Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 4:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 27  Następna strona
 Pytanie do wierzących. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pytanie do wierzących.
arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):

arcana85 napisał(a):
Zresztą 3 ewangelie albo juz istniały albo zostały spisane w trakcie zycia Pawła.
Mateusza ok 41
Słownik Wiedzy Biblijnej umieszcza ją w latach 85/90 po Chr. ,
a autorstwo przypisuje nawróconemu spośród nie pierwszego, ale drugiego pokolenia konwertytów.
A na jakiej podstawie takie datowanie?
Zacytuję całość (ze Słownika :-D ) - tą część o autorstwie i dacie powstania:

"Powszechnie się przyjmuje,
że Ewangelia Mateusza została napisana około 85 lub 90 r. po Chr.
przez nieznanego chrześcijanina z Kościoła w ->Antiochii Syryjskiej.
Data bliska końca I w. wydaje się prawdopodobna,
ponieważ zburzenie ->Jerozolimy, które miało miejsce w 70 r. po Chr.,
zdaje się wydarzeniem, które szybko przechodzi do historii (22,7).
Choć apostoł Mateusz mógł brać udział w zakładaniu Kościoła,
w którym powstała przypisywana mu Ewangelia (9,9; 10,3),
to jednak nie wydaje się prawdopodobne, by był jej autorem.
Przeciwnie, autor ten wykazuje poglądy teologiczne,
znajomość greki i wykształcenie rabinackie
wskazujące na jakiegoś judeochrześcijanina z drugiego,
a nie pierwszego pokolenia (por. 13,52).
Miejscem zaś zamieszkania jej autora wydaje się Antiochia Syryjska,
ponieważ sytuacja społeczna przedstawiona w Ewangelii
odpowiada sytuacji społecznej w tym mieśce,
greckojęzycznym, dostatnim i kulturalnym,
w mieście, w którym żyło zarówno wielu Żydów, jak i pogan."

arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):

arcana85 napisał(a):
Tak, ale przypadkowe błedy rzadko wpływaja na treść,
http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoieoteleuton

Nie widzę związku.
Ehrman w swojej książce to wyjaśnia,
bo ten rodzaj błędu nazywa (nie wiem czy poprawnie) właśnie homoieoteleutonem.
Błąd polega na tym, że bliskie sobie wersety kończą się podobnymi lub identycznymi wyrazami,
a kopista zamiast zaczynać od właściwej linijki,
przeskakuje do innej opuszczając przy tym pewną ilość słów.

O błędach wynikających z podobieństwa zapisu wspominać chyba nie muszę,
bo dotyczy do praktycznie każdego języka, więc również biblijnego greckiego.
arcana85 napisał(a):
Co to za fałszerstwa, gdy sami 'fałszerze' przyznają gdzie i jakie poprawki nanieśli?
Z tego co ja zrozumiałem, fałszerzami byli soferowie, a te korekty zauważyli i zaznaczyli masoreci.
arcana85 napisał(a):
Cytaty z tego samego artykułu:
Cytuj:
a jest zupełną rzadkością, aby różnice w tekście zmieniały znaczenie całego akapitu
Rzadkość, ale pewna zmiana znaczenia mogła nastąpić
(np. poprzez odjęcie powtarzających się słów, które budują pewien nastrój - to ma znaczenie).
arcana85 napisał(a):
Pomimo rozmiaru różnic, całościowe przesłanie Księgi Jeremiasza nie zmienia się znacząco.
Znacząco nie, ale to wystarczy, żeby móc nazwać to ingerencją w prorocki tekst.
Chyba że redaktorzy powinni czuć się natchnieni?
Cytuj:
Prawdę mówiąc, wiele różniących obie wersje fragmentów to po prostu powtórzenia, obecne w MT, ale nie w LXX."
Jeśli dla kogoś nie ma znaczenia dodawanie czy odejmowanie ze Słowa Bożego
zbędnych i nie zmieniających znaczenia księgi powtórzeń,
to już dobitnie świadczy o podejściu tego kogoś.
W Ks. Kronik też jest przecież wiele powtórzeń z Ksiąg Królewskich.
Czy to znaczy, że usunięcie pewnych fragmentów występujących w jednej z nich byłoby dopuszczalne?
arcana85 napisał(a):
Całe to zamieszanie z LXX to burza w szklance wody.
Dla egzegety stojącego nieco na uboczu pewnie tak,
ale nie dla człowieka szanującego święty tekst.

Za komentarz do tego niech posłużą te słowa Prawa:
viewtopic.php?p=562027#p562027
arcana85 napisał(a):
Jak czytałes w tym artykule jest wiele manuskryptów septuaginty i róznią sie między sobą.
Skąd wiadomo z której wersji korzystali chrześcijanie.
Chrześcijanie powinni wierzyć, że z tej mniej zniekształconej.
Chociaż... może to dla nich nie ma większego znaczenia.
arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):
arcana85 napisał(a):
Żaden polski przekład nie opiera się na septuagincie, ani Biblia Gdańska ani PNŚ.
Za to zarówno w PNŚ jak BT żródłem tekstu hebrajskiego i aramejskiego był Biblia Hebraica Kittela - tekst oczyszczony z lat 50.
Tutaj jest ciekawe opracowanie:
http://brooklyn.org.pl/septuag2.htm

raczej 'nieciekawe' :D
tekst to polemika teologiczna i nie bardzo odnosi się do żródeł tłumaczenia NŚ
poza tym zawiera merytoryczne błędy - autor nie ma pojęcia z jakich tekstów tłumaczono NŚ
a tłumaczono nie z Septuaginty
Nawet wtedy, kiedy trzeba było?
Jeśli grecki tekst ewangelisty jest kropka w kropkę przepisany z Septuaginty,
a mogą występować pewne (może nie zawsze wielkie, ale jednak) różnice,
to z czego skorzystano w PNŚ - apostolskiej (czyli LXX) czy żydowskiej?
arcana85 napisał(a):
Cytuj:
Dlaczego więc ks. Daniela nie została włączona do Proroków a do Pism,
czyli grupy tekstów o znacznie mniejszej randze?

Jak juz pisałem nie ma ułamkowego natchnienia ani mniejszej lub wiekszej rangi pism natchnionych.
Czy twoim zdaniem Ks. Wyjścia lub Kapłańska ma taką samą wartość/rangę jak Ks. Aggeusza czy Pieśń nad Pieśniami?
arcana85 napisał(a):
A co kto sobie do czego zaliczył to już nie mój problem.
Czyli kanon żydowski jest OK, bo ma "pieczątkę" fachowców,
ale jak rozróżniają oni wagę pism, to już cię to nie interesuje?
arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):

arcana85 napisał(a):
księga Henocha z tego co się orientuje datuje się na II - I wiek p.n.e
A te odniesienia do niej w Hebr. i Judy jak należy traktować?


Spotkałem różne tłumaczenia:
- wspólne źróło pisane
- wspólna tradycja ustna
Ale Przecież ap. Paweł pisał wyraźnie, że
nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane.
A pod tym napisane rozumie chyba tylko spisany kanon, dobrze rozumiem?
arcana85 napisał(a):
- Ksiega Henocha powstałą później niż Hebr. i Judy i to ona zawiera do nich nawiazania a nie odwrotnie.
Ty mówisz o Księdze Henocha hebrajskiej (lub słowiańskiej),
a Księga Henocha etiopska została spisana (jak wyżej wspomniałeś) przed narodzeniem Chrystusa (II/I wiek p.n.e.),
więc to autorzy Listów Judy i do Hebrajczyków korzystali z jej apokryficznych treści.
arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):

arcana85 napisał(a):
Zresztą mógłbys mnie pytac o kazdy apokryf po kolei.
Nic to nie da bo nie zajmowąłem się badaniem apokryfów, gdyby je razem zebrac to by pewnie objetościa przekroczyły kanon.
Nie mam więc czasu i nie zamierzam się nimi zajmować.
Nawet jeśli treści w nich zawarte można znaleźć w kanonicznych księgach NT?
http://watchtower.org.pl/iszbin/stsj.htm


To że ktoś twierdzi że w danym miejscu jest cytat lub paralela to jeszcze nie dowód ze tak jest. Trzeba by było sprawdzić i porównać teksty.
Z apokryfami jest ten problem ze trudno dostać pełne teksty.
Tutaj znajdziesz komentarze do deuterokanonicznych ksiąg ST, Księgę Henocha
oraz Sefer Elijahu (Apokalipsę Eliasza hebrajską - tekst polski z komentarzem i przypisami do paralelnych fragmentów ST).

"Należy również zwrócić uwagę, że brak niektórych wątków w Sefer Elijahu
obecnych w koptyjskiej wersji apokalipsy Eliasza
może oznaczać, że autor hebrajskiej księgi chciał uniknąć tematów,
które były rozpowszechnione w pismach chrześcijańskich, jak np.
męczeństwo Tabity, czy pojawienie się dwóch proroków przed końcem świata [24] .
[24]Por. Ap 11."
(SEFER ELIJAHU – ŻYDOWSKA APOKALIPSA ELIASZA WPROWADZENIE I PRZEKŁAD; Anna Kuśmirek; UKSW w Warszawie)
arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):

arcana85 napisał(a):
Wolę zaufać starożytnym Żydom którzy nie mieli watpliwości co do swojego kanonu natchnionych pism.
A czy uznajesz natchnienie Miszny lub jej niektórych części,
a jeśli pewne fragmenty są natchnione, to jakie znaczenie mają zawarte w nich treści?

Miszna to:
1. czasy po Chrystusie
2. dzieła teologiczne wyinterpretowane z Tory, a więc wtórne
3. żaden Żyd nie stawia Miszny na równi z Torą.
No jasne - przejęzyczyłem się i nawet nie sprawdziłem. :?
Chodziło mi o Midrasz (a bardziej o ustne midrasze haggadyczne, czyli opowiadaniowe).
Jaka jest zależność między nimi a treściami kanonicznymi?
arcana85 napisał(a):
Pisałem o ksiegach kanonicznych, kto i kiedy je wymieniał
a nie o tym co ponadto zestawienia te za takowe uważały.
Właśnie to jest bardzo ważne,
bo co mi po stwierdzeniu kanoniczności Hebrajczyków,
skoro w tym samym miejscu promuje się kanoniczność Pasterza?
arcana85 napisał(a):


Ten facet mnie rozwala. :D
Może zauważyłes że to ten sam autor co tekstu z błędami o septuagincie.
Tu tez sie nie popisał:
"Na marginesie warto wspomnieć, że wcześniej cytowany leksykon Świadków „Całe Pismo...”
ani słowa nie wspomniał przy sporządzaniu kanonicznej tabeli tekstów cytowanych przez Klemensa (str. 303),
że cytował on też teksty niekanoniczne Sybilli, Orfeusza i apokryficzne Ewangelie oraz Apokalipsy, jako słowa Boże."

Skor tabela zawiera przykłady cytatów z dzieł kanonicznych
to chyba jasne że nie będzie w tej tabeli przykładów niekanonicznych :razz:
I to się nazywa nieuczciwość,
bo jeśli podpieram się czyimś autorytetem, to nie wybieram sobie jego pewnych wypowiedzi,
a innych nie zauważam i nie wspominam o nich.
To tak jakbym odrzucał jeden z listów Pawła,
ale żeby kanoniczność innych (wybranych przeze mnie) udowodnić
posiłkowałbym się pismami Ojców Kościoła, którzy przecież uznawali wszystkie Listy,
ale o tym już bym nie wspomniał.

Tak się chyba kanonu bronić nie powinno.
arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Skoro więc pewne księgi kanoniczne za kanoniczne nie były uznawane
lub pewne apokryfy za natchnione brano,
to jak niby Bóg dbał o zachowywanie tego kanonu wśród chrześcijan?
Którzy korzystali z właściwego?
Bo jeśli powinni kierować się takim, jaki znamy dziś (nazwijmy go ekumenicznym),
to musieliby odrzucić autorytet wielu biskupów (i Ojców Kościoła).

Pisałeś że nie jesteś chrześcijaninem więc chyba juz odrzuciłeś/nigdy nie uznawałeś autorytetów Ojców Kościoła?
Więc jaka to dla Ciebie różnica? ;-)
Różnica na użytek rozmowy.
Jak Bóg zatroszczył się o kanon Pisma, skoro był on właściwie płynny (no i nie powstał w jednym roku)
i nie wiadomo przez kogo miałby być przyjęty, bo można założyć, że ktoś nad tymi tekstami czuwał,
ale ja się pytam: kto to był?
arcana85 napisał(a):
Cytuj:
Nawet Doktor Kościoła i święty katolicki
papież Grzegorz I Wielki nie uznawał ksiąg deuterokanonicznych za równych pozostałym ze ST.

Stąd dziwi taka zaciekła obrona apokryfów przez dzisiejszych katolików.
Dogmat jest dogmat - Trydentu się nie cofnie.
arcana85 napisał(a):
Elbrus napisał(a):
arcana85 napisał(a):
Czy do dzisiejszego kanonu weszły pisama nienatchnione a niektóre natchnione zaginęly?
Zakładając że chrześcijański Bóg-stwórca opisany w Biblii istnieje to nie.
Żadnego bezsprzecznego dowodu naukowego ci nie podam.
Wystarczy dowód z analizy Pisma,
czyli brak fragmentów apokryficznych w kanonie.
To już będzie naukowy dowód.

A wedle jakich kryteriów chciałbyś takie badanie przeprowadzić?
Według kryterium treściowego,
czyli jeśli jakaś treść nieznana (i niedająca się wyinterpretować z ksiąg kanonicznych) w ST,
to mamy do czynienia z treścią niekanoniczną.

arcana85 napisał(a):
Jednak co do tego co dziś uznajemy za kanon NT to ich cechy wspólne:
- wszystkie te pisam powstały za zycia apostołów
Ale których apostołów?
Jeśli za koniec czasu spisywania objawienia uznajesz datę śmierci ostatniego z Dwunastu (tj. Jana),
to wszystkie pisma powstałe w tym okresie można badać pod kątem apostolskiego pochodzenia.
arcana85 napisał(a):
Wskaż apokryfy napisane w I wieku przez apostołów albo ich najblizszych współpracowników.
Nie wiem co rozumiesz pod słowem apokryf.
Czy mam ci udowodnić kanoniczność (apostolskie pochodzenie) apokryfu (np. Didache)
czy udowodnić niekanoniczność kanonicznego dziś tekstu?
Jeśli to pierwsze, to wystarczy posłużyć się Tradycją kościołów bliskowschodnich
uznających właśnie takie apostolskie pochodzenie (np. poprzez uczniów Apostołów)
różnych apokryficznych tekstów
(zdaje się że powstałych w I wieku).
A jeśli to drugie, to musiałbym albo udowodnić brak związku z najbliższym otoczeniem apostoła
(co nie jest takie łatwe z przyczyn obiektywnych - wszechobecna teologia listów póxniejszych)
albo późne pochodzenie
(nie wiem dlaczego uznałeś za graniczny koniec I w., skoro uczniowie Jana i ich kolejni uczniowie żyli w II wieku).
Dlaczego inne listy apostolskie (lub o apostolskim charakterze, jak to odniosłeś do Listów Klemensa)
napisane za życia apostołów nie można traktować jak listów Pawła?
/*
Pomijając opinie Ojców Kościoła, bo oni opinie w sprawie kanonu mieli różne,
ani Tradycji, która przynależy Kościołom typowo apostolskim, więc nie późniejszym - reformacyjnym.
*/

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt lis 19, 2010 15:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
Dural napisał(a):
Cytuj:
Czyli ile cukru w cukrze? :D

Prawda moze byc tylko jedna. Widzisz, ja tez wierze. Wierze, ze we wszechswiecie istnieje wiecej zycia. Jednak poki co, Babylon 5 jest dla mnie fikcja.
Wlasciwie juz odpowiedziales. Moze tylko porownanie z cukrem nieszczegolnie trafne. Ja bym porownal z garscia losow, byc moze masz ten wlasciwy, moze nie. Ty uwazasz, ze masz bo sprzedawca zapewnial. Widac nigdy w loterie nie grales. :)

Spraw światopoglądowych nie zostawiam przypadkowi :D

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt lis 19, 2010 16:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
Odpowiem tylko na część dzisiaj, Elbrusie bo wieczór mam zjęty.

CZĘŚĆ I
Elbrus napisał(a):
Zacytuję całość (ze Słownika :-D ) - tą część o autorstwie i dacie powstania:

"Powszechnie się przyjmuje,
że Ewangelia Mateusza została napisana około 85 lub 90 r. po Chr.
przez nieznanego chrześcijanina z Kościoła w ->Antiochii Syryjskiej.
Data bliska końca I w. wydaje się prawdopodobna,
ponieważ zburzenie ->Jerozolimy, które miało miejsce w 70 r. po Chr.,
zdaje się wydarzeniem, które szybko przechodzi do historii (22,7).


Tekst: Mateusza 22:7 "Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić." (fragment przypowieści Jezusa)
Wniosek autora: Ewangelia spisana została po zburzeniu Jerozolimy

Nie, no genialne wnioskowanie :razz: idźmy dalej:

Elbrus napisał(a):

Choć apostoł Mateusz mógł brać udział w zakładaniu Kościoła,
w którym powstała przypisywana mu Ewangelia (9,9; 10,3),
to jednak nie wydaje się prawdopodobne, by był jej autorem.
Przeciwnie, autor ten wykazuje poglądy teologiczne,
znajomość greki i wykształcenie rabinackie
wskazujące na jakiegoś judeochrześcijanina z drugiego,
a nie pierwszego pokolenia (por. 13,52).
[/color]


Tekst: Mateusza 13:52 "A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare»" (Słowa Jezusa)

Wniosek: Autor ma poglądy teologiczne i wykształcenie rabinackie.

No tak, do zapisania słów Jezusa musiał mieć wykształcenie rabinackie inaczej nie dałby rady :razz:

Elbrus napisał(a):

Miejscem zaś zamieszkania jej autora wydaje się Antiochia Syryjska,
ponieważ sytuacja społeczna przedstawiona w Ewangelii
odpowiada sytuacji społecznej w tym mieśce,
greckojęzycznym, dostatnim i kulturalnym,
w mieście, w którym żyło zarówno wielu Żydów, jak i pogan."[/color]

Jakies przesłanki co do tego odnośnie różnic społeczno-kulturowych Jerozolimy lat 30-tych i Antiochii lat 80-tych?

Nie, no genialne to wnioskowanie. :razz:




Elbrus napisał(a):
Ehrman w swojej książce to wyjaśnia,
bo ten rodzaj błędu nazywa (nie wiem czy poprawnie) właśnie homoieoteleutonem.
Błąd polega na tym, że bliskie sobie wersety kończą się podobnymi lub identycznymi wyrazami,
a kopista zamiast zaczynać od właściwej linijki,
przeskakuje do innej opuszczając przy tym pewną ilość słów.

O błędach wynikających z podobieństwa zapisu wspominać chyba nie muszę,
bo dotyczy do praktycznie każdego języka, więc również biblijnego greckiego.
arcana85 napisał(a):
Co to za fałszerstwa, gdy sami 'fałszerze' przyznają gdzie i jakie poprawki nanieśli?
Z tego co ja zrozumiałem, fałszerzami byli soferowie, a te korekty zauważyli i zaznaczyli masoreci.
arcana85 napisał(a):
Cytaty z tego samego artykułu:
Cytuj:
a jest zupełną rzadkością, aby różnice w tekście zmieniały znaczenie całego akapitu
Rzadkość, ale pewna zmiana znaczenia mogła nastąpić
(np. poprzez odjęcie powtarzających się słów, które budują pewien nastrój - to ma znaczenie).
arcana85 napisał(a):
Pomimo rozmiaru różnic, całościowe przesłanie Księgi Jeremiasza nie zmienia się znacząco.
Znacząco nie, ale to wystarczy, żeby móc nazwać to ingerencją w prorocki tekst.
Chyba że redaktorzy powinni czuć się natchnieni?
Cytuj:
Prawdę mówiąc, wiele różniących obie wersje fragmentów to po prostu powtórzenia, obecne w MT, ale nie w LXX."
Jeśli dla kogoś nie ma znaczenia dodawanie czy odejmowanie ze Słowa Bożego
zbędnych i nie zmieniających znaczenia księgi powtórzeń,
to już dobitnie świadczy o podejściu tego kogoś.
W Ks. Kronik też jest przecież wiele powtórzeń z Ksiąg Królewskich.
Czy to znaczy, że usunięcie pewnych fragmentów występujących w jednej z nich byłoby dopuszczalne?

To wszytsko problemy historyczne. Dzięki osiągnięciom XIX i XX wiecznej nauki, całym dziesięcioleciom porównywania manuskryptów mam dziś teksty oczyszczone.
Polecam zapoznanie sie z ich historią:
http://www.biblia.wortale.net/23-Histor ... iblii.html
Naprawdę błędy w różnych odpisach septuaginty nie maja dzis dla nas zadnego znaczenia.

Elbrus napisał(a):
Dla egzegety stojącego nieco na uboczu pewnie tak,
ale nie dla człowieka szanującego święty tekst.

Dlatego pewnie palną bym przez łeb sofera za sam pomysł poprawiania Pisma.
Ale jaki miałem na to wpływ?

Elbrus napisał(a):
Nawet wtedy, kiedy trzeba było?
Jeśli grecki tekst ewangelisty jest kropka w kropkę przepisany z Septuaginty,
a mogą występować pewne (może nie zawsze wielkie, ale jednak) różnice,
to z czego skorzystano w PNŚ - apostolskiej (czyli LXX) czy żydowskiej?

Jak już pisąłem powyżej z tekstów oczyszczonych.
Inne manuskrypty przy tłumaczeniu mają charakter pomocniczy, konsultacyjny. Jeśłi chodzi o LXX to korzystano z siedmiu różnych wersji w tym z kodeksu Synajskiego, Aleksandryjskiego i Watykanskiego.

Elbrus napisał(a):
Czyli kanon żydowski jest OK, bo ma "pieczątkę" fachowców,
ale jak rozróżniają oni wagę pism, to już cię to nie interesuje?

Zgadza się, moge uważać wszystkie za równie natchnione a więc za równie ważne.


Elbrus napisał(a):
Ale Przecież ap. Paweł pisał wyraźnie, że
nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane.
A pod tym napisane rozumie chyba tylko spisany kanon, dobrze rozumiem?


To zależy w jaki sposób się absolutyzuje wypowiedź Pawła.
Kontekst wskazuje by w nauczaniu nie wychodzić poza to co jest napisane? W czym nie wychodzić? Pewnie w nauczaniu Słowa Bożego. . Ale co mogłoby byc tym innym? Czy inne nienatchnione źróła żydowskie. A może chodziło o własne przemyślenia, teorie, filozofie przed którymi Paweł przestrzegał w innym miejscu? (Kolosan 2:8) Albo jedno i drugie.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt lis 19, 2010 16:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj:
Jeśli tego nie przeczytałeś w moim poście,


Możesz mi zacytować tę część twojego postu, która jest odpowiedzią na to pytanie.

Cytuj:
to wolę już "tracić czas" z Alus.


Ależ Elbrusie, tak często poświęcałeś czas, żeby zadawać mi szczegółowe pytania odnośnie moich postów, nawet mimo tego, że konsekwentnie nigdy na nie nie odpowiadałem - a teraz nie chcesz nawet napisać, o co ci właściwie chodzi? No dejże spokój!

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt lis 19, 2010 17:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pytanie do wierzących.
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Jeśli tego nie przeczytałeś w moim poście,


Możesz mi zacytować tę część twojego postu, która jest odpowiedzią na to pytanie.
Skoro tak ładnie prosisz, to może mogę.


Oto moje podejście do wiedzy (WIEMY) o dacie powstania:
Elbrus napisał(a):
Johnny99 napisał(a):
albo uważasz, że WIEMY. Wiemy? Wiesz? Co wiesz? Skąd wiesz?
Nie WIEMY, a co najwyżej wiemy (pisane małymi, niekrzykliwymi literami).
Pisząc wiemy, rozumiem to jako coś jednak tam wiemy, ale niestety wiele jest przed nami zakryte.
W tym miejscu popełniłem takie coś:
Elbrus, ach ten Elbrus jakiż on jest pewny siebie napisał(a):
Do niektórych źródeł nie dotrzemy nigdy (tym bardziej, jeśli zostały zniszczone), wiem o tym.
Takie myślenie jest przez ciebie akceptowane, czy będą kolejne wersaliki?

a to moje zdanie w kwestii wartości informacji w Słowniku zawartych:
Elbrus napisał(a):
Elbrus napisał, och! jak on niemądrze napisał(a):
Słownik Wiedzy Biblijnej umieszcza ją w latach 85/90 po Chr. ,
a autorstwo przypisuje nawróconemu spośród nie pierwszego, ale drugiego pokolenia konwertytów.
//pogrubienie moje
Wyraźnie (nie dla wszystkich jak widać) to zaznaczyłem, używając sprytnej 3 os. l. pojedynczej, więc
oświadczam uroczyście, co następuje:
- to Słownik umieszcza, a nie (jak sugeruje Johny99) ewangelia powstała...,
- to Słownik przypisuje autorstwo, a nie (jak sugeruje Johny99) napisał je...
i nigdy na jego nieomylność (jak sugeruje Johny99) się nie powoływałem.
I dopowiedzieć do tego mógłbym tyle:

arcana85 za datę powstania Ew. Mat. uznaje rok 41,
a Słownik (stosując pewne założenia - wyraźnie zaznaczone) proponuje datę 85 lub 90 po Chr.
więc jakie są wasze opinie do powyzszych;
spróbujmy dojść do jakiegoś porozumienia (przy datowaniu powstania tej księgi).


Ty napisałeś:
Cytuj:
tak trudno przyjąć do wiadomości, że my NAPRAWDĘ NIE WIEMY, kiedy zostały spisane Ewangelie.
Rozumiecie? NIE WIEMY.
Czyli co - musimy opierać się na wierze? Bibliści-ateiści też?
Ale nie o tą o charakterze teistycznym wiarę ci chodziło,
ale o tą o wadze prognozowania ładnej pogody, tak?
Cytuj:
Co więcej, nigdy tego wiedzieć nie będziemy.
Tego sceptycyzmu nie rozumiem, bo go nie wyjaśniłeś,
a do wierzenia podałeś i do przyjęcia w sercu/umyśle/pamięci nakłonić [b.] znacznikiem chciałeś.
Cytuj:
Wszelkie datacje i spory o nie są oparte na spekulacjach i hipotezach,
opartych z kolei na założeniach, przyjmowanych (jak to założenia) bez dowodu.
Jak więc należałoby obiektywnie (i nie wierzeniowo a wiedzowo) ustalić poszukiwaną przez nas datę?
Cytuj:
ani jedna, ani druga jego strona NIE WIE. NIE WIE. NIE WIE.
Czyli jak mamy przyjmować datę jej powstania?
Ja wiem, że tobie i innym wierzącym do szczęścia to nie jest potrzebne,
ale innym tak, więc nie wiem jak należy do tego podejść,
żeby o grube nadużycia nie być posądzonym.

Twoje kolejne słowa:
Cytuj:
(dla jasności: ja akurat również mu tutaj wierzę)
Czy musisz się przy tymwykazać większą, mniejszą czy podobną wiarą
niż tą potrzebną do uwierzenia w objawienie boże i prawdomówność Pism?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt lis 19, 2010 18:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Pytanie do wierzących.
Elbrus napisał(a):
Oto moje podejście do wiedzy (WIEMY) o dacie powstania:


Czyli masz pretensje o to, że napisałem wersalikami? :-(

Cytuj:
spróbujmy dojść do jakiegoś porozumienia (przy datowaniu powstania tej księgi).


Podstawą takiego porozumienia jest przyznanie się do niewiedzy w tym względzie i niezapominanie o niej w toku dyskusji. To pierwsze nawet dość łatwo uzyskać, z tym drugim bez przerwy są problemy.

Cytuj:
Czyli co - musimy opierać się na wierze?


Tak.

Cytuj:
Bibliści-ateiści też?


Też.

Cytuj:
Ale nie o tą o charakterze teistycznym wiarę ci chodziło, ale o tą o wadze prognozowania ładnej pogody, tak?


Nie rozumiem. Co to ma zresztą do rzeczy? O tym, jaką wagę ma dana wiara decyduje ten, kto wierzy. Nawet wśród ateistów mogą być różnice. Dla pewnego typu ateistów nie ma ona w ogóle znaczenia - ich po prostu nie obchodzi, kiedy powstały Ewangelie. Z kolei dla innego typu wiara ta będzie istotna - dla nich jest bardzo ważne, by Ewangelie powstały np. jak najpóźniej - aby na tej podstawie móc podważać wiarę chrześcijańską.

Cytuj:
Tego sceptycyzmu nie rozumiem, bo go nie wyjaśniłeś,


Wyjaśnię, jak odpowiesz mi na pytanie, na które jeszcze nie odpowiedziałeś: co wiesz i skąd to wiesz?

Cytuj:
Jak więc należałoby obiektywnie (i nie wierzeniowo a wiedzowo) ustalić poszukiwaną przez nas datę?


Jak rozumiesz słowo "obiektywnie"? Przecież nie mówię, że Świadkowie Jehowy czy autorzy Słownika Biblijnego ustalają ją "źle". Ustalają tak, jak ustalają. Jedni zakładają przy tym to, a inni znowuż tamto.

Cytuj:
Czyli jak mamy przyjmować datę jej powstania?


W taki sposób, jaki nam pasuje. Znasz lepszą odpowiedź?

Cytuj:
Ja wiem, że tobie i innym wierzącym do szczęścia to nie jest potrzebne, ale innym tak


No to voila. Przecież nikt nie zabrania.

Cytuj:
więc nie wiem jak należy do tego podejść, żeby o grube nadużycia nie być posądzonym.


To proste: nie twierdzić, że się wie, kiedy się nie wie. Poza tym wszystko jest dozwolone.

Cytuj:
Czy musisz się przy tymwykazać większą, mniejszą czy podobną wiarą niż tą potrzebną do uwierzenia w objawienie boże i prawdomówność Pism?


Naprawdę nie rozumiem o co ci chodzi z tym stopniowaniem wiary.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt lis 19, 2010 19:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
CZĘŚĆ II

Elbrus napisał(a):

arcana85 napisał(a):
- Ksiega Henocha powstałą później niż Hebr. i Judy i to ona zawiera do nich nawiazania a nie odwrotnie.
Ty mówisz o Księdze Henocha hebrajskiej (lub słowiańskiej),
a Księga Henocha etiopska została spisana (jak wyżej wspomniałeś) przed narodzeniem Chrystusa (II/I wiek p.n.e.),
więc to autorzy Listów Judy i do Hebrajczyków korzystali z jej apokryficznych treści.

Istnieje tez możliwość że miały wspólne źródło a niekoniecznie jeden zżynał od drugiego.
Ale w tym kontekście powiem NIE WIEMY :D
A dowiedzieć się możemy. Przy zmartwychwstani trzeba tylko dorwać Judę i go przepytać :razz:

Elbrus napisał(a):

arcana85 napisał(a):

To że ktoś twierdzi że w danym miejscu jest cytat lub paralela to jeszcze nie dowód ze tak jest. Trzeba by było sprawdzić i porównać teksty.
Z apokryfami jest ten problem ze trudno dostać pełne teksty.
Tutaj znajdziesz komentarze do deuterokanonicznych ksiąg ST, Księgę Henocha
oraz Sefer Elijahu (Apokalipsę Eliasza hebrajską - tekst polski z komentarzem i przypisami do paralelnych fragmentów ST).

Chetnie przeanalizuje w wolnej chwili.
Pobieznie przeczytałem Apokalipse Eliasza. Jak bym czytal kompilacje Izajasza, Jeremiasza i Ezechiela a niektóre fragmenty to żywcem wydarte.

Elbrus napisał(a):
"Należy również zwrócić uwagę, że brak niektórych wątków w Sefer Elijahu
obecnych w koptyjskiej wersji apokalipsy Eliasza
może oznaczać, że autor hebrajskiej księgi chciał uniknąć tematów,
które były rozpowszechnione w pismach chrześcijańskich, jak np.
męczeństwo Tabity, czy pojawienie się dwóch proroków przed końcem świata [24] .
[24]Por. Ap 11."

Zakładając że ksiega ta powstała później niż pisma chrześcijańskie.
Jednak jeden szczegół mnie zastanawia.
Podobno Żydzi przestali uzywać Imienia Bożego przed Chrystusem a ta Apokalipsa Eliasza jest najeżona JHWH.
Więc albo:
1. Powstała przed naszą erą
2. Zydzi w czasach chrześcijanskich (I wiek) dalej używali Imienia Bożego.
3. Autor zapisywał JHWH nie znając wymowy.

To ciekawe bo datuje się jej powstanie na III wiek.

Elbrus napisał(a):
No jasne - przejęzyczyłem się i nawet nie sprawdziłem. :?
Chodziło mi o Midrasz (a bardziej o ustne midrasze haggadyczne, czyli opowiadaniowe).
Jaka jest zależność między nimi a treściami kanonicznymi?

Taka sama jak Miszny - to przemyślenia wyinterpretowane z Tory które stały się podstawą Talmudu.

Elbrus napisał(a):
arcana85 napisał(a):
Pisałem o ksiegach kanonicznych, kto i kiedy je wymieniał
a nie o tym co ponadto zestawienia te za takowe uważały.
Właśnie to jest bardzo ważne,
bo co mi po stwierdzeniu kanoniczności Hebrajczyków,
skoro w tym samym miejscu promuje się kanoniczność Pasterza?

Bo trzeba się nauczyć znajdowania w takich zestawieniach części wspólnej.
Afirmacja Pasterza nie neguje wartości potwierdzenia kanoniczności ewangelii czy listów w tym samym zestawieniu.

Elbrus napisał(a):
I to się nazywa nieuczciwość,
bo jeśli podpieram się czyimś autorytetem, to nie wybieram sobie jego pewnych wypowiedzi,
a innych nie zauważam i nie wspominam o nich.
To tak jakbym odrzucał jeden z listów Pawła,
ale żeby kanoniczność innych (wybranych przeze mnie) udowodnić
posiłkowałbym się pismami Ojców Kościoła, którzy przecież uznawali wszystkie Listy,
ale o tym już bym nie wspomniał.

To selektywne korzystanie z autorytetów.
Nie selektywne prowadzi do fanatyzmu albo bezmyślnego przyjęcia czyichś poglądów.
moge uznawać czyjś autorytet w pewnej dziedzinie choć jednocześnie uważac że w pewnych zalożeniach czy wnioskach z tej dziedziny sie myli.
I wcale nie jst to nieuczciwe.
Branie autorytetu hurtem (chyba że chodzi o autorytet boski :D ) jest nierozsądne.

Elbrus napisał(a):
Różnica na użytek rozmowy.
Jak Bóg zatroszczył się o kanon Pisma, skoro był on właściwie płynny (no i nie powstał w jednym roku)
i nie wiadomo przez kogo miałby być przyjęty, bo można założyć, że ktoś nad tymi tekstami czuwał,
ale ja się pytam: kto to był?

Ale czego sie spodziewałeś?
Zbiorowego Objawienia w którym głos z nieba oznajmi które księgi są natchnione?
Boskie kierownictwo wcale nie musi być spektatkularne ani przejawiać sie w porażająco cudownych wydarzeniach.


Elbrus napisał(a):
arcana85 napisał(a):
A wedle jakich kryteriów chciałbyś takie badanie przeprowadzić?
Według kryterium treściowego,
czyli jeśli jakaś treść nieznana (i niedająca się wyinterpretować z ksiąg kanonicznych) w ST,
to mamy do czynienia z treścią niekanoniczną.

Więc sam wchodzisz na grząski grunt interpretacji.
A to juz teologia i religia a nie nauka.

Ale jeśli czujesz się na siłach to proszę - mozesz przeanalizować tak cały NT i wszystkie apokryfy.
Z przyjemnością zapoznam się z Twoimi wnioskami.


Elbrus napisał(a):

arcana85 napisał(a):
Jednak co do tego co dziś uznajemy za kanon NT to ich cechy wspólne:
- wszystkie te pisam powstały za zycia apostołów
Ale których apostołów?
Jeśli za koniec czasu spisywania objawienia uznajesz datę śmierci ostatniego z Dwunastu (tj. Jana),
to wszystkie pisma powstałe w tym okresie można badać pod kątem apostolskiego pochodzenia.

Dlatego też czytałem list Klemensa rzymskiego który datowany jest na schyłek czasów apostolskich. I mimo że nie było on apostaołe ani ich współpracownikiem (przynajmniej nic o tym nie wiemy) to wydał mi się całkiem ortodoksyjny :D

Elbrus napisał(a):
Nie wiem co rozumiesz pod słowem apokryf.
Czy mam ci udowodnić kanoniczność (apostolskie pochodzenie) apokryfu (np. Didache)
czy udowodnić niekanoniczność kanonicznego dziś tekstu?

Jak chcesz, to Twoją głowę zaprzata sprawa kanonu a nie moją ;-)

Elbrus napisał(a):
Jeśli to pierwsze, to wystarczy posłużyć się Tradycją kościołów bliskowschodnich
uznających właśnie takie apostolskie pochodzenie (np. poprzez uczniów Apostołów)
różnych apokryficznych tekstów
(zdaje się że powstałych w I wieku).

Jeśli od uczniów apostołów to już nie apostolskie.
Sprawę datowania też wartałoby doprecyzować.


Elbrus napisał(a):
(nie wiem dlaczego uznałeś za graniczny koniec I w., skoro uczniowie Jana i ich kolejni uczniowie żyli w II wieku).

Z ostrożności. Apostołowie ostrzegali że po ich odejśu do zboru "wejda ciemięskie wilki" "powstanie wielu fałszywych nauczycieli" "uprowadzą wielu filozofią i pustym zwodzeniem"
Można miec więc większą pewnośc co do ortodoksji pism napisanych w I wieku niz tych z II wieku nawet jeśli ich autorami byli uczniowie apostołów.

Elbrus napisał(a):
Dlaczego inne listy apostolskie (lub o apostolskim charakterze, jak to odniosłeś do Listów Klemensa)
napisane za życia apostołów nie można traktować jak listów Pawła?

Ile jeszcze znasz pism z I wieku oprócz Listu Klemensa?

Elbrus napisał(a):
Pomijając opinie Ojców Kościoła, bo oni opinie w sprawie kanonu mieli różne,
ani Tradycji, która przynależy Kościołom typowo apostolskim, więc nie późniejszym - reformacyjnym.

Tryden uznał natchnienie ksiąg deuterokanonicznych gdy reformacja juz się rozwijała
trudno więc uznac kanon protestancki za 'nowość'
To raczej Kościół Katolicki uznał apokryfy za natchnione w odpowiedzi na odrzucenie ich przez protestantów ze względów teologicznych.
Sam pisałes że papierz Grzegorz Wielki nie uznawał apokryfów za natchnione.
Zmiany dokonali więc katolicy a nie protestanci.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


So lis 20, 2010 16:22
Zobacz profil
Post Re: Pytanie do wierzących.
arcana85 napisał(a):
apriori napisał(a):
mam nadzieje że w swoich dywagacjach opieracie sie na tekście oryginalnym Biblii, a nie na setnym przekładzie przekładów.
Bo jak nie, to o czym my w ogóle tu mówimy.
A tak w ogóle to czy jest na tym forum ktoś, kto chociaż kiedyś widział jakikolwiek,oryginalny
manuskrypt biblijny?Czy raczej dla Was, istnienie takich tekstów to kwestia wiary w ich istnienie?

Nie istnieją takie, podobnie jak oryginały dzieł Seneki czy Herodota (czy chociażby oryginał Dagome Iudex) rozpadły się w pył.



Tylko, że to na przesłaniu wynikającemu z takiego czy innego przekładu Biblii( a nie dzieł Seneki), znaczna część ludzi na na świecie opiera swoje życie.

Czy ja się na dzieła Seneki powołuję ?Na dziełach Seneki nie opieram też swojego życia.
To ty powołujesz się na Biblię.A ja tylko pytam.


Pt lis 26, 2010 16:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Pytanie do wierzących.
apriori napisał(a):
arcana85 napisał(a):
apriori napisał(a):
mam nadzieje że w swoich dywagacjach opieracie sie na tekście oryginalnym Biblii, a nie na setnym przekładzie przekładów.
Bo jak nie, to o czym my w ogóle tu mówimy.
A tak w ogóle to czy jest na tym forum ktoś, kto chociaż kiedyś widział jakikolwiek,oryginalny
manuskrypt biblijny?Czy raczej dla Was, istnienie takich tekstów to kwestia wiary w ich istnienie?

Nie istnieją takie, podobnie jak oryginały dzieł Seneki czy Herodota (czy chociażby oryginał Dagome Iudex) rozpadły się w pył.



Tylko, że to na przesłaniu wynikającemu z takiego czy innego przekładu Biblii( a nie dzieł Seneki), znaczna część ludzi na na świecie opiera swoje życie.

Czy ja się na dzieła Seneki powołuję ?Na dziełach Seneki nie opieram też swojego życia.
To ty powołujesz się na Biblię.A ja tylko pytam.


Tylko w przeciwieństwie do innych dziel starozytnych Biblia przetrwałą w tysiącach manuskryptów i fragmentów w tym oczywiście w językach oryginalnych w których była spisywana.

Poza tym przeczytaj to co napisałem w ostatnim poście do Elbrusa o tekstach oczyszczonych to może rozjasni ci sie kwestia z tymi 'przekładami przekładów'

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt lis 26, 2010 16:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 29, 2010 18:38
Posty: 7
Post Re: Pytanie do wierzących.
Wiara jak sama nazwa wskazuje polega na wierzeniu, czyli na przyjęciu jakiegoś założenia bez dowodów (mam na myśli dowody, którymi posługujemy się na co dzień). Dla mnie istnienie Boga jest logiczne. Aczkolwiek muszę przyznać, że dojście do takiego wniosku zajęło mi troszkę czasu. Do pewnych spraw trzeba dojrzeć.


Pn lis 29, 2010 20:13
Zobacz profil
Post Re: Pytanie do wierzących.
karpun napisał(a):
Dla mnie istnienie Boga jest logiczne. Aczkolwiek muszę przyznać, że dojście do takiego wniosku zajęło mi troszkę czasu. Do pewnych spraw trzeba dojrzeć.

Czy zatem , Twoim zdaniem ateizm to niedojrzałość?


N gru 05, 2010 20:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 16:45
Posty: 96
Post Re: Pytanie do wierzących.
hehe istnienie Boga logiczne? jak coś irracjonalnego może być logiczne? (mówiąc naukowo)
Ateizm to postawa
to dla ateisty nieistnienie jest logiczne w takim razie?

....

_________________
Mistakes are as serious as the results they cause.


Pt gru 17, 2010 20:17
Zobacz profil
Post Re: Pytanie do wierzących.
andariel14 napisał(a):
jak coś irracjonalnego może być logiczne? (mówiąc naukowo)

A czy subiektywny racjonalizm to irracjonalizm?


Pn gru 20, 2010 19:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Pytanie do wierzących.
apriori napisał(a):
Na jakiej podstawie wierzycie w Boga?


............................................
A co jest podstawa ze w Boga nie wierzysz ?? :)

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn gru 27, 2010 12:35
Zobacz profil
Post Re: Pytanie do wierzących.
amadeus35 napisał(a):
apriori napisał(a):
Na jakiej podstawie wierzycie w Boga?


............................................
A co jest podstawa ze w Boga nie wierzysz ?? :)


Na jakiej podstawie wierzący oczekują od ateistów ,że Ci udowodnią im ze Boga nie ma?
Nie można udowodnić, że coś nie istnieje.Można jedynie wykazać, że coś istnieje.
Zapamiętajcie to sobie jak mantrę.


Pn gru 27, 2010 12:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL