Po warunkiem, że insynuowanie niecnych zamysłów, chęci zabicia kogoś czy uszkodzenia ciała, nazwiemy mową miłości, to obaj macie rację.
Dla mnie zawsze przypisywanie komukolwiek niecnych intencji jest mową nienawiści.....nigdy nie "swoistą retoryką".
Z podobną "swoistą retorykę" miałam do czynienie przez lata w PRL......ni ch....y chcę "powtórki z rozrywki"...... o zgrozo, w medium ponoć katolickim.

PS......Fan Beaty Kempy .....jak dla mnie to szok....może jeszcze Marzyny Wróbel?.
Dostrzegam w PiS mądre osoby (link), ale nigdy nie tą panią.
http://goscniedzielny.wiara.pl/?grupa=6 ... 1291810425

Niby gdzie ?!!!
Rozumiem. Masz na mysli mowę nienawiści JPII, czy księdza Jankowskiego czy innych potępiających to co się wówczas działo...
No, ale oni "dzielili ludzi", nie ?

Tutaj: http://glosrydzyka.blox.pl/html

"słyszałem o tym, że już dwa razy najechali na tą osobę na samochód jadący jej "

"Na zielonych światłach normalnie. Parę centymetrów i byłoby po niej. Drugi raz! Czy to nie są ostrzeżenia? Telefony jakieś dziwne, dzieją się jakieś rzeczy!"

"Cała atmosfera, która była robiona prowadziła do tego, żeby prezydenta zabić"

"mówili mi ludzie, którzy byli blisko prezydenta, że prezydent mówił, że „mogą mnie zabić"

Alus, Liam nie bądźcie śmieszni.
Prezydent nie żyje i jeśli ktoś, włącznie z Prezydentem przeczuwał, to co się może stać, to nie jest żadna podstawa do wyśmiewania się. Straszenie członków rodziny zabitych w katastrofie smoleńskiej, w tym straszenie śmiercią jest niegodne człowieka.

Wstyd!


Pani Marzeny Wróbel nie znam, więc się nie wypowiem.
Pani Beata Kempa, nie dość, że jest mądrą, rzetelną, pracowitą kobietą, to jeszcze jest bardzo ładna.

Nie jest śmieszne i jest niegodne. Pod warunkiem, że faktycznie miało miejsce.

Natomiast bezwarunkowo niegodne jest publikowanie takich insynuacji. Zauważ, że nawet nasze forum ma w regulaminie zastrzeżenie, że wszelkie pomówienia trzeba udowodnić. A w RM można mówić że "słyszałem" i "ludzie mi powiedzieli." Bez żadnych konsekwencji, tylko pod warunkiem, że zgodnie z odpowiednią linią.

Liam, na jakiej podstawie insynuujesz, ze pani o której mowa, sobie zmyśliła, że na nią najechano?
Ty rozumiesz, co Ty czynisz?

Jesli RELACJONOWANIE zamachów (lub tylko zastraszania) jest "insynuowaniem" to teraz rozumiem czemu władze PRL nie pozwalały mówić że Przemyk nie potknał się na schodach. Po prostu nie chciały dopuścić do INSYNUACJI.

Nie wiem ile kto z Was ma lat.
Ja rzeczywiście czytając niektóre wypowiedzi czuję się jakbym się cofnął do czasów propagandy PRL i do czasów działania SB. Które, były realnymi działaniami, a nie insynuacjami.

Rozumiem doskonale i to nie ja insynuuję. Jeśli na nią najechano, to należy to zgłosić do prokuratury, nie ojca Rydzyka. Zresztą do żadnych mediów.

I żeby było jasne: byłbym równie oburzony, gdybym usłyszał w takiej formie, że na przykład prezes Kaczyński czy ktoś z jego zwolenników planuje zamach na premiera. Tu nie chodzi o sympatie polityczne, tylko sposób przekazu.

Ale... no tak. Już was rozumiem. Porównanie do sytuacji Przemyka wyjaśnia wszystko.

A czemu to nie do mediów ? (do prokuratury oczywiście też - z wiadomym skutkiem...). W mediach ma być dopiero jak kogoś dawny SB-k zabije, jak w Łodzi ?

Temu, że zanim się takie coś udowodni, to jest to insynuacja. Ale, jak powiedziałem, po Twoim porównaniu do sprawy Przemyka zrozumiałem, czemu tak właśnie myślicie.

Oczywiście, Liam.
Pani Blida powinna zgłosić do ABW, że ma zamiar popełnić samobójstwo i żeby było śmieszniej, prosi panią w mundurze, by wytarła odciski palców z broni, bo nie chciałaby występować w mediach jako samobójczyni.
Powinna zgłosić to poufnie, broń Boże do Ojca Rydzyka, czy innej gazety.

A wszystko w związku z zupełnie przypadkowym zastukaniem do drzwi państwa Blidów przez przemiłą powiernicę Pani Blidy, pracującą w ABW.

Gdyby tak zrobiła, świat byłby prostszy, nie?
Tak, jak był prosty gdy Grzesiu Przemyk zamiast siedzieć w domu z antykomunistyczną matką to spacerował po Starym Mieście z kolegami. Świat był prosty, gdy na ulicy Szewskiej spadał ze schodów niechcący oczywiście Stanisław Pyjas.

Ech, niektórym się marzy powrót do prostego świata ...

Tylko "niby"....

Widzisz sam jak mało rozumiesz ....a koniecznie z innych robisz "niegroźnych lewackich idiotów".
Kiedy to JPII, ks Jankowski miał w okresie PRLu w posiadaniu media ??.....chyba, że coś przegapiłam, a Ty jesteś lepiej poinformowany

Kto jest tym anonimowym przeczuwającym??....i nic nie uczynił, aby temu zapobiec?...jedynie po fakcie podzielił się wiedzą z ks. rydzykiem?
Wiesz, że taka ewentualnośc, to ciężki grzech zaniechania?


Bardziej ekspresyjne zabrzmi gdy wrzucisz jeszcze kilka wykrzykników...



Komisji d/s nacisków nigdy nie oglądałeś?

Bardzo ładna - kwestia gustu, a z gustami ponoć się nie dyskutuje
Rzetelne osoby nie mianują się prawnikami po ukończeniu prawa administracyjnego.

O której pani mówisz????

Ty czytasz to co piszesz?.....relacjonował do mediów, a one storza barierę ochronną???
Kiedyś ok 10 lat temu słuchałam w nocy RM i ropaczliwego apelu o. Rydzyka o modlitwe, którego wylegitymowała policja drogowa nie zważając na jego koloratkę.
Ksiądz obwieścił, że to nosi znamiona przygotowania do zamachu na jego życie.
Obawia się, ze nie dojedzie do Torunia.
Dzwoniło multum ludzi płaczących, roztrzęsionych......
Ten apel, zachowanie o. Rydzyka spowodowało m.in. że przestałam ufać zakonnikowi, który tworzy taka atmosferę nie zważając na uczucia, stan zdrowi słuchaczy.

Przywołujesz innych do pionu, zawstydzasz, a sam z pogardą piszesz o innych.

Czemu na pistolecie z którego ponoc zabiła się Blida, który z ziemi podniósł jej mąż nie ma ANI JEDNEGO odcisku palca????
Czemu nie dokonano podstwowych badań kryminalnych na obecnośc prochu na dłoniach śp B. Blidy?
Czemu pozwolono funkcjonariuszce ABW umyć ręce i dopiero po 3 godzinach zrobiono badania z jej rąk na obecnośc prochu?
Do kogo, po co, troje funkcjonariuszy w ciągu 3 godzin dzwoniło ponad 250 razy???
Tylko kilka czemu? po co? wymieniłam , jest ich więcej......więc nie rozpędzaj się tak z samobójstwem.

Powtarzam (a nie insynuuję), że nie znam pani Marzeny Wróbel i nie pamiętam, bym kiedyś słyszał jakąś relację z komisji o której wspominasz Alus.
Na jakiej podstawie insynuujesz, że jeśli jestem fanem pani Beaty Kempa, to powinienem być koniecznie też fanem pani Marzeny Wróbel?

A poza tym...
Powiało nienawiścią ...
Nienawiścią do Ojca Rydzyka ...


Chodzi Ci o moje czy Pani Blidy?

Mojego nie planuję i podkreślam to z całą mocą w medium Gościa Niedzielnego, forum wiara.pl .
A samobójstwo Pani Blidy wykreowała uśmiechnięta pani w mundurze, realizując w ten sposób pragnienie bezpośrednio zainteresowanej.