Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 10:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 27  Następna strona
 Pytanie do wierzących. 
Autor Wiadomość
Post Re: Pytanie do wierzących.
apriori napisał(a):


Co stałoby się z waszą wiarą w byt nadprzyrodzony, w sytuacji, gdyby nauki empiryczne dały odpowiedź na wszystkie luki w naszej obecnej wiedzy na temat świata, a w tym tłumaczeniu zabrakło by miejsca dla tego bytu?(pytanie do wierzących)

Taka sytuacja jest niemożliwa, to jakiś logiczny paradoks. Jeśli pomyślisz o największej kuli jaką potrafisz sobie wyobrazić, to zawsze możesz sobie wyobrazić jeszcze większą kulę, która ją ogarnie. To samo jest z naukami empirycznymi, które - jak sama nazwa wskazuje - badają świat dostępny nam zmysłami. Byt nadprzyrodzony z definicji istnieje poza tymi zmysłami, zatem poza zasięgiem takich nauk.

A tak przy okazji: polemizujesz z innymi wierzącymi, a moje uzasadnienie wiary pominąłeś milczeniem. Na to zabrakło argumentów? :D


So lis 06, 2010 17:27
Post Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj:
A tak przy okazji: polemizujesz z innymi wierzącymi, a moje uzasadnienie wiary pominąłeś milczeniem. Na to zabrakło argumentów?
Przepraszam przeoczenie :o
Już się odnoszę:
Cytuj:
Ja wierzę w Boga bo nie wierzę w przypadek. Moje życie jest tak porąbane, że tzw. "zbiegi okoliczności" odpadają. W tym musiał maczać palce Ktoś wyższy. :D

Czyli Twoim zdaniem nic na świecie nie może zdarzyć się przypadkowo w przypadku istnienia bytu nadprzyrodzonego? Nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz?A co z bogiem deistów?

Cytuj:
Taka sytuacja jest niemożliwa, to jakiś logiczny paradoks.

Nie rozumiem gdzie Ty tu widzisz paradoks.

Cytuj:
Jeśli pomyślisz o największej kuli jaką potrafisz sobie wyobrazić, to zawsze możesz sobie wyobrazić jeszcze większą kulę, która ją ogarnie
Czyli mogę wyobrazić sobie kulę która ogarnie również Boga i tak w nieskończoność. Czyli świat nie miał nigdy początku, a jego istnienie to po prostu nieskończony ciąg zdarzeń. Taki mamy wniosek-zupełnie przeciwny jak zakładają teści.

Cytuj:
Byt nadprzyrodzony z definicji istnieje poza tymi zmysłami, zatem poza zasięgiem takich nauk.
O tym już była dzisiaj mowa.


So lis 06, 2010 18:34
Post Re: Pytanie do wierzących.
apriori napisał(a):
Przepraszam przeoczenie :o
Już się odnoszę:

Dziękuję. :)
Cytuj:
Czyli Twoim zdaniem nic na świecie nie może zdarzyć się przypadkowo w przypadku istnienia bytu nadprzyrodzonego? Nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz?A co z bogiem deistów?

Nadinterpretujesz. Nie "nic nie może się zdarzyć" tylko w moim akurat życiu zbyt wiele układa się celowo, żebym umiał uwierzyć że to przypadek. Z bogiem deistów nie miałem przyjemności.

Cytuj:
Nie rozumiem gdzie Ty tu widzisz paradoks.

Cytuj:
Jeśli pomyślisz o największej kuli jaką potrafisz sobie wyobrazić, to zawsze możesz sobie wyobrazić jeszcze większą kulę, która ją ogarnie
Czyli mogę wyobrazić sobie kulę która ogarnie również Boga i tak w nieskończoność. Czyli świat nie miał nigdy początku, a jego istnienie to po prostu nieskończony ciąg zdarzeń. Taki mamy wniosek-zupełnie przeciwny jak zakładają teści.

Tu właśnie jest paradoks. Bo potem możesz sobie wyobrazić Boga, który i tę kulę ogarnie. A tą nieskończonością jest On sam...

Cytuj:
Cytuj:
Byt nadprzyrodzony z definicji istnieje poza tymi zmysłami, zatem poza zasięgiem takich nauk.
Czyjej definicji?


Uhm... semantycznej? Przeczytaj powoli: n-a-d-p-r-z-y-r-o-d-z-o-n-y. NAD-PRZYROD-zony. Dotarło? :D


So lis 06, 2010 18:41
Post Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj:
Uhm... semantycznej? Przeczytaj powoli: n-a-d-p-r-z-y-r-o-d-z-o-n-y. NAD-PRZYROD-zony. Dotarło? :D
Wiem,wiem już co miałeś na myśli, dotarło. Ale nasuwa mi się kolejne pytanie :W jaki sposób byt nadnaturalny miałby zapoczątkować istnienie rzeczywistości naturalnej? Na jakiej podstawie ludzie mogliby cokolwiek powiedzieć o atrybutach tegoż skoro sami dysponują tylko kryteriami czysto ludzkimi ?

PS. Ja na dzisiaj kończę.Proszę mnie więc nie posądzać, że kogokolwiek ignoruję.Do wszystkich wypowiedzi postaram się odnieść, ale już nie dzisiaj.


So lis 06, 2010 18:52
Post 
Heh! Nie posądzam Cię o złą wolę. Tylko mi się przykro zrobiło jakoś. :)

A odpowiedź na Twoje pytanie jest banalna: ludzie nic nie mogą powiedzieć o atrybutach tu dyskutowanego. Stąd też mówimy o wierze, w przeciwieństwie do wiedzy. ;)

Miłych snów.


So lis 06, 2010 19:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pytanie do wierzących.
liam napisał(a):
Cytuj:
Cytuj:
Jeśli pomyślisz o największej kuli jaką potrafisz sobie wyobrazić, to zawsze możesz sobie wyobrazić jeszcze większą kulę, która ją ogarnie
Czyli mogę wyobrazić sobie kulę która ogarnie również Boga i tak w nieskończoność. Czyli świat nie miał nigdy początku, a jego istnienie to po prostu nieskończony ciąg zdarzeń. Taki mamy wniosek-zupełnie przeciwny jak zakładają teści.

Tu właśnie jest paradoks.
Bo potem możesz sobie wyobrazić Boga, który i tę kulę ogarnie. A tą nieskończonością jest On sam...
Likwidujemy założenie o nieskończoności Boga i paradoks znika.

apriori napisał(a):
Cytuj:
Nie możemy wiedzieć - musimy wierzyć.
Tylko w co?A czy wiara jest nam do czegokolwiek potrzebna?
Żeby żyć dobrze i nie trafić na wieczne męki do piekła.
apriori napisał(a):
Cytuj:
Do tych samych wniosków (zawartych w doktrynie) można dojść dzięki różnym wiarom,
a do różnych wierzeń może doprowadzić stosowanie "tego samego racjonalizmu".
Nie ma reguły.

Skoro, gdy opieramy się na racjonaliźmie, to wszystko pozostaje czymś względnym,
Pamiętaj - relatywizm to herezja. ;)
apriori napisał(a):
to może jednak lepiej oprzeć się na empiryźmie?
Tu wszystko wydaje się być klarowne w kategoriach 0-1
(wiemy coś albo nie wiemy, coś jest prawdą albo nią nie jest).
Empiryzm to duże uproszczenie i ograniczenie horyzontów (nie tylko w nauce).
Bycie Niewiernym Tomaszem i wkładanie paluchów do ran które nie krwawią mnie nie pociąga.
Mnie na tak odważny sceptycyzm jak u apostoła nie stać.
apriori napisał(a):
Co stałoby się z waszą wiarą w byt nadprzyrodzony, w sytuacji,
gdyby nauki empiryczne dały odpowiedź na wszystkie luki w naszej obecnej wiedzy na temat świata,
Nauki czysto empiryczne nigdy takiej odpowiedzi nie dadzą
(matematykę musielibyśmy odstawić jako naukę filozofującą).
apriori napisał(a):
a w tym tłumaczeniu zabrakło by miejsca dla tego bytu?
Człowiek potrafi różne rzeczy modyfikować i ulepszać.
Na pewno znalazłby wyjście z tej kłopotliwej sytuacji.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So lis 06, 2010 19:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pytanie do wierzących.
Hedylypta napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Jeśli nie mamy dowodów, na poparcie tezy mówiące o danej prawdzie,
to pozostaje nam wiara. Proste.


Wobec tego czy nie lepiej być sceptycznym niż ślepo posłusznym jakimś dogmatom religijnym
wynikającym hmm z przestarzałego starożytnego tekstu czy pisma (?)
A skąd mam pewność, że moje własne przemyślenia są bliższe prawdy, niż tych którzy byli przede mną?
Bóg zdecydował się im objawić - nie mi.
Mam liczyć na to, że dojdzie do nadnaturalnego objawienia i Bóg mi wszystko wyjaśni osobiście?
Hedylypta napisał(a):
Jeżeli Bóg zadowala się zniewolonymi umysłami to kiepskie są podstawy takiej wiary.
Pretensje do Boga, że takie reguły ustalił.
Hedylypta napisał(a):
Podobną wiarę mieli ci, którzy 11 września 2001 r. wykorzystali kilka samolotów do swoich jakże ''szlachetnych'' celów,
nagroda przecie czeka nie na tym świecie.
A dlaczego taka wiara jest twoim zdaniem ślepa?
Czy masz dowody na to, że oni nie są teraz w Raju?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So lis 06, 2010 21:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
apriori napisał(a):
Na jakiej podstawie wierzycie w Boga?

W przeciwieństwie do przedmówców nie na emocjach.
A na podstawie poznania rozumowego.
Gdybym miał opierać wiarę w Boga tylko na efemerycznych mistycznych doznaniach interpretowanych jako kontakt z transcendencją to byłbym ateistą.
Gdybym miał jakieś częste i mocne doznania transcendenten (tzw. objawienia, i to nie pod wpływem środków odurzających) to udał bym się do psychiatry. Wracając do meritum:

A na podstawie poznania rozumowego.
A dokładniej rozumowego poznania Biblii.
Po zapoznaniu sie z nią i nie tylko (całym kontekstem historyczno-kulturowym jej powstania) powziąłem przekonanie że rzeczywiście jet to "Pismo natchnione przez Boga" a więc przedstawia wizję historii i świata transcendentnej Istoty Najwyzszej. Skoro nabrałem takiego przekonania to przyjąłem tą wizję świata przedstawioną w Biblii za swój światopogląd. A wielkiego tak naprawdę wyboru nie ma - albo się wierzy w powstanie życia w wyniku przypadku i ewolucji albo w to że życie powstało w wyniku transcendentnej interwencji.
Jeśli poweźmiemy przekonanie że przypadek i ewolucja nie są prawdziwymi powodami powstania życia to zostaje nam tylko jeden powód - BÓG. (nie kosmici - uprzedzając możliwe komentarze - nawet gdyby tak było kosmici to tez zycie i skądś się musieli wziąść więc wracamy do punktu wyjścia)
I to jest podstawa do wiary w Niego.
Czyli prosty wybór albo albo w kwestii początku życia i spójny obraz Boga, historii i świata w Piśmie Świętym.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


N lis 07, 2010 17:36
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06
Posty: 298
Post Re: Pytanie do wierzących.
arcana85 napisał(a):
A na podstawie poznania rozumowego.
A dokładniej rozumowego poznania Biblii.
Po zapoznaniu sie z nią i nie tylko (całym kontekstem historyczno-kulturowym jej powstania) powziąłem przekonanie że rzeczywiście jet to "Pismo natchnione przez Boga" a więc przedstawia wizję historii i świata transcendentnej Istoty Najwyzszej. Skoro nabrałem takiego przekonania to przyjąłem tą wizję świata przedstawioną w Biblii za swój światopogląd. A wielkiego tak naprawdę wyboru nie ma - albo się wierzy w powstanie życia w wyniku przypadku i ewolucji albo w to że życie powstało w wyniku transcendentnej interwencji.
Jeśli poweźmiemy przekonanie że przypadek i ewolucja nie są prawdziwymi powodami powstania życia to zostaje nam tylko jeden powód - BÓG. (nie kosmici - uprzedzając możliwe komentarze - nawet gdyby tak było kosmici to tez zycie i skądś się musieli wziąść więc wracamy do punktu wyjścia)
I to jest podstawa do wiary w Niego.
Czyli prosty wybór albo albo w kwestii początku życia i spójny obraz Boga, historii i świata w Piśmie Świętym.


to nie jest racjonalne rozumowanie tylko dowodzenie z ignorancji. Nie wiesz jak powstało życie więc zakładasz, że opcja ci najbliższa jest tą prawdziwą.


N lis 07, 2010 19:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj:
to nie jest racjonalne rozumowanie tylko dowodzenie z ignorancji. Nie wiesz jak powstało życie więc zakładasz, że opcja ci najbliższa jest tą prawdziwą.


To jest jak najbardziej racjonalne rozumowanie, przy czym "racją" jest tu zgodność ze sobą samym. Wybór niezgodny z tym, co jest mi najbliższe, w sytuacji, gdy nie jestem do niego zmuszony (np. dowodem) wydaje mi się właśnie nieracjonalny.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N lis 07, 2010 20:24
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06
Posty: 298
Post Re: Pytanie do wierzących.
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
to nie jest racjonalne rozumowanie tylko dowodzenie z ignorancji. Nie wiesz jak powstało życie więc zakładasz, że opcja ci najbliższa jest tą prawdziwą.


To jest jak najbardziej racjonalne rozumowanie, przy czym "racją" jest tu zgodność ze sobą samym. Wybór niezgodny z tym, co jest mi najbliższe, w sytuacji, gdy nie jestem do niego zmuszony (np. dowodem) wydaje mi się właśnie nieracjonalny.


Czyli wyjaśnieniem czegoś skomplikowanego (życie) jest coś jeszcze bardziej skomplikowanego (bóg). W tym miejscu trzeba zapytać - kto/co stworzył/o Boga?

Poszlaki, które już posiadamy wskazują na abiogenezę - wygląda na to, że życie nie potrzebowało stwórcy.


N lis 07, 2010 22:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pytanie do wierzących.
Snufkin napisał(a):
W tym miejscu trzeba zapytać - kto/co stworzył/o Boga?
Bóg nie jest stworzony z definicji.
Co za paskudna dawkinsowska maniera.
Snufkin napisał(a):
wygląda na to, że życie nie potrzebowało stwórcy.
Kreacja to nie tylko powstanie życia.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N lis 07, 2010 23:06
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06
Posty: 298
Post Re: Pytanie do wierzących.
Elbrus napisał(a):
Snufkin napisał(a):
W tym miejscu trzeba zapytać - kto/co stworzył/o Boga?
Bóg nie jest stworzony z definicji.
Co za paskudna dawkinsowska maniera.


No oczywiście, że nie jest ale jeśli Bóg istnieje powinien ją posiadać.

Wierzysz w coś a nawet nie wiesz w co?

Cytuj:
Snufkin napisał(a):
wygląda na to, że życie nie potrzebowało stwórcy.
Kreacja to nie tylko powstanie życia.


póki co kosmologia całkiem dobrze sobie radzi w wyjaśnianiu czemu wszechświat wygląda tak jak wygląda - tu też Boga nie potrzeba.


N lis 07, 2010 23:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pytanie do wierzących.
Snufkin napisał(a):
Wierzysz w coś a nawet nie wiesz w co?
Nie wierzę, ale myślę że wierzący często wierzą w nie-do-końca-wiadomo-co (ja tak miałem).
Nie przeszkadza to jednak zbytnio w wierzeniu.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N lis 07, 2010 23:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 08, 2010 1:17
Posty: 3
Post Re: Pytanie do wierzących.
Jeżeli uważacie że Bóg nie jest naszym stworzycielem to kto nim jest? Ten kto nie wierzy w Boga powie że wszystko stworzyło się samo. Jeżeli tak, to powinniśmy odrzucić fakt ingerencji Boga w życie ludzkie. Dlaczego więc ludzie obwiniają Go o wojny, głód, przemoc, choroby, biedę?


Pn lis 08, 2010 1:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL