czy są chętni na wieczór modlitewny pod Pałacem Prezydenckim w intencji tak ciężko doświadczanego przez los PiS.

nikt ?????????????

Na to wygląda.

jak dla mnie to jest tak:
1. PP nie jest zadnym miejscem kultu czy cos
2. mamy miesiac nabozenstw rozancowych wiec Ksieza napewno o nich nie sapomnieli
3. Kaczynski sam robi szkode swojej partii
4. ludzie chlona media jak gabke wiec niech nikt sie nie dziwuje ze juz dochodzi do czegos takiego
5. czasami modlitwa w zaciszu wlasnego domu, mieszkania jest milsza Bogu niz nie jeden jakis publiczny zlot, napewno czesc z tych osob jakie nawet by przyszly to tylko po to zeby sie pogapic czy cos sie bedzie dzialo tak jak wtedy w zwiazku z krzyzem
6. mam za daleko do Warszawy, choc zapewne gdyby to juz wolalabym albo w domu albo dolaczyc intencje na nabozenstwie rozancowym

He he, dobre spostrzeżenie. A dlaczego skrawek pod Pałacem Prezydenckim od teraz ma się stać

miejscem dla zgrupowań modlitewnych? Są przecież miejsca bardziej odpowiednie. Za chwilę

będą o-rzeczenia, iż to nie tyle zwyczaje, co takie tradycje?

Nowe tradycje?

Pół biedy gdyby te modlitwy odbywały się w intencji pomyślności kraju, ludzi, ale nigdy p-ko komukolwiek....a te akurat traktowane są jako forma opozycji, protestu, odrzucenia ludzi inaczej myślących......