wiec poco ta rozmowa? zabawiony moze byc KAZDY. a czy bedzie rozsadza to BOG.

temat przedyskutowany doglebnie. niepozostaje zadne ale!

Roszwor

Jeszcze raz. Jeśli niebo istnieje obiektywnie, i jeśli jest to miejsce, do którego idą lub nie idą zmarli, to nie ma żadnego znaczenia; po pierwsze nasza wiara, a po drugie religia. Wiara, bo tak jak schabowy istnieje niezależnie od naszej wiary, tak samo istnieje niebo. Religia, bo jest ona jedynie systemem, który za pomocą języka opisuje m.in. sprawy związane z życiem pozagrobowym. Niczym więcej. Zrozum jedno. Niebo to tylko nazwa, tak samo jak raj, hades, piekło itd.

Synek otrzymał taki oto e-mail i nie wie, co z tym począć...
skoro coś 2 razy zabrał w temacie głos,
a potem go stamtąd usunęli...i taki e-mail posyłają...

Wygląda to też na „GEHEIM” Hitlera...?!


Witaj,
Otrzymujesz ten email ponieważ obserwujesz temat "Msza za Hitlera, Stalina i innych tzw. gagatków" na WIARA.PL. W tym temacie pojawiła się odpowiedź od Twojej ostatniej wizyty. Możesz skorzystać z poniższego odnośnika aby zobaczyć odpowiedzi. Nie dostaniesz więcej powiadomień dopóki nie odwiedzisz tego tematu.

viewtopic.php?p=155556#155556

Jeżeli chcesz zaprzestać obserwacji tego tematu możesz albo kliknąć odnośnik "Przestań śledzić ten temat", który znajdziesz na dole strony z powyższym tematem, albo klikając poniższy odnośnik:

viewtopic.php?t=7699&unwatch=topic

pozdrawiamy zespół portalu wiara.pl

Synbek - skroo kliknąłeś, żeby obserwować ten temat - to czego nie rozumiesz Dostaniesz coś takiego każdoroazowo, gdy ktoś tu coś napisze.

Halo ToMu

dziekuje synek zawsze sie jeszcze uczy powodzenia na fali...
Synek

Proszę bardzo.

Nie ma za co.

W tym temacie powiem tylko,że są modlitwy za dusze czyścowe.Tego nie wie nikt,co postanowiono na Sądzie po tamtej stronie.Z drugiej strony wiadomo,że Hitler zginął śmiercią samobójczą.Co do Stalina,to nie popełnił samobójstwa.Jednak nie będę tu stawał w roli sędziego.

Samobójstwo nie ma tu nic do rzeczy, bo gdyby za ten czyn groziło piekło ... to miliony samobójców w piekle ?

np. 10 letnie dziecko które niedawno popełniło samobójstwo bo kanar złapał go w autobusie bez biletu i powiedział "będziesz miał kłopoty".

Dziecko powiesiło sie we własnym pokoju i napisało list pożegnalny do rodziców w którym przeprasza ich za sprawienie kłopotów ....

Moim zdaniem tacy ludzie w ogóle nie zasługują na żadne intencje w mszach ponieważ popełnili ludobójstwa co wiąże się z pójściem do piekła po co sie modlić za kogos kto jest w piekle jak i tak z tego piekła nie wyjdzie bez sensu i jeszcze za takich się modlić co takie zbrodnie zrobili. oglądaliście egzorcyzmy Annelise Michael tam jest głos Hitlera to jednoznaczny dowód,że jest w piekle.Lepiej się pomodlić za osoby,które chcą coś zmienić i polepszyć wiare innych osób np. za papieża za takich się powinno modlić .

Nikt z nas nie zasługuje...
Ale nie przesądzajmy z tym Piekłem - nie mamy mocy by to wiedzieć.

A właściwie jaka to różnica czy ktoś zabił dziesięć osób czy kilka tysięcy ? Kwestia skali ? Dla zabijanych to żadne pocieszenie. Na dobrą sprawę można obecnie sporo osób wskazać bezpośrednio czy pośrednio odpowiedzialnych za wszelkiego rodzaju ludobójstwa. I nie należało by się za nich modlić. Choćby po sprawie Nagar Khel na naszym podwórku. Za ówczesnego zwierzchnika naszych sił zbrojnych. Nie wspominając o Obamie, Putinie czy Elżbiecie II.

Alain Besançon, francuski politolog, historyk socjologii i filozofii tak zdefiniował to pojęcie: ludobójstwo w sensie właściwym, w odróżnieniu od zwykłej rzezi, żąda następującego kryterium: jest to rzeź zamierzona w ramach ideologii, stawiającej sobie za cel unicestwienie części ludzkości dla wprowadzenia własnej koncepcji dobra. Plan zniszczenia ma obejmować całość określonej grupy, nawet jeśli nie zostaje doprowadzony do końca w rezultacie niemożliwości materialnej czy zwrotu politycznego[2]

Wydaje mi się że oni własnie potrzebują więcej modlitwy...

Naprawdę uważasz, że Bóg jest na tyle niedoinformowany, że modlitwy ludzi mu coś mogą rozjaśnić w głowie? Naprawdę uważasz, że jesteś bardziej sprawiedliwy od samego Boga, aby w swoich modłach zaklinać jego decyzję.
Widzę, że nie znasz w ogóle znaczenia słowa wszechwiedzący.
Moim zdaniem Bóg jest na tyle wszechwiedzący i sprawiedliwy, że nie potrzebuje pomocy z naszej strony w postaci modlitw, a zwłaszcza od ludzi, którzy nie umieją dać ludziom nic oprócz swoich bezwartościowych modlitw. Modły też pełnią w swoich pełnych w obrazki i rzeźby świątyniach za co zresztą odbierają swoją nagrodę w postaci pieniędzy, które rozanielona gawiedź rzuca im na tacę.
Co do swoich decyzji sądzę, że Bóg podjął już sprawiedliwy wyrok. Śmieszy mnie postawa ludzi, którzy chcą zmieniać i czarować decyzję Boga, zamiast żyć i zmieniać świat.
Zatem pamiętaj wierny synu Kościoła wyrok na Hitlera, Stalina i innych tyranów zapadł, jaki? zabij mnie nie wiem, nie jestem Bogiem. Ale wasze czary rzucane w świątyniach nic nie zmienią, bo Bóg nie jest chorągiewką na wietrze, która ugnie się, bo pan Marek zechce wydać inny wyrok niż Bóg.
Zapamiętaj sobie, Bóg to jest żywa potęga, która wie, widzi wszystko i przeciwko, której nie ma siły, by się przeciwstawić. Radzę więc mniej się modlić, a spytać sie: "Czego ode mnie chcesz".

Nigdy nic nie wiadomo.

Hitler, Stalin, zbrodniarze wojenni... Co o nich wiemy? Ile złego zrobili? A co Jezus uczy, i czego najlepszym przykładem był tzw. Dobry Łotr, Dyzma? Że wystarczy refleksja i zwrócenie się ku Bogu w ostatnim tchnieniu życia - żal za grzechy. Także wtedy można się zbawić.

W tym sensie - jeśli żałowali i trafili po śmierci do czyśćca, to modlitwa może im bardzo pomóc.

Wybacz, ale Twoja modlitwa nic nie może pomóc. Bóg jest sądzią, a jako sędzia jest doskonale niezawisły, doskonale sprawiedliwy i "materiał dowodowy" jaki został przez niego zebrany jest doskonale pełny. Nikt nie ma prawa ingerować w wyroki wykonywane przez Boga, ponieważ Bóg zna lepiej każdego człowieka niż sam ten człowiek.
Jakikolwiek więc wyrok zapadnie (a może już zapadł, może i czas dla Boga jest wymiarem doskonale przemierzalnym) nie nam ludziom ingerować w postanowienia Boga. Trochę pokory ludzie - Bóg to jest Bóg.