renata155 napisał(a):
ale z drugiej strony-jak biskupi mają zachęcić wiernych do zapoznania się z ich działaniem?..np-no bo chyba nie tylko po artykułach w wyborczej? (czy gdzieś tam)
Inną formą wypowiedzi. Zaproponowaniem jakieś formy aktywności. A nie opowiadaniem, jak to w Kościele jest wspaniale, ile co Caritas zebrał na to, ile na tamto... Takie rozliczenie jakby, zestawienie. To ma być homilia?
Pomysł najprostszy - wydrukować, pokserować, zostawić przy wyjściu z kościoła. Kto będzie chciał czytać - weźmie. Jak ktoś chce - sam znajdzie, zwykle nie ma problemu na www diecezjalnej takie rzeczy są.
Kamala - tak, nadużycie liturgiczne to dobre nazwanie problemu po imieniu.
Mam prośbę - nie róbcie z tego wątku tematu o aferkach wokół Komisji Majątkowej... Osobny temat założyłem na viewtopic.php?f=36&t=26415 Ja nie zapomnę, odnośnie tandetnych takich liścików, jak zaprzyjaźniony proboszcz na wiejskiej parafii powiedział ludziom na Pasterce:
Przyszliście tu w nocy w mrozie, to w nagrodę nie przeczytam wam listu biskupa, który będę musiał czytać jutro na wszystkich mszach Jak ksiądz trochę oleju w głowie ma i krytycznego podejścia do życia, to sam dobrze wie, że taki liścik to najczęściej puste wodolejstwo, pisanie dla pisania. Nic dziwnego, że słuchać się tego nie da.