Zgadzam sie z definicja poprawnosci politycznej podanej przez Liama.
Moznaby te definicje uzupelnic w ten sposob (funkcjonuje to na Zachodzie), ze poprawnosc polityczna to unikanie uogolnien, uprzedzen w stosunku do jakiejs grupy spolecznej, mniejszosci etnicznej, seksualnej itd.

Napisalem te uwage do moderacji poniewaz widze pewna asymetrie jesli chodzi o poprawnosc polityczna Liama.Jesli jestesmy juz poprawni politycznie to badzmy tacy dla wszystkich a nie wybiorczo.
Bardzo mnie ciekawi jaka bylaby reakcja na forum gdyby w poscie Liama zamiast slowa ksiadz pojawily sie inne np.gej, Zyd, Murzyn itp.?

Jakie jest moje zdanie na temat poprawnosci politycznej?
Jest to blogoslawienstwo ale i przeklenstwo.
Z jednej strony dobrze sie dzieje , ze jest wieksza wrazliwosc, proba zrozumienia kogos , kto inaczej mysli, ma inne poglady, inna mentalnosc a z drugiej (to co powiedzieli juz moi przedmowcy) zamazywanie rzeczywistosci, dyplomacja za wszelka cene, ukrywanie swoich pogladow aby nie narazic sie na podejrzenie, ze moze jest sie rasista, ksenofobem, homofobem czy Bog wie jeszcze kim.

W Kosciele to zajawisko ma coraz czesciej miejsce. Ma to swojke plusy i minusy, jak wyzej.
Znam jednego ksiedza, ktory nie odmawia tzw. psalmow zlorzeczacych gdyz jego zdaniem wzywaja one do nienawisci. Na nic zdaje sie argumentacja, ze pisal to czlowiek w niebezpieczenstwie smierci,ze jest w sytuacji wolajacej o pomste do nieba.

W wielu przypadkach mozna juz zauwazyc, ze poprawnosc polityczna powoli niszczy wolnosc slowa i sumienia.

Bramin, gdybym napisał, (a to akurat mogę bo znam paru), że rzadko trafia się mądry gej, to mam szczerą nadzieję, że reakcji nie byłoby żadnej. Mam prawo wyrażać opinię na forum dyskusyjnym i nie musi ona być pochlebna. Nie trzeba wszakże się z nią zgadzać. Gdybym natomiast napisał, że "pedały są głupie," to bardzo chciałbym, żeby taki post został usunięty, a ja ukarany. Naprawdę nie widzisz różnicy? Bo dla mnie jest ona zasadnicza.

Z resztą Twojej wypowiedzi w zasadzie się zgadzam. Przegięcie w stylu cytowanego przeze mnie z wikipedii rodzica A i rodzica B chyba we wszystkich budzi śmiech pół na pół ze zgrozą. Niemniej jednak kapka takiej poprawności chyba by nam się przydała?

A Ciebie przepraszam, jeśli poczułeś się tamtą moją uwagą osobiście urażony. Nie przypominam sobie, czy się w tamtym wątku wypowiadałeś, nawet nie miałem świadomości że jesteś księdzem dopóki ktoś mi tu tego nie powiedział.

Lub tez przepedzic do wszystkich............... diablow

A ja uważam, że katolik powinien być za poprawnością polityczną, bo w ewangelii jest napisane: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni(...)Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata,a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"(Mt7,1...). A czym jest używanie takich słów jak pedał, klecha, komuch, lewak, żydostwo, czarnuch jak nie osądem? Jeśli ktoś może używać słowa "lewicowiec", a woli używać słowo "lewak", to po prostu osądza lewicowców źle. Wy, katolicy, czasami narzekacie, że nawet w katolickiej Polsce jesteście prześladowani, a jak Was ludzie mają traktować, jeśli Wy też prześladujecie? Jak Wy macie nie być obrażani, jeśli Wy sami obrażacie? Nie mówcie, że próbują Wam "zakleić" usta poprawnością polityczną, bo przecież można w sposób kulturalny wyrażać swoje poglądy.

Czy zgadzacie się z tym, co napisałem i co o tym sądzicie?

A co zrobić, jeśli Murzyna mieszkającego w Polsce od ponad dwóch lat irytuje — jakoby obraźliwe — słowo „Murzyn”?
Kto ma w takiej sytuacji problem? Ten, kto użyje słowa „Murzyn”, czy ten, co się na nie obraża?

A co by sie dzialo? gdybysmy powiedzieli ze rzadko trafia sie madry gej to wszyscy sledzacy nasze media wiedza jaki wsciekly i napastliwy bylby to glos, natomiast ksiedza czy swieckiego katolika mozna nazwac jak sie chce,mozna go obrazac i oczerniac na rozne sposoby i bron Boze zeby sie obrazal nawet na katolickim forum .Tak ze danielu 86 proponuje ci abys czy to w wyborczej czy TVN zacytowal w sposob kulturalny wyzej wymienione slowa.A i jeszcze dodaj ze jestes katolikiem

Poprawność polityczna, jest to skutecznie propagowana przez lewicowe środowiska, nieformalna cenzura wypowiedzi, przewidująca karę ostracyzmu za niedostosowanie się do jej wymogów. Kara na ogół odbywa się poprzez publiczne nazwanie osoby łamiącej normy poprawności politycznej "szowinistą", "rasistą", "faszystą", "nietolerancyjnym" lub "gloryfikującym Hitlera". W skrajnych przypadkach kara za łamanie zasad poprawności politycznej może się nawet skończyć wytoczeniem sprawy karnej i wyrokiem sądowym.

terezjusz, społeczeństwo pozwala sobie na obrażanie katolików częściej niż na obrażanie mniejszości, bo moim zdaniem instynktownie stajemy w obronie słabszych, a wiadomo, że słabsza wydaje się, nawet jeśli tak nie jest, mniejszość niż większość. Oto cała zagadka. Oczywiście nie pochwalam tego, ale tak jest.

Za katolikami stoi też bardzo potężna instytucja, którą jest Kościół, a to nie sprzyja poglądowi, że to katolicy są pokrzywdzeni. Poza tym można powiedzieć, że Kościół panuje, więc jest na świeczniku tak samo jak partia rządząca. Zauważcie, że choć jest wiele partii politycznych, które mają podobne poglądy, to najczęściej będzie atakowana tylko ta rządząca lub opozycyjna, a nie te, które nie dostali się do Paramentu. I nikomu nie przesadza, że te inne partie też mają podobne poglądy i popełniliby podobne błędy. Myślę, że podobnie jest z Kościołem. Poza tym Kościół miesza się do polityki, co naraża go na krytykę polityczną, a także nie sprzyja poglądowi, że to katolicy są ci pokrzywdzeni, bo jaka niby inna instytucja religijna czy reprezentująca mniejszość ma takie wielkie wpływy polityczne jak nie Kościół?

Mili moi dyskutanci zrozumcie, że termin o którym dyskutujecie, jest wprowadzany przez różnego rodzaju antychrześcijańskie grupy nacisku: masońskie, socjalistyczno-komunistyczne, homoseksualne itp. aby zapomnieć, wymazać z ludzkiej pamięci główne Przykazanie Boże: „Będziesz miłował Pana, Boga swego...A BLIŻNIEGO SWEGO JAK SIEBIE SAMEGO. Z niego to wypływa powiedzenie: „ nie rób drugiemu co Tobie niemiło” i nim poparte są takie, znane od zarania dziejów, terminy jak grzeczność, uprzejmość itp. Dlatego uważam, że używanie tego terminu jest niepotrzebne, zaciemniające jasność dyskursu, szkodliwe w swych postaciach przesadnych a mające na celu, w istocie swej, tylko zwalczanie chrześcijaństwa a katolicyzmu w szczególności. Dlatego też przyjaciele ateiści i chrześcijanie wszelkiej maści bądźcie uprzejmi i grzeczni dla swych bliźnich i nie używajcie tego śmiesznego i napastliwego sformułowania.
AndrzejK

AndrzejKu, poprawność polityczna przeczy Twoim zdaniem przykazaniom miłości, a nazwanie Murzyna czarnuchem już nie. Ciekawe.

Danielu 68 nazwanie murzyna czarnuchem przeczy przykazaniom miłości a także jest niegrzeczne i nieuprzejme, natomiast nazywanie murzyna - afroamerykaninem jest śmieszne i moim zdaniem poniżające murzynów.
AndrzejK

To akurat jest kalka amerykańska. W angielskim nie ma pośredniego słowa pomiędzy Negro a Afro-American. Toteż nie przesadzałbym z podążaniem za zagranicznymi trendami akurat. Nasze słowo Murzyn jest dość neutralne.

[quote="liam"]To akurat jest kalka amerykańska. W angielskim nie ma pośredniego słowa pomiędzy Negro a Afro-American. Toteż nie przesadzałbym z podążaniem za zagranicznymi trendami akurat. Nasze słowo Murzyn jest dość neutralne.[/quote]
Masz rację Liam i dlatego poprawnie jest nazywać murzyna - murzynem,
polaka - polakiem, żyda -żydem, czanego- czarnym, białego - białym a nie wprowadzać wydumane śmieszne nazwy jak afro-amerykanin czy rodzic A i rodzic B.
AndrzejK

Nasi czarnoskórzy krajanie uważają inaczej.
http://www.tvn24.pl/4392,5,terazmy.html
Tym bardziej jeśli "delikwent" Afryki na oczy nie widział,
ale słówko w słowniku występuje.
//u nas poprawnie powinno być Afropolak

Tam nie chodziło o słowo murzyn przecież tylko o nazwanie Obamy "czarnym Mesjaszem" w kontekście końca świata dla białych. To rasizm a nie brak poprawności politycznej, nie zmieniaj tematu.