| Autor |
Wiadomość |
|
RBR
Dołączył(a): Wt lis 23, 2010 17:57 Posty: 26
|
 Re: Swieta Rita
Witajcie, od okolo 10 dni czytam wasze wiadomosci i moze to straszne ale troche sie ciesze ze nie jestem sam z problemami.Modle sie od 10 dni do Swietej Rity takze i wczoraj o 18.00 modlilem sie razem z wami.Z moja psychika jest roznie,raz jestem pozytywnie nastawiony a doslownie za chwileczke mam takiego dola ze sam sie boje.Ale od kiedy zaczolem sie modlic jest troche lepiej.Modle sie takze za Was poniewaz napewno wszyscy tego potrzebujemy.Fajnie ze jestescie.Madre slowa tez od Terezjusza.Pozdrawiam Was wszystkich Dariusza555,Aguniu,Olusia,Anulu74,Betka22 i Terezjusza.Bog z Wami
|
| Wt lis 23, 2010 18:17 |
|
|
|
 |
|
aguniu
Dołączył(a): Śr lis 03, 2010 17:26 Posty: 130
|
 Re: Swieta Rita
Wy jesteście jedynymi osobami, do których się żalę. Nie muszę udawać, że jest wszystko dobrze, kiedy jest fatalnie. Cieszę się, że tu trafiłam. Chociaż na pewno byłoby lepiej gdyby Nas tu wszystkich nie było, gdybyśmy nie mieli tych wszystkich problemów. Ale możemy chociaż się wyżalić, a to naprawdę wielka ulga.
|
| Wt lis 23, 2010 19:03 |
|
 |
|
Anula74
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 16:12 Posty: 322
|
 Re: Swieta Rita
Panie Boże gdzie jesteś? nie zostawiaj mnie tak!!!! Nachodzą mnie złe myśli, nie chcę już żyć. Staram się modlić więcej aby ukoić ból i nie czuć się taka samotna ale nie pomaga już nic.  Terezjusz....poryczałam się po przeczytaniu Twojego posta. 
|
| Wt lis 23, 2010 19:05 |
|
|
|
 |
|
aguniu
Dołączył(a): Śr lis 03, 2010 17:26 Posty: 130
|
 Re: Swieta Rita
Terezjusz ma rację Anula74. Nie wolno Ci tak myśleć, że nie chcesz, czy nie masz po co żyć. Chcesz płakać, to płacz. Chcesz krzyczeć, to krzycz. To przyniesie ulgę. Ale nie możesz zwątpić w Boga. Nigdy. Ja miałam do Niego wielki żal, że mi zabrał moją najdroższą mamę. Pytałam :dlaczego? Dlaczego ona? Miałam okres złości i buntu. Potem z kolei skruchy i pokory. Też nie jest teraz kolorowo, o czym codziennie piszę, ale wiem jedno - NIGDY nie wolno zwątpić w wiarę i w Boga. Trzymaj się. Ja wiem, że kiedyś to minie. Zobaczysz. MUSI minąć.
|
| Wt lis 23, 2010 19:16 |
|
 |
|
Anula74
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 16:12 Posty: 322
|
 Re: Swieta Rita
Aguniu nie wątpię w Niego. Po prostu czuję się bardzo samotna, pozostawiona "na pastwę losu". Płaczę, krzyczę, modlę się....nie pomaga. Na dodatek, modlę się o coś okropnego- abym przestała kochać ex męża... i niestety z każdym dniem kocham go mocniej i bardziej za nim tęsknię  to takie niesprawiedliwe 
|
| Wt lis 23, 2010 19:40 |
|
|
|
 |
|
zrozpaczona1
Dołączył(a): Śr lis 03, 2010 12:47 Posty: 23
|
 Re: Swieta Rita
pocieszajmy sie ze zycie jest krotkie i niedlugo wszyscy umrzemy  mam nadzieje ze juz w 2012...
|
| Wt lis 23, 2010 19:40 |
|
 |
|
zrozpaczona1
Dołączył(a): Śr lis 03, 2010 12:47 Posty: 23
|
 Re: Swieta Rita
ja za to co zrobil mi moj narzeczony tez powinnam Go znienawidziec.. a nie potrafie bo tak bardzo Go kocham
|
| Wt lis 23, 2010 19:42 |
|
 |
|
aguniu
Dołączył(a): Śr lis 03, 2010 17:26 Posty: 130
|
 Re: Swieta Rita
A ja żyję z człowiekiem, do którego moje uczucia już wygasły. Ale nie mogę się z nim rozstać. Błędne koło.
|
| Wt lis 23, 2010 19:44 |
|
 |
|
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
 Re: Swieta Rita
Anulu krzyczysz do Boga gdzie jestes,on jest blisko nawet moze nie wiesz jak i choc w zalu nie rozumiesz tego co sie dzieje to oddawaj inaczej zawierzaj Mu wszystko.Przypomina mi sie taka opowiesc moze ja troche pomyle ale liczy sie sens.Szedl czlowiek zostawial na piasku swoje slady obok niego pojawialy sie slady Jezusa ale nie zawsze.w chwilach gdy upadal gdy bylo mu ciezko gdy wyl z bolu to na piasku widzial tylko jedne slady.Gdy spotkal Pana z wyrzutem mu wykrzyczal gdzie byles gdy cie najbardziej potrzebowalem On mu odrzekl jak to gdzie w tych chwilach nioslem cie na moich ramionach.Tak Anulu nie mozesz tak zle myslec zacisnij zeby i mow Jezu Ufam Tobie On naprawde pokaze ci swiatelko w tym tunelu rozpaczy zaufaj Mu.
|
| Wt lis 23, 2010 20:27 |
|
 |
|
aguniu
Dołączył(a): Śr lis 03, 2010 17:26 Posty: 130
|
 Re: Swieta Rita
Bóg nie obiecywał dni bez bólu, radości bez cierpienia; słońca bez deszczu. Obiecał siły na każdy dzień, pociechę wśród łez i Światło na Drodze... Kiedyś mądra osoba tak mi napisała.
|
| Wt lis 23, 2010 20:43 |
|
 |
|
olusia
Dołączył(a): Śr paź 27, 2010 9:07 Posty: 66
|
 Re: Swieta Rita
Anula! Nie możesz tak myśleć. Przeczytałam co napisałaś i nie mogłam pozostać obojętna. Chciałam opisać dokładnie taką sama historię, którą napisał terezjusz, ale mnie wyprzedził. Widocznie coś w tym jest. Kochana nie poddawaj się! Pan ukoi Twój ból tylko zawierz Mu wszystko. Pan Jezus powiedział: ,,przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i utrapieni jesteście, a ja was pokrzepię". Zaufaj MU.
_________________ A jednak, Panie, Ty, jesteś dla mnie tarczą, Tyś chwałą moją i Ty mi głowę podnosisz. Ps.3
|
| Wt lis 23, 2010 20:50 |
|
 |
|
zrozpaczona1
Dołączył(a): Śr lis 03, 2010 12:47 Posty: 23
|
 Re: Swieta Rita
chcialam Wam powiedziec ze jak chce mi się ryczec to czesto spiewam i to odrobinke mi pomaga...ta piosenka w szczegolnosci. wyobrazcie sobie ze spiewam to dla Was
1. Znowu widzę przygnębioną twarz, Znowu widzę zasmucone oczy, Zagubiony wśród codziennych spraw, Z tysiącem problemów znowu walkę toczysz.
Ref.: Uśmiechnij się, wszak Ojciec patrzy z nieba i wie, Wie, czego ci potrzeba, lecz chce, Byś ty zaufał sercem Mu. Już nie martw się, On z tobą jest na zawsze i kocha cię, I winy ci przebacza. Lecz nie lękaj się! Cóż ci może się stać, gdy Boga za Ojca masz?
2. Czego chciałeś tak ze wszystkich sił, Tyle pragnień powiązałeś z tym, Aż tu nagle, mówisz, straszny pech, Wszystko inaczej potoczyło się.
3. Tyle pragniesz, tak byś wiele chciał, Gonisz szczęście, co ci wciąż ucieka. Krzyż codzienny chciałbyś zrzucić sam. Złościsz się, a Bóg na ciebie czeka.
Dobranoc
|
| Wt lis 23, 2010 21:07 |
|
 |
|
naturalwoman
Dołączył(a): Wt lis 23, 2010 16:37 Posty: 151
|
 Re: Swieta Rita
Anula74 napisał(a): czuję się bardzo samotna, pozostawiona "na pastwę losu". Płaczę, krzyczę, modlę się....( Przepraszam, że tak wchodzę z nienacka, dopiero dzisiaj poznałam to forum... i te posty... i Świętą Ritę. Jestem pod wrażeniem tej Świętej. Jak bardzo wiele wycierpiała. Może przypomnę: wyszła za mąż w wieku 12 lat za człowieka gwałtownego, rozpustnego, skłonnego do awantur, synowie wdali się w ojca... jej męża zamordowano, dzieci zmarły na zarazę, później jako wdowa znosiła wiele upokorzeń w klasztorze gdzie orzymała stygmaty... niezwykłe świadectwo miłości i ufności do Boga pomimo takich dramatów w życiu. Niezwykłe świadectwo, jak nawet w tak trudnych sytuacjach działa Bóg i z tych trudnych doświadczeń wyprowadza do życia. A wyprowadza w taki sposób, że poranione serce goi się i można wciąż kochać, wciąż uczyć się miłości, a nie zapadać w swe rany, wciąż można patrzeć w stronę jasną i piękną życia, a nie ciemną i smutną. Ona to pokazała swoim życiem. Ona tego doświadczyła. Ona to przeżyła. Ona to nam chce pokazać. Takie doświadczenie jest cudem. Niemożliwym bez Boga. Jak Ona znalazła w Bogu tę siłę? Rozważała mękę Jezusa. Rozważała Jego samotność na krzyżu, odepchnięcie, podeptanie, niezrozumienie Jego miłości - najczystszej, bez żadnej winy. Jego samotność, samotność tak wielką, że krzyczał "Boże mój Boże czemuś mnie opuścił". Śwęta Rita rozważając Jego odepchnięcie czuła, jak bardzo Bóg Ją rozumie w Jej bólu. Bo On tego doświadczył. Bo on doskonale wie, jak to boli. Czytając wasze łzy, płaczę z Wami i nie wiem, dlaczego wkoło tyle cierpienia, bólu. Ale mamy lekarstwo. Tym lekarstwem jest Jezus, Bóg który przyszedł do tych, co się źle mają. Przyszedł do tych, co płaczą. Przyszedł właśnie dla tych chwil, dla tych sytuacji bez wyjścia, do tych miejsc, które tak bardzo bolą, które są odepchnięciem miłości, odrzuceniem, samotnością. Kiedy wyjście wydaje się niemożliwe. Z Nim jednak staje się możliwe. Święta Rita nam o tym mówi. On niegdy nie zawiedzie. Choćby wszystko zawiodło. On nigdy nie opuści. Choćby wszyscy opuścili. Jeżeli płaczesz, to wiesz, co on robi? Ociera Ci łzy. I płacze raze z Tobą. Bo Cię rozumie.
_________________ To, co wiem jest kroplą. Czego nie wiem - oceanem.
|
| Wt lis 23, 2010 21:37 |
|
 |
|
olusia
Dołączył(a): Śr paź 27, 2010 9:07 Posty: 66
|
 Re: Swieta Rita
Dziękuję naturalwomen za te słowa, piękne i jakże ważne... Tylko dlaczego czasem tak trudno dostrzec nam Jego obecność? Ufam Panu, a jednocześnie to wszystko tak boli, tak długo trwa...
_________________ A jednak, Panie, Ty, jesteś dla mnie tarczą, Tyś chwałą moją i Ty mi głowę podnosisz. Ps.3
|
| Wt lis 23, 2010 23:20 |
|
 |
|
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: Swieta Rita
a może my tu z tego forum wynajmiemy sobie firme turystyczno - autokarową... no i jazda do Cascia , do naszej patronki , pokłonić się Jej przy Jej sarkofagu i wspólnie pomodlić . czy byłby ktoś za ?
|
| Śr lis 24, 2010 4:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|