienia zdanie? Przeczytaj te wypowiedzi uważnie. Nie mówi, że ją zaproszono, nie mówi, że popiera przeniesienie krzyża do Smoleńska.

"Wiec taka inicjatywa jest dla nas wszystkich rodzin ofiar katastrofy, bardzo cenna" - nie popiera przeniesienia krzyża, ale nie wyraża oburzenia na inicjatywę.
Jedyny "biskup bez teki" ma odwage powiedzieć prawdę bez podlizywania się politykom
http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/ ... ,id,t.html
Nie za daleko sięgasz w swojej aargumentacji porównując Jana Pawła II, który bezwarunkowo szanował każdego, do śp. L. Kaczyńskiego "spieprzaj dziadu" :o


Ostatnio edytowano Pn wrz 20, 2010 8:14 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Pn wrz 20, 2010 7:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re:
liam napisał(a):
To może jeszcze zanim ocenisz dowiedz się, czy współpracownikom brakuje na chleb z pensji, czy brakuje im po opłaceniu rat kredytów...


A to akurat chyba wszystko jedno. Ponieważ to w większości poważni ludzie, nie sądzę aby gremialnie rzucali się na wariackie spłaty kredytów nie mając środków. Po prostu szacowali że spokojnie dadzą radę a tu brzydki figiel. Ciekawe co będzie po nowym roku jak już ten wat wejdzie co to wcale nie przełoży się na ceny żywności i nie odczują go najbiedniejsi czy jak to tam ma być.


Pn wrz 20, 2010 8:07
Zobacz profil
Post Re: Re:
CzłowiekBezOczu napisał(a):
A to akurat chyba wszystko jedno. Ponieważ to w większości poważni ludzie, (...)

A to zależy od tego, czy masz ambicję przedstawić rzetelną ilustrację sytuacji gospodarczej swojego środowiska, czy tylko subiektywnie ocenić kolegów. :)


Pn wrz 20, 2010 8:15
Post Re: Re:
Cytuj:
A to akurat chyba wszystko jedno. Ponieważ to w większości poważni ludzie, nie sądzę aby gremialnie rzucali się na wariackie spłaty kredytów nie mając środków. Po prostu szacowali że spokojnie dadzą radę a tu brzydki figiel. Ciekawe co będzie po nowym roku jak już ten wat wejdzie co to wcale nie przełoży się na ceny żywności i nie odczują go najbiedniejsi czy jak to tam ma być.

Nie sądzisz - a znasz status majątkowy tych ludzi, ich stan konta, wyposażenie mieszkania, samochód.
Nie twierdzę, że nie istnieje odestek ubogich ludzi - niezaradnych życiowo, dysfunkcyjnych - ale w aktualnym czasie jest to stosunkowo niewielka grupa.
Statystyki tez nie oddają stanu rzeczywistego - znam z autopsji ludzi, którzy oficjalnie jako jedyni żywiciele rodzin zarabiają najniższą krajową, a ich prawdziwe dochodzy są 3-5 x większe.
W mojej bliskiej rodzinie - mężczyzna z tytułem mgr pracuje oficjalnie za najniższą, otrzymuje rzeczywiste wynagrodzenie w kwocie 4,5-5 tys. netto. Żona nie pracuje, ale jako fryzjerka ma mnóstwo klientek, wyrabia miesięcznie niezłą sumkę.
Oficjalny dochód dzielony jest w tej rodzinie na 3 (jedno dziecko) - a więc zyją poniżej minimum.


Pn wrz 20, 2010 8:23

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Widzę, że wątek o krzyżu mocno upodobnił się do wątku politycznego. Proszę, żeby tutaj trzymać się spraw związanych z krzyżem, a ogólnie o polityce dyskutować w odpowiednim wątku


Pn wrz 20, 2010 8:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Re:
Alus napisał(a):
Nie sądzisz - a znasz status majątkowy tych ludzi, ich stan konta, wyposażenie mieszkania, samochód.
Nie twierdzę, że nie istnieje odestek ubogich ludzi - niezaradnych życiowo, dysfunkcyjnych - ale w aktualnym czasie jest to stosunkowo niewielka grupa.
Statystyki tez nie oddają stanu rzeczywistego - znam z autopsji ludzi, którzy oficjalnie jako jedyni żywiciele rodzin zarabiają najniższą krajową, a ich prawdziwe dochodzy są 3-5 x większe.
W mojej bliskiej rodzinie - mężczyzna z tytułem mgr pracuje oficjalnie za najniższą, otrzymuje rzeczywiste wynagrodzenie w kwocie 4,5-5 tys. netto. Żona nie pracuje, ale jako fryzjerka ma mnóstwo klientek, wyrabia miesięcznie niezłą sumkę.
Oficjalny dochód dzielony jest w tej rodzinie na 3 (jedno dziecko) - a więc zyją poniżej minimum.


Kamyk Ostatnie słowa i już więcej nie będę.

W mojej firmie pracuje około 2000 osób a średnio na najwyższych możliwych stanowiskach czyli "inspektora" jest większość z nich. Płace są rzędu 2300 na rękę dla magistrów, inżynierów czy profesorów bo tacy też są. A i tak jest to jedna z bardziej pożądanych prac w Krakowie jako że zachowane są wszystkie pracownicze przywileje typu chorobowe czy urlopy. Cztery paczki to se chyba jaja robisz albo żyjesz gdzieś w chmurach. Do nas jak się ktoś przyjmie to najwyżej z rodziny a setki zostają z płaczem i tonami CV w rękach. Tak wygląda nasza rzeczywistość. Nadmienię że moja połówka z zazdrością patrzy na mój pasek wypłaty bo sama zarabia 1000 słownie tysiąc złotych za cały miesiąc tyrania gdzie wstaje o piątej i wraca po dziewiętnastej a o chorobowym czy dniu wolnego może zapomnieć. Weź zejdź na ziemię. Jakże aktualne zdają się słowa że "syty głodnego nie zrozumie".


Pn wrz 20, 2010 9:36
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Kamyk mnie pogoni :cmok1: ....jestem na ziemi, wiem co nieco ile zarabiają znajomi, w rodzinie.
Opisywany przypadek to najbliższa moja rodzina....nie widzę sensu komfabulować....
Może gdyby chciał pracować za 2800 oficjalnie, nie dostałby tej pracy.
A bardziej opłaca mu sie pracować na pograniczy szarej strefie i samemu wpłacać sobie na fundusz emerytalny, podobnie żonie.
Przepraszam - to ostatni post poza kwestią krzyżą :)


Pn wrz 20, 2010 9:58

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Kamala napisał(a):
I dlatego uwazam, ze najbardziej tu sa winni owi harcerze, ktorzy postawic - postawili spontanicznie, ale juz rozumu i odwagi im nie starczylo, zeby wlasnorecznie po sobie posprzatac.


W świetle tego, co pisze micked:

micked napisał(a):
Więc przypomnę, że harcerze najpierw proponowałi, żeby krzyż stał przed Pałacem do momentu postawienia w tym samym miejscu pomnika (tak brzmiał tekst sformulowany przez nich na tabliczce przy krzyżu), (...)


wątpię, aby akcja harcerzy była spontaniczna. Chyba że spontaniczna w rozumieniu "Solidarnych 2010" ;)


Pn wrz 20, 2010 10:43
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
SweetChild napisał(a):

wątpię, aby akcja harcerzy była spontaniczna. Chyba że spontaniczna w rozumieniu "Solidarnych 2010" ;)

Nie była spontaniczna, choć może w innym rozumieniu. Harcerstwo to przecież organizacja paramilitarna: drużynowy kazał, zastęp wykonał. A z której opcji politycznej był drużynowy, to już dzieciaki za to nie odpowiadają...


Pn wrz 20, 2010 11:06
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
A te kilkaset tysięcy ludzi którzy tam przyszli - tez byli sterowani ?


Pn wrz 20, 2010 12:11

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Marek MRB napisał(a):
A te kilkaset tysięcy ludzi którzy tam przyszli - tez byli sterowani ?


Raczej nie, sam bym poszedł, gdybym miał bliżej. I pamiętam, że w tamtych dniach różne myśli chodziły mi po głowie, zamachu nie wyłączając, ale żeby już wtedy zabierać się za kładzenie "krzyża węgielnego" pod budowę pomnika... Trudno mi uwierzyć, aby było to spontaniczne działanie (w przeciwieństwie do ustawienia samego krzyża).


Pn wrz 20, 2010 12:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91 ... 94  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL