Witam wszystkich forumowiczów

Chciałbym Was prosić o pomoc w rozwiązaniu osobistego problemu. Od jakiegoś czasu spotykam się z fantastyczną dziewczyną, którą darzę szczerym uczuciem. W większości spraw dogadujemy się świetnie i idealnie do siebie pasujemy. Jedynym problemem jest sfera seksu i seksualności. Otóż moja dziewczyna postanowiła sobie, że będzie żyć w czystości aż do ślubu, jednak nie jest w stanie określić co to tak naprawdę dla niej oznacza. Po prostu nie potrafi o tych sprawach rozmawiać otwarcie. Za każdym razem rozmowa kończy się na ogólnikach: że chodzi o uniknięcie grzechu, pokusy, właściwą intencję. Dla mnie są to pojęcia abstrakcyjne, ponieważ nie chodzę do kościoła i jestem osobą niewierzącą. Mimo to bardzo chciałbym ją zrozumieć. Jestem po lekturze kilku stron na temat czystości (w rozumieniu katolickim) jednak to nie przybliżyło mnie do niczego - artykuły są pisane niezrozumiałym dla mnie metaforycznym językiem, nie potrafię z nich wyciągnąć żadnych konkretów.

Teraz pytanie do Pań - napiszcie co dla was oznacza zachowanie czystości przedmałżeńskiej. Pomogą mi tylko szczere, konkretne odpowiedzi, nie kopiujcie proszę tego co można znaleźć na katolickich stronach. Zależy mi na opisie waszych osobistych doświadczeń.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Zachowanie czystości przedmałżeńskiej to dla mnie przede wszystkim, jako osobie wierzącej i katoliczce, posłuszeństwo Bogu. Poza tym ważne jest, abym mogła stać się prawowitą żoną, czystą i po prostu piękną. Dziewczyna, dla której jest mało ważne, aby zachować czystość przedmałżeńską, jest, prawdę mówiąc, łatwa. A to niszczy godność i reputację kobiety.

Hmm - mądra kobieta. Naprawdę zależy jej na tobie.

Aby ją lepiej zrozumieć, posłuchaj proszę konferencję. Żadnych bzdetów tam nie znajdziesz. Żadnych rzeczy jakie można znaleźć w katolickiej prasie. Czasu nie stracisz. Polecam wszystkie te konferencje. Ale o czystości przedmałżeńskiej to ta z 4 grudnia, od minuty około 17:30 do końca. Mówi człowiek, który prowadzi duszpasterstwo akademickie w Krakowie.
http://www.beczka.krakow.dominikanie.pl ... czarnia=yo

Bóg Ci obficie błogosławi taką dziewczyną , chwała Bogu

Ks. Piotr Pawlukiewicz " Sex, poezja czy rzemiosło" w trzech płytach CD do kupienia w księgarniach katolickich. Mówi pieknie z humorem i bez patosu o czymś co naprawdę jest ważne o czystosci przedmałżenskiej.
Albo
o. Robert Bujak SJ "Kochać czy się kochać? Na bezdrożach miłości" w wydaniu CD

Zarówno jeden jak i drugi wykład gorąco polecam.
Pomyśl, że możesz posłuchać razem z ukochaną dziewczyną.

Dziękuję za odpowiedzi.

@bojanowska
Piszesz, że czystość to „posłuszeństwo Bogu”. Czy mogłabyś wyjaśnić co masz na myśli, nie używając słowa Bóg (ja jeszcze nie rozumiem tego pojęcia) np. podać przykłady jakiś sytuacji, w których czułaś, że wykazujesz posłuszeństwo/nieposłuszeństwo?

@naturalwomen
Przesłuchałem całe nagranie. Rzeczywiście wykład jest całkiem konkretny. W żaden sposób nie przybliża mnie jednak do zrozumienia mojej dziewczyny, ponieważ ja nie zastanawiam się „po co i dlaczego ona chce zachować czystość?”, tylko czym ta czystość tak naprawdę jest.

@Maria-Magdalena
Na razie nie mam możliwości przesłuchania nagrań, nie sądzę jednak, żeby były mi one w czymś pomocne, ponieważ tak jak napisałem chciałbym poznać tę sprawę z punktu widzenia kobiety, szczególnie zależy mi na opiniach kobiet, które doświadczyły w swoim życiu czegoś takiego jak silny pociąg seksualny do mężczyzny (z wzajemnością).

Czekam na dalsze opinie, jeśli możecie napisać coś co mogłoby mi pomóc, a nie chcecie się tym dzielić na forum to zachęcam również do wysyłania prywatnych wiadomości. Obiecuję, że wszystkie przeczytam i odpiszę

Nie przejmuj się. Jeśli się tylko nie pobierzecie - to nie będzie seks przedmałżeński.

@izw

Pozwól, że spytam: ile masz lat?

Mam na myśli po prostu to, że chcę być wierna swojej wierze. Nie chcę postępować wbrew woli temu, co jest dla mnie na pierwszym miejscu, a właściwie, wbrew woli Osobie, która jest dla mnie najważniejsza. Gdybym postąpiła inaczej, czułabym się nieczysta. Więc byłoby mi ciężko. Skoro Twoja dziewczyna jest katoliczką (praktykującą), nie chce postępować wbrew zasadom swojej wiary.

Inaczej czyli jak?

Coś mi się wydaję że pomyliłes drogie dziecko portale.



Bez komentarza.

Pytasz innych,a nie odpowiedziałeś na pytanie Grega (R).

Niewiele macie mi do powiedzenia...

@izw
pewnie dlatego, że nie mówimy tego, czego ty pragnąłbyś usłyszeć.

Na razie nie mówicie nic. Próbujecie tylko obejść temat zasłaniając się gotowcami od księży-teoretyków lub używacie abstrakcyjnych pojęć, które każdy może rozumieć na swój sposób - co uniemożliwia zrozumienie przekazu.