Ciebie jednak to nie dotyczy. Unosisz sie "na fali". Czyli nic sie nie zmienilo. Dopry "plywak" zawsze ma OK. Ani komuna, ani demokracja mu nie szkodza. Zmienia poglady (prawdopodobnie zawod tez) i plynie.

Współczesne rozumienie demokracji to nic nowego.

Gdy biskupi Dziwisz, Nycz, Pieronek, Gocłowski, Życiński i in. popierają PO wszelkimi dostępnymi metodami, jak rozumiem, jest to zjawiskiem dobrym, bo na to elektorat Komorowskiego i Tuska się nie skarży.

Kiedy jakiś ksiądz odważy się "wychylić" i wyrazi odmienne poglądy, jak rozumiem, jest to zjawisko bezprawne i zagrażające demokracji.

Umocnienie demokracji wymaga bowiem, by cały naród przytroczyć do rydwanu jedynej słusznej partii, zmusić do prenumeraty jedynej słusznej gazety.
Resztę należy wyciąć w pień i wypalić rozpalonym żelazem.
Mniej świadomych politycznie broń Boże nie należy uświadamiać, tylko zmusić do konwersji politycznej, bądż nakłonić do niegłosowania przez ukrycie dowodu.

Mojego dziadka w czasie referendum ( 3x TAK ) nie dopuszczono do głosowania, bo był kułakiem (miał kilkumorgowe gospodarstwo).
Współczesne rozumienie demokracji to nic nowego.

Może się wychylac, ale mówić o stanie rzeczywistym, a nie o swojej wizji.

W czym konkretnie przejawia się to popieranie... może podobnie do mnie wypunktujesz

Wyraża się w bezwarunkowym i bezkrytycznym popieraniu PO. Abp Nycz w podległej mu archidiecezji agitował na rzecz Komorowskiego. Są świadectwa kleryków, że czynił to również w podległych mu seminariach.
Pozostali przeze mnie wymienieni używani są w mediach zawsze gdy rząd potrzebuje poparcia czy to w sprawie krzyża, czy in vitro. Nie zamierzam rozwodzić się na temat tego, co jest robione jawnie na oczach narodu.


Może się wychylac, ale mówić o stanie rzeczywistym, a nie o swojej wizji.
Którą ma prawo mieć jak każdy, ale nie powinien głosić jej z ambony jako niepodważalnej oczywistości.

Staw wreszcie czoła rzeczywistości i przyznaj, że to Ty nie możesz znieść krytyki PO i to jest Twój problem.
Takich, co pojęli całą szpetotę rządów PO jest wielu i coraz to więcej.
Czy sądzisz, że należy zakazać krytyki PO?!
Gdy w 2005 PO zanurzyła zęby w PIS, było to traktowane jako fundamentalne prawo demokracji.
Czy coś się wmiędzyczasie zmieniło, a ja o tym nie wiem?


Piszesz o systemi reżimowym nic nie mającym wspólnego z demokracją.
Ludzie w XXI wieku nie pozwolą sie przytroczyć do jedynej partii.....skoro nawet niewolnicy nie dali sie ujarzmić, to co lub kto złamie wolność człowieka?

Właśnie dokładnie to zrobił i za to został napiętnowany i wyrzucony.

W konsekwencji Waszym zdaniem ksiadz-zolnierz ma prawo powiedziec w homilii "Dowiedzialem sie z tajnych dokumentow, ze kupiono tyle a tyle czolgow, to mi sie nie podoba". Ale krotko, tak czy nie?

Twierdzicie, ze homilia to wylacznie sprawa ksiedza,

osiris, wlascieiwe tez masz racje. Zaparafowac nikt nie musi, ksiadz moze glosic dowolne bzdety, a parafianie beda go ignorowac. Z "szacunku" dla ksiedza.

Ja co prawda chrzescijanska milosc braci rozumiem inaczej i nie uwazam, ze nalezy klamstwa ignorowac, "bo to ksiadz mowi"

e jestem przeciw rozwalaniu Kosciola przez bladzacych ksiezy.

Bo to nie ich prywatna wlasnosc.

Jezeli nie przestrzegaja nauki Kosciola, to trzeba im o tym przypomniec.

Jezeli jawnie klamia - to jawnie sprostowac.