Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 02, 2025 21:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
 Problem seksualny w małżeństwie. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Najlepiej chyba stosować opisany tutaj stosunek przerywany w prezerwatywie w trakcie dni niepłodnych. A im więcej prezerwatyw założonych tym większa pewność.


Pn paź 18, 2010 10:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Najlepiej chyba stosować opisany tutaj stosunek przerywany w prezerwatywie w trakcie dni niepłodnych.
Lepiej dla kogo? Przecież Paulinkaaa napisała, że jej to nie pasuje.
CzłowiekBezOczu napisał(a):
A im więcej prezerwatyw założonych tym większa pewność.
Tak - jedna na drugą (tak jak skarpety w zimie :-D ).

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn paź 18, 2010 11:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Widać, że facet się koszmarnie boi ciąży żony.
Może zapoznanie z podstawami NPR trochę by pomogło, poznanie fizjologii kobiecego cyklu itd.
Bo czym innym jest ot tak zaufać żonie, że "obiecuje" dziś nie zajść w ciążę, a czym innym samemu znać ten mechanizm w jej ciele, widzieć wykres, znać objawy - samemu przeanalizować i samemu dojść do wniosku, że faktycznie dziś raczej jest "bezpiecznie".


Pn paź 18, 2010 11:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Elbrus napisał(a):
Lepiej dla kogo? Przecież Paulinkaaa napisała, że jej to nie pasuje.
Może za dużo zakłada tych "skarpet" i budzi przerażenie rozmiarem jak jakiś king-kong.


Pn paź 18, 2010 11:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Paulinkaaa napisał(a):
On mi do końca nie ufa, ponieważ pomimo tego, że współżyjemy w dni niepłodne on uparcie stosuje prezerwatywy i są to stosunki przerywane. Bardzo mnie to smuci, że nie wierzy w metodę naturalnego planowania rodziny, a przede wszystkim nie wierzy mi.


Czy jak kierujesz samochodem a pasażer zapina pasy, odbierasz to jako "votum nieufności"? Ja tak tego nie odbieram, bo wiem, że nie jestem nieomylny i mimo najlepszych chęci i starań może mi się przydarzyć wypadek. A w życiu jak na drodze, najlepiej sprawdza się zasada ograniczonego zaufania ;)
Oczywiście pozostaje kwestia oceny moralnej podejmowanych działań. Jeśli działanie jest niemoralne, to nie należy go podejmować i tyle. Ale zaufania bym do tego nie mieszał.


Pn paź 18, 2010 13:26
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 16, 2010 16:07
Posty: 7
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Małe wyjaśnienie. To nie jest żadna podpucha tylko aktualny problem.
I oczywiście rozmawialiśmy przed ślubem o tym, jak będziemy się zabezpieczać. Uzgodniliśmy, że przez trzy pierwsze miesiące będę brała tabletki antykoncepcyjne, a potem będzie moja metoda czyli naturalna. Bezsensowne to dla mnie było, ale myślałam, że trzy miesiące jakoś wytrzymam. Było to spowodowane tym, że on przez okres trzech lat ( podczas jakiego tworzyliśmy związek przed ślubem ) musiał powstrzymywać się od seksu, ponieważ ja chciałam czekać do ślubu. Dla mnie czekał trzy lata. Po ślubie dotarło do mnie, że nie dam rady brać te tabletki anty... I nie brałam. Więc zaczeliśmy kochać się tylko w dni, które obliczyłam, że są bezpłodne. Jednak mąż uparł się na prezerwatywy i przerywał stosunek.

Nie mogę uwierzyć, że metoda NPR jest beznadziejna i nie do stosowania. Przecież Pan Bóg decyduje, kiedy powołać nowe życie a my mamy być na nie otwarci. To wszystko jest zależne właśnie od Niego. To dlaczego Go poprawiać??? Trzeba Mu zaufać... i nauczyć się stosowania metody NPR. Tylko mój mąż nie chce jej poznać...


Pn paź 18, 2010 17:58
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 16, 2010 16:07
Posty: 7
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Lepiej dla kogo? Przecież Paulinkaaa napisała, że jej to nie pasuje.
Może za dużo zakłada tych "skarpet" i budzi przerażenie rozmiarem jak jakiś king-kong.


Człowieka bez oczu nie proszę o udział w forum, tylko osoby rozumiejące choć w małej części mój problem...


Pn paź 18, 2010 18:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Paulinkaaa napisał(a):
Uzgodniliśmy, że przez trzy pierwsze miesiące będę brała tabletki antykoncepcyjne, a potem będzie moja metoda czyli naturalna. Bezsensowne to dla mnie było, ale myślałam, że trzy miesiące jakoś wytrzymam. Było to spowodowane tym, że on przez okres trzech lat ( podczas jakiego tworzyliśmy związek przed ślubem ) musiał powstrzymywać się od seksu, ponieważ ja chciałam czekać do ślubu.
Dla mnie czekał trzy lata.
Po ślubie dotarło do mnie, że nie dam rady brać te tabletki anty... I nie brałam.
Więc zaczeliśmy kochać się tylko w dni, które obliczyłam, że są bezpłodne. Jednak mąż uparł się na prezerwatywy i przerywał stosunek.
Wykiwałaś faceta, on się przestraszył - nie był przygotowany
i jeszcze masz do niego pretensje?
Paulinkaaa napisał(a):
Nie mogę uwierzyć, że metoda NPR jest beznadziejna i nie do stosowania.
Nie jest to metoda beznadziejna - spróbuj przekonać do niej swojego męża
(może jakaś wizyta u lekarza, który by go upewnił?).
Paulinkaaa napisał(a):
Przecież Pan Bóg decyduje, kiedy powołać nowe życie a my mamy być na nie otwarci.
To wszystko jest zależne właśnie od Niego.
To dlaczego stosujesz NPR, a nie zdasz się na Jego łaskę?
Dlaczego nie jesteś otwarta na życie i chcesz kochać się tylko w dni niepłodne?
Paulinkaaa napisał(a):
To dlaczego Go poprawiać???
Czy twoje ciało ma wbudowany termometr? Nie? To dlaczego chcesz poprawiać Boga?
Przecież stworzył was idealnych - kochajcie się kiedy chcecie.
Paulinkaaa napisał(a):
Trzeba Mu zaufać...
No to ufaj córko.
Paulinkaaa napisał(a):
i nauczyć się stosowania metody NPR.
Zaprzecza to powyższemu.
Paulinkaaa napisał(a):
Tylko mój mąż nie chce jej poznać...
Może byś najpierw wytłumaczyła mężowi, dlaczego zerwałaś wasze uzgodnienie?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn paź 18, 2010 19:01
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 16, 2010 16:07
Posty: 7
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Dobrze zgadzam się nie najlepiej zrobiłam. Miałam przed ślubem powiedzieć, że nigdy nie będę stosowała tabletek anty... W związku z czym dałabym mężowi szansę dalszej rozmowy na ten temat i wspólnych ustaleń. Dziękuje za oświecenie, bo nieraz widzę tylko swoje racje, a nie próbuje zrozumieć męża...

A jeśli chodzi o poprawianie Boga to miałam na myśli, że ja nie chce Go poprawiać stosując jakieś sztuczne zabezpieczenia przed ciążą typu prezerwatywy lub tabletki, tylko chcę polegać na naturalnych metodach, na fizjologii swojego ciała - tak, jak mnie Bóg stworzył. Chcę stosować metodę naturalnego planowania rodziny, ponieważ jest ona zgodna z wolą Bożą.


Pn paź 18, 2010 19:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Paulinkaaa napisał(a):
Dobrze zgadzam się nie najlepiej zrobiłam.
Miałam przed ślubem powiedzieć, że nigdy nie będę stosowała tabletek anty...
W związku z czym dałabym mężowi szansę dalszej rozmowy na ten temat i wspólnych ustaleń.
Dziękuje za oświecenie, bo nieraz widzę tylko swoje racje, a nie próbuje zrozumieć męża...
Jeśli to szczera (a nie ironiczna) wypowiedź, to dotknęliśmy bardzo ważnego punktu - początku.
Jeśli TO sobie wyjaśnicie, to potem będzie kolej na uświadamianie męża - przekazywanie mu wiedzy fachowej nt. NPR
(co/jak/dlaczego/kiedy).
Paulinkaaa napisał(a):
A jeśli chodzi o poprawianie Boga to miałam na myśli, że ja nie chce Go poprawiać
stosując jakieś sztuczne zabezpieczenia przed ciążą typu prezerwatywy lub tabletki,
tylko chcę polegać na naturalnych metodach, na fizjologii swojego ciała - tak, jak mnie Bóg stworzył.
Chcę stosować metodę naturalnego planowania rodziny, ponieważ jest ona zgodna z wolą Bożą.
Czy sztuczne zastawki serca i szczepionki są produkowane i używane zgodnie z wolą bożą?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn paź 18, 2010 19:41
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 16, 2010 16:07
Posty: 7
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Tak, bo w tym przypadku chodzi o życie i zdrowie człowieka.

A nie stosowanie przeze mnie prezerwatyw i tabletek anty nie zagraża mojemu życiu czy zdrowiu! Więc nie jest konieczne stosowanie tego przeze mnie.

Poza tym zastawki serca i szczepionki mają za zadanie pomagać ludziom, a z tego co wiem antykoncepcja ma wielokrotnie negatywny wpływ na zdrowie. Środki wczesnoporonne niszczą życie.


Pn paź 18, 2010 19:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Tak poważnie to chodzi o ułatwienie sobie życia. Jeżeli są takie możliwości to czemu nie. Owszem. Można wybrać trudniejszą drogę. Ale jak już się dokonało wyboru to nie ma co na niego narzekać. Tylko raczej być dumnym bo nie każdy tak potrafi.


Ostatnio edytowano Pn paź 18, 2010 20:26 przez CzłowiekBezOczu, łącznie edytowano 1 raz



Pn paź 18, 2010 20:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Paulinkaaa napisał(a):
A nie stosowanie przeze mnie prezerwatyw i tabletek anty nie zagraża mojemu życiu czy zdrowiu!
Więc nie jest konieczne stosowanie tego przeze mnie.
Niezażywanie tabletek witaminowych nie zagraża mojemu zdrowiu,
więc ich produkcja jest niezgodna z wolą bożą,
bo hojny Bóg obdarzył nas z natury warzywami i owocami,
a zażywanie paskudnej chemii - witamin otrzymywanych sztucznie - jest niedopuszczalne
(a wolnomularskie fabryki farmaceutyków zarabiają na biednych ludziach grube miliony :-( ).
Paulinkaaa napisał(a):
Poza tym zastawki serca i szczepionki mają za zadanie pomagać ludziom,
a z tego co wiem antykoncepcja ma wielokrotnie negatywny wpływ na zdrowie.
Dentyści mają pomagać ludziom,
a słyszałem że pewnego razu ktoś się w gabinecie żółtaczką zaraził.
Innym razem dziecko dostało znieczulenie bez udziału anestezjologa i zmarło.
Stomatologia niszczy zdrowie! Dentyści-sadyści!

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn paź 18, 2010 20:26
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 16, 2010 16:07
Posty: 7
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Elbrus przechodzisz już do skrajności...

Lepiej nic już tu nie pisz, bo widzę, że odbiegasz znacznie od problemu poruszanego tutaj.


Pn paź 18, 2010 21:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27
Posty: 331
Post Re: Problem seksualny w małżeństwie.
Paulinkaaa napisał(a):
Dobrze zgadzam się nie najlepiej zrobiłam. Miałam przed ślubem powiedzieć, że nigdy nie będę stosowała tabletek anty... W związku z czym dałabym mężowi szansę dalszej rozmowy na ten temat i wspólnych ustaleń. Dziękuje za oświecenie, bo nieraz widzę tylko swoje racje, a nie próbuje zrozumieć męża...


Nie pozostaje nic innego jak zaczac być uczciwym wzgledem siebie i zaczac szczerze rozmawiac ze soba. I nie szukałbym winy wylacznie po stronie meza.

Cytuj:
Lepiej nic już tu nie pisz, bo widzę, że odbiegasz znacznie od problemu poruszanego tutaj.

Wiesz co to jest metafora? Sama zaczelas temat a teraz chcesz moderowac odpowiedzi w nim? Zaczynamy cie lepiej poznawac i powoli dochodzimy do sedna sprawy.


Pn paź 18, 2010 21:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL