Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 20:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona
 Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
I z tego wywodzisz obowiązek postu w piątki?

Z tego, dosłownie, to by wynikało... że należało by cały czas pościć :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt gru 17, 2010 11:30
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
u mnie w domu nie je się mięsa w piątki tylko podczas Wielkiego Postu. tak się utarło i zostało.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pt gru 17, 2010 13:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Zuo...

Przed chwilą zjadłem piersi indyka w panierce :D

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt gru 17, 2010 13:52
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
szumi napisał(a):
U nas Episkopat podtrzymał ten zwyczaj i jest zakaz jedzenia mięsa w piątki (chyba, że wypadki w dany dzień uroczystość).

Nie jest to post, a wstrzemięźliwość (abstynencja).
A jak Episkopat (lub szerzej: Kościół) podchodzi do poszczenia piątkowego przez wegetarian?
Czy oni nie jedząc mięsa cały czas wypełniają to przykazanie kościelne?
No bo co to dla nich za wstrzemięźliwość?
Co to za wyrzeczenie, skoro mięsa mogą nie tyle chcieć nie jeść co nawet nie znosić?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt gru 17, 2010 15:52
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
Prawo kościelne w Polsce mówi o powstrzymywaniu się od pokarmów mięsnych.
Wegetarianie nie jedząc mięsa w piątek wypełniają ten zapis. Choć nie jest to dla nich żadne wyrzeczenie. Dlatego z własnego poczucia potrzeby umartwienia piątkowego powinni nałożyć na siebie dodatkowe przejawy umartwienia (np. rezygnację z jakiejś ulubionej roślinki ;) ).

Tak samo i człowiek, który je mięso, w piątek ma obowiązek powstrzymać się od tego pokarmu. Ale doskonale wiemy, że można bez mięsa urządzić bardzo wystawny obiad, podczas którego napcha się człowiek tak, że od stołu ciężko tyłek podnieść.
Dlatego choć mamy obowiązek powstrzymać się od potraw mięsnych w piątki, to jednak nie musi (i chyba nie powinno) być to jedynym przejawem postnego charakteru tego dnia.
Ten przepis prawny nie ma być jakimś szczytem heroizmu - jakby bez mięsa nie dało się żyć - ale ma być tylko przypomnieniem o tym, że piątek jest nieco innym dniem w tygodniu i być przyczynkiem do właściwego przeżycia tego dnia.

ToMu - nie wiem tylko dlaczego tak szczycisz się tym, że łamiesz prawo kościelne? Przypomnę: to jest grzech.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt gru 17, 2010 18:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
szumi poruszył ważną kwestię. Mój śp Dziadek, bardzo dobry człowiek nigdy nie jadł w Wielki Piątek śledzia. Dlaczego? Bo śledzie bardzo lubił. To nie byłby dla niego post, jeść ulubioną potrawę. Kiedyś włączyłam radio w Środę Popielcową. Nadawali wywiad z szefem kuchni jakiejś restauracji czy hotelu w Warszawie i on opowiadał jakie to "postne" potrawy przygotował jego lokal. Poprostu szczyt hipokryzji. Te "postne" dania były tak ekskluzywne, drogie i zapewne smaczne bardzo (zwłaszcza że ja lubię rybki ) że idea postu wogóle przestawała tu istnieć.
Moja Babcia a potem Mama nigdy w Wielki Piątek czy Środę Popielcową nie gotowała obiadu. Jedliśmy najprostsze potrawy jak wyżej wspomniany śledź z chlebem (ale nie wyszukana sałatka), dzieci kanapkę z serem czy dzemem. Pośclili wszyscy nawet malutkie dzieci. Nie jadło się ciast czy słodyczy, nie włączało się telewizji, nie puszczało muzyki. Takie pamiętam Wielkie Piątki z dzieciństwa- post, jednak ten lekki głód:) , adoracja w kościele do późnej nocy. W Wielką Sobotę po wieczornej mszy mama zwykle wyciągała placki wielkanocne i można było jeść słodkie. A wędlinę dopiero w Wielkanoc na śniadaniu:)

_________________
Ania


So gru 18, 2010 14:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
Dziwne założenie, że wegetarianin nie lubi mięsa.
Ja nie jem mięsa od 7 lat, a uwielbiam (uwielbiałam) je! Śni mi się po nocach, nie jestem w stanie stać obok grilla (zapach!!!), ani patrzeć jak ktoś je kiełbaskę, kabanosa, parówkę.. Zżera mnie zazdrość i zalewa ślinotok.
Walczę z sobą każdego dnia od nowa.


So gru 18, 2010 22:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
Szarotka napisał(a):
Dziwne założenie, że wegetarianin nie lubi mięsa.
Nikt takiego załeżenia nie przyjął (na pewno nie ja).
Szarotka napisał(a):
Śni mi się po nocach
Szarotka napisał(a):
Walczę z sobą każdego dnia od nowa.
Życzę spokojnych nocy i wielu sukcesów w tej walce.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N gru 19, 2010 10:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
to dlaczego nie jesz jesli lubisz? Ja tego nigdy nie rozumiałam....

_________________
Ania


Wt gru 21, 2010 10:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 21, 2010 11:17
Posty: 21
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
Przykazania Kościelne są tak samo ważne jak przykazania Boże. Jezus Chrystus dał swemu Kościołowi moc ustanawiania takich przykazań. "Co zwiążecie na ziemi będzie związane w niebie".

Nawiasem wspomnę, że w cnm dwóch objawieniach (które oczywiście nie należą do depozytu wiary) jest też o tym mowa, że tak jest, ale to już inna sprawa.

Katarzyna Emmerich o tym też pisze.


Wt gru 21, 2010 11:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
kropeczka_ns napisał(a):
to dlaczego nie jesz jesli lubisz? Ja tego nigdy nie rozumiałam....

Bo nie chcę jeść zwierząt (a przynajmniej większości - bo jem ryby - nie powiem, żebym się z tym super dobrze czuła, ale..).
Większość ludzi nie zjadła by własnego psa (poza sytuacjami ekstremalnymi) nawet jeśli byłby pyszny. Ja czuję to samo ale w wersji rozszerzonej na obce zwierzęta także. Widziałam na własne oczy jak cierpią, jak są zabijane w rzeźni, jak robi się z nich kiełbasę, szynkę, pasztet...
Nie chcę brać w tym udziału i to jest moja decyzja woli.
A że ciało jak to ciało - kocha dobre jedzonko i się nieco buntuje - trudno.
Katolik umie się decydować na okresową wstrzemięźliwość, nawet jeśli lubi seks - bo chce żyć w zgodzie z własnym sumieniem.
Ja żeby żyć z nim w zgodzie muszę zrezygnować z mięsa, choć je uwielbiam.

Gdy jeszcze byłam praktykującą katoliczką - starałam się nie jeść w piątek ryby - Kotlet sojowy czy jajko jest mniejszym rarytasem i odmówienie sobie ryby było moim postem.


Wt gru 21, 2010 23:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
Szarotka napisał(a):
Bo nie chcę jeść zwierząt
(a przynajmniej większości - bo jem ryby - nie powiem, żebym się z tym super dobrze czuła, ale..).
Większość ludzi nie zjadła by własnego psa (poza sytuacjami ekstremalnymi) nawet jeśli byłby pyszny.
Ja czuję to samo ale w wersji rozszerzonej na obce zwierzęta także.
Widziałam na własne oczy jak cierpią, jak są zabijane w rzeźni, jak robi się z nich kiełbasę, szynkę, pasztet...
Nie chcę brać w tym udziału i to jest moja decyzja woli.
Dlaczego więc mimo to jesz ryby? Jakie ale...?
Czy nie przyczyniasz się tym do ich (okrutnego czasem) zabijania?
Czy one nie są żywymi i odczuwającymi ból stworzeniami?

świąteczna rybka na złoto

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr gru 22, 2010 9:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
Tak, przyczyniam.
Tak, mam wyrzuty sumienia (karpi nie jem).
Dlatego staram się je jeść dość rzadko.
Ale jem, dlatego, że tak postanowiłam. Swoją granicę postawiłam tu na tym etapie swojego życia. Wcześniej była ona w innym miejscu.
Ok. 20 lat temu nie jadłam tylko koni i królików. Ok 15 lat temu dołączyły owce i cielęta. Za parę lat całe bydło.
Kolejne lata i dołączyłam świnie oraz kaczki i indyki. Długo pozostawała reszta drobiu oraz ryby, aż dojrzałam do rezygnacji z całości drobiu.
Zostały ryby (z wyjątkiem karpia). Jako kolejny etap do zrobienia.
Następnym etapem będą jaja z wolnego wybiegu tylko (teraz jem także ściółkowe, czasem zwykłe z chowu klatkowego).
Myślę, że zanim umrę zdążę do tego dojść. Nie martw się. :)
Stosuję metodę małych kroczków. Tylko dlatego to się udaje. Inaczej bym nie umiała.

Ale robimy OT. Jeśli jeszcze coś ktoś chce wiedzieć, to proszę o PW.


Ostatnio edytowano Śr gru 22, 2010 10:54 przez Szarotka, łącznie edytowano 1 raz



Śr gru 22, 2010 10:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
Rozumiem Cię, Szarotko. Ja porzuciłam czerwone mięso ze względów zdrowotnych, by sobie regularnie nie szkodzić. A uwielbiałam je i ciężko było mi wytrzymać bez. Teraz nawet schabowy mi śmierdzi:) Jem tylko wtedy, gdy jestem gościem i nie chcę robić przykrości gospodarzowi.

Jeśli o posty piątkowe chodzi, mimo wielkiego szacunku do naszego Kościoła, też nie rozumiem, skąd wynika, że to grzech. Kwestia samych przykazań kościelnych mnie nie przekonuje...


Śr gru 22, 2010 10:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem?
Wg mnie KK trochę za bardzo stosuje metodę samego bata.
Powinno się podkreślać jak wielkim dobrem jest post.. a nie jak wielkim grzechem jest jego brak (i tak w każdej kwestii).


Śr gru 22, 2010 10:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL