Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 0:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 528 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 36  Następna strona
 Jestem homo z przegranym życiem na starcie 
Autor Wiadomość
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Cytuj:
Kolejny przykład pisania o czymś, o czym nie ma sie zielonego pojęcia :D

Zapoznaj się ze znaczeniem terminu "Wola" w ujęciu thelemicznym, potem pisz! :?

Ale nie tu. Koniec OT.

Domniemywam że o Hitlerze też za wiele nie wiesz.

:D

Prawdziwa Wola wedle Crowleya jest tożsama z Aniołem Stróżem.....ale skąd się wziął ów Anioł Stróż, skoro "nie ma boga prócz człowieka".
Człowiek stworzył sobie Anioła Stróża??


Cz gru 09, 2010 20:23
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18
Posty: 352
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Jak niewiele wiesz.

„Kończ waść wstydu oszczędź"

_________________
"Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ


Cz gru 09, 2010 20:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Angello do twojego postu z 8. grudnia pozwolę sobie się nie odnosić, bo za bardzo nie wiem do czego.


Cz gru 09, 2010 20:34
Zobacz profil
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Angella_S napisał(a):
Jak niewiele wiesz.

„Kończ waść wstydu oszczędź"

Wystarczająco aby poznać się na bajeczkach.....


Cz gru 09, 2010 22:02
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18
Posty: 352
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Alus napisał(a):
Angella_S napisał(a):
Jak niewiele wiesz.

„Kończ waść wstydu oszczędź"

Wystarczająco aby poznać się na bajeczkach.....


Prawdziwa Wola wedle Crowleya jest tożsama z Aniołem Stróżem...ale skąd się wziął ów Anioł Stróż, skoro "nie ma boga prócz człowieka".
Człowiek stworzył sobie Anioła Stróża??


Widzę że nie wiesz nic na ten temat a w/w zdanie/pytanie to potwierdza.Koniec. Kropka.

Teraz też wiem żeby nie traktować twoich postów poważnie, bo skoro piszesz na ten temat chociaż nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz, to mam wątpliwości czy w innych takowe posiadasz. Chcę bardziej poznać katolicyzm stąd m.in przeglądam to forum. Teraz wiem że twoje wypowiedzi bede omijała, bo skąd mam mieć pewność czy przypadkiem nie są to Twoje kolejne opinie oparte na niczym.


Jest jest na tym forum kilka interesujących działów ale nie wypowiadam się, poprostu dlatego że moja wiedza jest niewystarczająca żeby dyskutować na poszczególne tematy.

_________________
"Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ


Cz gru 09, 2010 23:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 05, 2010 23:18
Posty: 18
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Chyba zeszliście z tematu :)
Angella, a propos poznawania katolicyzmu polecam książkę Szymona Hołownii "Bóg. Życie i twórczość".
Pozdrawiam


Pt gru 10, 2010 12:58
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18
Posty: 352
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Mam kilka książek z serii "101 pytan" wydanych przez WAM min: o mszę świętą, o rzeczy ostateczne, katolicką nauke społeczną...itd oraz to http://www.wydawnictwokul.lublin.pl/skl ... cts_id=782. Poza tym Kijas i kilka innych. Możę się skuszę na Hołownię.

Znowu nie na temat :)

_________________
"Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ


Pt gru 10, 2010 14:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 26, 2010 22:54
Posty: 35
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Widzicie wy rozmawiacie o teologii, filozofii, ideologii a tu chodzi o zwykłe, codzienne życie. Ale czy jakikolwiek system może dać dobra odpowiedź?


Pt gru 10, 2010 21:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 05, 2010 23:18
Posty: 18
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Tak, toxo, codzienne życie i zmaganie się. Nie ma stanu idealnego. Ani w małżeństwie, ani w kapłaństwie, ani w samotności. Wszędzie są chwile dobre i złe. Sam przechodziłem przez różne etapy: totalnego zamknięcia się w sobie i na ludzi, użalania się nad sobą, frustracji, ale to do niczego nie prowadzi. Myślę, że w tym stanie w jakim jesteś, nawet w nim, znajdujesz nie raz pokój i jakieś ukojenie. Twoje rozterki nad sensem tego wszystkiego były i są po części moimi. doskonale Cię rozumiem. Jeśli wierzysz w Boga, po prostu Mu zaufaj, żyj i ufaj. Wiem, sam nie mogłem słuchać kiedyś takich wskazówek, ale to naprawdę się opłaca. Kiedy patrzę wstecz stwierdzam, że Bóg był ze mną cały czas, nawet wtedy, kiedy wydawało mi się, że jestem na dnie, że moje życie nie ma żadnego sensu. To jest niesamowite, co On w moim zyciu wyrabia :)
Polecam, na koniec, kilka słów Johna Henry'ego Newman'a:
„Bóg powierzył mi jakąś pracę, której nie powierzył nikomu innemu. Mam swoje posłannictwo – mogę nigdy nie poznać go w tym życiu, ale dowiem się o nim w życiu przyszłym. W jakiś sposób jestem niezbędny dla Jego zamiarów, tak niezbędny na swoim miejscu jak archanioł na swoim – z tym, że jeśli zawiodę, może On oczywiście powołać kogoś innego, tak jak mógł wzbudzić z kamieni synów Abrahamowi. A jednak mam udział w tym wielkim dziele; jestem ogniwem łańcucha, węzłem łączącym osoby. On nie stworzył mnie dla niczego. Będę czynił dobro, będę wykonywał Jego pracę; będę aniołem pokoju, głosicielem prawdy na miejscu przeznaczonym dla mnie, chociażbym nie pojmował – jeśli tylko będę zachowywał Jego przykazania i służył Mu w moim powołaniu.
Przeto będę Mu ufał.”

Pozdrawiam!


Pt gru 10, 2010 22:19
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18
Posty: 352
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Widzisz taki_facet, na kilka Twoich postów odpisywałam i gdy teraz się im przyglądam mam wrażenie że te moje odpowiedzi nacechowane były jakąś, nie chcę powiedzieć agresją ale czymś negatywnym. Takie typowe: nie zgadzam się z tym co mówisz, więc musze ukłuć.
Możemy się różnić i różnimy się w podejściu do homoseksualizmu, związków osób tej samej płci, czy wreszcie seksu pomiędzy nimi. Ja osobiście nie widzę w tym problemu. Jeśli dwoje dorosłych ludzi wyraża chęć bycia ze sobą, chęć ułożenia ze sobą życia itd. to jest to ich wybór do którego maja prawo. A jeśli temu towarzyszy miłość to w ogóle cudownie i wspaniale. Ty masz prawo patrzeć na to inaczej, zgodnie z religią która wyznajesz.
Chcę powiedzieć że pomimo różnic, szanuję Ciebie, tak jak zawsze szanowałam ludzi którzy, podjęli decyzję i trwali przy niej nawet wówczas gdy pojawiały się problemy, okresy zwątpienia i rezygnacji. Nie zawsze w życiu jest łatwo ale warto wiedzieć co jest najważniejsze i tego się trzymać.

Jak to mówią małolaty – Szacun!

_________________
"Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ


So gru 11, 2010 1:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
toxo napisał(a):
Widzicie wy rozmawiacie o teologii, filozofii, ideologii a tu chodzi o zwykłe, codzienne życie. Ale czy jakikolwiek system może dać dobra odpowiedź?


Wydaje mi się, że jesteś bardzo wrażliwym człowiekiem i stąd biorą się te rozterki. Dzielisz włos na czworo i stwarzasz sobie sztuczne problemy. Poniekąd Cię rozumiem, bo sam kiedyś byłem w podobnej sytuacji. Człowiekowi o dość wrażliwej i subtelnej osobowości trudno jest pogodzić się z tym, że jest się "innym", co więcej - zadajesz sobie pytanie, dlaczego mnie to spotkało. Problemem jest tez rozdźwięk między potrzebami płynącymi z takiej a nie innej orientacji seksualnej a wyznawanym światopoglądem. Tak jak już kiedyś pisałem, sam musisz zadecydować jaki styl życia Tobie odpowiada. Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie. Pamiętaj o jednym: seksualność człowieka to tylko jedna z cech charakteryzująca osobę. Na pewno wiesz o tym, że niektóre malowidła w kościołach przedstawiają wagę szalkową, która symbolizowała bilans życia i postępowania człowieka. Nie liczyło się jedynie to, co było złe, ale również dobre uczynki. Dlatego nawet jeśli zrobisz krok w kierunku akceptacji siebie, dasz sobie trochę luzu, pozwolisz sobie na "bliższy kontakt" z drugim mężczyzną, pamiętaj że to jest tylko sfera seksualna. Nikt nie ma prawa przez to Cię potępiać ani krytykować. Możesz też zdecydować się na zupełnie inny styl życia, jaki prezentował Taki facet. Umartwianie się, samobiczowanie, życie w samotności - Ty sam musisz zadecydować.


So gru 11, 2010 6:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz. Artykuł pt. Bóg cię kocha, pedale.
Katoliccy terapeuci, pracujący z katolickimi pacjentami, powinni czuć się uprawnionymi do czerpania z bogactwa katolickiej duchowości w tym procesie leczenia – czytamy w poradniku katolickich lekarzy. — Skrzywdzeni przez ojca mogą być zachęcani by rozwijali swój stosunek do Boga jako do miłującego Ojca. Odrzucanych lub wyśmiewanych przez rówieśników w dzieciństwie można zachęcać do medytacji nad rolą Jezusa jako Brata, Przyjaciela i Protektora. Odczuwający niedosyt matczynej opieki mogą zwrócić się do Maryi o pocieszenie. (…) Kapłan, jako miłująca i akceptująca postać ojcowska, może poprzez Sakrament rozpocząć proces naprawiania tych szkód i ułatwić wejście w uzdrawiającą relację z Bogiem Ojcem. Może też zalecić nabożeństwo do św. Józefa.”

Mimo opowieści uzdrowicieli o tym, jak cudowne są te terapie, z wyników badań opublikowanych przez psychologów amerykańskich, Ariela Schidlo i Michaela Schroedera, którzy skontaktowali się z osobami, które ukończyły „terapię reparatywną", wynika zupełnie coś innego. Z 202 przebadanych przez nich homoseksualistów 178 (88%) uznało, że terapia nie odniosła skutku, a tylko 6 (3%) twierdziło, że nastąpiła przemiana w stronę heteroseksualizmu. Shidlo i Schroeder stwierdzili też częste występowanie szkód spowodowanych próbami zmiany orientacji: silnej depresji po ukończeniu terapii; zachowaniami autodestrukcyjnymi (niebezpiecznymi zachowaniami seksualnymi, nadużywaniem narkotyków, próbami samobójczymi, nienawiścią do siebie); konfliktami z rodzicami, spowodowanymi zaszczepianie w „pacjentach" przekonania o złym rodzicielstwie jako przyczynie homoseksualizmu; poczuciu odrzucenia przez Boga u osób religijnych. Terapie te, jeśli nie spowodują głębokiej niechęci do samego Kościoła, to mogą wielu homoseksualistów wieść prosto ku nerwicy eklezjogennej.

Istnieją oczywiście przypadki, kiedy po terapii kościelnej osoba ze skłonnościami homoseksualnymi żeni się i płodzi dzieci. Dotyczą one jednak, jak zaznacza prof. Zbigniew Lew-Starowicz, osób biseksualnych, którym brutalną psychoterapią wytrzebiono jedną ze skłonności. Uznana nauka nie zanotowała natomiast przypadków zamiany prawdziwego homoseksualisty na heteroseksualistę. Można stać się co najwyżej jeszcze głębiej sfrustrowaną jednostką aseksualną lub pokaleczoną seksualnie.

Ocena kościelnych psychoterapii przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne jest jednoznaczna:

„Potencjalne ryzyko stosowania 'terapii reparatywnej' jest znaczące, włączając w to możliwość wystąpienia depresji, zaburzeń lękowych i zachowań autodestrukcyjnych. (...) Wielu pacjentów, którzy poddali się 'terapii reparatywnej' relacjonuje, że podawano im mylną informację, że homoseksualiści są samotnymi, nieszczęśliwymi osobnikami, którzy nigdy nie osiągną akceptacji lub satysfakcji. (...) Możliwość, że osoba może osiągnąć szczęście i satysfakcjonujące relacje interpersonalne jako gej lub lesbijka nie była im prezentowana, a alternatywne podejście do radzenia sobie ze społeczną stygmatyzacją nie było omawiane (...) Z tego powodu Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne sprzeciwia się jakiejkolwiek terapii psychiatrycznej, takiej jak terapia 'reparatywna' lub 'konwersyjna', które opierają się na założeniu, że homoseksualizm jest sam w sobie zaburzeniem psychicznym lub opartych na założeniu, że pacjent powinien zmienić swoją orientację homoseksualną".

To niebezpieczne szamaństwo chowające się pod płaszczykiem religii czyni realne szkody dla zdrowia ludzi, którym wmawia się chorobę i serwuje nieskuteczne terapie. Ich apologia przebija się do mediów głównego nurtu (np. dziennik „Rzeczpospolita”). Zmiana prawa i zakazanie leczenia nieuznanymi przez naukę terapiami, tylko częściowo będzie skuteczna: szarlatani przestaną mówić o leczeniu, a zaczną przemieniać się na „grupy wsparcia” czy „grupy modlitewne”, które z równą zaciętością uprawiać będą zbiorowe gwałty na psychice sfrustrowanych homoseksualistów. Zmiany w świadomości społecznej są z pewnością najlepszym remedium na te problemy, lecz dokonują się nierychliwie. Zmiany postaw społecznych są tutaj ściśle związane z programem laickim. Istotna jest więc współpraca środowisk LGTB oraz laickich, wciąż niezadowalająca w Polsce.


So gru 11, 2010 6:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
I jeszcze jedna wypowiedź człowieka, u którego przeżywanie własnej religijności przekształciło się w nerwicę. niestety tego rodzaju objawy zauważano wśród pewnej części osób "leczonych z homoseksualizmu" - przez ośrodki działające w kościele.

Dzień dobry. Mam taki problem który mnie dręczy od dawna, wydaję mi się że cierpia na tego typu nerwice. Mam obsesje które dotyczą spraw religijnych, wyrzutów sumienia, kary, piekła, czy aby dobrze wybieram drogę życiową.
Sprawdziłam i poszukałam w necie. Termin "nerwica eklezjogenna". Chyba to jest TO :( Mam zaburzenia lękowe i zaburzenia osobowości związane z przekonaniami religijnymi, z dogmatami, z wiarą, z wolą Bożą. Boje się że wymaga ode mnie czegoś czego ja nie chcę, że jego wola jest sprzeczna z moimi pragnieniami i dążeniami, Cały czas mnie to dreczy czy aby dobrze zrobiłam. Chciałabym w przyszłości mieć rodzinę ale boję się że nie to jest mi pisane i doszukuje się na siłę jakich kolwiek znaków, które mówią ze powinna iść do zakonu, że powinnam sie wyrzekać bo tak jest napisane w Piśmie Świętym :-( ciągły strach i udręka boje się ze jeśli tego nie zrobię to spotka mnie wieczne potepienie i piekło, bo odwracam się od woli Bożej. I tak każdego dnia o rana do wieczora, nie mogę się przez to uczuć, oglądać telewizji bo cały czas musze analizować swoje myśli, analizować swoje uczucia, analizować czy są jakieś znaki, czy aby to co sie przed chwilą wydarzyło nie było znakiem że powinnam iśc inną droga życiową. Brak mi mojego starego życia, nadzieja i marzenia są jakby nigdy nie do spełnienia...
Czy tego naprawdę chce Bóg, żebym cierpiala? przecież jest napisane "potrzebuję bardziej miłosierdzia niz ofiary" . nie wiem co jest rzeczywistością a co moją wyobraźnią. Chodzą mi po głowie różne "głosy". Boję się że są to głosy od Pana... :-( ale bardzo nie chcę żeby były
Proszę dajcie jakieś słowa otuchy jakąś nadzieję że jednak mogę być szczęśliwa,założyć rodzinę, nie muszę cierpieć żeby dostać się do wiecznego raju....
Nie wiem co mam robić, nie mogę dać sobie rady


So gru 11, 2010 8:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
I może jeszcze opinia lekarza na temat terapii
Lekarze podchodzą sceptycznie do możliwości zmiany orientacji pod wpływem terapii. - Nie można się wyleczyć ze swojej orientacji seksualnej - uważa seksuolog profesor Zbigniew Lew Starowicz. Przyznaje, że osoba homoseksualna z powodu swoich przekonań religijnych męczy się ze swoja orientacją. Według niego, do takich ośrodków jak lubelski trafiają właśnie takie osoby. - W takiej sytuacji może wyciszyć swoje zachowania seksualne. Homoseksualistów można doprowadzić do zachowań heteroseksualnych. Jest to traktowane jako sukces. Jednak takie osoby najczęściej wracają później do homoseksualizmu - dodaje Lew Starowicz.


So gru 11, 2010 9:00
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Przestańcie straszyć chłopaka, który przyszedł na forum z głęboką depresją.
To jest 18 letni chłopiec, który założył temat o swoim przegranym życiu na starcie !

Toxo,
Jesteś Stworzeniem Bożym, jesteś taki, jakim stworzył Cię Bóg, ukochany Twój Ojciec, kochający Ciebie. Stworzył Ciebie wrażliwym człowiekiem, po to, byś dotarł na swój sposób do swego szczęścia. Dostałeś też szczególną opiekę Aniołów, bo gdy Bóg doświadcza kogoś bardziej, dając mu trudniejsze zadania życiowe, daje mu też odpowiednią pomoc.
Zostaw te depresje, zdystansuj się do doradztwa prowadzącego Cię na manowce Twojej drogi, uśmiechnij się do Boga Stworzyciela i podziękuj Mu za trudne zadanie życiowe. Proś Boga o pomoc w rozwiązaniu szczegółowych problemów. Rozmawiaj z Nim często, byś czuł, że On czuwa nad Tobą. Byś czuł, że wszystko co Bóg czyni, czyni z Miłością.

I Ty postępuj tak, jak Bóg.
Z Miłością.

Pozdrawiam Cię serdecznie :)

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


So gru 11, 2010 9:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 528 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL