Autor |
Wiadomość |
zwierze
Dołączył(a): Wt gru 14, 2004 9:22 Posty: 228
|
Agniulka napisał(a): Aha, dla chrześcijanina nie ma żadnej wątpliwości To, to wiemy, i nie o tym tu rozmawiamy.
_________________ Żyć tak, aby cierpienia bylo jak najmniej.
|
Pt mar 18, 2005 16:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ciekawie się z tobą rozmawia Agniulko... A nie przyszło ci do głowy że kazdy człowiek ma inny poziom libido?
Pytająć o ontyczny cel "tej części ciała" traktujesz człowieka jak maszynę. Pytać można najwtżej o ontyczny cel człowieka
Cytuj: Jak sam pięknie zdefiniowałeś popęd seksualny ma na celu prokreację. To o czym ty mówisz to nie jest zaspokajanie popędu seksualnego, bo nie spełnia jego celów. - BZDURA- popęd seksualny jest zaspokojony. Nie są zaspokojone potrzeby emocjonalne, ale próba zaspokajania ich z pierwszym lelpszym jest złem
Masturbacja nie jest w zasadzie aktem seksualnym- jest przywróceniem swojego ciała do stanu równowagi przez rozładowanie napięcia.
To również moje ostatnie zdanie w tym temacie
.
|
Pt mar 18, 2005 16:50 |
|
 |
zwierze
Dołączył(a): Wt gru 14, 2004 9:22 Posty: 228
|
E no, nie zostawiajcie mnie tu samego 
_________________ Żyć tak, aby cierpienia bylo jak najmniej.
|
Pt mar 18, 2005 16:53 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
zwierze napisał(a): E no, nie zostawiajcie mnie tu samego 
Noo dobra niech ci będzie  Zostanę 
|
Pt mar 18, 2005 16:56 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
No to zachwycajcie się nawzajem swoim liberalizmem.
Ja powiedziałam co musiałam powiedzieć - wierność Bożemu prawu nie pozwala mi nazwać zła dobrem
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt mar 18, 2005 21:05 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja mam ciągle wątpliwośći czy to faktycznie Boże Prawo...
Ja nie mówię o sytuacji kiedy ktoś organizuje sobie jakąś pornograficzno- masturbacyjną orgię. Nie mówię też o sytuacji kiedy ktoś spędza na tej czynności całe dnie bo to podchodzi pod zachowania autystyczne wręcz.
Ja mówię o sytuacji kiedy ktoś zamyka się w łazience i pozbywa się napięcia - dla higeny psychicznej i zdrowia po prostu- i jest to czynność moralnie neutralna- jak rozmasowanie bolącego kręgosłupa w jacckuzi np
I tej opisanej przezemnie sytuacji pod VI przykazanie podciągnąć się nie da bez naciągania.
|
Pt mar 18, 2005 21:17 |
|
 |
zwierze
Dołączył(a): Wt gru 14, 2004 9:22 Posty: 228
|
Efka napisał(a): I tej opisanej przezemnie sytuacji pod VI przykazanie podciągnąć się nie da bez naciągania. Według katechizmu kościoła katolickiego jednak się da.
Agniulce dedykuję fragment wiersza naszej noblistki pt. "Hania":
Maju, oddaj kolory, bądź jak grudzień bury.
Gałązko ulistniona, ty się wstydź za siebie.
Słońce, żałuj, że świecisz. Biczujcie się chmury.
Wiosno, owiń się śniegiem, a zakwitniesz w niebie.
Nie słyszałam jej śmiechu, płaczu nie słyszałam.
Wyuczona pokory, nic od życia nie chce.
Towarzyszy jej w drodze cień ? żałoba ciała,
a chustka postrzępiona ujada na wietrze.
_________________ Żyć tak, aby cierpienia bylo jak najmniej.
|
Pt mar 18, 2005 21:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I uprzedzam ewentualną odpowiedź
Z pojęciem "prawa natury" lepiej uważać Owszem zaprogramowanym przez naturę celem jest prokreacja. Zwierzęta się nie masturbują to prawda. Ogier poprostu skacze za klaczą- choćby mial się zawiesić na płocie. Człowiek jednak nie kopuluje w każdej sytuacji- narzucił sobie właśnie w imię etyki pewne ograniczenia. Biologicznie człowiek jest jednak zwierzęciem z gatunku homo sapiens sapiens. I nic na to nie poradzisz- a masturbacja jest po prostu wentylem bezpieczeństwa...
|
Pt mar 18, 2005 21:35 |
|
 |
zwierze
Dołączył(a): Wt gru 14, 2004 9:22 Posty: 228
|
Efka napisał(a): Zwierzęta się nie masturbują to prawda. Nie do końca.
http://www.healthlibrary.com/reading/sex/chap15.html
"Animals too masturbate by forelimbs or by rubbing their penis against the trees. “Use it or loose it” is the rule of the nature. The organ that is not used, will not continue to function. Masturbation and wet dreams are nature’s attempts to keep the sex organs functioning."
_________________ Żyć tak, aby cierpienia bylo jak najmniej.
|
Pt mar 18, 2005 22:07 |
|
 |
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
Efka napisał(a): Zwierzęta się nie masturbują to prawda.
Kup sobie psa poczekaj az podrosnie i poobserwuj go czasami moze bedziesz miala szczescie i zobaczysz jak nawilza kant lozka...

_________________
|
So mar 19, 2005 1:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
O, to mnie chłopaki dokształciliście, bo nic takiego migdy nie zaobserwowałam.
Jednak fakt pozoststaje faktem- zwierzęta mając dostęp do osobników płći przeciwnej po prostu dążą do kopulacji nie zwracająć uwagi na żadne normy. Człowiek z uwagi na dobro wyższe te normy respektuje i nie rzuca się na każdą atrakcyjną kobietę. Popęd seksualny jednak pozostaje u homo sapiens taki sam jak u innych zwierząt...
|
N mar 20, 2005 12:49 |
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Cytuj: Ja mam ciągle wątpliwośći czy to faktycznie Boże Prawo...
ja również mam i to duże...z Biblii bowiem jakoś to nie wynika, z dekalogu też nie, nie znam żadnych cytatów Jezusa, mówiących na ten temat, jedyen co wiem to to że Kościól to potępia - niech mi jednak powie na jakiej podstawie.
|
Cz maja 19, 2005 10:36 |
|
 |
zwierze
Dołączył(a): Wt gru 14, 2004 9:22 Posty: 228
|
Enson Flame napisał(a): z dekalogu też nie Nie znam się na tym za bardzo, ale chyba jednak wynika. Z przykazania "nie cudzołóż". Cudzołożenie to wszelka "aktywność seksualna" nie mająca na celu poczęcia dziecka w pobłogosławionym związku.
_________________ Żyć tak, aby cierpienia bylo jak najmniej.
|
Cz maja 19, 2005 10:46 |
|
 |
Enson Flame
Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43 Posty: 528
|
Cytuj: Cudzołożenie to wszelka "aktywność seksualna" nie mająca na celu poczęcia dziecka w pobłogosławionym związku. to jest już interpretacja, poza tym definicja cudzołóstwa jest chyba inna. z tego co wiem to jest to: Cytuj: Treściowo oznacza ono niewierność małżeńską i zdradę małżeńską; literalnie - niewłaściwe korzystanie z cudzej miłości małżeńskiej
tak więc nijak się to ma do masturbacji.
|
Cz maja 19, 2005 10:49 |
|
 |
zwierze
Dołączył(a): Wt gru 14, 2004 9:22 Posty: 228
|
Enson Flame napisał(a): to jest już interpretacja Racja. Ale wg. Kościoła to nie jest tylko interpretacja. To katechizm, napisany pod natchnieniem Ducha Św. więc chyba nie mniej ważny od samej Biblii.
(znowu z adnotacją "z tego co wiem").
_________________ Żyć tak, aby cierpienia bylo jak najmniej.
|
Cz maja 19, 2005 10:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|