Wiem ....nie wiem jak będzie za 15-20 lat, aktualnie wypłacane emrytury z OFE stanowią 2-5% kwoty emerytury.

Z tego co pamiętam OFE, podobnie jak ZUS, przesyła prognozy odnośnie hipotetycznej emerytury i są to wartości zbliżone do siebie, czyli ok. połowa z ZUS i druga połowa (mam nadzieję, że większa ) z OFE.

Do PiS wstąpili:Z.Kużmik,B.Pęk oraz J.Wojciechowski. Na razie jest bilans dodatni dla PiS-wystąpiły, 3 wstąpiło.
Oczywiście "partia miłości" z Tuskiem na czele wymyśli coś obraźlwego w stylu:my z RFN, a wy z NRD. Wykluczone posłanki to prawie salon, a dawni PSLowcy, to w oczach wynoszących się platformersów, druga liga.
Bogdan Pęk startuje z listy PiS do sejmiku małopolskiego, od dzisiaj już jako członek PiS.
Uważam, że ten kompetentny polityk, rzeczowy i konkretny dobrze wypełniał rolę posła i mam nadzieję, że w wyborach 2011 wystaruje do sejmu z listy PiS.
http://www.pis.org.pl/article.php?id=18013

Njacenniejszy nabytek to B. Pęk..."każdy ma swojego Pęka"....zwłaszcza gdy przy nieznajomości żadnego obcego języka głosuje w europarlamenice za legalizacją miękkich narkotyków
A efekty "nabytku" poznamy 22-23 listopada....choć po paru latach nieudanej próby zbudowania silnej, mocnej partii PSLPiast, rokowania nie są obiecujące.

Dlatego jego rola jest tu w kraju. Do PE startowł z listy LPR i wysłanie go do UE było moim zdaniem nieporozumieniem.

Obawiam się pozostaną tylko nadzieje
Mój mąż 14 lat temu przystąpił do ubezpieczenia z III filaru.
Kwota minimalna po dojściu do wielu emerytalnego miała wynosić 30 tys zł, maxymalana nawet 100-150 tys złotych.
Aktualnie uzyskał odpowiedź, że kwota ta wynosi niecałe 30 tys....14 rat x 2,100 zł....czyli ile wpłacił, tyle ma na koncie.
Gdyby te kwoty płacił systematycznie na terminowe konto, napewno z odsetkami dysponowałby większa kwotą.

Enemies of the state, czlonkowie dogasajacej, bylej partii choleryka i zadziory Kaczynskiego spadaja na leb, na szyje w rankingach wyborow samorzadowych. Tu wlasnie uzewnetrznia sie moje przekonanie, moja wiara w nastepne pokolenie rodakow. Brawo!

Co to znaczy "kwota minimalna (...) miała wynosić"? Jeśli taka gwarancja jest w umowie, to trzeba się upomnieć o swoje i powołać na konkretny zapis. A jeśli to tylko obietnice czy zapewnienia agenta ubezpieczeniowego to albo oszukał on Twojego męża albo sam był niedouczony (takich jest mnóstwo, a 14 lat temu było jeszcze gorzej - wielu to zwykli akwizytorzy, którzy mają blade pojęcie o sprzedawanych produktach, a koncentrują się na technikach sprzedaży towaru).



Czasami (a nawet często) umowy z III filaru mają dodatkowe ubezpieczenie na wypadek śmierci czy ciężkiej choroby ubezpieczonego. Wówczas nie można porównywać ich z lokatami, które takiej ochrony nie zapewniają.

Pod tym względem II filar jest prostszy i dużo bardziej przejrzysty, więc nie powinno być wielkich niespodzianek. O ile oczywiście rząd nie połozy łapy na środkach z OFE, nie padnie system oparty o papierowy pieniądz czy nie nastąpi inna tego rodzaju katastrofa. Ale na tym świecie nie ma nic pewnego

PS.
Wszystkich Czytelników tego wątku przepraszam za offtopa.

Chyba jednak był trochę niedouczony
W umowie jest:
- kwota na wypadek śmierci - 30 tys zł;
- kwota emerytalna 30 tys. zł.
Ja odczytałam to jako w sumie tylko 30 tys. zł, a że jestem niezbyt ufna co cudownego rozmnażania moich pieniedzy przez altruistów z firm ubezbieczeniowych, nie podpisałam podobnej umowy.


Chyba jednak położy

Tak na marginesie dodam tylko, że przykład III filaru pokazuje, iż nie jest łatwo wybrać na rynku dobrą ofertę oszczędzania na emeryturę. A i te dobre wcale nie dają kokosów (ja też jestem nieufny co cudownego rozmnażania moich pieniędzy, przez altruistów wszelkiej maści ).

Według ustawy umowę o prowadzenie IKE można podpisać:
1) z funduszem inwestycyjnym
2) z podmiotem prowadzącym działalność maklerską
3) z zakładem ubezpieczeniem
4) z bankiem o prowadzenie rachunku bankowego
Czyli to ile się na tym zarobi wynika z formy, którą się wybierze i z podmiotu, któremu się powierzy pieniądze.
Alus, którą wybrał Twój mąż?

Amplico Life.

14 lat temu jeszcze nie było IKE. Ściśle rzecz biorąc, to wówczas nawet nie było filarów. To był czas polis na życie z częścią emerytalną. Moim zdaniem można to podciągnąć pod III filar.

Czyli 3 opcję. Najbezpieczniejszą i najmniej dochodową, jednak dziwne, że kwota jest taka sama, żadnego zysku.

@SweetChild
Aha, no to bez sensu to, co napisałam. 14 lat to dla mnie zbyt odległa przeszłość. Pamiętam z tego okresu tylko reklamy Nationale Nederlander

Z tego co pisze Alus jest to polisa typu "ubezpieczenie Twojego życia połączone z inwestycją". Tutaj zyskiem jest te 30 tys., które zostałoby wypłacone na wypadek śmierci ubezpieczonego. To ubezpieczenie klient dostał za darmo (tzn. opłacone z zysków z inwestycji).
Można by to porównać np. do lokaty bankowej z ubezpieczeniem auto-casco. Po N latach dostajesz to co wpłaciłaś, ale jeśli w tym czasie ukradną Ci samochód, to dostaniesz odszkodowanie. Normalnie za polisę AC musisz zapłacić, a tutaj jest opłacona z odsetek od lokaty.



Problemem tamtych czasów nie są same polisy, ale oczekiwania, jakie agenci rozbudzali w ubezpieczanych. Nie potrafili rzetelnie przedstawić produktu, a zamiast tego snuli jakieś wizje o bogactwie. Co ciekawe, przynajmniej część agentów sama w te wizje wierzyła.