Skąd Ty wziąłęś te cyfry?....z NDz ....miliardy - gdy tymczasem wszystkie 4 kancelarie mają otrzymać o około 30 milionów więcej.

Sami sobie zgotowali ten los???....aktywnie organizujący, uczestniczący w obradach, dogadywaniu się, ustalaniu, obaj panowie Kaczyńscy zostali wyrolowani, czy nie potrafili skutecznie załapać się na przemiany?
Tylko trzeci bliźniak, współtwórca PiS, L. Dorn był przeciwny OS i nie uczestniczył w żadnych jego pracach.

2 mln miały być moja pomyłka. Inteligentna osoba, patrząc na pozostałe cyfry może domyśleć się pomyłki.
Tamte cyfry to nie NDz, chociaż pewnie byś się cieszyła, bo to taki obciach czytać NDz.
Tym razem inne źródło zapewne bardziej poprawne: 07.09. Warszawa (PAP) - W przyszłym roku wydatki Kancelarii Premiera wzrosną o blisko 4 mln zł, a Kancelarii Prezydenta - o około 11 mln zł - zakłada projekt budżetu państwa na 2011 r. Wzrosnąć mają też budżety Kancelarii Sejmu - mniej więcej o 6 mln zł - oraz Senatu - o 14 mln zł.

Podobno mamy oszczędzać i podobno mamy trudną sytuację. Po to rząd podnosi VAT, żeby kancelarie sobie podnosiły wydatki?

Wniosek nasuwa się jakby sam.
Cała polityka PO oparta jest na przekręcaniu faktów, wyśmiewanie prawdy lub rżnięcia głupa na całego.
Skutki tego mamy w pełnej krasie na tym forum.
Pisanie przez Nithela że nie ma co już straszyć PiS-em ma się nijak do ostatnich wypowiedzi TUSKA który straszy PiS-em na potęgę.
Ostatnia pseudoafera z podsłuchami dziennikarzy ma ten sam cel.
Dowodzenie zbrodniczej działalności PiS-u gdzie jak na razie niczego nie udowodniono.
Nie ma to jednak żadnego znaczenia, bo chodzi tylko o taki zabieg żeby o tym mówić a nie coś udowodnić.
Kłamstwo powtarzane wiele razy zaczyna funkcjonować swoim życiem jako stereotyp.
Jeżeli puścilibyśmy w obieg że któryś z polityków jest pedofilem to ów polityk mimo oczywistej nieprawdy nie mógł by do końca życia strzepnąć do końca z siebie tego gówna.
I na takiej zasadzie trwa pomawianie PiS-u na wszelkich frontach.

Inteligentna osoba gdy sie pomysli, to porafi sprostowac bez złośliwości, ale to na marginesie.

W 2010r tez mieliśmy oszczędzać, a koszty wszystkich kancelarii wzrosły.
Sejm i Senat jesienią 2011r będą wypłacać 3 miesieczne odprawy biednym posłom, senatorom, którym wyborcy nie przedłużą kadencji.

Kancelaria Prezydenta też będzie wypłacać odprawy? Tak wyglądają oszczędności rządu?
Chciałbym być tak biedny jak nasi posłowie.

Nie wiem ....ale wiem, że corocznie budżet kancelarii rośnie (zerknij do linku podanego przeze mnie na 76 stronie tego wątku).

Ja też.

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-d ... nId,299630

Pomyliłaś się o 50mln.

I jeszcze: http://www.wykop.pl/link/490575/79-mln- ... dopalaczy/

P.S. A "króla dopalaczy" nie aresztowano. Dobrze, że chociaż sądy dostrzegają bezprawność działania rządu.

Nie bój nic.
Coś piarowcy TUSKA wymyślą na niego aby go zapuszkować i odtrąbić wielki sukces.
Np. że nie myje nóg i przez to wprowadza wielkie, powszechne zagrożenie dla ludzi i środowiska.
Przecież jest takie znane powiedzenie:
"Dajcie mi człowieka, a paragraf zawsze się znajdzie"
PO całymi garściami bierze rozwiązania z bratniego narodu rosyjskiego, który jest specjalistą od tego typu działań.
Podobnież jest z ostatnia "aferą podsłuchową" gdzie służby specjalne prosiły o bilingi a PO przerobiło to na podsłuchy.
Co tam że od bilingów do podsłuchów odległość jak od Ziemi do Proximy.
Czyż ciemny lud pokapuje się w tym kłamstwie?

Z tego wynika, że w Polsce ponad połowa obywateli to ludzie establishmentu, a naród stanowi mniejszość. Kto wie, może prezes Kaczyński pójdzie w ślady Korwina-Mikke i jawnie zdeklaruje się jako monarchista, w końcu lewicowcem już się ogłosił

Absurdy polskiej rzeczywistości:

Z tego wynika, że ludzie establishmentu za pomocą olbrzymich wpływów w praktycznie wszystkich środowiskach (co wynika z faktu, że u nas żadnej rewolucji ani transformacji nie było) kreują swoją własną rzeczywistość w której Kaczyński i jego środowisko jest obciachem dla oszołomów. Wpływają więc na naród ( dla którego okrągły stół był wielkim zwycięstwem eliminującym esbecję z życia publicznego) ohydząc nieprzychylną partię lub skutecznie sprowadzając styl uprawiania polityki to poziomu, który ludzi niegłosujących skutecznie odpycha jeszcze dalej od zainteresowania nie mówiąc już o udziale w głosowaniu (bo niby wszyscy politycy to złodzieje więc nie głosujmy w ogóle - a na pewno nie na obciachowy PIS, który nas podsłucha i pozamyka w więzieniach).

Nawiasem mówiąc - już mówi się, sprawa dopalaczy może się okazać przełomowa. GW niedawno posunęła się nawet nie tylko do porównania Tuska z Ziobrą, ale nawet przyznania, że gdyby to był Ziobro, media atakowałyby go znacznie bardziej. Jest to pierwszy znany mi przypadek po "tej stronie" przyznania, że stosowano i nadal stosuje się podwójne standardy.

Wszyscy politycy wpływają, kreują poglądy społeczeństwa - jedni udając, umizgując sie, inni na zasadzie "ciemny lud to kupi".
Nieprzychylna partia PiS czynnie organizowała, tworzyła, ustalała OS....usilnie tego nie zauważasz.
A odpycha ludzi zachowanie w rodzaju tego z niedzieli pod pałacem prezydenckim...modlitwa z różańcem w jednej ręce a krzyżem w drugiej.....Zdrowaś Maryjo, łaski pełna..." i pada komunikat "Komorowska nie przyleci, bo samolot sie popsuł"....las rak z owymi różąńcami i krzyżami w górze i skandowanie "Niech spadnie, niech spadnie"......"Pan z Tobą błogosławiona jesteś....."
"Dzień świra"......i owej "modlitwie" asystuje kapłan w liturgicznych szatach

Moim zdaniem PiS i ludzie mu przychylni (dla dobra dyskusji powstrzymam się od pisania o "fanach" ) przeceniają wagę tego czynnika. Może jakiś czas temu, gdy GW miała niemal monopolistyczną pozycję na rynku, można było mówić o istotnej roli mediów niechętnych PiSowi. Obecnie wpływ Rzepy, GP czy ND z powodzeniem równoważy siły Wyborczej.

Pozostaje jeszcze kwestia, którą nazwałbym "globalną obciachowością" programów partii zbliżonych do PiS. Poprzez "globalną" rozumiem obciachowość występującą w całym kręgu euro-atlantyckim. Czyli niechęć mediów w USA do Busha, niechęć mediów do Berlusconiego (który przecież sam jest magnatem medialnym), niechęć mediów do konserwatystów w GB. W mojej ocenie takie są też korzenie niechęci mediów do PiSu w Polsce (z wyłączeniem GW, w przypadku której korzenie zdają się sięgać głębiej). Wynika to z faktu, że media promują pewien styl życia, na którym zarabiają, a który jest w dużej mierze sprzeczny z wartościami konserwatywnymi, dlatego konflikt mediów i konserwatystów określiłbym jako strukturalny.

Istotą rzeczy jest kwestia które media piszą prawdę a które ogłupiają a nie równowaga na rynku medialnym.

A teraz z innej beczki.
Nie wiem jak to drzewiej bywało, ale wydaje mi się, że na obszarze danego województwa, kiedy mieliśmy do czynienia z lokalną tragedią, żałobę ogłaszał wojewoda, prezydent miasta..........etc. nie oglądając się na Prezydenta Polski.
Teraz za każdym razem słyszę że żałobę ogłasza dana osoba na wniosek Prezydenta Polski.
Czyżby wojewodowie są tak ułomni i nieautonomiczni że bez przyzwolenia Prezydenta Polski nie mogą ogłosić z własnej nieprzymuszonej woli żałobę na danym terenie?
Czy przy każdej tragedii trzeba koniecznie wymieniać wszystkich z najwyższego świecznika bo inaczej "nie nada"?
Czy każda tragedia ludzka ma być okazją do lansu i politycznego marketingu?