Wicie rozumiecie, takie święta to uszczęśliwianie na siłę. Może ktoś chce w ten dzień normalnie pracować , a wolne mieć wtedy kiedy on chce. Ja rozumiem potrzebę istnienia świąt. Tylko niech przynajmniej upamiętniają doniosłe wydarzenia o odpowiedniej skali. Święto trzech króli nie spełnia tych wymagań.

Wykonanie napisu na drzwiach + 1 godzina w kościele nie wymaga całego dnia wolnego. Nawet kontemplować nad świętem trzech króli nie ma za bardzo nad czym. Wszytko co istotne było w BN, a ta wizyta to jedynie dodatek do niej.

Samo nazwisko osoby forsującej święto trzech króli , Kropiwnicki powinno dać wam do myślenia.



Matematycznie rację może i masz ,a praktycznie ... . Zmienisz zdanie ,gdy zobaczysz jak bardzo wydłuży się powrót do normalnego życia po nowym roku. Kilometrowe korki samochodowe, kolejki w sklepach, stare żarcie jakie będzie w sklepach, urzędy pracujące krócej lub na wolniejszych obrotach.

Przecież zawsze możesz pracować w to wolne . Na przykład z sąsiadem się umów że mu samochód umyjesz i parę zeta wpadnie w kieszeń. Jak to ładnie zwolennicy kapitalizmu przez duże "ka" mówią ? Że trzeba się do roboty było wziąć a nie narzekać ?

No i właśnie dlatego, że ktoś chce w dane święto pracować to wszystkie święta religijne powinny zostać zniesione i zastąpione dodatkowym urlopem. Chcesz go brać na trzech króli - nie ma sprawy. Nie chcesz, zostawiasz sobie na wakacje.

No coś w tym jest... Jeszcze nie wiem gdzie jest haczyk ale na pierwszy rzut oka rozsądne.

ludzie bardziej chcą mieć wolny dzień od pracy niż jak co niektórzy naiwnie myślą okazje do świętowania tego dnia...szczególnie ze do kościoła można spokojnie isc po pracy albo przed.
pracować sie narodowi nie chce:)

O ktorych trzech kroli chodzi? Przeciez podobno to legenda. Moze w takim razie swieto legendarne, nie religijne?

Ale tylko "podobno".

Na rękę to było głównie pracodawcom. Zamiast sytuacji, gdy czasami i po kilka razy w roku musieli dawać pracownikom wolne za te święta - raz a dobrze, jeden dzień w roku, i po kłopocie.

A jak już ktoś z przedmówców zauważył - jak ktoś do kościoła chciał iść, to i tak poszedł: przed czy po pracy. Kwestia woli - a nie wolnego czy nie wolnego dnia w pracy.

Jestem przeciwny uswiecania tych 3 Beduinow. Ich zachowanie swiadczy o wyjatkowo niskiej kulturze i bylo, mowiac jezykiem potocznym, chamskie. Pieniadze mieli, czemu Jezus musial w przyszlosci tyrac na rusztowaniach murarskich? Gdzie ich wojska w obronie Izraela przed Rzymem? Gdzie wedrowka z nauczajacym Jezusem?
Duzo znakow zapytania i takim osobnikom gotowac swieto? To nie lepiej uczcic cios zadany zburzeniem Wiezy Babel, albo oglosic WIelki Dzien Potopu? Te wydarzenia byly przeciez duzo wazniejsze dla ludzkosci.
Na marginesie, kto wie czy w dzisiejszych czasach zamiast mirry nie podaliby bomby? Przeciez krew arabska!