Autor |
Wiadomość |
Nell
Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35 Posty: 163
|
 O istocie wiary
(Cokolwiek kryje się pod pojęciem "istota"  ) Czy wierzy w Boga człowiek, który uargumentuje sobie logicznie że Bóg istnieje i np. zobaczy cuda, ogólnie przyjmie, że Bóg istnieje na podstawie czynników zewnętrznych ? Człowiek którego dusza nie doświadczy Boga Który za pomocą jedynie rozumu uzna że On jest ? Jeśli odpowiedź na to pytanie jest oczywista ... (Nie można znaleźć Boga za pomocą jedynie rozumu nie angażując w to poszukiwanie swojej duszy) To dlaczego ludzie (nie wszyscy) szukają/szukacie Boga jedynie rozumem ? Dlaczego człowiek (jakiś przykładowy  ) nie pyta " Boże czy Ty jesteś ? " Tylko np. "Dlaczego uważacie że Bóg jest ?" I chce żeby inni za pomocą logicznych argumentów udowodnili że On jest Bóg jest Bogiem zarówno duszy ciała jak i rozumu Jednak nawet jeśli mówi do rozumu to używa języka duszy, a nie rozumu Nawet "dar rozumu" pochodzący od Ducha Świętego ma niewiele wspólnego z tym co jest najczęściej uznawane przez ludzi za rozum Polega raczej na otworzeniu rozumu człowieka ... i umożliwienie mu zrozumienia tego czego rozum pozbawiony łączności z duszą nie byłby w stanie pojąć Skąd ja to "wiem" ? To nie jest wiedza, to bardziej jak próba opowiedzenia o doświadczeniach, które trudno jest przełożyć na słowa.
Ostatnio edytowano So lis 20, 2010 14:38 przez Nell, łącznie edytowano 1 raz
|
So lis 20, 2010 14:11 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: O istocie wiary
Na podstawie Pisma św. Kościół ogłosił na Soborze Watykańskim I, że człowiek może przy pomocy tylko rozumu, ze świata stworzonego odkryć istnienie Boga.
Jezus mówił, że błogosławiony ten, który [cudów] nie widział,a mimo to uwierzył, jednak wiara pochodząca z doświadczenia pewnego cudu nie jest potępiana.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So lis 20, 2010 14:24 |
|
 |
Nell
Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35 Posty: 163
|
 Re: O istocie wiary
szumi napisał(a): Na podstawie Pisma św. Kościół ogłosił na Soborze Watykańskim I, że człowiek może przy pomocy tylko rozumu, ze świata stworzonego odkryć istnienie Boga. Zgadzam się że może odkryć iż Bóg jest, jednak samo przyjęcie że Bóg istnieje nie jest jeszcze wiarą szumi napisał(a): wiara pochodząca z doświadczenia pewnego cudu nie jest potępiana. Ok, rozumiem, nie jest potępiana. Ale czy zobaczenie i na podstawie zobaczenia założenie istnienia to jest wiara? Czy nie musi się najpierw dokonać w człowieku przemiana którą dokonuje Bóg poprzez Ducha? Czy można uwierzyć w Boga bez Jego wpływu na człowieka?
|
So lis 20, 2010 14:47 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: O istocie wiary
To może od końca: Nell napisał(a): Czy można uwierzyć w Boga bez Jego wpływu na człowieka? Zdecydowanie nie. Wiara jest łaską (cnotą teologalną). Bóg daje wiarę i bez tej Bożej interwencji nie ma szans uwierzyć. Nell napisał(a): Ale czy zobaczenie i na podstawie zobaczenia założenie istnienia to jest wiara? Pytanie: bez zobaczenia czego? Jeśli zobaczysz Boga w Jego istocie - jak ma się dokonać po śmierci - wówczas wiara istotnie nie jest potrzebna. Ale nawet ludzie, którzy żyli przy Jezusie wierzyli, że jest On Synem Bożym. Mimo, że widzieli wielkie dzieła, to jednak nie był to bezsporny dowód na to, że jest On Bogiem. Dlatego jeśli ktoś zobaczy Maryję na oknie, nie znaczy, że nie potrzebuje już wiary, by uwierzyć w Boga. Nell napisał(a): Zgadzam się że może odkryć iż Bóg jest, jednak samo przyjęcie że Bóg istnieje nie jest jeszcze wiarą Oczywiście, że jest. Bo nie ma bezspornych dowodów na Jego istnienie. Dlatego każdy dowód może jedynie uprawdopodabniać tezę, że Bóg istnieje. Jeśli ktoś mówi: 'Bóg istnieje', to tak naprawdę mówi: 'Wierzę, że Bóg istnieje'.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So lis 20, 2010 15:31 |
|
 |
Nell
Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35 Posty: 163
|
 Re: O istocie wiary
Cytuj: Nell Zgadzam się że może odkryć iż Bóg jest, jednak samo przyjęcie że Bóg istnieje nie jest jeszcze wiarą Cytuj: szumi Oczywiście, że jest. Bo nie ma bezspornych dowodów na Jego istnienie. Dlatego każdy dowód może jedynie uprawdopodabniać tezę, że Bóg istnieje. Jeśli ktoś mówi: 'Bóg istnieje', to tak naprawdę mówi: 'Wierzę, że Bóg istnieje'. Chodziło trochę inną definicję wiary Inaczej się wierzy np. w to, że jutro będzie padać A inaczej w Boga Wiara w Boga to wg mnie coś innego Ponieważ Bóg nie występuje w postaci zjawiska ze świata zewnętrznego Inaczej wierzy ten który wierzy w Boga jako zjawisko a inaczej ten kto wierzy w Boga który do niego przyszedł i jest w nim I czym innym jest wiara w 1 przypadku a czym innym w drugim Chociaż obydwie nazywamy wiarą
|
So lis 20, 2010 15:43 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: O istocie wiary
Nell napisał(a): Bóg jest Bogiem zarówno duszy ciała jak i rozumu Jednak nawet jeśli mówi do rozumu to używa języka duszy, a nie rozumu Nawet "dar rozumu" pochodzący od Ducha Świętego ma niewiele wspólnego z tym co jest najczęściej uznawane przez ludzi za rozum Polega raczej na otworzeniu rozumu człowieka ... i umożliwienie mu zrozumienia tego czego rozum pozbawiony łączności z duszą nie byłby w stanie pojąć Słyszałem, że dusza jest rozumna.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So lis 20, 2010 17:02 |
|
 |
Nell
Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35 Posty: 163
|
 Re: O istocie wiary
To chyba zależy jak rozumieć rozumność duszy nawet jeśli w jakimś sensie jest rozumna to nie zmienia to faktu, że może być przez Boga oświecona dla lepszego zrozumienia (czy lepszego czegoś innego np. kochania) oraz że może być dalej od Boga przez co nie korzysta w pełni z owej rozumności 
|
So lis 20, 2010 17:09 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: O istocie wiary
Nell napisał(a): może być przez Boga oświecona dla lepszego zrozumienia (czy lepszego czegoś innego np. kochania) Nie będzie to już wtedy rozumowe, a bardziej nadprzyrodzone poznanie Boga (choć nie tak spektakularne a nade wszystko zauważalne jak bezpośrednie objawienie).
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So lis 20, 2010 17:13 |
|
 |
Nell
Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35 Posty: 163
|
 Re: O istocie wiary
Nie sądzę aby można było poznać Boga inaczej niż przez Jego doświadczenie albo jak wolisz objawienie
Jeśli człowiek zakłada że Bóg istnieje i jednocześnie nie widzi ów człowiek wpływu Boga na swoją duszę to nie powinien twierdzić że Bóg istnieje. Ponieważ nic nie wskazuje na to że Bóg jest. Jak można mówić o obecności Boga którego się nie doświadcza? I który się nie objawia w życiu człowieka i w nim samym?
Ostatnio edytowano So lis 20, 2010 17:26 przez Nell, łącznie edytowano 1 raz
|
So lis 20, 2010 17:18 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: O istocie wiary
Nell napisał(a): Nie sądzę aby można było poznać Boga inaczej niż przez Jego doświadczenie albo jak wolisz objawienie Ale takiego objawienia dostępuje każdy, kto tego chce: Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy.(Rzymian 1:20) A co jest dziełem Boga? Ty niegdyś założyłeś ziemię i niebo jest dziełem rąk Twoich.(Psalmów 102:26) I ucho, co słyszy, i oko, co widzi, oba są dziełem Pana. (Przysłów 20:12) A jednak, Panie, Tyś naszym Ojcem. Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą. Dziełem rąk Twoich jesteśmy my wszyscy. (Izajasza 64:7) Ale nie każdy ma serce i oczy otwarte, by to dostrzec: Pan skierował do mnie te słowa: Synu człowieczy, mieszkasz wśród ludu opornego, który ma oczy na to, by widzieć, a nie widzi, i ma uszy na to, by słyszeć, a nie słyszy, ponieważ jest ludem opornym. (Ezechiela 12:1-2)
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
Ostatnio edytowano So lis 20, 2010 17:30 przez Elbrus, łącznie edytowano 1 raz
|
So lis 20, 2010 17:23 |
|
 |
Nell
Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35 Posty: 163
|
 Re: O istocie wiary
Przypuszczam, że dziełem Boga jest wszystko co dobre, zarówno w świecie zewnętrznym jak i wewnętrznym.
|
So lis 20, 2010 17:28 |
|
 |
Gavia
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 9:07 Posty: 131
|
 Re: O istocie wiary
Można uwierzyć że Bóg istnieje, widzieć cuda, modlić się i starać się Go pokochać nawet bez bezpośredniego Jego doświadczenia. Ale nie wiem czy w takim wypadku możliwe jest uwierzenie MU a nie "w Niego". Mi się nie udało. viewtopic.php?f=31&t=26179
_________________ "Wznosić toast w obliczu świata i nie szukać pociechy"
|
So lis 20, 2010 19:06 |
|
 |
Nell
Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35 Posty: 163
|
 Re: O istocie wiary
Sorry, że nie dam ci spokoju Gavia ;D Mam dla ciebie radę nawet jeśli już ci bokiem wyłażą.
Zaprzyj się samej siebie Oddaj Jemu to co cię wypełnia i to kim jesteś o nic w zamian nie proś . Nie proś by zabrał twój ból i strach, nie proś by dał ci miłość. Nie proś by coś się zmieniło.
Nie bądź przywiązana do siebie i wszystkiego co jest tobą i ciebie określa. I nie pragnij się tego pozbyć. I nie utorzsamiaj się z tym.
Oddaj Mu wszystko.
Wyrzeknij się Wyrzekaj się każdej myśli prowadzącej w dół. Nie pozwalaj sobie na nią.
Pozwól Mu zrobić z tobą co zechce. I nie licz na żaden określony rezultat.
|
So lis 20, 2010 19:27 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: O istocie wiary
Gavia napisał(a): Ale nie wiem czy w takim wypadku możliwe jest uwierzenie MU a nie "w Niego". Taka "wiara z rozumu i logiki" w Boga bez zawierzenia Mu nie ma zbyt dużo wspólnego z wiarą chrześcijańską. Jaka ona może mieć wartość? Nell napisał(a): Sorry, że nie dam ci spokoju Gavia ;D Mam dla ciebie radę nawet jeśli już ci bokiem wyłażą.
Zaprzyj się samej siebie Oddaj Jemu to co cię wypełnia i to kim jesteś o nic w zamian nie proś . Nie proś by zabrał twój ból i strach, nie proś by dał ci miłość. Nie proś by coś się zmieniło.
Nie bądź przywiązana do siebie i wszystkiego co jest tobą i ciebie określa. I nie pragnij się tego pozbyć. I nie utorzsamiaj się z tym.
Oddaj Mu wszystko.
Wyrzeknij się Wyrzekaj się każdej myśli prowadzącej w dół. Nie pozwalaj sobie na nią.
Pozwól Mu zrobić z tobą co zechce. I nie licz na żaden określony rezultat. Namawiasz ją do psychicznego samobójstwa - do autodestrukcji. Przeczytaj temat, w którym opisała swoją sytuację, to zrozumiesz o czym pisze (mam nadzieję). Nell napisał(a): Przypuszczam, że dziełem Boga jest wszystko co dobre Nie tylko to co dobre: viewtopic.php?f=27&t=26658&p=559672#p559672Do zwrócenia się do takiego Boga ją namawiasz? On jet dobry, tak, ale z drugiej strony jest trochę inny, niż byś sobie (jak widzę) tego życzyła.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So lis 20, 2010 19:33 |
|
 |
Nell
Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35 Posty: 163
|
 Re: O istocie wiary
psychiczna samodestrukcja ? Wiedziałam że to tak będzie odebrane ale postanowiłam zaryzykować
Nie ma mowy o psychicznej samodestrukcji jeśli jest świadomość, że wszystko co mnie lub kogoś męczy jest o u Boga Nie namawiam ją do wyrzeczenia się tego co dobre ale tego co złe w jej umyśle
Przewiduję że za jakiś czas jej stan poprawi się jeśli nie będzie liczyć na poprawę i jeśli będzie mieć świadomość że cała spoczywa w rękach Boga
Jeśli nawet tak się nie stanie to i tak nie może to pogorszyć jej stanu jeśli postara się wyrzucić to co ją męczy, nawet jeśli oznacza to wyrzeczenie się użalania nad sobą co czasem jest trudne np. dla mnie
Czasem jestem w podobnej do niej sytuacji i wiem że myśli typu samoużalanie pochodzą od szatana A człowiek wybiera je bo nie potrafi zostawić wszystkiego by być z Chrystusem Czasem trzeba się zaprzeć wszystkiego co do tej pory określała mnie lub kogoś.
"Kto chce iść za mną niech się zaprze samego siebie"
|
So lis 20, 2010 19:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|