osiris, szklanka moze byc w polowie pusta, albo w polowie pelna. Dla mnie wybory z czerwca 1989 byly demokratyczne. (w polowie). Dla ciebie niedemokratyczne (tez w polowie).
Piszesz tak, jak gdyby gdzies na tym swiecie byl taki idealny kraj z idealnymi politykami i - przede wszystkim - idealnym spoleczenstwem, do ktorego porownujesz to co jest w Polsce. A poniewaz polskie (jak zreszta zadne inne) spoleczenstwo, politycy i kraj, idealni nie sa, to potrafisz tylko wytykac co jest zle. Naprawde nic nie jest dobre w Polsce? Wszystkim zyje sie z roku na rok gorzej? Za komuny bylo lepiej/bezpieczniej/dostatniej/sprawiedliwiej/swobodniej? A teraz juz tylko sie od tego idealu oddalamy?
Czy moze naprawde znasz gdzies ten kraj idealny, do ktorego reszta swiata jeszcze dlugo nie dorosnie?

Kompletne bzdura.

Po tej lekturze można rzeczywiście dostać zawrotu głowy.
Jakiż on pański był i chciał odstąpić ów urząd jakże zasłużonemu dla narodu Kiszczakowi.
Turlam się ze śmiechu kiedy widzę jak traktowano ten urząd, na zasadzie "Czesiu to może ty weźmiesz ten urząd bo mamy tu zakontraktowaną prezydenturę a musi to jakoś wyglądać żeby głupie społeczeństwo to łyknęło"
Kamala łyknęła.

osiris, nie stac ciebie na zaden inny komentarz? Pamietasz co bylo przed rokiem 1989? Naprawde?

A jak z tym idealem, do ktorego porownujesz Polske i nic ci sie nie podoba? Oswiec nas, do jakiego idealu ma wg ciebie dazyc kraj, zeby obywatel osiris mogl wreszcie powiedziec: o taka Polske walczylem.
Ach, ty nie walczyles? No to przepraszam.

W 1980 roku miałem 25 lat więc chyba na tyle dużo żeby rozumieć co się wokół mnie działo.

Zawsze zostaje to "chyba"....
A co z tym idealem?

Zostawiłem Tobie tą przestrzeń bo i tak byś na mnie to wymusiła.

A mój ideał umarł wraz ze stanem wojennym.
To co się odrodziło dzięki przebiegłości komuny stało się nie naszym ideałem a narzędziem w rękach komuny.
Komuniści oddali władzę za pieniądze.
Uwłaszczyli się na dorobku wszystkich a nam zostawili insygnia władzy i Solidarność wypaczoną i otumanioną w Magdalence.
To już nie była moja Solidarność i mój ideał.

Ale te wszystkie rozważania są tylko Waszą próbą zepchnięcia tematu na manowce i odejściem od rozważań na temat idiotycznego pomysłu rehabilitacji Jaruzelskiego przez Komorowskiego.
I chyba to się mu udało bo Kiszczak i Jaruzelski urośli do rangi bohaterów narodowych.

Osiris, halo, ja jestem pojedyncza! I bardzo bym chciala sie dowiedziec, kiedy tobie sie cokolwiek spodoba? Jaki ideal musi Polska osiagnac, zeby malkontent osiris byl wreszcie zadowolony? Chociaz troche. I mogl powiedziec chocby tak: ja bym to co prawda zrobil inaczej (moze i lepiej), ale poniewaz jestem leniwy i mi sie nie chce brac za polityke ani jakakolwiek dzialalnosc "pro publico bono", wiec tak jak jest teraz tez jest dobrze.

Bo w demokracji, (ktora jak sie domyslam - powiedziec ciagle nie chcesz) jest twoim idealem, kazdy ma prawo glosu, ale ma tez obowiazki. I narzekanie na wszystko nie jest podstawowym obowiazkiem obywatela. Ani nawet pierwszym. A juz na pewno nie jedynym.

W kontekście naszego tematu warte zastanowienia:



Rozmawiamy tutaj o Jaruzelskim na posiedzeniu RBN-u a nie o mnie.
Co rusz muszę pacyfikować próby zepchnięcia tematu na manowce.

osiris, ja widze, ze ciebie szersze horyzonty nie interesuja. Wygrzebujesz jakis temat, na kazda inna niz twoja opinie krecisz nosem i uwazasz, ze tylko twoje zdanie jest miarodajne, a jak chce sie dowiedziec jak ty bys pokierowal polityka (gdyby ci sie tak chcialo jak ci sie nie chce), zeby bylo nareszcie dobrze, to nie. Bo to "spychanie z tematu".

To narzekaj dalej. Widocznie tylko to potrafisz. Niewatpliwie znajdziesz jeszcze tysiace niedociagniac w polityce i zachowaniu innych. Jak lubisz sie grzebac w blocku i nie chcesz nic samemu zrobic, zeby to bagno, gdzie zlosliwa historia i Pan Bog kazali ci mieszkac, osuszyc, to sobie w tym blocku siedz.

Nie chcesz, albo nie potrafisz dostrzec faktu, ze narzekac kazdy potrafi - ja tez - ale zrobic tak, zeby bylo dobrze, to powinni "ci na gorze". No i tak, zeby wszystkim Polakom sie podobalo. Wyraznie w cuda wierzysz.

A wracajac do tematu: kiedy zostaniesz prezydentem, albo chociazby premierem, to moze ci sie oczy otworza na fakt tzw "uwarunkowan spoleczno-politycznych". Taki Caeusescu np sie tym nie przejmowal; splacil caly dlug Rumunii rezerwami zlota, popieral wielodzietnosc, a narod tez nie docenil i go rozstrzelali.
Chocbys na glowie stanal, wszystkim Polakom nie dogodzisz. A kogo wlasciwie miano zapraszac na spotkanie BBN? Kaczynski sam juz dawno zrezygnowal ze wspolpracy, a innych specjalistow od kontaktow z Rosjanami u nas jak na lekarstwo.

Nie o tym ten temat tylko o zaproszeniu Jaruzelskiego na naradę jak w temacie.


Nareszcie tylko szkoda że nie za bardzo na temat.

Jeżeli tak podejdziemy do tematu to okaże się iż każdy zbrodniarz, więzień i generalnie zły człowiek ma swoje dobre strony przez co powinniśmy ich wszystkich hurtowo przeprosić i zrehabilitować czy nawet uhonorować medalem, bo to nie chrześcijańskiego żeby pastwić się nad tymi ludźmi i nie wybaczyć.
Tyle tylko że o tym chrześcijańskim miłosierdziu najwięcej kadzą ateiści i agnostycy.
Czyż to nie dziwne.
Ja nie widzę żadnego powodu żeby uhonorować Jaruzelskiego czymkolwiek i go obecnie - nagle - rehabilitować.
Nobilitacja, którą doznał ze strony Prezydenta jest dowodem na to że co nie udało się Mazowieckiemu (gruba kreska - pod stołowe uzgodnienia) to z sukcesem wprowadza w życie PO.

Jako chrzescijanin tak powinies podchodzic do kazdego czlowieka. Oczywiscie nie(koniecznie od razu) honorowac, ale masz obowiazek probowac dostrzec w kazdym czlowieku dobre strony.
Problem w tym, ze istnieje czesto rozdwojenie jazni wsrod wielu wierzacych: chrzescijaninem to on jest na Mszy sw w niedziele, a po wyjsciu z kosciola to on jest obywatelem, ktory nie moze sie czyms tak naiwnym jak milosc blizniego kierowac.

Jezeli do mnie pijesz tym ostanim zdaniem to sie pomyliles. Ja nawet w tobie probuje dostrzec dobre strony, i dlatego z toba rozmawiam


Moim zdaniem to nadinterpretacja i przypisywanie faktowi obecnosci Jaruzelskiego w BBN wiekszego znaczenia, niz on mial. Ale, niewatpliwie, rozglosu mu przysporzyla, bo np na forum wiara juz 190 postow napisano w tym teamcie, a konsensu jak nie bylo, tak nie ma...

Świetnie, czyli tym stwierdzeniem określiłaś mnie iż jestem gorszy od Kiszczaka, Jaruzelskiego czy może Stalina.
NAWET WE MNIE DOJRZAŁAŚ ODROBINĘ CZŁOWIECZEŃSTWA W TYM OKRUTNYM TYRANIE.
Jestem naprawdę podbudowany.

osiris, widze ze emotikonow tez nie rozumiesz. Trudno...
Jezeli nie zrozumiales, to mial byc zart. Ale jesli wszystko bierzesz tak smiertelnie powaznie i poczules sie dotkniety, to przepraszam.

Mam nadzieję, że wszystko co piszecie w tym temacie to jakiś ponury żart, więc przeprosiny przyjmuję.

Jak już tak promujemy naszego generała to może wykorzystajmy go jako nasz atut w konflikcie koreańskim: