Autor |
Wiadomość |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
MARKO2010 napisał(a): zsoborniki syf jest nie tylko w edukacji Twoje slowa, pomimo slusznych intencji, tez nie roznia sie od tych typu "syf w edukacji jest taki..." poniewaz zabrzmialo tak, ze syf edukacji jest taki, bo jest syf w polityce. Ktorzy ludzie sa wlasciwi? Sadze, ze kazdy, kto glosuje (pomijajac wybory negatywne), glosuje na jego zdaniem wlasciwego kandydata. Przeciez doskonale wiesz jak wybiera sie wladze w PL, skad sie ludzie biora na listach i w jaki sposob mozna byc wybranym. Naprawde, madrzy ludzie musza sie pozbyc swojej madrosci na rzecz lojalnosci partyjnej, aby moc decydowac jako minister itp. Jedynie na szczeblu, co najwyzej powiatu, jest szansa, aby wybrac osobe bez poparcia partyjnego. Skoro masz takie dobre rady jak uzdrowic system, zaloz Partie Ludzi Madrych, ciekaw jestem kryterium weryfikacji i efektu. Juz kiedys napisalem, ze wladze pochodza od nas, tzw elity wywodza sie z tego samego spoleczenstwa. Nie moga byc inne, lepsze poniewaz ich jakosc determinuje jakosc spoleczenstwa. Dlatego nie dziwmy sie, ze premierami, marszalkami, poslami zostaja ludzie pokroju Leppera, Kaczynskiego, Tuska itp. Madrzy (w sensie sklonni do glebokich reform, z powolaniem) ludzie juz byli i chetnie nie wroca. A co byś powiedział na to, że w sercach ludzi, w społeczeństwie należy budować najpierw Królestwo Boże (Królestwo prawdy i życia, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju). Takie Królestwo buduje chrześcijaństwo...i nie powinny przeszkadzać w budowaniu takiego Królestwa wszystkie instytucje państwa (w instytucjach pracują ludzie - w większości deklarujący się chrześcijanami), państwa, które jest powołane do służby człowiekowi... Chrześcijaństwo nie niszczone, nie wyśmiewane, nie wykpione, nie spychane do zakrystii, nie traktowane jak coś prywatnego u człowieka - przyczyni się do życia ludzi w/g Mądrości Bożej, przyczyni się do rozsądnego rozróżniania pomiędzy złem a dobrem i w rezultacie zawsze przyczyniać się będzie do właściwych wyborów ludzi, u których naczelną zasadą jest kochać człowieka a rzeczy używać a nie odwrotnie jak to obserwuję w naszym państwie.
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
Pt wrz 10, 2010 14:12 |
|
|
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
SweetChild napisał(a): Uważam po prostu, że do pewnego poziomu związek między edukacją a rozwojem i dobrą przyszłością jest dość wyraźny (nauka pisania, czytania, dodawania czy mnożenia), ale potem staje się coraz bardziej problematyczny, ewentualnie widoczny w jednostkowych przypadkach. Naprawdę tak myślisz? No to mocno mnie rozczarowałeś. Mam nadzieję, ze nie masz większego wpływu na zmiany w polskiej edukacji  Ja uważam że problem leży gdzie indziej: nie tyle w zakresie materiału, ile w sposobie nauczania i egzekwowania wiedzy. Szkoła zabija ciekawość i nie potrafi przekonać ucznia, że dana rzecz jest naprawdę warta poznania. I dlatego wtłoczona w głowy wiedza jest błyskawicznie zapominana. Pewnie stąd ta niechęć do przeładowywania dziecięcych głów informacjami. Cytuj: Właśnie, takie są też moje spostrzeżenia. Ale po pierwsze przeczy to Twojej wcześniejszej tezie: "od młodych ludzi trzeba wymagać. To jest taki wiek, w którym człowiekowi nic się nie chce, bo jeszcze nie patrzy na życie z szerszej perspektywy."Okazuje się bowiem, że zawsze znajdzie się grupa osób, która dobrowolnie chce coś robić. Nie ma tu sprzeczności. Od dzieci trzeba wymagać, żeby przyswoiły sobie pewne rzeczy, choć czasem jest to trudne, czasochłonne i wymaga wysiłku. Natomiast jeśli chodzi o zajęcia pozalekcyjne, to są to zazwyczaj rzeczy przyjemne, jakieś pasje realizowane chętnie i bezinteresownie. Cytuj: Po drugie zaś, w wyniku działania kółek zainteresowań, zakres wiedzy i umiejętności różnicuje się, a postulowałaś, że "do pewnego wieku zakres wiedzy i umiejętności powinien być dla wszystkich bardzo zbliżony". W sensie - powinien istnieć zakres wiedzy obowiązujący wszystkich. Nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby rozwijać dodatkowo inne zdolności i umiejętności. Cytuj: Ja z kolei uważam, że takie oczywistości mogą być pułapką. Kiedyś oczywiste było np. że Słońce kręci się wokół Ziemi. Po prostu szczerze mnie zdziwiły Twoje obserwacje dot. wykształcenia i manipulacji. Zastanawiam się czy żyjemy na tym samym świecie 
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Pt wrz 10, 2010 14:24 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
evoleth napisał(a): Naprawdę tak myślisz? No to mocno mnie rozczarowałeś. Mam nadzieję, ze nie masz większego wpływu na zmiany w polskiej edukacji  Wpływ na zmiany w polskiej edukacji mam taki, że mogę sobie popisać na Forum. A gdybyś czytała moje wcześniejsze posty, to byś się nie rozczarowała, bo już parę razy to pisałem  evoleth napisał(a): Ja uważam że problem leży gdzie indziej: nie tyle w zakresie materiału, ile w sposobie nauczania i egzekwowania wiedzy. Szkoła zabija ciekawość i nie potrafi przekonać ucznia, że dana rzecz jest naprawdę warta poznania. I dlatego wtłoczona w głowy wiedza jest błyskawicznie zapominana. Pewnie stąd ta niechęć do przeładowywania dziecięcych głów informacjami. Mówi się, że z niewolnika nie będzie pracownika. Myślę, że ucznia też nie. evoleth napisał(a): W sensie - powinien istnieć zakres wiedzy obowiązujący wszystkich. Nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby rozwijać dodatkowo inne zdolności i umiejętności. Czyli znowu: zgadzamy się co do ogólnej zasady, a zasadniczo różnimy w wyznaczaniu zakresów. evoleth napisał(a): Po prostu szczerze mnie zdziwiły Twoje obserwacje dot. wykształcenia i manipulacji. Zastanawiam się czy żyjemy na tym samym świecie  Mnie też często nachodzą takie wątpliwości przy różnych forumowych polemikach 
|
Pt wrz 10, 2010 17:31 |
|
|
|
 |
MARKO2010
Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27 Posty: 331
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Model edukacji SweetChild jest zblizony do USA. NAwet bym sie pod tym podpisal, ale potrzeba checi powaznych zmian systemu, a nie kosmetycznych. Ale jest iskra nadziei dla nauczycieli. Z pewnoscia beda wiecej zarabiac. Ich ilosc ( czy liczba, bo zapomnialem) bedzie malec z racji coraz mniejszej liczby dzieci w szkolach. A jesli podzielimy ta sama pule na mniejsza ilosc wyplat, otrzymamy wieksze kwoty. zsoborniki napisał(a): A co byś powiedział na to, że w sercach ludzi, w społeczeństwie należy budować najpierw Królestwo Boże (Królestwo prawdy i życia, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju). Takie Królestwo buduje chrześcijaństwo...i nie powinny przeszkadzać w budowaniu takiego Królestwa wszystkie instytucje państwa (w instytucjach pracują ludzie - w większości deklarujący się chrześcijanami), państwa, które jest powołane do służby człowiekowi...
Chrześcijaństwo nie niszczone, nie wyśmiewane, nie wykpione, nie spychane do zakrystii, nie traktowane jak coś prywatnego u człowieka - przyczyni się do życia ludzi w/g Mądrości Bożej, przyczyni się do rozsądnego rozróżniania pomiędzy złem a dobrem i w rezultacie zawsze przyczyniać się będzie do właściwych wyborów ludzi, u których naczelną zasadą jest kochać człowieka a rzeczy używać a nie odwrotnie jak to obserwuję w naszym państwie.
Nawet gdy uda cie sie schrystianizowac caly swiat, i nastanie ogolna kraina szczesliwosci, to moze sie zdarzyc tak, ze nikt nie bedzie chcial kandydowac. I jak tu wybrac wlasciwywych ludzi? Poza tym Polska, to nie kraj oderwany od rzeczywistosci, nie jakas samotna wyspa na oceanie lecz panstwo powiazane politycznie i biznesowo z innymi krajami, w kotrych nierzadko uzywa sie czlowieka i kocha rzeczy. Swiatem rzadzi mamona, a wladza jest najlepsza droga do niej.
|
Pt wrz 10, 2010 23:13 |
|
 |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
MARKO2010
Nie zamierzam chrystianizować całego świata...
ale na podstawie świadectwa życia chrześcijan (nie tych tylko tak się nazywających) mogę napisać, że ci chrześcijanie weszli w posiadanie Życia Wiecznego i potrafią żyć w Królestwie Bożym niezależnie od ustroju lub partii, które panują na danym terenie. Tak jest w Polsce, w Europie i na całym świecie...
Oni są szczęśliwi, radośni i zadowoleni niezależnie od tego co się wokół nich dzieje, zawsze są gotowi do dawania odpowiedzi Bogu, który im się objawia i udziela i który przynosi każdemu z nich obfite światło na poszukiwanie ostatecznego sensu życia. Dla nich śmierć (nawet ta śmierć bytu, śmierć ontologiczna) nie istnieje. Przykładów jest wiele: o.Maksymilian Kolbe, ks.Jerzy Popiełuszko, Jan Paweł II - to ci najbardziej znani..., są i inni, którzy żyjąc życiem chrześcijańskim, życiem, gdzie miłość w wymiarze krzyża i jedność z innym są ich wyznacznikami życia. Oni też nie są dzisiaj wymieniani na pierwszych stronach...
Tak naprawdę każdy zdrowo myślący człowiek, (ja także) chciałby osiągnąć taki stan ducha...aby mieć tą zdolność życia wg wartości, zdolność, którą nazywamy Życiem Wiecznym. To Życie jest osiągalne już tu podczas naszego ziemskiego życia.
Ale, aby wejść w chrześcijaństwo, nawet, gdy już zostałem ochrzczony, powinienem przejść okres wtajemniczenia - okresem tym, jak wielu może potwierdzić z własnego doświadczenia, nie jest dzisiejsza katecheza w szkole.
Jest prawdą, że światem rządzi mamona, a świat to ludzie, którzy także idą już na skróty, na łatwiznę nie podejmując żadnego wysiłku w kierunku odpowiedzi na dyskretne wołanie Boga, by budować swój dom (swoje życie) na skale (na Jezusie Chrystusie) a nie na piasku. Wszelkie budowle w historii budowane na piasku (na mamonie, na materializmie) dawno upadły a aktualnie budowane, znając przykłady z historii, na pewno upadną.
Brak właściwego "fundamentu" jest jedną z przyczyn dotykającej wielu młodych ludzi jak ich rodziców, wychowawców - "katastrofy w edukacji".
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
So wrz 11, 2010 13:28 |
|
|
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
zsoborniki napisał(a): ale na podstawie świadectwa życia chrześcijan (nie tych tylko tak się nazywających) mogę napisać, że ci chrześcijanie weszli w posiadanie Życia Wiecznego i potrafią żyć w Królestwie Bożym niezależnie od ustroju lub partii, które panują na danym terenie. Tak jest w Polsce, w Europie i na całym świecie...
Oni są szczęśliwi, radośni i zadowoleni niezależnie od tego co się wokół nich dzieje, zawsze są gotowi do dawania odpowiedzi Bogu, który im się objawia i udziela i który przynosi każdemu z nich obfite światło na poszukiwanie ostatecznego sensu życia. Jak to się ma do systemu edukacji w Polsce? Czy możesz podać konkretny związek prawdziwych chrześcijan i chrześcijańskich wartości z mądra i dobra edukacją? Jakieś pomysłowe programy nauczania, wyjątkowe szkoły i klasy, edukacyjne sukcesy? Podkreślam -edukacyjne - bo tu rozmawiamy nie o kształtowaniu dziecięcych sumień i postaw religijnych, ale o skutecznym nauczaniu. To jednak trzeba rozróżnić.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
So wrz 11, 2010 16:57 |
|
 |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Są szkoły o profilu katolickim, nie państwowe ale założone jako prywatne lub przez stowarzyszenia katolickie w tym i szkoły wyższe. Zobacz np. http://www.szkola-integracyjna.3it.pl/w ... /index.htm, http://www.herbert.parafia.info.pl/?p=main&what=34 lub http://www.wsksim.com.pl/Przeglądając te strony można doczytać się tam również o sukcesach edukacyjnych uczniów. A może na tym forum odezwą się absolwenci tych placówek i pochwalą się o swoich sukcesach edukacyjnych, bo ja osobiście nie prowadzę ewidencji sukcesów absolwentów tych szkół... W nich nie ma rozdzielenia nauki od wychowywania... bo tego nie powinno się robić nigdy jeśli chce się żyć w społeczeństwie prawym... i gdyby takich szkół była większość a państwo nie przeszkadzałoby w ich przeszkadzaniu nawet tylko zgodnie z prawem przez to państwo stanowionym to już byłoby coś w kierunku pozytywnym...
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
N wrz 12, 2010 8:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Owszem mają sukcesy - kielecka szkoła katolicka jest liderem w ilości olimpijczyków, liderów rankingów. Tylko.....tylko nie zapominaj, że są to w przeważającej części szkoły elitarne, dla ludzi zamożnych. Znam osobiście kilka rodzin katolickich, czynnie uczestniczących we wspólnotach, które niestety nie mogły opłacić czesnego dla swoich dzieci.
|
N wrz 12, 2010 8:40 |
|
 |
zsoborniki
Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42 Posty: 728
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
zsoborniki napisał(a): W nich nie ma rozdzielenia nauki od wychowywania... bo tego nie powinno się robić nigdy jeśli chce się żyć w społeczeństwie prawym... i gdyby takich szkół była większość a państwo nie przeszkadzałoby w ich przeszkadzaniu nawet tylko zgodnie z prawem przez to państwo stanowionym to już byłoby coś w kierunku pozytywnym... miało być: i gdyby takich szkół była większość a państwo nie przeszkadzałoby w ich prowadzeniu nawet tylko zgodnie z prawem przez to państwo stanowionym to już byłoby coś w kierunku pozytywnym... Przepraszam za dostrzeżoną pomyłkę!
_________________ Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
zsoborniki
|
N wrz 12, 2010 9:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
|
Pn wrz 20, 2010 12:03 |
|
 |
dziad
Dołączył(a): So sie 28, 2010 13:35 Posty: 46
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Edukacja jest zła, zawsze była zła, a teraz z reformy na reformę robi się coraz gorsza. Kiedyś było przeładowanie materiałem, materiałem encyklopedycznym, oderwanym od praktyki, od życia codziennego, niepopartym doświadczeniem, mało ciekawy, niezharmonizowanym między poszczególnymi przedmiotami. Edukacja w wydaniu zaprzeszłym potrafiła zniechęcić do przedmiotów uczniów, którzy wcześniej nimi się fascynowali. Wkuwanie formułek suchych, banalizacja zagadnień, przedstawianie ich w postaci wykładów uniwersyteckich miało tragiczne konsekwencje dla rozwoju zainteresowań i rzeczywistej trwałej wiedzy, pojęcia o świecie. Jako przykład podam przedmiot o nazwie PO. Mieliśmy temat rodzaje broni i uzbrojenia. Dla mnie - od młodości zafascynowanego wojskowością - było to marzenie, cudowne zagadnienie, w którym być może byłem lepszy od nauczyciela. Obcykany byłem we wszystkim: kalibry, wagi, zasięgi, zastosowania, ect. I była to wiedza nie encyklopedyczna, tylko to był mój żywioł. I co? JAJCO! Na kilku lekcjach były nudy, słuchałem jakiś suchych pie_rdół, nie mogłem się wykazać, a z kartkówki dostałem 4 z minusem. Nie zakułem wszystkiego tak jak trzeba. Barany /w tej dziedzinie  /, które ściągały bądź zakuły podostawały piątki. Czy to tylko moja frustracja? Raczej nie. Setki książek poświęconych wojskowości, historii wojen zrobiły swoje. Do tego gry /planszowe-które sam wymyślałem/, zabawy, ect. Koniec dygresji. Nastąpiły reformy. 1. Wprowadzenie gimnazjów - katastrofa! Nikt tej reformy w zasadzie nie broni. Wszyscy ją krytykują i wytykają zło które czyni, wręcz dewastuje polską młodzież. A jaka trwałą ta reforma?! Czy to nie jest powód by nazwać ministrów utrzymujących ten stan w sposób odpowiedni? A w kuratoriach czym się zajmują? A środowiska naukowe czemu nie naciskają, nie piszą petycji? 2. Zmiany w lekturach. Tylko jeden przykład podam. Drugi pod względem przekładów na obce języki autor w Polsce - Antoni Ferdynand Ossendowski. Czy ktoś o nim w szkole słyszał? A który jest pierwszy? Tak, to ten, którego teraz się ruguje ze spisu lektur. 3. Reforma obecna, która zamiast zmieniać to co złe, zmienia to co dobre lub takie sobie. Wiek szkolny: 6-18 lat. Bezsens skracać w dzisiejszych czasach okres edukacji. W świecie coraz bardziej skomplikowanym i wymagającym pod względem wiedzy i rozmaitych umiejętności powinno się wydłużać czas nauki w szkole. Oczywiście nie dla wszystkich. Pielęgnacja egalitaryzmu - kolejny kretynizm! No i koedukacja - aj!!! rozsierdzę środowisko feministyczne mocno trzymające się na tym forum. Sama zmiana podstawy programowej jest szokująco głupia. Nastąpiło takie rozstrzelenie zakresu materiału w poszczególnych dziedzinach względem potencjału dzieci dla danego wieku, że to po prostu koszmar. Mam na myśli edukacje początkową - klasy 1-3. Z językiem polskim dla klas 1,2 /dla wieku 6 lat/ pogalopowano do przodu - wymaga się umiejętności czytania już w wieku 7 lat, natomiast matematyka jest na poziomie przedszkola. Dzieci mają płynnie czytać, a liczyć tylko do 50. Problem pogłębia skrajnie nieodpowiedzialne wprowadzenie reformy - łączone klasy, dzieci 7-mioletnie uczące się w pierwszych klasach na programach dla sześciolatków. To wszystko wina minister Hall. Przejrzałem właśnie podręczniki dla klasy drugiej, chcę by moje dziecko przeskoczyło o rok wyżej, z klasy 1 do 2. Nie mogę pozwolić by się marnowało intelektualnie i przezywało frustrację z powodu przedszkolizacji dzieci szkolnych - infantylizowaniu ich. Ale druga klasa będzie jednak nie lada wyzwaniem dla mojej pociechy. Będzie kłopot z pisaniem i czytaniem, ortografią. Te zagadnienia są mocno zaawansowane w nowym programie, moim zdaniem ponad miarę. Ale muszę uczynić ten ruch, ze względu na w moim odczuciu właściwy poziom tych podręczników pod względem ogólnej wiedzy o świecie, matematyki. Druga klasa jest na odpowiednim dla niego poziomie i mam nadzieje, że braki się wyrówna i cały dalszy proces edukacji nie będzie już obciążony tym niedopasowaniem potencjału dziecka do zakresu materiału. Koszmar! Czemu my rodzice mamy przeżywać takie problemy. Ile czasu to zabiera, jakie straty w gospodarce. Oczywiście, większość rodziców na to leje - podporządkowała się i pogodziła z losem dzieci. Myślę, że tych kilka roczników będzie mocno obciążonych perfidnymi podgrywkami pani minister, jej chorymi urojeniami, a może po prostu sabotażem. Może kolejny rząd coś skoryguje? Będzie to trudne, poza tym wątpię by komukolwiek się chciało.
|
Śr wrz 29, 2010 16:10 |
|
 |
rycerzmarii
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt wrz 28, 2010 19:31 Posty: 108
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Ej rodzice , macie co chcieliscie. Bo szkola to przechowalnia dla dzieci juz od 5 roku zycia. Najpierw przedszkole. pozniej wczesna szkola - pieski swiat dla tych polskich sierot.
|
Śr wrz 29, 2010 16:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
A ty masz dzieci? Ile, jesli mozna zapytac? Jedno, dwoje? Same z mama w domu siedza? Czy maja kontakt z rowiesnikami? I co, do szkoly nie chodza? Kiedys rodziny byly duze, dzieci sie wychowywaly w duzych grupach i przez to uczyly sie zachowan socjalnych (np ze nie jestem pepkiem swiata i mama nie ma obowiazku skakac kolo mnie caly dzien).
|
Śr wrz 29, 2010 16:39 |
|
 |
dziad
Dołączył(a): So sie 28, 2010 13:35 Posty: 46
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Wnikam coraz bardziej w ten program. Porównuję podręczniki dla klasy 1 i 2. I muszę stwierdzić jedno. O ile w klasie pierwszej jest koszmarna infantylizacja, to w drugiej pewne zagadnienia są normalne, ale jedna rzecz uderza i po prostu powala. Dzieci nagle, ni z tego ni z owego, umiejąc ledwo liczyć do 100, muszą własnymi zdaniami napisać "kilka znać kiedy ci się czas dłuży a kiedy biegnie szybko". I jest na to 6 linijek. I jest to program dla siedmiolatków! Do tej pory siedmiolatki miały elementarz, a nie pisanie samodzielnie całych zdań. Nasze dzieci pod rządami tej ..... idą na zatracenie. Ten program jest koszmarny. Potworzyła go chyba jakaś banda ekstremalnych debili nie mających nic wspólnego z rozwojem dzieci.
|
Śr wrz 29, 2010 17:48 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
dziad napisał(a): Na kilku lekcjach były nudy, słuchałem jakiś suchych pie_rdół, nie mogłem się wykazać, a z kartkówki dostałem 4 z minusem. Nie zakułem wszystkiego tak jak trzeba. Barany /w tej dziedzinie  /, które ściągały bądź zakuły podostawały piątki. W mojej edukacji to było zasadą, od której może dałoby się wymienić jakieś przedmioty jako wyjątki. Co prawda można powiedzieć, że dzięki temu nauczyłem się "życiowej zaradności" oraz "współpracy" (ściągaj, dawaj ściągać i kombinuj na różne sposoby). A jak się nie dało inaczej, to reguła "zakuj, zdaj, zapomnij".
|
Śr wrz 29, 2010 17:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|