Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 15:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona
 Tradycyjny katolicyzm 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
POZA DROGĄ WYZNACZONĄ PRZEZ ABPA. LEFEBVRE NIE MA ZADNEJ MOŻLIWOŚCI ODNOWY KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO. SĄ TAM TYLKO CZYSTO LUDZKIE MĘDRKOWANIA, DWU GROSZY NIEWARTE. -CAŁE TO SEDECTWO I PIOTROWCUY I ECCLESIA DEI.


Pt mar 18, 2005 22:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
jotka, Agniulka, ddv,

Wydaje mi się, iż dostrzegam w Waszych wpisach pewne przeoczenie, drobne, ale brzemienne konsekwencjami.
Chyba (?) wrzucacie do jednego, lefebvrowskiego, worka opinie ludzi, których krom
paru pozorów nic a nic nie łączy,(choć rzeczywiście powołują się na jakieś związki z FSSPX) ba, niektórzy z nich sięgają po armatę schizmatyckości wobec nie pasujących im forumowiczów. A więc nie są spod tych samych sztandarów!

Jeśli nie chcecie, to nie musicie rzecz jasna mi wierzyć, ale, bardzo Was proszę, nie
przeginajcie w drugą stronę, bo naprawdę uzyskacie obraz FSSPX jako gburowatej sekty.

A więc:

1. Duch Św. na Soborze Watykańskim II- cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha! Raczej ten duch, który ukazuje się rogami i zionie ogniem.

2. Masoneria ,,zrobiła" sobór i tym podobne- to jakby cytat ze św. pamięci ks. prof. Tischnera
(,,arcybiskup tłumaczy swą porażkę... wpływami masonerii" ,,Ksiądz na manowcach"). Ale to obraza zarówno dla JE Lefebvre'a, który przdszkolakiem nie
był, jak i dla masonerii. Pamiętam takie zdanie Zmarłego:,, Mówiono, że kard. Villot był
masonem, opublikowano listy masonów do niego, nic o tym nie wiem... tyle rzeczy się
wydarzyło..."(z pamięci). W książce ,,Oni Jego zdetronizowali" Abp. pokazuje wpływ
ideii wolnomularskich na sobór- wolności religijnej, neutralności wyznaniowej
państwa itp. a nie śledzi czy ten a ten był masonem. Kiedyś nawet wykpił takie detektywistyczne
metody rodem z piaskownicy -,,W ten sposób wszyscy bylibyśmy masonami!"
Masonerii zupełnie wystarczy
rozpowszechnić swe poglądy, tak by katolicy je zaakceptowali. I udało się jej w wielu
przypadkach. Nie znaczy to, iż wykluczamy faktyczne członkostwo jakichś prałatów w tej okropnej
organizacji!

3. Do 2 bpów należy doliczyć 2 kolejnych, którzy otwarcie opowiedzieli się po NASZEJ
stronie- JE Manata z Tajlandi i JE Lazo z Filipin. Ale są też biskupi pomagający
nam trochę po cichu, np. ordynariusz Werony. Szczególnie ujawnili się w 88 roku,
działając na rzecz pojednania. Ciekawa jest też lektura wypowiedzi papieskich wizytatorów
NASZEGO bractwa z 87 r.

Na koniec cytat z mons. Perla (sekretarza Komisji ED) z połowy lat 90: ,,Nikt nie
neguje, że lefebvryści są katolikami."

Kiedy zostanie osiągnięte porozumienie z Rzymem, zmieni sę tylko status prawny FSSPX, tj.
stanie się ono prałaturą personalną w ramach jurysdykcji zwyczajnej, a nie Bractwem
o jurysdykcji zastępczej. Tylko to!- czy Watykan przyjąłby sektę nic poza statusem
prawnym w niej nie zmieniając? A w roku 20000 pozwolił by sekciarzom głosić kazania w rzymskich
bazylikach?! np. w Bazylice Św. Jana na Lateranie kazanie miał ks. Stehlin- Przełożony FSSPX w Polsce.

Nie chcę pisać za dużo na raz, pozdrawiam!

ach, ddv, z tym uznaniem dwuch rytów to nie do końca było tak prosto, kiedyś lepiej
wyjaśnię. Chyba, że Cię to jakoś szczególnie interesuje, to się pośpieszę. Ale bardziej zależało by mi na skupieniu się w temacie: czy lefebvryści są sektą?


Pt mar 18, 2005 22:51
Zobacz profil
Post 
Błażeju !
Przecież - odbywają się również (ostro atakowane przecież przez lefebystów) różnego rodzaju nabożeństwa ekumeniczne ...
Sprawy, o których piszesz - w połączeniu z faktem ciążącej nadal na lefebrystach ekskomuniki najlepiej świadcza jedynie o tym, jak rozbudowany jest dialog ekumeniczny oraz o tym, że Kościół nadal liczy na powrót wszystkich, w tym lefebrystów na łono Kościoła...


N mar 20, 2005 19:17
Post 
ddv163 napisał(a):
Błażeju !
Przecież - odbywają się również (ostro atakowane przecież przez lefebystów) różnego rodzaju nabożeństwa ekumeniczne ...
Sprawy, o których piszesz - w połączeniu z faktem ciążącej nadal na lefebrystach ekskomuniki najlepiej świadcza jedynie o tym, jak rozbudowany jest dialog ekumeniczny oraz o tym, że Kościół nadal liczy na powrót wszystkich, w tym lefebrystów na łono Kościoła...

Po tym co napisałem w temacie obok, waham się, czy warto wracać do takiego Kościoła. :D


N mar 20, 2005 19:32
Post 
Crusader napisał(a):
jeśli na tych stronach ktokolwiek atakuje grupy neokatechumenalne, to dyżurnym argumentem jest: neoni są zaakceptowani przez Ojca Świętego. Koniec dyskusji. Kropka.

Nikt w ogóle nie chce patrzeć na to, czym naprawdę zajmują się te wspólnoty...

A przecież - wystaczy tylko spojrzeć na statuty grup neokatechumenalnych.
Oraz - efekty ich działalności.
Podobnie jak na działalność i efekty działalności innych grup powstałych na nauczaniu "posoborowym"
Crusader napisał(a):
Nie widzę, aby np. tutaj czy na fidelitas nadużywało się osoby śp Arcybiskupa Lefebvre. Osobiście bardzo Go cenię i uważam za wielkiego katolickiego świętego. Ale nie nadużywam Jego osoby, bowiem wiem, że gdyby nie zadziałał On i założone przezeń Bractwo, to Bóg wybrałby sobie kogoś innego. Kościół byłby - i BĘDZIE - zachowany NIEZALEŻNIE od postawy FSSPX.

Wiesz - w Kościele działały niejednokrotnie osoby o własnej "wizji" Koscioła - jednak na szczęście - Kościół nie przyjął ich nauczania ...
Tak w części - jak i w całości ...
Crusader napisał(a):
Rzeczą normalną jest, że członkowie jakiejś wspólnoty promują swojego założyciela i rozpowszechniają jego charyzmaty. Bractwo św Piusa X promuje osobę Hr Lefebvre, Opus Dei - x. Józefa Marię Escrivę, dominikanie - św Dominika, jezuici - św Ignacego. Czy widzisz w tym coś złego ?

Jeśli unika się nazwy "lefebryści" to dlatego, że rozmaite indywidua pokroju Józefa Tischnera używały jej w pejoratywnym kontekscie.

Oczywiście - jeżeli coś idzie "nie po myśli" i ktoś jasno wytknie błedy - to lepiej udać, że nie jest się kontynuatorem nauki tej osoby - i nadal posępować po swojemu ... :-(
Tylko - czyż nie jest to tylko typowe "zacieranie śladów" własnej niechlubnej działalności :co: ??
Takie postępowanie przecież wcale nie świadczy dobrze o celach przyświecają waszej działalności ...
Crusader napisał(a):
To ja odbiję piłeczkę w podobnym guście: kiedy rok temu na ekrany naszych kin weszła "Pasja", pies z kulawą nogą nie lżył Mela Gibsona słowami "sekciarz", "odszczepieniec" które słyszałem tu względem siebie nie raz, nie dwa razy.


To, co pokazał Gibson w Pasji jest zgodne z nauczaniem Kościoła - czyżby lefebryści próbowali przypiać sobie twórczość i działalność Gibsona ??
Crusader napisał(a):
p.s. proszę mi tylko nie wklejać głodnych kawałków nt rzekomej akceptacji religji posoborowej przez klan Gibsonów. Wprawdzie Mel nie angażuje się w spory teologiczne tak mocno jak jego ojciec Hutton, ale uprawia bardzo mi bliski "tradycjonalistyczny ekumenizm" (wspieranie grup od Eclessia Dei po rozsądny sedewakantyzm)

Ja osobiście wyrobiłem sobie zdanie, że działalnośc "lefebrystów" przedstawiających się jako "tradycjonaliści" stanowi największą przeszkodę w tworzeniu Tradycjonalizmu.
Po prostu - działalność 'lefebrystów' to nic innego, jak tylko "mieszanie" w Kościele.
Dość długo zastanawiałem się dlaczego Kościół nie ułatwia działalności bractwu Św. Piotra.
Jedynym rozsądnym nasuwającym się rozwiązaniem tego problemu wydała mi się ... Właśnie działalność lefebrystów ...
Potwierdzenie które mogą być potwierdzeniem tej założonej przeze mnie tezy są słowa znalezione na portalu " sekty.net.pl "w materiale o lefebryźmie ...
Szerzej o tym - w jednym z następnych postów.


N mar 20, 2005 19:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
Rozmowy z Rzymem będą tkwić w martwym punkcie, dopóki Ich Eminencje etc. nie zechcą przyjąć do wiadomości, że my nie możemy wrócić bo nigdy nie odeszliśmy!

Nikt nie prowadzi z nami dialogu ekumenicznego. Negocjacje dotyczą STATUSU KANONICZNEGO FSSPX.

Czy nie sądzisz, iż energia zużywana na zwalczanie nas mogłaby być znacznie lepiej sporzytkowana? To woła o pomstę do nieba, takie marnotrastwo! moim skromnym zdaniem nie jeden biskup powinien zatanawiać się jak nam pomóc, by wspomóc swoją konającą diecezję. Ja zawsze chętnie (na miarę arcyskromnych możliwości) bardzo chętnie pomogę ratować/ budować Kościół. Ale bez niezgody z własnym sumieniem. Czy to tak wysoka cena?

Już teraz życzę wszelkich łask Bożych na święta. :)


N mar 20, 2005 20:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
ddv

A odwróćmy pytanie? Dlaczego biskupi wogóle tu i tam tolerują Piotrowców? Żeby wierni odeszli od Piusowców. Gdyby nie my, to czy myślisz, że był by w Polsce jakiś indult? Jakieś FSSP? Cel FSSP jest jasno wytknięty- zlikwidować schizmę FSSPX!!!

Może i trochę mieszamy różnym duchownym jak JE Życiński czy Pieronek, ale czyżbyśmy mieli milczeć? Kamienie by wołały.


N mar 20, 2005 20:27
Zobacz profil
Post 
Odpowiedziałem już na to postem:
viewtopic.php?p=56211#56211


N mar 20, 2005 21:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Błażej napisał(a):
1. Duch Św. na Soborze Watykańskim II- cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha! Raczej ten duch, który ukazuje się rogami i zionie ogniem

Twój bluźnierczy stosunek do Soboru Powszechnego i Ducha Świętego niestety świadczy raczej o pochodzeniu twoich poglądów z "innego źródła" :(

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


N mar 20, 2005 22:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
A, no i radziłabym ci Błażeju więcej pokory - Wielki Tydzień to znakomity czas na takie nawrócenie...
Bo nie tobie ale Swojemu Namiestnikowi Jezus dał asystencję Ducha Świętego do czuwania nad nauczaniem Kościoła
Twoje teksty kompletnie nie przystoją szeregowemu chrześcijaninowi jakim jesteś
A jeżeli preferujesz poglądy schizmatyckiego biskupa nad posłuszeństwo Papieżowi, to nie udawaj że bronisz Kościół przed Nim samym...

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


N mar 20, 2005 22:28
Zobacz profil
Post 
Pan Jezus podał jeden, ale za to skuteczny sposób oceny: "Po owocach ich poznacie, bo nie może dobre drzewo wydawać złych owoców, ani złe dobrych". Więc trochę cierpliwości i wszystko będzie jasne. :D


N mar 20, 2005 22:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 18, 2005 21:48
Posty: 156
Post 
Za Jana Pawła modlę się bo 1- jest chorym człowiekiem i mu po ludzku współczuję. 2 -mam obawy co do istnienia szans na zbawienie jego duszy.


N mar 20, 2005 22:33
Zobacz profil
Post 
MOJA ODPOWIEDŹ - DUZEMI LITERAMI NA NIEBIESKO

Crusader napisał(a):
jeśli na tych stronach ktokolwiek atakuje grupy neokatechumenalne, to dyżurnym argumentem jest: neoni są zaakceptowani przez Ojca Świętego. Koniec dyskusji. Kropka.

Nikt w ogóle nie chce patrzeć na to, czym naprawdę zajmują się te wspólnoty...

A przecież - wystaczy tylko spojrzeć na statuty grup neokatechumenalnych.
Oraz - efekty ich działalności.

Podobnie jak na działalność i efekty działalności innych grup powstałych na nauczaniu "posoborowym"

TYLKO SIĘ NIE CHCE PATRZEĆ ANI CZYTAĆ

http://www.tradycja.koc.pl/Bp_Kraszewski.html

http://www.antyk.org.pl/wiara/neokatech ... roga-9.htm

http://www.regiopolis.net/lublin/city/0 ... ASEKTA.htm

http://www.apologetyka.katolik.pl/forum ... hp?tid=633

MAM PRZYPOMINAĆ RACIBÓRZ I INNE WYSKOKI ODNOWY W (DY)DUCHU ŚWIĘTYM ?? PRZECIEŻ W KAZDYM WIĘKSZYM MIEŚCIE ZNAJDZIESZ LOKALE NALEŻĄCE DO SEKT, KTORE POWSTAŁY Z WW. I ODŁĄCZYŁY SIĘ TRWALE NAWET OD POSOBOROWCOW


Crusader napisał(a):
Nie widzę, aby np. tutaj czy na fidelitas nadużywało się osoby śp Arcybiskupa Lefebvre. Osobiście bardzo Go cenię i uważam za wielkiego katolickiego świętego. Ale nie nadużywam Jego osoby, bowiem wiem, że gdyby nie zadziałał On i założone przezeń Bractwo, to Bóg wybrałby sobie kogoś innego. Kościół byłby - i BĘDZIE - zachowany NIEZALEŻNIE od postawy FSSPX.

Wiesz - w Kościele działały niejednokrotnie osoby o własnej "wizji" Koscioła - jednak na szczęście - Kościół nie przyjął ich nauczania ...
Tak w części - jak i w całości ...

GORZEJ JEŚLI JEST TAK JAK TUTAJ
http://www.polbox.com/k/konserw/text/vendita.htm

CZYLI OSOBY TE PRZEJMUJĄ KONTROLĘ NAD KOŚCIOŁEM (A TA SMUTNA PRAWDA POWODUJE HYSTERYCZNE REAKCYJE U NIEKTORYCH O WRAZLIWSZYCH SERDUCHACH)


Crusader napisał(a):
Rzeczą normalną jest, że członkowie jakiejś wspólnoty promują swojego założyciela i rozpowszechniają jego charyzmaty. Bractwo św Piusa X promuje osobę Hr Lefebvre, Opus Dei - x. Józefa Marię Escrivę, dominikanie - św Dominika, jezuici - św Ignacego. Czy widzisz w tym coś złego ?

Jeśli unika się nazwy "lefebryści" to dlatego, że rozmaite indywidua pokroju Józefa Tischnera używały jej w pejoratywnym kontekscie.

Oczywiście - jeżeli coś idzie "nie po myśli" i ktoś jasno wytknie błedy - to lepiej udać, że nie jest się kontynuatorem nauki tej osoby - i nadal posępować po swojemu ... :-(
Tylko - czyż nie jest to tylko typowe "zacieranie śladów" własnej niechlubnej działalności :co: ??
Takie postępowanie przecież wcale nie świadczy dobrze o celach przyświecają waszej działalności ...

PRZECIEŻ SAM NIE WIERZYSZ W CO PISZESZ - TISCHNER I JASNE WYTYKANIE BŁĘDÓW - :lol: - PRZECIEŻ ŚP OJCIEC BOCHEŃSKI OP NIE BEZ PRZYCZYNY NAZYWAŁ GO NAJGORSZYM I NAJBARDZIEJ SZKODLIWYM FILOZOFEM W POLSCE. PRZYKŁAD KRYTYKI TEGO SYMPATYCZNEGO BIESIADNIKA I GAWĘDZIARZA: http://www.antyk.org.pl/wiara/tischneryzm.htm

DLA PRZYJEMNOŚCI [...] NIE ZAMIERZAM SIĘ JAKOŚ PRZEZYWAĆ. ZRESZTĄ - UWIELBIAM PIUSA XII, A NIE MÓWIĘ, ŻE JESTEM PACELLIANINEM


Crusader napisał(a):
To ja odbiję piłeczkę w podobnym guście: kiedy rok temu na ekrany naszych kin weszła "Pasja", pies z kulawą nogą nie lżył Mela Gibsona słowami "sekciarz", "odszczepieniec" które słyszałem tu względem siebie nie raz, nie dwa razy.


To, co pokazał Gibson w Pasji jest zgodne z nauczaniem Kościoła - czyżby lefebryści próbowali przypiać sobie twórczość i działalność Gibsona ??

JUŻ KTOŚ TU MĄDRZE ZAUWAZYŁ, MEL NIE JEST "LEFEBRYSTĄ" SENSU STRICTO. OCZYWISCIE JEST SENSU LARGO. ALE ZAMIAST ODWRACAĆ KOTA OGONEM: GDY OKAZAŁO SIĘ, ŻE FILM ODNIÓSŁ SUKCES NIKT NIE STARAŁ SIĘ JUŻ ZNISZCZYĆ DZIEŁA, ZAŚ WIELU POSTANOWIŁO DO NIEGO SIĘ PRZYPUCOWAĆ


Crusader napisał(a):
p.s. proszę mi tylko nie wklejać głodnych kawałków nt rzekomej akceptacji religji posoborowej przez klan Gibsonów. Wprawdzie Mel nie angażuje się w spory teologiczne tak mocno jak jego ojciec Hutton, ale uprawia bardzo mi bliski "tradycjonalistyczny ekumenizm" (wspieranie grup od Eclessia Dei po rozsądny sedewakantyzm)

Ja osobiście wyrobiłem sobie zdanie, że działalnośc "lefebrystów" przedstawiających się jako "tradycjonaliści" stanowi największą przeszkodę w tworzeniu Tradycjonalizmu.
Po prostu - działalność 'lefebrystów' to nic innego, jak tylko "mieszanie" w Kościele.
Dość długo zastanawiałem się dlaczego Kościół nie ułatwia działalności bractwu Św. Piotra.
Jedynym rozsądnym nasuwającym się rozwiązaniem tego problemu wydała mi się ... Właśnie działalność lefebrystów ...
Potwierdzenie które mogą być potwierdzeniem tej założonej przeze mnie tezy są słowa znalezione na portalu " sekty.net.pl "w materiale o lefebryźmie ...
Szerzej o tym - w jednym z następnych postów.

COŚ CIENKO WIDZĘ POZIOM TEJ ANALIZY. ALE PRÓBUJ. DLA UŁATWIENIA: KOLEJNĄ NAJBLIŻSZĄ NAM GRUPĄ POD WZGLĘDEM WIARY I DOKTYNY JEST OPUS DEI. CZEMU WSPÓLNOTA POSOBOROWA IM POZWALA SIĘ ROZWIJAĆ ??

I DRUGIE ZAGADNIENIE: MOZE CZYTAŁES SŁAWETNY "KOD LEONARDA" - OSIĄ KSIĄŻKI JEST WYCOFANIE PRZEZ POSOBOROWCÓW POPARCIA DLA OPUS DEI, POPCHNIĘCIE ICH W SCHIZMĘ. CZY NIE WIDZISZ TU ZADNYCH ANALOGIJ Z PROBAMI WEPCHNIĘCIA W SCHIZMĘ TRADYCJONALISTÓW ??

P.S. JEST OCZYWISTĄ KONFABULACJĄ BŁAZEJOWA TEZA JAKOBY INDULTY POWSTAWAŁY JAKO QUASI ANTIDOTUM NA DZIAŁALNOŚĆ FSSPX. W POZNANIU INDULT JEST (GORZEJ, LEPIEJ) JUŻ PONAD 10 WOJTKÓW, A RZEKOMEJ KONKURENCJI PX NIE BYŁO I NIE MA. PODOBNIE W GORZOWIE: ISTNIEJE TYLKO GRUPA ECLESSIA DEI. MYŚLĘ, ZE OSTATNIĄ RZECZĄ, JAKIEJ POTRZEBUJEMY, JEST SZUKANIE ANIMOZYJ WEWNĄTRZ GRUP TRADYCJONALISTYCZNYCH


[...] - jo_tka


N mar 20, 2005 22:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Crusader napisał(a):
MAM PRZYPOMINAĆ RACIBÓRZ I INNE WYSKOKI ODNOWY W (DY)DUCHU ŚWIĘTYM ??

Mam przypomnieć wszystkich heretyków którzy odłączyli się przed Vaticanum Secundum ?
I zapisać ich na konto zasług Apostołów ?
Czy wcześniejszych Soborów ?
Bo w takim razie sobory przed trydentem musiały być kompletnie prowadzone przez szatana skoro ich owocem były:
- arianizm (to jeszcze przed soborami, więc "owoc" Apostołów jak rozumiem)
- inne liczne herezje starożytności...
- shizma wschodnia,
- schizma Lutra,
- Zwinglego,
- Husa,
- Kalwina,
- króla Anglii
i w ogóle.
Czymże jest parę odszczepów z neokatechumenatu, skoro "owocem" poprzednich soborów jest odszczepienie od Kościoła MILIONÓW LUDZI !!

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


N mar 20, 2005 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Co do neo - na razie widzę cały czas te same linki i informacje, że "nikt nie chce zobaczyć" - jak rozumiem nawet Ci, którzy zatwierdzili statut...
Co do owoców - dotychczas widziałam dobre - i słyszałam o dobrych - o takich też mówią oficjalne teksty.

Cytuj:
Wielokrotnie i w różny sposób Ojciec Święty zwracał się do Drogi Neokatechumenalnej, aby podkreślić obfitość owoców ewangelicznego radykalizmu i nadzwyczajnego zapału misyjnego, jakie ona wnosi w życie wiernych świeckich, rodzin, wspólnot parafialnych, a także bogactwo wzbudzonych powołań do życia kapłańskiego i zakonnego, ukazując się jako „itinerarium formacji katolickiej ważnej dla społeczeństwa i czasów dzisiejszych" [...]

Biorąc pod uwagę wielorakie duchowe owoce wniesione do nowej ewangelizacji przez praktykę Drogi Neokatechumenalnej – przyjętej i docenionej w swoim ponadtrzydziestoletnim okresie życia w wielu Kościołach lokalnych – wskazywane w wielu listach polecających Papieskiej Radzie do Spraw Świeckich przez kardynałów, patriarchów i biskupów;

Po uważnym zbadaniu tekstu Statutów, owocu pracowitego procesu współpracy między inicjatorami Drogi Neokatechumenalnej a Papieską Radą do Spraw Świeckich, która korzystała z wkładu wniesionego przez różne dykasterie Kurii Rzymskiej w ramach właściwych im kompetencji

James Francis Kard. Stafford
Przewodniczący [Papieskiej Rady do Spraw Świeckich]

Bp Stanisław Ryłko
Sekretarz


Już kiedyś pytałam o dowody na oskarżenia co do neo... Ale jeżeli mówimy o "świadectwach znajomych nawróconych neonów" przekazywanych w formie ustnej - to równie dobrze ja mogę powiedzieć "to nieprawda"... Ranga dowodu jest taka sama.

PS Możesz mi wskazać choć jedną grupę - byłą neokatechumenalną, obecnie schizmatycką - np w Warszawie?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N mar 20, 2005 23:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL