Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 12:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 348 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 24  Następna strona
 Trudne czasy dla odważnych księży. 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re:
liam napisał(a):
Nikt na razie księdzu Małkowskiemu śmiercią nie groził.


Taaa.... Rozumiem, że wiesz dobrze co piszesz ...
Szczególnie fraza "na razie" budzi grozę ...

Alus, staram się usuwać emocje, jeśli je w ogóle mam jeszcze w tych tematach.
Jednak rozumiem Cię, podobnie jak prawie rozumiem intencje Liama.
Mnie też lepiej żyło się w Kościele pełnym hagiograficznych świętych i świątobliwych.
Jednak żyjemy od pewnego czasu w innym Kościele. I ja przynajmniej nie próbuję udawać, że tak nie jest.

Od początku koncepcji lustracji w roku bodaj 1989 - bylem jej przeciwnikiem.
Lustracja narobiła przez 20 lat ogromne, nie dające się już naprawić szkody w polskim Narodzie i polskim Państwie.
Dziś po tragicznej śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Dyrektora IPN Pana Andrzeja Przewoźnika uważam, ze lustracji nie wolno nagle zamykać, tylko trzeba ją dokończyć, w sposób logiczny. Aby nie stała się dla kolejnych pokoleń dowodem na naszą totalną głupotę i zmanipulowanie przez władzę. Pokażmy historii, że jesteśmy mądrzejsi przynajmniej o te 20 lat.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Wt wrz 21, 2010 15:37
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Kwiatek - jeśli chcesz poznać biografię odważnego, ewangelicznego kapłana, polecam Ci książkę "Drogi opatrzności" Ka. Tadeusz Fedorowiacz.
A ks. Maliński merytorycznie odniósł się do zarzutów, też w autobiograficznej książce: "Ale miałem ciekawe życie" (mam z autografem i dedykacją księdza :) ).


Wt wrz 21, 2010 15:43

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Marek MRB napisał(a):
Alus napisał(a):
Szaweł nie miałby żadnych szans :( :(
Owszem, miałby.
Szaweł nie rznął Ojca Narodu, tylko pisał
W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi.
Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży
/1 Kor 15,8-9/

ZResztą Mazowiecki do dziś jest niezwykle szkodliwy, podobnie jak cała formacja UD-ecji.
EOT


To "zresztą" jest sednem sprawy. Ale tu trzeba by najpierw ustalić kryteria szkodliwości, bo obawiam się, że możemy inaczej postrzegać działania korzystne i szkodliwe. Dla wielu jednak Mazowiecki od lat 70-tych do dziś jest niezwykle pożyteczny i te późniejsze zasługi z nawiązką rekompensują wcześniejsze błędy. Przy takim podejściu zestawienie z Szawłem jest sensowne, natomiast jeśli przyjąć, że Mazowiecki cały czas robi krecią robotę, to rzeczywiście analogia byłaby chybiona.

maly_kwiatek napisał(a):
Dalszy ciąg listy zabitych w wyniku spiskowej teorii dziejów:
(...)


Czy Twoim zdaniem każda przestępczość zorganizowana/ struktury mafijne to zaplanowane działanie służb specjalnych?


Wt wrz 21, 2010 16:00
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
maly_kwiatek napisał(a):

Jeśli Ty tego nie wiesz Liam, jako historyk i kulturoznawca i jako obywatel Państwa, na którego oczach przecież, a nie sto lat temu działo się to, to hmm ...


Tylko kulturoznawca. W dodatku pomyliłeś kultury. :D Nigdy natomiast nie podawałem się za historyka. Z obywatelstwa, o ile pamiętam, też Ci się nie spowiadałem? Ale to tak dla formalności, wykładu Ci tu robił nie będę. Wybacz, ale z zasady przestaję dyskutować gdy do gry wchodzą argumenty ad personam. A już tym bardziej, gdy oponent tak tendencyjnie przeinacza moje wypowiedzi.


Wt wrz 21, 2010 16:05

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
maly_kwiatek napisał(a):
Ludobójcze zbrodnie hitlerowskie, stalinowskie, kambodżańskie z okresu reżimu Pol Pota, ludobójcze zbrodnie w Jugosławii kilkanaście lat temu, w naszej Europie a także aktualne masowe zbrodnie rosyjskie w Czeczeni - wszystkie były w jakimś okresie, lub są traktowane jak spiskowe teorie dziejów.


Zauważ, że jest to broń obosieczna. Do dzisiaj bowiem mamy ludzi, którzy negują Holokaust, uważając to, w ramach spiskowej teorii dziejów, za wymysł żydowskiej propagandy. Mamy też ludzi, którzy, w ramach spiskowej teorii dziejów, uważają zamach na WTC za robotę amerykańskich służb specjalnych (tych ludzi jest całkiem sporo, a ich sztandarem film "9/11").
Moim zdaniem sztuka polega na zachowaniu umiaru i dystansu do różnych teorii.


Wt wrz 21, 2010 16:20
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
SweetChild napisał(a):
maly_kwiatek napisał(a):
Dalszy ciąg listy zabitych w wyniku spiskowej teorii dziejów:
(...)


Czy Twoim zdaniem każda przestępczość zorganizowana/ struktury mafijne to zaplanowane działanie służb specjalnych?


Oczywiście, że nie.
Na przykład zmasowane kontrole wielu inspekcji na określonego przedsiębiorcę może być wynikiem mafijnego systemu władz lokalnych, a nie działania służb specjalnych.

Podobnie jak sprawa Pana Krzysztofa Olewnika.
Wygląda ona na dokonaną w sposób niezbyt zaplanowany, stąd tyle śladów wokół niej. Ślady nieubłaganie prowadzą do lokalnych policjantów - znajomych Olewnika (a nie do Policji - jako organizacji państwowej). To co się działo później, już po porwaniu i zgładzeniu Pana Olewnika, wskazuje już na włączenie się do zacierania śladów bardzo wielu struktur, najwyraźniej państwowych. Nikt inny w tym małym i w sumie dość konsekwentnie rządzonym kraju nie mógłby dokonać tego wszystkiego, czego dokonano, by zatrzymać to śledztwo.

Nie róbmy tu jednak off-topa, temat jest o trudnej odwadze księży.

SweetChild napisał(a):
Moim zdaniem sztuka polega na zachowaniu umiaru i dystansu do różnych teorii.


Moim zdaniem, sztuka polega także na tym, by szanować wysiłek ludzi na rzecz odgrzebywania zabitej prawdy.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Wt wrz 21, 2010 16:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
maly_kwiatek napisał(a):
Nie róbmy tu jednak off-topa, temat jest o trudnej odwadze księży.


Tylko że trudno się dyskutuje, gdy każda strona mówi innym językiem. Od naszej oceny wydarzeń zależy bowiem, czy oceniamy czy jako odważny czy też jako awanturniczy. Na podstawie Twoich postów odnoszę wrażenie, że to państwo (poprzez podległe mu służby specjalne) jest winne całego zła i wszelka działalność antypaństwowa jest bohaterstwem. Ja tymczasem wychodzę z założenia, że demokratyczne państwo prawa jest wartością pozytywną i działalność wywrotowa jest szkodliwa.

maly_kwiatek napisał(a):
Moim zdaniem, sztuka polega także na tym, by szanować wysiłek ludzi na rzecz odgrzebywania zabitej prawdy.


Tu się zgadzamy. Ja jestem jednak za działaniami na bazie domniemania niewinności i ostrożnego formułowania oskarżeń. Tak aby nasze grzebanie nie spowodowało zawalenia się konstrukcji państwa prawa i pogrzebania kolejnych ofiar w jego ruinach.


Wt wrz 21, 2010 17:21
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
SweetChild napisał(a):
Tylko że trudno się dyskutuje, gdy każda strona mówi innym językiem. Od naszej oceny wydarzeń zależy bowiem, czy oceniamy czy jako odważny czy też jako awanturniczy.


Ja w tej dyskusji w tym temacie, nie widzę jakichś zdecydowanych stron, nie widzę tez konfliktu wśród dyskutujących. Emocje się trochę podniosły, bo niektórym się światopoglądy zachwiałyna widok faktów.
A Twoje rozgraniczenie awanturniczości od odwagi - niezwykle cenne.
Ono jest też drogowskazem w ocenie zdarzeń.
Pytanie - jeśli ks. Małkowski jest zaledwie awanturnikiem, to dlaczego tak bardzo interesują się nim władze, teraz bardziej koscielne, dawniej bardziej państwowe?

SweetChild napisał(a):
Na podstawie Twoich postów odnoszę wrażenie, że to państwo (poprzez podległe mu służby specjalne) jest winne całego zła i wszelka działalność antypaństwowa jest bohaterstwem. Ja tymczasem wychodzę z założenia, że demokratyczne państwo prawa jest wartością pozytywną i działalność wywrotowa jest szkodliwa.


Demokratyczne państwo jest wartością o które dało życie wielu naszych przodków i członków rodzin, a wielu z nas dało walkę i cierpienie. Niszczenie tej demokracji, opluwanie, wyszydzanie, na przykład poprzez umniejszanie niewątpliwych dla niej zasług ks. Małkowskiego, czy Pana Mazowieckiego jest według mnie, ohydne i świadczy o niekompletnym umocowaniu się demokracji w Polsce we współczesnych czasach.

SweetChild napisał(a):
maly_kwiatek napisał(a):
Moim zdaniem, sztuka polega także na tym, by szanować wysiłek ludzi na rzecz odgrzebywania zabitej prawdy.


Tu się zgadzamy. Ja jestem jednak za działaniami na bazie domniemania niewinności i ostrożnego formułowania oskarżeń. Tak aby nasze grzebanie nie spowodowało zawalenia się konstrukcji państwa prawa i pogrzebania kolejnych ofiar w jego ruinach.


Słowo jednak oznacza bariery rzucone prawdzie.
Tu się faktycznie różnimy. Ja uważam, że prawda nie powinna być zaciemniana, lecz ma pełne prawo być badana w świetle jupiterów. Sposób oświetlenia często kierunkuje sposób widzenia prawdy, jednak brak światła sprawia, że prawdy w ogóle nie widać. A taki stan jest, według mojej wiary, królestwem Szatana.

Zasada domniemania niewinności NIE DZIAŁA w naszym systemie państwa, choć jest wpisana w prawo. Warto sobie nad tym pomedytować.

A tak nawiasem. Skąd się bierze tak powszechne awanturnictwo w Polsce? Dlaczego AŻ niemal połowa głosujących w wyborach prezydenckich głosowała na Pana Jarosława Kaczyńskiego, który, jak domniemywam, w Twoich oczach jest przywódcą awanturniczej części Polaków?

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Wt wrz 21, 2010 17:48
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
maly_kwiatek napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Tylko że trudno się dyskutuje, gdy każda strona mówi innym językiem. Od naszej oceny wydarzeń zależy bowiem, czy oceniamy czy jako odważny czy też jako awanturniczy.


Ja w tej dyskusji w tym temacie, nie widzę jakichś zdecydowanych stron, nie widzę tez konfliktu wśród dyskutujących. Emocje się trochę podniosły, bo niektórym się światopoglądy zachwiałyna widok faktów.
A Twoje rozgraniczenie awanturniczości od odwagi - niezwykle cenne.
Ono jest też drogowskazem w ocenie zdarzeń.
Pytanie - jeśli ks. Małkowski jest zaledwie awanturnikiem, to dlaczego tak bardzo interesują się nim władze, teraz bardziej koscielne, dawniej bardziej państwowe?

Moze dlatego, ze ks.Malkowski ma swojego zwierzchnika, ktory czuje sie odpowiedzialny takze za obraz Kosciola, ktory ks.Malkowski jakos tam ksztaltuje?
Moim zdaniem powolaniem ksiezy nie jest dzialalanosc polityczna i w tym zgadzam sie np z Janem Pawlem II, ktory stanowczo wymagal, zeby ksieza szczegolnie w Ameryce Srodkowej nie zajmowali stanowisk politycznych. Od tego sa swieccy.
A potem wszyscy sie dziwia, ze sie funkcje w Kosciele rozmywaja. Ksiadz zajmuje sie budownictwem, polityka, organizacja imprez,a katecheza lezy. Albo swieccy zastanawiaja sie, czy nie mogliby ksiedza przy oltarzu zastapic...

Ksiadz to ma byc odwazny i glosic Chrystusa. Ale tego z Ewangelii, a nie z wlasnych przekonan. Przebaczajacego, odwiedzajacego rowno faryzeuszy i celnikow i nie unikajacego towarzystwa prostytutek (chocby i nawroconych) i Samarytanek (jeszcze gorzej).
Bo potem wychodza takie cuda jak manifestacje w sprawie ogloszenia Jezusa Chrystusa Krolem Polski. I nic to, ze mowil On: "Krolestwo moje nie jest z tego swiata" i ze juz Krolem Polski byl ogloszony. Ale o tym jest osobny watek.


Wt wrz 21, 2010 19:24

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
maly_kwiatek napisał(a):
Pytanie - jeśli ks. Małkowski jest zaledwie awanturnikiem, to dlaczego tak bardzo interesują się nim władze, teraz bardziej koscielne, dawniej bardziej państwowe?


Zgadzam się z tym co napisała Kamala. Pozwolę sobie jeszcze nieco zmodyfikować pytanie postawione wcześniej przez Elbrusa: czy gdyby ksiądz X negował Holocaust, to Twoim zdaniem władze kościelne powinny na to zareagować czy też może nie warto zajmować się takim zaledwie awanturnikiem?
Ja jestem zdania, że pożar powinno się gasić w zarodku, a nie czekać aż sam zgaśnie. Nawet jeśli w 90% przypadków faktycznie zgaśnie, a tylko w pozostałych 10% się rozprzestrzeni, to i tak straty są zbyt poważne.

maly_kwiatek napisał(a):
Demokratyczne państwo jest wartością o które dało życie wielu naszych przodków i członków rodzin, a wielu z nas dało walkę i cierpienie. Niszczenie tej demokracji, opluwanie, wyszydzanie, na przykład poprzez umniejszanie niewątpliwych dla niej zasług ks. Małkowskiego, czy Pana Mazowieckiego jest według mnie, ohydne i świadczy o niekompletnym umocowaniu się demokracji w Polsce we współczesnych czasach.


Myślę, że podstawowym problemem jest tu ustalenie prawdy i przyjęcie systemu wartości, na bazie których będziemy dane wydarzenia oceniać. Ja np. oceniam obecną działalność ks. Małkowskiego jako bardzo szkodliwą, awanturniczą i nie mającą wiele wspólnego z odwagą. Jestem co do tego przekonany i nie jest moją intencją nikogo opluwać. Przypuszczam, iż podobnie Marek MRB jest przekonany, że szkodliwa była i jest działalność Mazowieckiego i też opluwanie nie jest jego intencją.
Dla przykładu weźmy UE. Dla jednych sukces Polski, więc działalność ludzi, którzy do tego doprowadzili, będą oceniać pozytywnie. Dla innych klęska Polski, więc działalność ludzi, którzy do tego doprowadzili, będą oceniać negatywnie.

maly_kwiatek napisał(a):
Słowo jednak oznacza bariery rzucone prawdzie.
Tu się faktycznie różnimy. Ja uważam, że prawda nie powinna być zaciemniana, lecz ma pełne prawo być badana w świetle jupiterów. Sposób oświetlenia często kierunkuje sposób widzenia prawdy, jednak brak światła sprawia, że prawdy w ogóle nie widać. A taki stan jest, według mojej wiary, królestwem Szatana.


Słowo jednak oznaczało bardziej bariery dla metod poszukiwania prawdy. Czy nawet tak szlachetny cel jak dotarcie do prawdy może uświęcać wszelkie środki? Czy jeśli odkryję prawdę, ale po drodze zniszczę niesłusznymi oskarżeniami kilka osób, to będę mógł stwierdzić, że moja misja zakończyła się sukcesem?

maly_kwiatek napisał(a):
Zasada domniemania niewinności NIE DZIAŁA w naszym systemie państwa, choć jest wpisana w prawo. Warto sobie nad tym pomedytować.


Nie bardzo rozumiem, co miałeś na myśli?

maly_kwiatek napisał(a):
A tak nawiasem. Skąd się bierze tak powszechne awanturnictwo w Polsce? Dlaczego AŻ niemal połowa głosujących w wyborach prezydenckich głosowała na Pana Jarosława Kaczyńskiego, który, jak domniemywam, w Twoich oczach jest przywódcą awanturniczej części Polaków?


Awanturnictwo w Polsce ma długą i pozytywną historię. A ma taką historię, bo przez wieki nie mieliśmy własnego państwa, więc sabotaż wobec zaborców czy okupantów faktycznie był aktem odwagi. Po tak długim okresie działań destruktywnych "przełączenie się" na tryb konstruktywny nie jest proste.
Poza tym nie nazwałbym wyborców Jarosława Kaczyńskiego awanturnikami. Większość po prostu patrzy przez palce na awanturników, bo jest im to akurat na rękę w walce z nie-swoim prezydentem. Na podobnej zasadzie PO wspierało pielęgniarki za rządów PiS (przeciwnik naszego przeciwnika jest naszym sojusznikiem).


Śr wrz 22, 2010 11:07
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
SweetChild napisał(a):
Pozwolę sobie jeszcze nieco zmodyfikować pytanie postawione wcześniej przez Elbrusa: czy gdyby ksiądz X negował Holocaust, to Twoim zdaniem władze kościelne powinny na to zareagować czy też może nie warto zajmować się takim zaledwie awanturnikiem?
Ja jestem zdania, że pożar powinno się gasić w zarodku, a nie czekać aż sam zgaśnie. Nawet jeśli w 90% przypadków faktycznie zgaśnie, a tylko w pozostałych 10% się rozprzestrzeni, to i tak straty są zbyt poważne.


Ja się nie zgadzam na dzielenie Polaków na takich, siakich i owakich. Nie zgadzam się na dzielenie Polaków na lepszych i gorszych, na Prawdziwych Polaków i na Żydów.

Nie słyszałem, by jakiś ksiądz negował istnienie Holocaustu. Nie ma więc sensu gdybać co by zrobili przełożeni takiego księdza.

Twoje pytanie przypomniało mi jednak bolesne zdarzenie sprzed 20 lat, gdy ówczesny biskup zielonogórski Jan Michalik przed wyborami nawoływał:

Niech Polak głosuje na Polaka a Żyd na Żyda !!!

To było dla mnie straszne, tego człowieka odbierałem jako Szatana w sutannie, usiłującego przywrócić relacje społeczne które były źródłem Holocaustu. W czasie, gdy to się działo, naiwnie myślałem, że papież odwoła tego biskupa z funkcji i udzieli mu surowej kary.

Episkopat, ani Papież nie zrobili wówczas nic. Jakiś czas później ten człowiek został Przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. A potem na drugą kadencję.

Czy to była odwaga o jaką Wam chodzi?
Wam - kwestionującym odwagę księdza Małkowskiego, który ze swojej odwagi nie zbudował sobie lukratywnych funkcji w Kościele, tylko wspiera modlitwą rodziny zmarłych na Wólce Węglowej?

SweetChild napisał(a):
maly_kwiatek napisał(a):
Zasada domniemania niewinności NIE DZIAŁA w naszym systemie państwa, choć jest wpisana w prawo. Warto sobie nad tym pomedytować.


Nie bardzo rozumiem, co miałeś na myśli?

Nie radziłem Ci, byś rozumiał, tylko byś medytował.
Ewentualnie rozejrzał się wśród konkretnych przedstawicieli tzw. prawa, różnych funkcjonariuszy i zorientował się jaki jest ich stosunek do operacyjnie rozpracowywanych podejrzanych. Może wtedy uświadomisz sobie, dlaczego przez kilka dni po śmierci Barbary Blidy w mediach prowadzono wbrew zasadzie szacunku dla Zmarłych - jedną z największych w historii po roku 1989 kampanii nienawiści wobec jakiejś osoby. Może nawet pojmiesz, dlaczego Pani Blida nie żyje?

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr wrz 22, 2010 14:41
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Cytuj:
Twoje pytanie przypomniało mi jednak bolesne zdarzenie sprzed 20 lat, gdy ówczesny biskup zielonogórski Jan Michalik przed wyborami nawoływał:

Niech Polak głosuje na Polaka a Żyd na Żyda !!!

To było dla mnie straszne, tego człowieka odbierałem jako Szatana w sutannie, usiłującego przywrócić relacje społeczne które były źródłem Holocaustu. W czasie, gdy to się działo, naiwnie myślałem, że papież odwoła tego biskupa z funkcji i udzieli mu surowej kary.

Episkopat, ani Papież nie zrobili wówczas nic. Jakiś czas później ten człowiek został Przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. A potem na drugą kadencję.

Wątpię aby dotarła do papieża kiedykolwiek wypowiedź abp Michalika.
Przypadek abp Peatza wyraźnie na to wskazuje.


Śr wrz 22, 2010 14:52
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
maly_kwiatek napisał(a):

Episkopat, ani Papież nie zrobili wówczas nic. Jakiś czas później ten człowiek został Przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. A potem na drugą kadencję.

Czy to była odwaga o jaką Wam chodzi?
Wam - kwestionującym odwagę księdza Małkowskiego, który ze swojej odwagi nie zbudował sobie lukratywnych funkcji w Kościele, tylko wspiera modlitwą rodziny zmarłych na Wólce Węglowej?



A teraz maly_kwiatku, ktory "nie zgadzasz sie na dzielenie Polakow", moglbys mi wyjasnic, kogo masz na mysli piszac :Wam"?
Bo wyszlo mi, ze ci ktorzy krytykuja niektore wystapienia ks. Malkowskiego automatycznie wg ciebie pochwalaja wystapienia bp. Michalika, choc ja akurat pisalam o odwadze gloszenia Chrystusa, a nie o selekcji obywateli wg ras i wyznan.

Maly_kwiatku, koniecznie chcesz, jak wielu w Kosciele (chocby ow bp Michalik) widziec swiat bialo-czarny. A on taki nie jest. To, ze ja mam inne zdanie niz ty w sprawie wystapien politycznych ksiezy, badz w sprawie posluszenstwa przelozonym koscielnym, nie oznacza, ze jestem po stronie przeciwnej nie ty w innych kwestiach. To byloby zbyt proste. Ty jestes przekonany, ze ks. Malkowski ma racje krytykujac biskupa Nycza i oskarzajac "w ciemno" politykow, ktorzy mysla inaczej niz on, ja uwazam, ze on racji w tych sprawach nie ma i ze w taki sposob "broniac krzyza", szkodzi Kosciolowi, ktoremu jako kaplan powinien sluzyc, .

Ale przeciez to nie oznacza, ze ja z definicji mam przeciwne do twoich poglady w innych sprawach.


Śr wrz 22, 2010 14:53
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Kamala napisał(a):
Ale przeciez to nie oznacza, ze ja z definicji mam przeciwne do twoich poglady w innych sprawach.

Właśnie o to mi chodziło, by uświadomić zapalonym w bojach na "politycznych" tematach forum, ze świat nie jest czarno - biały. Uświadomić, a może tylko przypomnieć.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr wrz 22, 2010 15:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
maly_kwiatek napisał(a):
Ja się nie zgadzam na dzielenie Polaków na takich, siakich i owakich. Nie zgadzam się na dzielenie Polaków na lepszych i gorszych, na Prawdziwych Polaków i na Żydów.

Nie słyszałem, by jakiś ksiądz negował istnienie Holocaustu. Nie ma więc sensu gdybać co by zrobili przełożeni takiego księdza.

Twoje pytanie przypomniało mi jednak bolesne zdarzenie sprzed 20 lat, gdy ówczesny biskup zielonogórski Jan Michalik przed wyborami nawoływał:

Niech Polak głosuje na Polaka a Żyd na Żyda !!!

To było dla mnie straszne, tego człowieka odbierałem jako Szatana w sutannie, usiłującego przywrócić relacje społeczne które były źródłem Holocaustu. W czasie, gdy to się działo, naiwnie myślałem, że papież odwoła tego biskupa z funkcji i udzieli mu surowej kary.

Episkopat, ani Papież nie zrobili wówczas nic. Jakiś czas później ten człowiek został Przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. A potem na drugą kadencję.


Zdaje się, że dokładnie bp. Michalik powiedział: "Niech katolik głosuje na katolika, a Żyd na Żyda". Różnica może i drobna na pierwszy rzut oka, ale jednak moim zdaniem istotna, bo wówczas można to interpretować jako "niech każdy głosuje na kandydata, który podziela jego system wartości", a nie według narodowości. Co prawda mi się to nadal nie podoba, bo jestem przeciwnikiem państwa wyznaniowego, ale to inny temat.

Zauważ też, że w przypadku tego poglądu bp. Michalika oczekiwałeś reakcji władz kościelnych i kary dla księdza. Na tej samej zasadzie ja oczekuję i popieram władze kościelne w sprawie ks. Małkowskiego czy ogólnie krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Uważam, że Kościół nie powinien pozostawać bierny, gdy jego kapłani prowadzą działalność, nazwijmy ją oględnie, nieewangeliczną.

maly_kwiatek napisał(a):
Czy to była odwaga o jaką Wam chodzi?
Wam - kwestionującym odwagę księdza Małkowskiego, który ze swojej odwagi nie zbudował sobie lukratywnych funkcji w Kościele, tylko wspiera modlitwą rodziny zmarłych na Wólce Węglowej?


Jest to jakiś plus dla ks. Małkowskiego, ale nie uważam, że brak lukratywnej funkcji automatycznie przesądza o słuszności głoszonych tez.

maly_kwiatek napisał(a):
Nie radziłem Ci, byś rozumiał, tylko byś medytował.


Ale ja nie wiedziałem nawet, nad czym medytować ;)

maly_kwiatek napisał(a):
Ewentualnie rozejrzał się wśród konkretnych przedstawicieli tzw. prawa, różnych funkcjonariuszy i zorientował się jaki jest ich stosunek do operacyjnie rozpracowywanych podejrzanych. Może wtedy uświadomisz sobie, dlaczego przez kilka dni po śmierci Barbary Blidy w mediach prowadzono wbrew zasadzie szacunku dla Zmarłych - jedną z największych w historii po roku 1989 kampanii nienawiści wobec jakiejś osoby. Może nawet pojmiesz, dlaczego Pani Blida nie żyje?


Nigdy nie byłem fanem IV RP, ale też nawet będąc "w opozycji" nie popierałem głosów oburzenia wobec akcji CBA. Podobnie jak w przypadku katastrofy pod Smoleńskiem, przyjmuję wersję nieszczęśliwego wypadku jako obowiązującą do czasu, dopóki nie ma konkretnych przesłanek świadczących inaczej. Co nie znaczy, że należy zaniechać dochodzenia - wręcz przeciwnie, węszyć i szukać do końca, tak aby w miarę możliwości dokładnie poznać prawdę.

A prawdę mówiąc, kampanii nienawiści w ogóle nie zauważyłem.


Śr wrz 22, 2010 16:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 348 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL