Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 8:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 422 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 29  Następna strona
 Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 03, 2008 0:23
Posty: 246
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Wiecie czym jest religia i jej światopogląd? Strupem po ranie zaklejonej betonem!
Nikt jeszcze nigdy nie zaklejał żywego ciała betonem! A religia jest właśnie nieorganiczna, czyli sztucznie wyspekulowana!

O ileż bardziej wolę dać władzę Naukowcom którzy ukażą Oblicze Wszechświata pełne możliwości!
Na końcu i tak okaże się, że Obliczem tym jest Oblicze Chrystusa. Ale Wy Go jeszcze nie znacie przez te Wasze... ustalenia. Betondur!


Wt wrz 21, 2010 1:28
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06
Posty: 298
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Seweryn napisał(a):
Jednak przestrzeń zaistniała rzekomo wraz z narodzinami wszechświata, więc gdzie znajdował się rzekomy punkt w którym był skoncentrowany wszechświat skoro nie było jeszcze przestrzeni? Jeśli nie było przestrzeni to nie było i punktu bo punkt jest nierozerwalnie związany z przestrzenią, a skoro nie było punktu nie było również osobliwości, która podobno była punktem . Wciskanie osobliwości w miejsca niewiedzy jest śmieszne bo wystarczy prosty logiczny wywód aby wykluczyć tego typu rewelacje .


Czy panu naprawdę się wydaje, że obalił pan właśnie obowiązujący konsensus w nauce? Proszę się zgłosić do komitetu noblowskiego po odbiór nagrody!

tylko parę szczegółów musi pan wyjaśnić:
- redshift
- promieniowanie tła
- systematyczny spadek temperatury wszechświata

i nagroda pańska

Pewnie pan Hawking będzie chciał od pana usłyszeć dlaczego jego teorie dotyczące osobliwości są błędne - tylko uwaga będzie pan musiał to powiedzieć delikatnie bo ten naukowiec ostatnie 20 lat swego życia spędził właśnie nad budowaniem modeli osobliwości (oczywiście nie literalnie tylko na papierze). No ale jak prawdziwy naukowiec pewnie przyzna się do błędu i zajmie się innymi zagadnieniami.


Wt wrz 21, 2010 18:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Snufkin napisał(a):


Czy panu naprawdę się wydaje, że obalił pan właśnie obowiązujący konsensus w nauce? Proszę się zgłosić do komitetu noblowskiego po odbiór nagrody!

tylko parę szczegółów musi pan wyjaśnić:
- redshift
- promieniowanie tła
- systematyczny spadek temperatury wszechświata

i nagroda pańska

Pewnie pan Hawking będzie chciał od pana usłyszeć dlaczego jego teorie dotyczące osobliwości są błędne - tylko uwaga będzie pan musiał to powiedzieć delikatnie bo ten naukowiec ostatnie 20 lat swego życia spędził właśnie nad budowaniem modeli osobliwości (oczywiście nie literalnie tylko na papierze). No ale jak prawdziwy naukowiec pewnie przyzna się do błędu i zajmie się innymi zagadnieniami.


Nie jest to zbyt skomplikowane, Hawking jako ateista wyklucza akt stworzenia przez Boga ,w związku z tym szuka innej alternatywy . W tym wypadku bierze pod uwagę osobliwość, która może być "czajniczkiem" lub czymkolwiek bo nikt tak na prawdę nie wie czym ona miała by być . To taki bóg ateistów.

A jeśli Hawking ostatnie 20 lat swego życia spędził nad budowaniem modeli osobliwości to widocznie był to stracony czas bo nie słychać żadnych rewelacji na ten temat .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz wrz 23, 2010 19:20
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06
Posty: 298
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Widać nawet nie czytałeś jego bestsellera "Krótka historia czasu". Hawking to agnostyk


Pt wrz 24, 2010 0:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Wczytując się w racje wszystkich dyskutujących w tym wątku zastanawiam się, czemu mają służyć te różne wywody, uzasadnienia itp. Czy służą dobru...? Czy odpowiadają jednoznacznie na zasadnicze, egzystencjalne pytania każdego człowieka..."Kim jestem ja? Jaki jest sens życia? Dlaczego żyję?"

Ja uważam, że odpowiedź na wyżej postawione pytania, daje zawsze przyjęty przez człowieka światopogląd, który jest elementem duszy (psyche) człowieka. A człowiek jako jedyna na świecie istota żywa składa się z tej części materialnej, którą nazywam ciałem... i tej niematerialnej, którą nazywam duszą (psyche). Brak jednoznacznego światopoglądu uważam za okaleczenie człowieka (w tej części duchowej) jak podobnie bywa z częścią ciała (np. niesprawną ręką). Taki okaleczony człowiek nazwany jest kaleką!

Człowiek zdrowy u mnie oznacza, że jestem uświadomiony i jednoznacznie zdaję sobie sprawę z tego, kim jestem i dokąd idę.

A że urodziłem się w tej części globu, w określonym narodzie i kulturze, gdzie chrześcijaństwo dawało i daje ciągle odpowiedź na te zasadnicze pytania jak wyżej, oraz będąc jednoznacznie wychowywany w środowisku chrześcijan (w rodzinie chrześcijańskiej) - mój światopogląd zostaje utwierdzany jako dla mnie słuszny, jedyny, który wnosi do życia dobro i mi wystarcza by, nie żyć w alienacji tzn. żeby żyć takim życiem, jakim ono jest... To daje mi chrześcijaństwo, które przeżywane w sposób naturalny (bez masek) jest odpowiedzią na pozytywny, radosny (mimo istnienia krzyża) sposób życia na tym świecie...Chrześcijaństwo bowiem daje mi oprócz wiary i miłości życie nadzieją...

Dlatego ja uważam, odpowiadając na tytułowe w wątku pytanie, że mój światopogląd jest bardziej wiarygodny - bo przyjęty daje mi żyć życiem z perspektywą, która jest motorem wszelkich działań tu podczas ziemskiego życia....Dlatego tak uważam, bo tego osobiście doświadczam codziennie...

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Pt wrz 24, 2010 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 14, 2009 8:33
Posty: 62
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Odpowiadając na główny temat. Odpowiem trochę żartem.

andrzejantoni napisał(a):
Niestety nie są oni w stanie udowodnić:
**ani tego, że Pana Boga nie ma,

Ale nie są też w stanie udowodnić, że nie ma Thora, Odyna, Magicznej wróżki skrzydlatej, Krasnoludków i Olbrzymów. Jak mogą udowodnić istnienie czegoś, co istnieje tylko w ludzkiej psychice ??

Cytuj:
**ani też nie są w stanie udowodnić nie istnienie nieśmiertelnej duszy ludzkiej

Owszem. Ale nie są też w stanie udowodnić, że człowiek ma dwie dusze,
Nie są w stanie udowodnić, że ta dusza ma oczy, nos i nogi - a wszyscy wiedzą, że ma.

Cytuj:
**Wszechmogący Pan Bóg mógł stworzyć Wszechświat oraz prawa nim rządzące,

Owszem, ale mógł go również stworzyć krasnal gigant lub wróżka czarodziejka.
W jednej pieśni ludowej przetrwały nawet słowa "O wróżko-czarodziejko, ...."

Cytuj:
**Wszechmogący Pan Bóg mógł stworzyć nieśmiertelną duszę ludzką

Ale mogła to być również wróżka-czarodziejka.

Cytuj:
**Jak też Wszechmogący Pan Bóg mógł stworzyć życie, natomiast samoistne powstanie życia jest sprzeczne z podstawowymi prawami fizykochemii.

A stworzenie go przez Boga nie jest sprzeczne ?

:-)


N paź 03, 2010 0:41
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Cytuj:
"-"Kim jestem ja? Jaki jest sens życia? Dlaczego żyję?"......Taki okaleczony człowiek nazwany jest kaleką!"

To jest chyba tak, lepiej nie miec zdania, niz miec zdanie przyjete pochopnie. Ja juz podziwialem zasadnosc i Twoj piekny styl w wypowiedziach, jednak pamietajmy, to sa wszystko odczucia subiektywne. Nikt nie zagwarantuje, ze i jutro bedziesz wierzacym, bo mozesz nie byc.
Moim zdaniem sprawa Boga jest postawiona na glowie. Ile jest warta wiara nabyta przez wpajanie ", w określonym narodzie i kulturze,"? Dokladnie tyle jest warta co milosc pioniera Korei Polnocnej do przywodcy. Nawet tym samym sie cechuje. Wazne przekonania (a wiara chyba do takich nalezy) musza byc zdobywane przez glebokie przemyslenia.
Znalazles Boga? To i dobrze, ciesz sie. Nie mysl jednak, ze musi to byc koniecznie wygrany los, bo tak nie jest.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


N paź 03, 2010 11:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Witaj Dural!

Dawno Cię nie czytałem... Wreszcie zrozumiałeś, dlaczego CZŁOWIEK się cieszy...

[/goute] ...Znalazles Boga? To i dobrze, ciesz sie...[/quote]

Ja życzę Tobie też tej samej radości z odnalezienia prawdziwego Boga..., bo Ty Go jeszcze nie poznałeś... a On ciągle dyskretnie do Ciebie przemawia i mówi : KOCHAM CIĘ. Nie tylko mówi ale i tak czyni - nie żądając nic w zamian, robi to gratis i tak będzie zawsze...niezależnie od tego, czy w to uwierzysz czy nie!

Życzę Ci wiary w misję Jezusa Chrystusa...bo co to jest wygrany los? Właśnie to, że doświadczyłeś spotkania z Bogiem we własnym życiu... Nie ma nic innego lepszego niż zawierzenie własnego życia właśnie Bogu w Trójcy jedynemu...

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


N paź 03, 2010 13:19
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Wielkie dzieki! Ja zycze wytrwania na juz przyjetej drodze. :)
Ze mna jest sprawa duzo bardziej skomplikowana, choc moja niewiara wynika rowniez z szacunku. Twierdzenie jakoby Bog istnial w spozywanej hostii, moze byc prawda, moze wielkim bluznierstwem. Skoro jest Bog, to i On rozumie moje postepowanie.
Jest malo prawdopodobne bym sie zmienil, calkiem prawdopodobne, ze nigdy nie zadowoli mnie "jeden z trzech, ale jeden", topiacy rydwany faraona w morzu. I tu nie chodzi o to bym chcial sie wymadrzac, ale dla mnie Sobory to zebrania partyjne nakreslajace przyszla pieciolatke. Nie uwazam by Bog Wszechmocny za jedyna mozliwa forme przekazu, o Wiecznym Dziewictwie Matki Boskiej, uznal gebe jakiegos homo sapiens.
A wiec licze, ze Bog zrozumie moje watpliwosci i da znac w sposob nie budzacy zastrzezen. "Bogoslawieni, ktorzy nie widzieli, a uwierzyli" - ja blogoslawionym byc nie musze, a przypuszczalnym frajerem nie chce.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


N paź 03, 2010 14:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Dural
Dural napisał(a):
...ja blogoslawionym byc nie musze...


...bo co to oznacza "być błogosławionym" - oznacza bycie szczęśliwym. Pisząc jak wyżej uważasz, że szczęście dla Ciebie nic nie znaczy? Z tego wynika, że nic nie chcesz robić dla osiągnięcia tego stanu duchowego? Jakie to smutne! I jakie nienormalne...

Ja kiedyś także podobnie myślałem lecz koleje mojego życia, wydarzenia życiowe, doświadczenia wyraźnie mi ukazały, że jestem zależny nie tylko od siebie samego i nie tylko od drugiego człowieka...i, że nie od człowieka zależy moja szczęśliwość, bycie błogosławionym...

...ale doświadczenia własne są nieprzekazywalne... i tak to już jest i na pewno pozostanie...

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


N paź 03, 2010 15:04
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
I wlasnie o to mi chodzi, o wiare wyplywajaca z wlasnego odczucia. Wlasnie dlatego uwazam, ze Twoja jest uczciwsza i bardziej wartosciowa od wiary 10-ciu przecietnych katolikow razem wzietych.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


N paź 03, 2010 16:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Ja w tym miejscu chcę oderwać się od pustych przepychanek i zadać jedno konkretne pytanie, które nurtuje mnie od dłuższego czasu:

W jaki sposób można obiektywnie i bezspornie określić to, czyj (albo inaczej: który) światopogląd jest bardziej wiarygodny? Abstrahując w tym momencie od zakresu tematycznego omawianych światopoglądów.

Czy ktoś potrafi na to odpowiedzieć?


P.S. Bo na przykład odpada metoda "demokratyczna": bardziej wiarygodny jest ten światopogląd, który ma większe poparcie. Dlaczego: a jak w hitlerowskich Niemczech garstka ludzi sprzeciwiała się ludobójstwo na przekór ogólnie panującym nastrojom, to niby, że światopogląd "rasy panów" był przez to wiarygodniejszy czyli słuszniejszy? Raczej nie.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Pt paź 15, 2010 17:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 15, 2010 19:27
Posty: 81
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Witam tu obecnych dyskutantów.
Szczerze powiem, że jeden z punktów regulaminu forum mnie nieco zaskoczył: w zasadzie wyklucza on nauki przyrodnicze z dyskusji. Pobieżna lektura wątku pokazała jednak, ze nie da sie od tych nauk całkiem odciąć, co mnie bardzo ucieszyło i skłoniło do zarejestrowania się.
Na początku chciałbym sprostować jeden z wątków dyskusji: drodzy koledzy ateiści, jest bardzo NIELOGICZNE domagać się od ludzi wierzących dowodu na istnienie Boga.
Jeśli istniał by dowód na istnienie Boga, to WIARA nie byłaby wiarą, tylko WIEDZĄ. W gruncie rzeczy domagając się dowodu na istnienie Boga pozbawiacie ludzi wierzących prawa do wiary, do wierzenia w Boga. Czyli zaprzeczacie sensowi dyskusji na ten temat.
Wiara jest aktem wolnej woli człowieka, który może Bogu powiedzieć, że w niego nie wierzy, a może - i wierzący to czynią - powiedzieć: WIERZĘ. I do tego dostosowuję całe swoje zycie.
Setki lat filozofowie spędzili na dyskusji na temat (nie0 istnienia Boga, i proponuję odłożyć ten temat, nie absorbować umysłu zagadnienie, które możliwości ludzkiego umysłu najwyraźniej przekracza. Tyle o tym.

Wspomniałem o naukach ścisłych. Od ponad 100 lat fizyka uznaje, że otaczajacy nas świat ma nie tylko 3 wymiary, tj długość, szerokość i wysokość (w fizyce oznaczane jako x,y i z), ale także czwarty wymiar - czas (t). Fizycy dzielą nasze wymiary na 3 przestrzenne i czwarty - wymiar czasowy.
Jakoś tylko jeden szczegół umknął fizykom. Załóżmy że czas jest czwartym wymiarem takim samym, jak pozostałe 3 wymiary. I załóżmy, że istnieje Ktoś, kto może działać w czterech wymiarach tak, jak my możemy w trzech.
Natychmiast można wykazać, ze jest to istota wszechmocna, wszechwiedząca i wszechobecna. Każda z tych cech wynika z Jej fizycznej natury.
Natychmiast znika problem, czy człowiek ma wolną wolę, czy nie. Oczywiście ma. A to, że Bóg zna naszą przyszłość wynika wyłącznie z tego, ze w dowolnej chwili może ją zobaczyć, przesuwając sie w czasie wprzód tak, jak my przechodzimy do innego pomieszczenia.
A dusza - to wynika z eschatologii - jest czterowymiarową częścią człowieka, tylko za życia przywiązana do biegu czasu. W chwili śmierci odrywa sie od tego przywiązania, cofa w czasie i przechodzi całe swoje życie jeszcze raz - minuta po minucie. To jest ten "film z życia", jaki oglądaja ludzie w stanie zagrożenia jego utratą.
I wiele innych detali staje się jasne, oczywiste. Jest w tym także pewna hipoteza, co może byc piątym wymiarem. I wszystko pasuje do wiary w Boga.
Powyżej przedstawiłem tylko szkic pewnego modelu fizycznego. Uświadomił mi on, jak baaaaaaaaaaaaaardzo ograniczony jest nasz umysł ludzki. Jak bardzo ubogo postrzegamy otaczający nas świat. Przecież ten opis - wiele wyjaśniający - jest ledwo zarysem, przybliżeniem nadal bardzo ubogim tej Rzeczywistości, którą próbuje opisać !

Na koniec tego wpisu uwaga nieco innej natury. Nasi współcześni ateiści, zwłaszcza w Polsce, przypominają mi hipotetyczna sytuacje, ze oto daltoniści całego świata jednoczą się, aby walczyć z kolorami, które wg nic nie istnieją. I wszystkie opowieści o kolorach, barwach, kolorystyce służą tylko wyciąganiu pieniędzy z kieszeni otumanionych ludzi, którym wmówiono, że kolory istnieją.

I jeszcze jedno doświadczenie: uczy mnie ono, że walczący z religią ateiści są w gruncie rzeczy - NIEDOWIARKAMI, miałem w życiu wiele razy styczność z ludźmi wychowanymi w rodzinach ateistycznych, i NIKOMU z nich nie przeszkadzała moja wiara w Boga, potrafili bardzo ciekawie na tematy religii dyskutować. Pozdrawiam


Pt paź 15, 2010 20:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 01, 2010 8:31
Posty: 111
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Rutus napisał(a):
W jaki sposób można obiektywnie i bezspornie określić to, czyj (albo inaczej: który) światopogląd jest bardziej wiarygodny? Abstrahując w tym momencie od zakresu tematycznego omawianych światopoglądów.


Jak dla mnie - nie da się. Ostatnio starałem się wczuć w role kreacjonisty młodej ziemi (się dyskusja wywiązała) i starać się zamknąć na wszelkie docierające z zewnątrz fakty/argumenty. Mi jest ciężko, ale moc "argumentacji" strony przeciwnej upewniła mnie, że jej światopogląd jest obiektywnie i bezspornie bardziej wiarygodny. Dla niej, ale jednak...

Sawoj napisał(a):
Szczerze powiem, że jeden z punktów regulaminu forum mnie nieco zaskoczył: w zasadzie wyklucza on nauki przyrodnicze z dyskusji. Pobieżna lektura wątku pokazała jednak, ze nie da sie od tych nauk całkiem odciąć, co mnie bardzo ucieszyło i skłoniło do zarejestrowania się.


Już myślałem, że coś na gruncie naukowym będzie, ale jednak nie. "Model fizyczny" - może kiedy indziej pogadamy

Sawoj napisał(a):
Na koniec tego wpisu uwaga nieco innej natury. Nasi współcześni ateiści, zwłaszcza w Polsce, przypominają mi hipotetyczna sytuacje, ze oto daltoniści całego świata jednoczą się, aby walczyć z kolorami, które wg nic nie istnieją.


Dostrzeż "drobną" różnicę: każdy daltonista, który skończył podstawówkę słyszał coś kiedyś o promieniowaniu elektromagnetycznym, długości fali i innych "bzdetach". I zdrowy rozsądek mu podpowiada, że jego niewidzenie to swego rodzaju upośledzenie, a nie nieistnienie danego czynnika. Wiara to insza inszość. Pomijam, że wielu z tych, którzy tu się wypowiadają w wątkach powiązanych z nauką ateistami wcale nie są. Mają po prostu alergię na ignorancję oraz negowanie wszystkiego. Negowanie w imię zaślepienia i (źle pojętej) wiary.

Sawoj napisał(a):
I wszystkie opowieści o kolorach, barwach, kolorystyce służą tylko wyciąganiu pieniędzy z kieszeni otumanionych ludzi, którym wmówiono, że kolory istnieją.
.

Coś w tym może być - dzięki ;-) .

Dobrego.


Pt paź 15, 2010 22:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 15, 2010 19:27
Posty: 81
Post Re: Czyj światopogląd jest bardziej wiarygodny
Awaryjan, dziękuję, ze zechciałes odpisać. Nie wiem, jak to ująć, ja takze odczuwam alergie na coś, co możnaby nazwać zaślepieniem. Na podawanie prawdy... ale nie do końca.
Uznaję teorię ewolucji jako sposób na stworzenie Człowieka. Uznaję. Jednocześnie dziwi mnie bardzo, ze we wszelkich dyskusjach nie uznaje się, że po to, aby Człowiek mógł zostać wykreowany poprzez ewolucję przebiegającą W SPOSÓB PRZYPADKOWY, potrzebny jest czas miliony RAZY dłuższy, od znanego wieku Ziemi, czy nawet wielku Wszechświata. Wykreowanie Człowieka w tak "krótkim" czasie możliwe było tylko wtedy, gdy przebieg ewolucji nie był przypadkowy, tylko - sterowany.

Co do "Modelu fizycznego", możliwe że niepotrzebnie dodałem słowo "fizyczny" - w tym modelu fizyka i filozofia stykają sie ze sobą bezpośrednio. Pozostańmy przy określeniu "model". Modele są często używane w naukach, nie tylko przyrodniczych. Nawet lekcja fizyki o dźwigni jedno- czy dwustronnej posługuje sie jej modelem (nie rozwaza naprężeń w materiale belki, pomija jej wagę), a mimo to uczeń poznawszy zasadę jej działania potrafi poprawnie wykorzystać w życiu dźwignię. Pod warunkiem, ze będzie pamiętał o ograniczeniach w stosowaniu modelu i nie spróbuje pdnieść samochodu korzystając z ołówka. Pomimo właściwego obliczenia, ołówek sie złamie, bo zastosowaliśmy model poza jego granicami stosowania. Przy zachowaniu wszelkich proporcji, Einstein otrzymał pierwszą Nagrodę Nobla za model fizyczny wyjaśniający zjawisko fotoelektryczne.

Proponuję Ci prosty eksperyment myślowy. Jeśli czytałeć cokolwiek o wymiarach to zapewne słyszałeś o "płaszczakach" - hipotetycznych istotkach żyjących w dwu-wymiarowym swiecie. W drugiej połowie XIX wieku nawet napisano o nich książkę.
Spojrzyj na to inaczej - wyobraź sobie, że trzeci wymiar jest dla świata "płaszczaków" tym samym, czym dla nas jest czas, jest ich "czasem".
No i teraz - co MY, jako istoty działające w trzech wymiarach - możemy w tym dwuwymiarowym swiecie płaszczaków zdziałać, jak te nasze możliwości zostałyby przez "Płaszczaków" nazwane.
Życzę przyjemnej gimnastyli myślowej (jeśli zechcesz nad tym pomysleć).

PS. Moja uwaga co do daltonistów była pewnym porównaniem, nie opisem sytuacji. Chyba nikt na świecie nie oceniłby TAKIEGO zachowania daltonistów jako racjonalnego, a raczej zachodziłoby podejrzenie, ze to z racjonalizmem nie ma nic wspólnego.
Pozdrawiam


So paź 16, 2010 20:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 422 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL