Podczas okupacji hitlerowskiej ludzie też funkcjonowali, więc tym bardziej teraz jest to także możliwe.

Ostatnio czytalam artykul o zolnierzach japonskich, ktorzy ukrywali sie 30 lat w dzungli po wojnie, bo nie wierzyli, ze wojna sie skonczyla. Niby przezyli, ale ile w tym czasie zmarnowali zycia na nic...
No coz, ci ktorzy boja sie otworzyc oczy i przekonac, ze tak naprawde wszystko im wolno, bo musieliby z tej wolnosci skorzystac i to madrze, wola "siedziec w okopach" i czekac na atak nieznanego (bo przeciez ciagle sie zmienia) przeciwnika.

A na koncu Pan Bog ich rozliczy z talentow, ktory mieli wykorzystac....

Niby wolno ale jak próbują skorzystać z tej wolności to albo ich się skopie, obsika i obrzuci inwektywami albo kieruje do psychiatryka.
Podobna wolność była i jest w Rosji, ku której idziemy marszowym krokiem jako do swojego ideału demokracji.
Wszyscy Ci którzy krytykują władzę są odszczepieńcami, spisiałymi moherami, oszołomami, zaplutymi karłami, debilami................ i tak można długo.
To jest ta Wasza wolność.
Nazywa się ona - ostracyzm, czyli sąd skorupkowy.
Odrzucenie chorej tkanki od "zdrowego organizmu".

osiris, biedaku, kto ciebie ostatnio skopal? Kto ci nie pozwolil na skorzystanie z wolnosci? No i kiedy bylo ci lepiej? Za socjalizmu? Bo uwierza Duralowi, ze ciebie rozszyfrowal...

Kiedy ostatnio sprobowales wykorzystac sensownie mozliwosci, ktore masz teraz? I co ci nie wyszlo? Od razu sie zalamales, czy uznales, ze to spisek i odpusciles?

Wolnosc to sa mozliwosci, ale nie oznacza to, ze wszystko musi sie od razu udac. Za to niewatpliwie masz wieksze mozliwosci sprobowac. Ale jezeli te wolnosc glupio wykorzystasz, np do obrabowania "bogatego" banku, to faktycznie, mozesz miec problemy...

Jako odpowiedź masz ten spot.
Nie jestem zakompleksiałym człekiem tylko realistą, który widzi co się tu wyprawia.

http://www.youtube.com/watch?v=K8VOwFkEg8U&feature=player_embedded

Ta ocierana łza jest wyreżyserowana ale przekaz jest niezwykle czytelny i jak najbardziej dotykający rzeczywistości.

Osirisie! Radzimy sobie! Tworzymy wielką wspólnotę RRM.
Gdy zaśpiewamy wspólnotową pieśń ".....podajmy sobie ręce...." serce rośnie, a mury kościoła
drżą.
Są znami Biskupi, Kapłani, rónież ks.Sławomir Żarski, chociaż na XIX rocznicy RM, był nieobecny.

Nie jestem w RRM i przez moment musiałem główkować co ten skrót znaczy, ale nie bacząc na to jestem z ludźmi szlachetnymi, dobrymi i uczciwymi. niezależnie od tego po której stronie stoją.
Nie dziele ludzi na obozy polityczne i przynależność oraz rasę tylko zwracam uwagę na uczciwość i szlachetność.
To jest moje kryterium wartościowania ludzi.
Jeżeli ktoś pod publiczkę bierze ślub kościelny (po dwudziestokilkuletnim pożyciu małżeńskim bez niego) aby wygrać wybory jest dla mnie skreślony.
Jeżeli Kościół i wiarę używa instrumentalnie, dla piaru to ma u mnie przechlapane.

Wiem, że nie jesteś w Rodzinie Radia Maryja i nie jesteś fanem PiS, pisałam o tych, którzy byli na wczorajszej uroczystości XIX rocznicy powstania RM, gdzie homilię wygłosił bp Ryczan i wspomniał o publicznej połajance prezydenta Komorowsjiego w stosunku do prałata Żarskiego.

Tyle że rasa panów określiła jego osobę dosyć jednoznacznie.
Facet jest coś nie tego.
Coś musi być z nim nie tak skoro popiera takie sytuacje i do tego jest fanem Rydzyka i PiS-u.
Chyba konsylium się forumowe zebrało (wiadomych osób), że tak szybko ogłosili swoją diagnozę.
Tworki lub detoks z powodu zatrucia jadem kaczyźnianym.

osiris - myślę podobnie jak Ty i razi mnie i boli to , że jednym księżom i biskupom wolno komentować wszystkie wydarzenia, nawet te najbardziej polityczne, a innym jak w homilii lub w środkach przekazu wyrażą swoją opinię ,niezgodną z obecną linią dodaje się "gębę" PISiorów

No dobrze, ale dlaczego "gebe"? Nadaje sie bo jest odmienna od obecnej linii a spojna z ta reprezentowana przez PiS. Co w tym zlego?

2aniol4, w srodkach masowego przekazu, biskup i ksiadz moze sobie mowic prywatnie (choc wg definicji osirisa dla prezydenta, uwazam tez, ze biskup nigdy nie jest tylko "osoba prywatna") co chce. Ale nie w kosciele, kiedy jego funkcja liturgiczna (ze sie tak brzydko wyraze) jest jasno okreslona. Obojetnie czy kamery stoja, czy nie. A jezeli stoja kamery, to tym wieksze jest zgorszenie, kiedy ksiadz zapomina, po co stoi przy oltarzu.

Żeby było klarownie, proponuję przyjąć, że:
-organa państwa dysponują olbrzymim aparatem przymusu służącym do wyegzekwowania prawa
i używają go wobec wszystkich, również wobec osób duchownych. Nikt tego nie podważa, bo to są podstawy funkcjonowania państwa.

-na straży prawa bożego został postawiony Kościół (nic mi nie wiadomo o tym, by nastąpiły jakieś zmiany w dotychczas obowiązującej doktrynie). Do wyegzekwowania tego prawa nie dysponuje żadnym aparatem przymusu.Jedyną rzeczą, jaką może zrobić, jest mierzenie rzeczy tego świata miarą bożego prawa.

-działalność polityczna nie jest dziedziną wyłączoną spod oceny moralnej.
Jeśli dobrze wczytać się w historię skazania Jezusa, to widać jak na dłoni, że to był proces polityczny. Historia lubi się powtarzać.

oleksa57, ty mnie odpowiadalas? Bo chyba nie zrozumialas o czym pisze...

http://www.archidiecezja.lodz.pl/sobor.html
Poczytaj sobie co w Konstytucji Sacrosanctum Concilium Kosciol pisze o Liturgii i o homiliach.


Tylko tyle i az tyle.
Ale niektorzy wola glosic swoje prywatne poglady, wykorzystujac w tym celu "monopol na mikrofon", ktory maja w kosciele.

Masz racje, ja ich sadzic nie bede, ale sluchac tez nie musze.

To ja może wszystkim przypomnę co to jest homilia, bo widzę iż coś nie tęgo z Waszymi wiadomościami na temat tego nad czym tak gorąco dyskutujecie nie mając pojęcia o czym w ogóle mówcie.
Wstyd!!!

Podkreśliłem to istotne dla dyskusji.
Z powyższego wynika iż Twoja argumentacja jest głęboko nietrafna.