Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 4:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Równość hipostaz w Trójcy 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
buscador napisał(a):
Ta cała dyskusja nad hipostazami Boga to tylko takie słowotwórstwo które niczego nie wyjaśnia a jedynie bardziej gmatwa to co jest naturalnie b. proste


Oczywiście. I całego tego słowotwórstwa by nie było, gdyby nie ciągłe ataki na Kościół z zewnątrz, zmuszające go do ciągłego precyzowania, tłumaczenia, wyjaśniania itp. czegoś, co wzięło się po prostu z doświadczenia. A to olbrzymie dziedzictwo słowno-pojęciowe jest teraz, niestety, łatwym celem ataków tych, którzy dzięki niemu mogą teraz gadać o "sprzecznościach logicznych".

A tak poza tym..

buscador napisał(a):
No bo jak pogodzić trzy odzielne osoby w jednym Bogu nie wpadając w sprzeczności logiczne?


Wystarczy tak zdefiniować pojęcia "osoby" i "jednego Boga", by zdanie "trzy osoby w jednym Bogu" nie było sprzeczne logicznie. Ot i wszystko.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt gru 24, 2010 10:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Re:
buscador napisał(a):
arcana85 napisał(a):

Mogę zgodzić się że nie stwarzał bezpośrednio. Bóg-absolut nie może tez jednoczesnie być własnym lub 'bogów' stworzeniem. W takim razie według Ciebie zbawiciel był wcieleniem 'Boga' czy 'boga'?

Tak jak pisałem w ostatnim poście, aby zrozumieć co miał na myśli Jezus mówiąc o swoim bóstwie trzeba przejść koniecznie na filozofię nadosobową.
Ale od początku. w ST niema żadnej wzmianki o TŚ, czy jakimś tam Synu Bożym, i gdyby ktoś w tamtych czasach próbował głośić taki pogląd okrzyknięto by go bluźniercą i zapewne zostałby ukamienowany. :) w NT (oczywiście pośrednio) można doszukiwać się elementów takiej doktryny, szczególnie w bezpośrednich wypowiedziach Jezusa, ale nie sądzę aby Apostołowie w pełni zrozumieli ich sens, o co w tym wszystkim chodzi, z pewnością nie św. Paweł, on bowiem miał własne koncepcje kościoła oraz boskości Jezusa.

Natomiast TŚ to późniejszy chrześcijański wynalazek a właściwie zaporzyczenie. Na kształt tej doktryny miały wpływ filozofie wschodnie, a szczególnie Hinduizmu i pochodnych (Mitrianizm). W tamtych czasach (końca cesarstwa rzymskiego) idee te były mocno rozpowszechnione, a przynosili je ze sobą rzymscy żołnieże z wszystkich anektowanych narodów.

Młody kościół chcąc się przypodobać i przyspożyć sobie jak najwięcej zwolenników przyjmował niektóre idee wschodnie, (czyli te jak je nazywano, pogańskie) :) oczywiście dostosowując je do obowiązującej doktryny chrześcijańskiej.
Problem w tym, że takie sztuczne przeniesienie myśli wschodniej na grunt filozofii zachodniej a szczególnie greckiej zaowocowało taką osobliwą dychotomią, nad którą do dzisiaj biedzą się teologowie chrześcijańscy.

Chodzi głównie o to, że nauki wschodznie mają całkowicie odmienne założenia filozoficzne co do istoty Boga i jego osobowości.
Podstawowe założenie jest takie, że wszystko co istnieje jest albo Bogiem albo "Z" Boga, przy takim założeniu pojęcie osobowości jest jedynie pozorne, iluzoryczne, ponieważ nieda się w pełni oddzielić, odseparować jednej osobowości od drugiej.
Natomiast w filozofii greckiej (zachodniej) wszystko jest od siebie oddzielone, odseparowane, odosobnione, czym inym jest Bóg, czym innym świat a jeszcze czymś innym człowiek, wszystko jest osobne czyli osobowe, niezależne, autonomiczne.

O ile idea TŚ w filozofii wschodniej jest jak najbardziej naturalna i zrozumiała (jeden Bóg w trzech osobach) - wszystko co istnieje jest cząstką Boga a więc także te osobowości są jego własnymi emanacjami, to zrozumienie tej samej prawdy na gruncie filozofii chrześcijańskiej musi być iście karkołomne. No bo jak pogodzić trzy odzielne osoby w jednym Bogu nie wpadając w sprzeczności logiczne? Ta cała dyskusja nad hipostazami Boga to tylko takie słowotwórstwo które niczego nie wyjaśnia a jedynie bardziej gmatwa to co jest naturalnie b. proste :)


Z tym sie w pełni zgadzam ;-)


buscador napisał(a):

W takim ujęciu Twoje pytanie czy Zbawiciel był wcieleniem Boga czy bogów jest tu bez znaczenia, upraszczając można powiedzieć, że ci bogowie to nic inego jak zewnętrzna emanacja Boga, lub jego boskie aspekty. Natomiast Zbawiciel, Chrystus, albo bardziej precyzyjnie Awatar (a więc ktoś kto przychozi w imieniu Boga), to istota o wysokim stopniu rozwoju duchowego. Jego podstawowym celem jest pomoc ludzkości w jej duchowej ewolucji, oraz minimalizować potencjalne zagrożenia naszej negatywnej działalności, czyli sprowadzać ludzkość na wlaściwą drogę.


Z tym się nie zgadzam ;-) ale teraz lepiej rozumiem Twoje poglądy.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt gru 24, 2010 11:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
Johnny99 napisał(a):


Wystarczy tak zdefiniować pojęcia "osoby" i "jednego Boga", by zdanie "trzy osoby w jednym Bogu" nie było sprzeczne logicznie. Ot i wszystko.

Czyli dorabiamy znaczenie pojęciom tak by udowodnić pierwotną tezę?

Jeśli pojęcia nie pasują do doktryny TŚ tym gorzej dla pojęć?

I to trynitarianie zarzucaja unitarianom manipulacje?
bezczelność... :D

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt gru 24, 2010 11:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
arcana85 napisał(a):
Czyli dorabiamy znaczenie pojęciom tak by udowodnić pierwotną tezę?


Pojęciom i tak trzeba dorobić znaczenie, podobnie jak i tezie. Inaczej będą to tylko znaczki na papierze.

arcana85 napisał(a):
Jeśli pojęcia nie pasują do doktryny TŚ tym gorzej dla pojęć?


Tak.

arcana85 napisał(a):
I to trynitarianie zarzucaja unitarianom manipulacje?


A co to ma wspólnego z manipulacją? Manipulacją jest działanie unitarian polegające np. na wmawianiu ludziom, że znaczenie pojęć jest jedno, stałe i określone (tj. spadło z nieba) - i NIE WOLNO go zmieniać. Oczywiście, owo "jedno, stałe i określone" znaczenie pojęć jest akurat takie, żeby pasowało unitarianom.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt gru 24, 2010 11:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
Johnny99 napisał(a):
arcana85 napisał(a):
Jeśli pojęcia nie pasują do doktryny TŚ tym gorzej dla pojęć?

Tak.

To już chory dogmatyzm.
Ciekawe co by powiedzieli trynitarianie gdyby ktoś tak przerabiał znaczenie pojęć by podważyć ich dogmaty. Pewnie kipieli by z oburzenia. Hipokryzja.

Johnny99 napisał(a):
A co to ma wspólnego z manipulacją? Manipulacją jest działanie unitarian polegające np. na wmawianiu ludziom, że znaczenie pojęć jest jedno, stałe i określone (tj. spadło z nieba) - i NIE WOLNO go zmieniać. Oczywiście, owo "jedno, stałe i określone" znaczenie pojęć jest akurat takie, żeby pasowało unitarianom.


Pojęcie np. Osoby praktycznie nie zmieniło sie od czasów greckich filozofów.
Ale na potrzeby uzasadnienia swoich teorii trynitarianie musieli je przerobić bo inaczej ich teoria by sie posypała. Problem w tym że trynitariani przyjmują znaczenie pojęć które im pasują a które im nie pasują to przerabiają.
I to jest hipokryzja, i to jest wielka manipulacja. :razz:

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt gru 24, 2010 17:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
arcana85 napisał(a):
To już chory dogmatyzm.


Od dawna mam gdzieś twoje obelgi, więc możesz sobie oszczędzić klawiaturę.

arcana85 napisał(a):
Ciekawe co by powiedzieli trynitarianie gdyby ktoś tak przerabiał znaczenie pojęć by podważyć ich dogmaty.


A skąd się bierze "znaczenie pojęcia"?

arcana85 napisał(a):
Pojęcie np. Osoby praktycznie nie zmieniło sie od czasów greckich filozofów.


Przykro mi, z tego rodzaju tezami trafiasz pod zły adres.

arcana85 napisał(a):
Problem w tym że trynitariani przyjmują znaczenie pojęć które im pasują a które im nie pasują to przerabiają.


Manipulacją jest przedstawianie tego w taki sposób i w rezultacie wywoływanie u odbiorców (którzy nie mają czasu ani chęci tego przemyśleć) negatywnych emocji. Tymczasem pojęcia nie spadają z nieba, tylko tworzymy je sami, tak, aby nam służyły. Jeśli źle nam służą, to je przerabiamy. Bóg jest święty - a nie pojęcia. Pojęcia to narzędzie. Można je przerabiać do woli i jest to oczywistość. Dla mnie np. pojęcie "Trójca Święta" jest brzydkie. Ale to uproszczenie, które było konieczne, by innym kulturom wytłumaczyć pewne treści pochodzące z doświadczenia. Ale nie będę się więcej produkował, bo ty i tak niczego nie zrozumiesz.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt gru 24, 2010 21:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
Johnny99 napisał(a):

Manipulacją jest przedstawianie tego w taki sposób i w rezultacie wywoływanie u odbiorców (którzy nie mają czasu ani chęci tego przemyśleć) negatywnych emocji. Tymczasem pojęcia nie spadają z nieba, tylko tworzymy je sami, tak, aby nam służyły. Jeśli źle nam służą, to je przerabiamy. Bóg jest święty - a nie pojęcia. Pojęcia to narzędzie. Można je przerabiać do woli i jest to oczywistość. Dla mnie np. pojęcie "Trójca Święta" jest brzydkie. Ale to uproszczenie, które było konieczne, by innym kulturom wytłumaczyć pewne treści pochodzące z doświadczenia. Ale nie będę się więcej produkował, bo ty i tak niczego nie zrozumiesz.


Tak, tak oczywiście.
więc może "Bóg" też jest wytworzonym przez nam samych pojeciem aby nam służył tłumacząc sens bytu :razz:
Może cała religia to jeden wielki wymysł - zbiór zmyślonych pojęć

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt gru 24, 2010 23:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
arcana85 napisał(a):
więc może "Bóg" też jest wytworzonym przez nam samych pojeciem aby nam służył tłumacząc sens bytu


Oczywiście, że "Bóg" jest wytworzonym przez nas w określonym celu pojęciem - podobnie jak wszystkie inne pojęcia.

arcana85 napisał(a):
Może cała religia to jeden wielki wymysł - zbiór zmyślonych pojęć


Jeżeli pojęcia nie są wymyślane, to skąd się biorą?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So gru 25, 2010 9:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
Johnny99 napisał(a):
Oczywiście. I całego tego słowotwórstwa by nie było, gdyby nie ciągłe ataki na Kościół z zewnątrz, zmuszające go do ciągłego precyzowania, tłumaczenia, wyjaśniania itp. czegoś, co wzięło się po prostu z doświadczenia.


Nie było moim zamiarem nikogo atakować, rozumiem, że każdy ma prawo do własnej "prawdy", nawet gdy drugiemu wydaje się nielogiczna.
A tak ogólnie - co dla Ciebie jest ważniejsze prawda czy tradycja, pytam się tak z ciekawości - jedno przywiązuje do siebie i to dosłownie, drugie wręcz przeciwnie - wyzwala :)

Zdrugiej jednak strony: :)
Cytuj:
Uważam, że od ludzi, którzy twierdzą, że znaleźli prawdę należy uciekać. Natomiast z tymi, którzy stale szukają i wszystko kwestionują można prowadzić dialog. Pierwsi chcą byśmy po nich tylko powtarzali i zamykają nam usta swoim Bogiem, czy swoim zenem, czy swoim Jungiem, czy swoim Popperem, czy swoją astrologią, czy szamanizmem z Matto Grosso, natomiast drudzy otwierają drzwi w nieznane."

Cytuj:
Wystarczy tak zdefiniować pojęcia "osoby" i "jednego Boga", by zdanie "trzy osoby w jednym Bogu" nie było sprzeczne logicznie. Ot i wszystko.

Właśnie w tym cały problem, to podstawa filozoficzna na której buduje się dalsze twierdzenia, jeśli podstawa jest fałszywa to nawet gdy dalszy tok rozumowania wydaje się być poprawny to i tak całość musi być fałszywa.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So gru 25, 2010 13:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
buscador napisał(a):
A tak ogólnie - co dla Ciebie jest ważniejsze prawda czy tradycja,


Oczywiście że prawda. Tradycja to tylko sposób przekazywania i utrwalania doświadczeń.

buscador napisał(a):
Właśnie w tym cały problem, to podstawa filozoficzna na której buduje się dalsze twierdzenia


Podstawa nigdy nie jest filozoficzna. Podstawą jest zawsze doświadczenie. Jak powiedział św. Tomasz: nie ma nic w umyśle, czego nie byłoby wcześniej w zmysłach ("zmysły" należy tu rozumieć szeroko).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So gru 25, 2010 14:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
Johnny99 napisał(a):
arcana85 napisał(a):
więc może "Bóg" też jest wytworzonym przez nam samych pojeciem aby nam służył tłumacząc sens bytu


Oczywiście, że "Bóg" jest wytworzonym przez nas w określonym celu pojęciem - podobnie jak wszystkie inne pojęcia.

arcana85 napisał(a):
Może cała religia to jeden wielki wymysł - zbiór zmyślonych pojęć


Jeżeli pojęcia nie są wymyślane, to skąd się biorą?


Ludzie nadają słowom znaczenie by opisywać nimi rzeczywistość.
Ty postulujesz przeinaczanie tych słów (czyli redefiniowanie ich niezgodnie z rzeczywistością) by podpasować ich znaczenie do zmyślenia.

I myślę że najlepiej odpowiedział ci buscador w ostatnim zdaniu.

jeśli podstawowe pojęcia do opisania doktryny są zmyślone to i ta doktryna jest fałszywa.

Doprawdy dziwna to metodologi - pierwsze wymyślec sobie doktryne a potem naginać do niej pojęcia by zyskała pozory prawdziwości. Czy zyska te pozory czy nie, czy takie działanie będzie skuteczne czy nie i tak nie zmienia to faktu jej fałszywości.


Cytuj:
Podstawa nigdy nie jest filozoficzna. Podstawą jest zawsze doświadczenie. Jak powiedział św. Tomasz: nie ma nic w umyśle, czego nie byłoby wcześniej w zmysłach ("zmysły" należy tu rozumieć szeroko).


Więc kosmiczne redefinicje podstawowych pojęc nie mają nic wspólnego z doświadczeniem i obiektywną rzeczywistością, to tylko sztuczki mające na celu maskowanie kłamstwa.

A i jeszcze jedno:
Jesteś w błedzie sądząc że wszystkie pojęcia wymyślili ludzie. Bóg stwarzając, objawiajac się i dając ludziom prawo sam jest twórca wielu pojęć których używamy, sam używa pewnego aparatu pojeciowego w którym występuja takie chociazby pojęcia jak: mądrośc, sprawiedliwość, miłość, obrzydliwość, grzech, człowiek, kobieta, mężczyzna, ciało, etc.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


So gru 25, 2010 14:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
arcana85 napisał(a):
Ludzie nadają słowom znaczenie by opisywać nimi rzeczywistość.
Ty postulujesz przeinaczanie tych słów (czyli redefiniowanie ich niezgodnie z rzeczywistością) by podpasować ich znaczenie do zmyślenia.


Nie można słów "redefiniować niezgodnie z rzeczywistością". Definicja to definicja - nie jest ani prawdziwa ani fałszywa, nie jest ani zgodna, ani niezgodna z rzeczywistością. Ona po prostu wskazuje na znaczenie słowa, nic więcej.

arcana85 napisał(a):
jeśli podstawowe pojęcia do opisania doktryny są zmyślone to i ta doktryna jest fałszywa.


Pojęcia zawsze są "zmyślone" - póki się ich nie wymyśli, póty ich nie ma. Czy to tak trudno zrozumieć?

arcana85 napisał(a):
pierwsze wymyślec sobie doktryne a potem naginać do niej pojęcia by zyskała pozory prawdziwości.


Każda doktryna jest wymyślona - dopóki się jej nie wymyśli, dopóty nie istnieje. Do każdej doktryny trzeba dopasować pojęcia, by ją opisać. Prawdziwość to zupełnie inna sprawa. Natomiast rzeczywistość nigdy nie jest ani doktryną, ani pojęciami - doktryny i pojęcia opisują rzeczywistość, a nie są nią.

arcana85 napisał(a):
Czy zyska te pozory czy nie, czy takie działanie będzie skuteczne czy nie i tak nie zmienia to faktu jej fałszywości.


Oczywiście, że nie - ani faktu fałszywości, ani prawdziwości.

arcana85 napisał(a):
Więc kosmiczne redefinicje podstawowych pojęc nie mają nic wspólnego z doświadczeniem i obiektywną rzeczywistością,to tylko sztuczki mające na celu maskowanie kłamstwa.


Patrz odpowiedź na pierwsze zdanie.

Aha, żeby była jasność (choć moje zdanie w tym temacie jest znane): w mojej opinii to ty i twoi ulubieńcy szerzycie kłamstwo i to w sposób ordynarny, wykorzystując m.in. ludzką naiwność i niewiedzę.

arcana85 napisał(a):
Bóg stwarzając, objawiajac się i dając ludziom prawo sam jest twórca wielu pojęć których używamy, sam używa pewnego aparatu pojeciowego w którym występuja takie chociazby pojęcia jak: mądrośc, sprawiedliwość, miłość, obrzydliwość, grzech etc.


To nie ma większego znaczenia. Bóg używa pojęć w tym samym celu, co człowiek: by opowiedzieć o rzeczywistości.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So gru 25, 2010 14:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
Johnny99 napisał(a):
arcana85 napisał(a):
Ludzie nadają słowom znaczenie by opisywać nimi rzeczywistość.
Ty postulujesz przeinaczanie tych słów (czyli redefiniowanie ich niezgodnie z rzeczywistością) by podpasować ich znaczenie do zmyślenia.


Nie można słów "redefiniować niezgodnie z rzeczywistością". Definicja to definicja - nie jest ani prawdziwa ani fałszywa, nie jest ani zgodna, ani niezgodna z rzeczywistością. Ona po prostu wskazuje na znaczenie słowa, nic więcej.


I to jest własnie przykład "ordynarnej manipulacji", to szczegół że samobójczej. Chyba musisz zyć w jakims urojonym świecie skoro dla Ciebie pojęcia i ich definicje nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Zaiste to przykre. Jestem tylko ciekaw czy sam to wymyśliłeś czy gdzieś przeczytałeś.
Zresztą ciężko polemizowac z takim kosmicznym podejściem. Dalej bez komentarza.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


So gru 25, 2010 15:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
ostatni wpis był już jakiś czas temu, ale pomimo licznych wątków które pojawiły się w tej dyskusji chciałbym dodać jedynie jedno zdanie odnośnie doświadczenia.
Moim zdaniem jest dalece nieuprawnione mówienie iż Bóg w swojej istocie może zdobywać doświadczenie gdyż zakłada to iż Bóg jako taki nie jest bytem urzeczywistnionym ale ciągle się urzeczywistniającym. Bóg nie może się zmieniać poprzez ani akt stworzenia ani proces uświęcania stworzenia. Bóg jest zawsze niezmienny, gdyż wszelka zmiana wskazywała by na kontradykcję między tym kim Bóg jest a tym kim Bóg musi być.
Wszelkie zatem wspomnienia o zmianie są wykorzystaniem communicatio idiomatów i są orzekaniem o naturze ludzkiej w hypostazie Syna.

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


So lut 12, 2011 13:28
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Równość hipostaz w Trójcy
marcin_jarzębski napisał(a):
ostatni wpis był już jakiś czas temu, ale pomimo licznych wątków które pojawiły się w tej dyskusji chciałbym dodać jedynie jedno zdanie odnośnie doświadczenia.
Moim zdaniem jest dalece nieuprawnione mówienie iż Bóg w swojej istocie może zdobywać doświadczenie gdyż zakłada to iż Bóg jako taki nie jest bytem urzeczywistnionym ale ciągle się urzeczywistniającym.

A tak językiem zrozumiałym dla maluczkich?
Czym jest byt urzeczywistniony a czym urzeczywistniający się?
Ma to coś wspolnego z bytem urzeczywistnionym i potencjalnym u Arystotelesa i Tomasza?
I czym się rożnią?
I jak ma się do tego zdobywanie doświadczenia?


marcin_jarzębski napisał(a):
Bóg nie może się zmieniać poprzez ani akt stworzenia ani proces uświęcania stworzenia. Bóg jest zawsze niezmienny, gdyż wszelka zmiana wskazywała by na kontradykcję między tym kim Bóg jest a tym kim Bóg musi być.

A nie łatwiej zamiast 'trudnego słowa' -kontradykcja- napisać sprzeczność?
Mniejsza z tym:
Na jakiej podstawie wiadomo że Bóg jest pod takim wzgledem niezmienny że nie może nabywać doświadczenia?
Jak zmiana takowa rodzi sprzeczność miedzy Bogiem jaki jest a jaki 'musi być'?
A 'jaki musi być' Bóg i skąd to wiadomo?
I kto określa to musi?

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


So lut 12, 2011 17:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL