Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 11:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 246 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona
 list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze..." 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
Awa napisał(a):
Pani redaktor z Gw przyznała,ze to ona ujawniła list w gazecie ani słowa jednak ona, ani nikt inny obecny w studio nie zająknął się KTO(CZYLI, KTÓRY Z BISKUPÓW)był tym przecieko-listonoszem.


Nie koniecznie musiał to być któryś z biskupów, myślę, że list mieli w swoich rękach różni pracownicy Kurii. Nie miał on statusu "ściśle tajne", a przecież i ściśle tajne dokumenty wyciekają do prasy. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobna jest hipoteza, że list przekazał mediom jakiś "szeregowy pracownik", który dostał za to odpowiednie wynagrodzenie. Poruszanie tematu przecieko-listonosza byłoby czystą gdybologią, gdyż dziennikarze chronią swoich informatorów o wiele lepiej niż państwowe instytucje chronią dokumenty poufne.

Awa napisał(a):
Zauważył tez istotna kwestię: Wiśniewski stawia diagnozę (która i tak w różnych środowiskach padła), ale nie daje recepty.


Widocznie nie doczytał listu do końca - o. Wiśniewski proponuje też recepty (pod tytułem "wielkie debaty").

oleksa57 napisał(a):
3.Tym samym ucinamy dyskusję o duchownych, którzy zaprzęgli się do wózka władzy i ciągną z całej siły, żeby jej jak najlepiej usłużyć i jeszcze wiernych zaganiają do tej samej niewoli ( ale przecież o to właśnie Ci chodziło, prawda?)


Takim czołowym naganiaczem jest o .Rydzyk. Pod względem upolitycznienia mamy tzw. kościół toruński, potem długo długi nic i dopiero gdzieś daleko pojawiają się na horyzoncie takie postaci jak bp. Pieronek czy abp. Życiński (proporcje mniej więcej jak wielbłąda do komara) Wystarczy wspomnieć podpisanie tzw. paktu stabilizacyjnego PiS-SO-LPR w obecności RM i TVT oraz nachalną propagandę pro-rządową koncernu medialnego o. Rydzyka w czasach IV RP.


Pn sty 03, 2011 10:52
Zobacz profil
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
maly_kwiatek napisał(a):
To, że list Ojca Wiśniewskiego doczekał się przekazania Gazecie Wyborczej, zamiast merytorycznej analizy, działań i rzetelnej odpowiedzi, świadczy o aktualnym stanie polskiego Episkopatu.


Myślę, że ten list od początku mógł być tak pomyślany.Nie znajdując poparcia wewnątrz polskiego Kościoła, nasi rodzimi moderniści poradzili sobie szukając poparcia w GW.

Kamala napisał(a):
To nie wierz. Kosciol to nie mafia i nie sekta, gdzie zakonnicy i kaplani musza myslec to samo i bez zgody przelozonego moga co najwyzej program w telewizorze zmienic. Bo skad by sie znalazlo tyle roznych pogladow wsrod biskupow, gydby kaplani byli trenowani do bezmyslnosci i biernosci?

A napisac do zwierzchnika (biskupa/prowincjala/prymasa) to moze nawet karmelitanka z klasztoru i przelozonej otworzyc takiego listu nie wolno, choc korespondecje moze kontrolowac (z tego co wiem - jezeli tu jest jakas karmelitanka, prosze mnie skorygowac).

Dla ciebie kazda opinia, z ktora sie nie zgadzasz to "strofowanie i pouczanie". Czy mozna miec inne zdanie niz ty, badz jakikolwiek biskup i powiedziec o tym, a ty nie nazwiesz tego: pouczaniem, strofowaniem, besztaniem?
Po raz kolejny: Kosciol to nie sekta, gdzie kazdy biskup to guru, a jak sie przekroczy granice diecezji i inny biskup ma inne zdanie, to trzeba przykrecic nowa glowe i potakiwac nowemu biskupowi w kazdym zdaniu. Ty tez tego nie robisz.
A jak nazwac twoja krytyke wypowiedzi wymienionych przez ciebie biskupow: wypowiedzeniem posluszenstwa naleznego biskupom? No chyba ze ty nie z ich diecezji, to zgodnie z teoria guru mozesz pluc na innych...
oleksa57, widze ze do twojej glowy nie przyjdzie, ze ludzie, ktorzy nie sa zmanipulowani przez jakies medium moga niezaleznie od siebie myslec podobnie?
Jezeli zwolennicy pewnego Radia mysla tak samo po sluchaniu go na okraglo, to znaczy, ze wszyscy ktorzy mysla inaczej, ale podobnie do siebie tez musza byc zaprogramowani, tyle ze po prostu przez inne media?
Blad logiczny. Sa tez ludzie, ktorzy mysla po prostu samodzielnie i zdarza sie im miec podobne zdanie w jakis kwestiach. Cud? Nie Pan Bog nas tak stworzyl. Do myslenia samodzielnego.

No wlasnie: kolejny spisek. O. Wsniewski na stare lata dal sie zmanipulowac i wyslal list do prymasa, nie wiedzac, ze "nieznane sily" ow list wykradna i uzyja po to zeby zaszkodzic Kosciolowi. Ja uwazam, ze kazda otwarta dyskusja moze Kosciolowi tylko pomoc. Zamiatanie pod dywan tematow niewygodnych nic nie rozwiaze, a moze bardziej zaszkodzic.
A w koncu mamy 90% katolikow w Polsce, to niby dlaczego maja debatowac o Kosciele tylko w ukryciu?


~Kamala, w takim autorytatywnym tonie nie odważyliby się pouczać swojego kierownika nawet robotnicy w betoniarni. Taki styl nigdzie nie jest przyjęty, a już tym bardziej w Kościele, który Chrystus założył jako ciało o strukturze hierarchicznej, nie zaś jako demokrację parlamentarną.
W Kościele posłuszeństwo może nie dotyczyć wszystkich spraw, ale nic nie zwalnia z okazywania stosownego szacunku przełożonym i powstrzymywania się od wrogich wystąpień.
Ojczulek Wiśniewski się zagalopował i zapomniał, że nie posiada plenipotencji do ustawiania w Kościele politycznych drogowskazów.
Bo chyba zgodzisz się ze mną, że nie skrytykował nachalnego nieraz popierania PO przez niektórych hierarchów. Jedyne, co mu się nie podobało, to władzy krytykowanie.

Z pewnością też nie mamy do czynienia z duchownymi, którzy- według Ciebie niezależnie od siebie doszli do takich samych wniosków.
Dziwnym trafem duchowni ci stanowią stały zestaw "gadających głów" w pewnych mediach.

Piszesz dalej, ~Kamala, że otwarta dyskusja może Kościołowi tylko pomóc.

Jestem przeciwnego zdania. Taka dyskusja , zainicjowana przez O. Wiśniewskiego & przyjaciół może tylko Kościołowi zaszkodzić. Została pomyślana tak, żeby swoje postulaty mogli zgłaszać wszyscy, z wrogami Kościoła na czele, bo to ich w pierwszej kolejności należałoby zadowolić.
Nie wykluczam takiej możliwości, że w w następnej kolejności przyszłaby kolej na zreformowanie doktryny, bo i takie żądania też dają się słyszeć.
Myślę, że po zaspokojeniu wszystkich roszczeń - z Kościoła, który znamy, nie zostało by nic.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie reformował Kościoła spełniając postulaty GW tudzież wszelkiej moderny i lewactwa.
Myślę, że hierarchowie uświadamiają to sobie lepiej ode mnie . Niech im Bóg da rozwagę i mądrość, by zdołali ominąć zasadzki nieprzyjaciela.

SweetChild napisał(a):
Takim czołowym naganiaczem jest o .Rydzyk. Pod względem upolitycznienia mamy tzw. kościół toruński, potem długo długi nic i dopiero gdzieś daleko pojawiają się na horyzoncie takie postaci jak bp. Pieronek czy abp. Życiński (proporcje mniej więcej jak wielbłąda do komara) Wystarczy wspomnieć podpisanie tzw. paktu stabilizacyjnego PiS-SO-LPR w obecności RM i TVT oraz nachalną propagandę pro-rządową koncernu medialnego o. Rydzyka w czasach IV RP.


W polskim Kościele nie ma przestrzeni, którą Ty nazwałeś " długo nic". Ojciec Rydzyk oraz Pieronek z Życińskim to granice zbioru, a pomiędzy tymi granicami jest wielki i żywy Kościół Chrystusowy. On ani nie pustoszeje, ani nie umiera śmiercią naturalną, jak się tego nie mogą doczekać jego wrogowie.
A granice zbioru, jak to granice zbioru, jedna jest granicą dolną, druga górną, jedna ze znakiem (+), druga ze znakiem (-).

A ponieważ " władza dystrybucji szacunku i plwocin, sprawowana za pomocą mediów" (Rafał Ziemkiewicz, GP nr 1) leży teraz w rękach PO i jej stronników, to bez zbędnych wyjaśnień wiem, która część polskich katolików została napiętnowana i na ile sposobów.
Proszę tylko, nie powtarzaj mi tego raz jeszcze,bo już to umiem na pamięć.
W niczym to nie zmienia mojej konstatacji, że do PO-wskiego Kościoła nie pasuję i dopasowywać się nie zamierzam.
A im więcej oskarżeń, pogardy i poniżenia, tym większa moja pewność, że przyjdzie dzień, gdy w te sprawy wkroczy Chrystus i te plwociny z naszych twarzy obetrze.

To nieprawda, że w czasie IV RP Ojciec Rydzyk uprawiał prorządową propagandę. To nieładnie tak falsyfikować fakty. Bo było wręcz przeciwnie.
Ojciec Rydzyk nie jest doświadczonym politykiem, i wielokrotnie mylił się w swoich ocenach, czemu i niezbyt się dziwię, gdyż przede wszystkim jest on osobą duchowną.
Nie chcę opisywać tutaj tych spraw, ale polecam samodzielnej analizie stosunek O. Rydzyka do:Niesiołowskiego, Chrzanowskiego, Wałęsy, Giertycha, Leppera, Jurka.
Kaczyńscy nigdy nie byli przez niego hołubieni, a wręcz przeciwnie, zdarzało się, że byli podszczypywani.
Trzeba było rządów PO, żeby O. Rydzyk pojął , że sytuacja jest bezalternatywna.


So sty 08, 2011 17:09
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
oleksa57 napisał(a):
~Kamala, w takim autorytatywnym tonie nie odważyliby się pouczać swojego kierownika nawet robotnicy w betoniarni. Taki styl nigdzie nie jest przyjęty, a już tym bardziej w Kościele, który Chrystus założył jako ciało o strukturze hierarchicznej, nie zaś jako demokrację parlamentarną.


Piszesz o tonie mojej wypowiedzi, czy swojej, czy o.Wisniewskiego?
oleksa57 napisał(a):
W Kościele posłuszeństwo może nie dotyczyć wszystkich spraw, ale nic nie zwalnia z okazywania stosownego szacunku przełożonym i powstrzymywania się od wrogich wystąpień.
Ojczulek Wiśniewski się zagalopował i zapomniał, że nie posiada plenipotencji do ustawiania w Kościele politycznych drogowskazów.
Bo chyba zgodzisz się ze mną, że nie skrytykował nachalnego nieraz popierania PO przez niektórych hierarchów. Jedyne, co mu się nie podobało, to władzy krytykowanie.

Ojciec Wisniewski napisal co mysli, bez starania sie o "poprawnosc polityczna" i wymieniania akurat tych ktorych ty nie lubisz. On ma takie zdanie, ty mozesz miec inne.

Chyba nie masz zadnych uprawnien (zgodnie ze swoja wlasna teoria posluszenstwa i szacunku do przelozonych i kaplanow w Kosciele) do pisania o zakonniku z wyrazna pogarda "ojczulek", "zagalopowal" i oceniania jego szacunku do jego przelozonych?
A ze bylo to "wrogie wystapienie" (przeciw komu i skierowane do kogo?) to twoja prywatna opinia.

oleksa57 napisał(a):
Z pewnością też nie mamy do czynienia z duchownymi, którzy- według Ciebie niezależnie od siebie doszli do takich samych wniosków.
Dziwnym trafem duchowni ci stanowią stały zestaw "gadających głów" w pewnych mediach.

Dziwnym trafem zwolennicy RM tez maja zblizone poglady. Duch sw ich tak oswieca, czy Radio manipuluje?
Pisalam: nie chcesz - nie wierz, ze rozsadni ludzie moga dojsc do innych wnioskow niz o.Rydzyk i beda to wnioski podobne.
oleksa57 napisał(a):
Piszesz dalej, ~Kamala, że otwarta dyskusja może Kościołowi tylko pomóc.

Jestem przeciwnego zdania. Taka dyskusja , zainicjowana przez O. Wiśniewskiego & przyjaciół może tylko Kościołowi zaszkodzić. Została pomyślana tak, żeby swoje postulaty mogli zgłaszać wszyscy, z wrogami Kościoła na czele, bo to ich w pierwszej kolejności należałoby zadowolić.
Nie wykluczam takiej możliwości, że w w następnej kolejności przyszłaby kolej na zreformowanie doktryny, bo i takie żądania też dają się słyszeć.
Myślę, że po zaspokojeniu wszystkich roszczeń - z Kościoła, który znamy, nie zostało by nic.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie reformował Kościoła spełniając postulaty GW tudzież wszelkiej moderny i lewactwa.
Myślę, że hierarchowie uświadamiają to sobie lepiej ode mnie . Niech im Bóg da rozwagę i mądrość, by zdołali ominąć zasadzki nieprzyjaciela.

Widzisz oleksa57, uwazasz, ze o Kosciele nie wolno nikomu dyskutowac, bo co? Bo jakies niewygodne postulaty by wyszly? Przeciez nie trzeba ich realizowac, ale moim zdaniem lepiej, zeby hierarchia wiedziala co mysla, i w co naprawde wierza "wierni".
I na odwrot, hierarchii wlos z glowy nie spadnie, jezeli bedzie jasniej mowic o tym, co mysli, co jest wazne a co jest w chrzescijanstwie najwazniejsze. To nie te czasy, kiedy proboszcz byl jedynym wyksztalconym w parafii a reszta miala sluchac i wierzyc, bo i tak nie mogla sama sie dowiedziec. Teraz czesto proboszcz mowi na tematy i kieruje sprawami, na ktorych sie po prostu nie zna, a specjalistow ma w parafii, ale ich sie nie pyta.

Kosciol moze publicznie wyglaszac opinie o niewlasciwych zachowaniach (nie tylko wiernych), o prawodawstwie o wlasnych przywilejach, ktorych mu ktos odmawia? A "wrogowie Kosciola", czyli osoby z zewnatrz nie maja prawa nic o Kosciele powiedziec? A dlaczego?
Prawdziwa cnota krytyk sie nie boi. Jezeli wszystko jest w porzadku, sprawy zostaja wyjasnione, to nic zlego nie moze sie stac. Jezeli zamiata sie problemy pod dywan, jak np w Irlandii plus zamyka buzie tym "wrogom wewnetrznym", ktorzy moze autorytet Kosciola podwaza bo powiedza o wykorzystaniu seksualnym badz innych naduzyciach wewnatrz Kosciola, to ma byc dobrze? Chyba nie o tym byla Ewangelia?

oleksa57 napisał(a):
To nieprawda, że w czasie IV RP Ojciec Rydzyk uprawiał prorządową propagandę. To nieładnie tak falsyfikować fakty. Bo było wręcz przeciwnie.
Ojciec Rydzyk nie jest doświadczonym politykiem, i wielokrotnie mylił się w swoich ocenach, czemu i niezbyt się dziwię, gdyż przede wszystkim jest on osobą duchowną.
Nie chcę opisywać tutaj tych spraw, ale polecam samodzielnej analizie stosunek O. Rydzyka do:Niesiołowskiego, Chrzanowskiego, Wałęsy, Giertycha, Leppera, Jurka.
Kaczyńscy nigdy nie byli przez niego hołubieni, a wręcz przeciwnie, zdarzało się, że byli podszczypywani.
Trzeba było rządów PO, żeby O. Rydzyk pojął , że sytuacja jest bezalternatywna.

oleksa57, faktow sie nie da "falsyfikowac". One sa, albo ich nie ma.
SweetChild napisał(a):

Takim czołowym naganiaczem jest o .Rydzyk. Pod względem upolitycznienia mamy tzw. kościół toruński, potem długo długi nic i dopiero gdzieś daleko pojawiają się na horyzoncie takie postaci jak bp. Pieronek czy abp. Życiński (proporcje mniej więcej jak wielbłąda do komara) Wystarczy wspomnieć podpisanie tzw. paktu stabilizacyjnego PiS-SO-LPR w obecności RM i TVT oraz nachalną propagandę pro-rządową koncernu medialnego o. Rydzyka w czasach IV RP.

Czyzby to o czym pisal SweetChild nie mialo miejsca? Omamy mielismy, czy jak?

Zapomnialas czasy, kiedy co rusz inna partia byla holubiona w Toruniu? Z jasnym i wyraznym wskazaniem, ktora RM popiera?
Masz swieta racje: o.Rydzyk nie jest nie tylko doswiadczonym, ale nie powinien byc zadnym politykiem. To ani jego powolanie, ani kwalifikacji nie ma. Papiez Benedykt XVI jasno i wprost powiedzial do polskich (ciekawe dlaczego) kaplanow, od czego specjalista powinien byc kaplan. I RM nie powinno popierac zadnej partii. Albo glosi sie nauke Jezusa Chrystusa, albo siebie samego, czyli w praktyce prywatne poglady o.Rydzyka. Ale wtedy prosze bez plaszczyka "katolicki".


So sty 08, 2011 19:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
maly_kwiatek napisał(a):
To, że list Ojca Wiśniewskiego doczekał się przekazania Gazecie Wyborczej, zamiast merytorycznej analizy, działań i rzetelnej odpowiedzi, świadczy o aktualnym stanie polskiego Episkopatu.
Zgodzę się, jednak z pewnością w zupełnie innym sensie, niż Ty to rozumiesz. Na szczęście, może nie w samym KEP, ale w okolicy - nie wiemy, kto dokładnie przekazał list do GW - są ludzie, którzy wiedzą, że w obecnej sytuacji siedzenie i czekanie, aż KEP coś zrobi, to najlepszy sposób, aby z czystymi rękami nie zrobić nic i nie zająć się żadnym z wielu istniejących problemów.

I stąd, wg mnie, pomysł, aby upublicznić list mówiący o tym, że nie wszyscy duchowni podzielają to, co prezentuje w swoich poglądach i bierności KEP.

Tak, duchowni to dość hermetyczne środowisko. Tak, tego typu informacje rozchodzą się bardzo szybko. Ktokolwiek z tych, którzy mieli jakoś tam dostęp do źródła, postanowił upublicznić list.

Awa napisał(a):
Zauważył tez istotna kwestię: Wiśniewski stawia diagnozę (która i tak w różnych środowiskach padła), ale nie daje recepty.
Skoro jest KEP, to w sytuacji, gdy o. Wiśniewski wyręczył ich w jednym - chociażby tyle, i choćby z tytułu tego że do nich właśnie - biskupów - to należy to oni sami powinni znaleźć, albo chociaż szukać recepty. A na razie, jak widać po - cytowanych także w tym temacie - wypowiedziach niektórych z nich, skupiają się głównie na opluwaniu o. Ludwika, GW (przy okazji, żeby z formy nie wypaść) i w ogóle samego podejścia, że Kościół musi coś zmienić, zastanowić się, poprawić. Tak :| trzymać...

oleksa57 napisał(a):
Jeszcze w czasie trwania programu zaczęli wydzwaniać do mnie znajomi ( gdyż ja programu nie oglądałam). Jednoznacznie ocenili jego wymowę jako lansowanie O. Wiśniewskiego na proroka.
Poza tym, że o. Wiśniewski jest osobą starszą mocno - tak słuszna teoria. Tylko w tym wypadku - bardziej o pudło byłoby trudno :)

Co miało by dać mu owo "lansowanie"? Zaprowadzić np. do grona KEP? O ile byłoby to w ogóle możliwe - w co wątpię - to i tak jest to ostatnie miejsce, dokąd mu spieszno :D

oleksa57 napisał(a):
Dziwnym trafem O. Wiśniewski " zaśpiewał" na tą samą melodię, co biskupi: Nycz, Pieronek, Życiński, Gocłowski, Dziwisz.
Tak! Kilku biskupów w tym kraju myśli, obserwuje i umie wyciągać wnioski. Szkoda, że tylko kilku. Dziwisz tu zdecydowanie nie pasuje...

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So sty 08, 2011 21:03
Zobacz profil WWW
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
Cytuj:
W niczym to nie zmienia mojej konstatacji, że do PO-wskiego Kościoła nie pasuję i dopasowywać się nie zamierzam

PO-owski Kościół? ....a który polityk z PO pozwolił się ukrzyżować, zmartwychwstał i założył swój Kościół????
Czy określenie "PO-owski Kosciół" nie stanowi oskarżenia, pogardy, poniżenia????.....i pod czyim adresem?
Bo jeśli PO-owski to tylko kościół......ten powszechny Kościół Dom Pana jest tylko Chrystusa.
A "ojczulek Wiśniewski & przyjaciele stanowią Kościół, czy tylko kościół??....a może to "nieprzyjaciele"?


So sty 08, 2011 21:05
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
Kamala napisał(a):

Piszesz o tonie mojej wypowiedzi, czy swojej, czy o.Wisniewskiego?
(...)
Ojciec Wisniewski napisal co mysli, bez starania sie o "poprawnosc polityczna" i wymieniania akurat tych ktorych ty nie lubisz. On ma takie zdanie, ty mozesz miec inne.

Chyba nie masz zadnych uprawnien (zgodnie ze swoja wlasna teoria posluszenstwa i szacunku do przelozonych i kaplanow w Kosciele) do pisania o zakonniku z wyrazna pogarda "ojczulek", "zagalopowal" i oceniania jego szacunku do jego przelozonych?
A ze bylo to "wrogie wystapienie" (przeciw komu i skierowane do kogo?) to twoja prywatna opinia.
(...)

Dziwnym trafem zwolennicy RM tez maja zblizone poglady. Duch sw ich tak oswieca, czy Radio manipuluje?esz - nie wierz, ze rozsadni ludzie moga dojsc do innych wnioskow niz o.Rydzyk i beda to wnioski podobne.
(...)
Widzisz oleksa57, uwazasz, ze o Kosciele nie wolno nikomu dyskutowac, bo co? Bo jakies niewygodne postulaty by wyszly? Przeciez nie trzeba ich realizowac, ale moim zdaniem lepiej, zeby hierarchia wiedziala co mysla, i w co naprawde wierza "wierni".
I na odwrot, hierarchii wlos z glowy nie spadnie, jezeli bedzie jasniej mowic o tym, co mysli, co jest wazne a co jest w chrzescijanstwie najwazniejsze. To nie te czasy, kiedy proboszcz byl jedynym wyksztalconym w parafii a reszta miala sluchac i wierzyc, bo i tak nie mogla sama sie dowiedziec. Teraz czesto proboszcz mowi na tematy i kieruje sprawami, na ktorych sie po prostu nie zna, a specjalistow ma w parafii, ale ich sie nie pyta.

Kosciol moze publicznie wyglaszac opinie o niewlasciwych zachowaniach (nie tylko wiernych), o prawodawstwie o wlasnych przywilejach, ktorych mu ktos odmawia? A "wrogowie Kosciola", czyli osoby z zewnatrz nie maja prawa nic o Kosciele powiedziec? A dlaczego?
Prawdziwa cnota krytyk sie nie boi. Jezeli wszystko jest w porzadku, sprawy zostaja wyjasnione, to nic zlego nie moze sie stac. Jezeli zamiata sie problemy pod dywan, jak np w Irlandii plus zamyka buzie tym "wrogom wewnetrznym", ktorzy moze autorytet Kosciola podwaza bo powiedza o wykorzystaniu seksualnym badz innych naduzyciach wewnatrz Kosciola, to ma byc dobrze? Chyba nie o tym byla Ewangelia?
(...)
oleksa57, faktow sie nie da "falsyfikowac". One sa, albo ich nie ma.
SweetChild napisał(a):

Takim czołowym naganiaczem jest o .Rydzyk. Pod względem upolitycznienia mamy tzw. kościół toruński, potem długo długi nic i dopiero gdzieś daleko pojawiają się na horyzoncie takie postaci jak bp. Pieronek czy abp. Życiński (proporcje mniej więcej jak wielbłąda do komara) Wystarczy wspomnieć podpisanie tzw. paktu stabilizacyjnego PiS-SO-LPR w obecności RM i TVT oraz nachalną propagandę pro-rządową koncernu medialnego o. Rydzyka w czasach IV RP.

Czyzby to o czym pisal SweetChild nie mialo miejsca? Omamy mielismy, czy jak?

Zapomnialas czasy, kiedy co rusz inna partia byla holubiona w Toruniu? Z jasnym i wyraznym wskazaniem, ktora RM popiera?
Masz swieta racje: o.Rydzyk nie jest nie tylko doswiadczonym, ale nie powinien byc zadnym politykiem. To ani jego powolanie, ani kwalifikacji nie ma. Papiez Benedykt XVI jasno i wprost powiedzial do polskich (ciekawe dlaczego) kaplanow, od czego specjalista powinien byc kaplan. I RM nie powinno popierac zadnej partii. Albo glosi sie nauke Jezusa Chrystusa, albo siebie samego, czyli w praktyce prywatne poglady o.Rydzyka. Ale wtedy prosze bez plaszczyka "katolicki".


~Kamala, udzielasz się na forum jak stachanowiec, na mój post odpowiedziałaś, zanim zdążyłaś go zrozumieć.
Odp. 1. -Miałam na myśli O. Wiśniewskiego, przeanalizuj składnię, bo wynika to z mojego tekstu i jego kontekstu.
Odp. 2.-Jesteś w błędzie. Jego obowiązuje posłuszeństwo wobec swoich przełożonych,bo je ślubował (czego z wielkim żarem dowodziłaś w innym wątku w odniesieniu do księdza Małkowskiego).
Ja wobec niego takich zobowiązań nie zaciągałam, bo mu nic nie ślubowałam. Oceniać go nie tylko mogę, ale nawet muszę, bo jego postawa jest przyczyną mojego zgorszenia.
Jeśli na przykład stwierdzę, że podobnych do O. Wiśniewskiego wilków w owczarni jest więcej, to jest dla mnie oczywiste, że w pewnym momencie z takiego platformerskiego kościoła będę musiała wyjść.Punktem krytycznym będzie ta chwila, w której stwierdzę,że Kościół utracił swą niezależność i przeszedł na platformerską służbę.
Ojczulek Wiśniewski na domiar złego gra bardzo nieczysto i pewnie jeszcze myśli, że nikt się w tym nie połapie albo nie odważy się tego głośno powiedzieć. Bo cały ten apel o odnowę polskiego Kościoła to pic na wodę fotomontaż. Jedyny czytelny i konsekwentnie wyrażony postulat zmierza do tego, by Kościół Platformę wspierał, uciszając i marginalizując jednocześnie tych duchownych, którzy mają jeszcze odwagę głośno wyrazić swój sceptycyzm.
Odp. 3. Zwolennicy RM mają zbliżone poglądy, ale nie z powodu manipulacji, tylko z powodu
białoruskiego charakteru mediów publicznych i nihilizmu mediów komercyjnych. RM to ostatni bastion wolności słowa, dzięki trosce liberałów z PO o wolność mediów w Polsce.
Jakże więc możesz się dziwić temu,że wokół niego zgrupowali się w sposób naturalny ci, którzy wiedzą, ile Polska kosztowała, skoro strefa wolności skurczyła nam się do tego jednego radia?
Rozumiem, że istnienie tego radia bardzo boli Partię Miłości i jej zwolenników.
Natomiast " rozsądni ludzie", jak nazwałaś naszych reformatorów w sutannach w moich oczach przestali się już czymkolwiek różnić od partii, którą popierają.
Odp. 4. Wybacz, ~Kamala, lecz na tę część Twojej wypowiedzi, która dotyczy Twoich poglądów na dyskusję w Kościele, po prostu odpowiedzieć się nie da. Nie dyskutuje się z sałatką złożoną z piętrowych dywagacji i postulatów, których ani nikt nie stawiał, ani tym bardziej nikt nie obalał. Z wcześniejszą dyskusją oraz z jej ogólnym kontekstem mają tyle wspólnego, że można w nich rozpoznać elementy antykościelnej propagandy. To za mało, żeby z nimi dyskutować.
Odp. 5. Owszem, można falsyfikować fakty, bo ~SweetChild właśnie to zrobił.
Z faktu, że RM nie popiera PO, wyprowadził dowód, że w czasach IV RP RM miało uprawiać nachalną propagandę prorządową i podał to jako fakt do wierzenia . Nie mam zamiaru powtarzać treści z mojego poprzedniego postu, ale do niego odsyłam,
Odp. 6.Nie napisałam, że O. Rydzyk jest politykiem-dobrym, złym, słabym, wytrawnym, ani jakimkolwiek. Napisałam, że nie jest doświadczonym politykiem, tylko osobą duchowną.
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli nie będziesz zmieniać sensu moich wypowiedzi.
Cała reszta- to wyważanie otwartych drzwi. Tak to każdy mógłby podyskutować sam z sobą.


So sty 08, 2011 22:20
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
oleksa - odpowiedz jakim cudem uznajesz, że o. Wiśniewskiego obowiazuje posłuszeństwo wobec przełożonych, a ks Małkowski jest zwolniony z tego posłuszeństwa - co wielokroć dowodziłaś??? :o
Obrażasz, obrzucasz inwektywami wszystko co się rusza, poza ks. Małkowskim, RM i jego zwolennikami "strefą wolności" i jeszcze oczekujesz przyjścia groźnego Chrystusa, który wymierzy karę i uwolni zniewolonych na własne życzenie :o


So sty 08, 2011 22:41
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
Ja to może jestem głupi, jednak nie całkiem.

Nie wiem czy Ojciec Wiśniewski realizuje ukartowany plan przejęcia władzy nad Rzeczpospolitą przez Platformę Obywatelską i co ma do tego Kościół polski i Powszechny?

Może coś jest na rzeczy, może nie.
Dla mnie jest ważne co teraz nastąpi. Bo niewątpliwie to co Ojciec Wiśniewski ukazał w liście nie da się rozwiązać w Kościele szybko bez interwencji papieskiej. Jeśli ona nastąpi to będę zadowolony. Jeśli nie, to może i rację oddam tym, którzy wietrzą w tym spisek Platformy.

Wiem na pewno, że Oleksa ma rację w obronie Radia Maryja jako jedynego niezależnego radiowego medium w Polsce. Wszystkie inne są pod kontrolą nie tyle państwową, nie tyle Platformy, co w łapach jakiegoś straszliwego lobby, które kazało dokładnie wszystkim mediom tłuc od siódmej rano 25 kwietnia 2007, jaka to straszliwa zbrodniarka Barbara Blida jest. Media nie mogły się uspokoić przez całą dobę, aż wyczerpały się zgromadzone wcześniej materiały nienawiści wobec ś.p. Pani Barbary Blidy i zaczęto brać pod uwagę, że ona nie żyje...

Aby powstrzymać ataki określonego lobby na niniejszym forum, przypomnę, że odpowiedzialna za to co się stało z Panią Barbarą Blidą tamtego dnia, była partia Prawo i Sprawiedliwość, akurat wówczas rządząca.

Więc lobby trzymające w łapach media nie należy ani do PO ani do PIS ani raczej nie do Kościoła. Do kogo należy? I dlaczego w ogóle istnieje? Kto stanowi to lobby?
To są ważne pytania. Oleksa57 umie stawiać takie pytania. Chwała Ci za to Olu.

A Alus ?
Ja się już przyzwyczaiłem, że jak ktoś napisze artykuł który wymagał co najmniej godzinnych rozmyślań i który jest nie po Twojej myśli, kwitujesz standardem według wzorca:
- Zdanie nie na temat.
- Dużo emocji
- Dużo pytajników.

I dyskusja rozwalona albo zatrzymana w zarodku.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


So sty 08, 2011 23:10
Zobacz profil
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
Alus napisał(a):
oleksa - odpowiedz jakim cudem uznajesz, że o. Wiśniewskiego obowiazuje posłuszeństwo wobec przełożonych, a ks Małkowski jest zwolniony z tego posłuszeństwa - co wielokroć dowodziałaś??? :o
Obrażasz, obrzucasz inwektywami wszystko co się rusza, poza ks. Małkowskim, RM i jego zwolennikami "strefą wolności" i jeszcze oczekujesz przyjścia groźnego Chrystusa, który wymierzy karę i uwolni zniewolonych na własne życzenie :o


Chętnie odpowiem. Otóż różnica pomiędzy oboma duchownymi jest tak wielka, że nie powinno się ich wymieniać obok siebie, bo już samo to jest manipulacją.
Ksiądz Małkowski jest pokornym kapłanem, któremu jego zwierzchnicy zabronili myśleć, czuć i mówić,i on to znosi.
Miał odwagę stanąć u boku przegranych, bo być może tylko jego obecność chroniła ich przed rozwydrzoną tłuszczą. Kiedy wszyscy zgodnie ich opluwali, on zaświadczał, również im samym, że mają prawo do szacunku.O swoją godność się nie zatroszczył.
Nie odwołuje się od wyroku kapturowego sądu, który go skazał na anihilację.
Nie odpowiada biskupowi Pieronkowi, który rozpowszechnia o nim w mediach nieprawdziwe informacje, m. in. jakoby miał być pozbawiony prawa do sprawowania posługi kapłańskiej( po pierwsze nieprawda, a po drugie biskup Pieronek takie ma prawo dawać takie newsy do mediów, jak np. wilk wypowiadać się na temat astronomii).

O. Wiśniewski jest pieszczochem mediów, w Kościele też wygląda na to, że na szczególnych prawach.
" Stawia do pionu " episkopat, jakby był odnowicielem Kościoła jak nie przymierzając, św. Grzegorz Wielki, św. Franciszek z Asyżu albo np. św Brygida Szwedzka.
A nie jest, bo cała ta gra jest płaściutka, jak papier, na którym list O.W. napisano. Napisałam, i nie chcę się powtarzać, że najistotniejszym motywem rzeczonego listu jest postulat
uciszenia tych duchownych, którzy działań Platformy nie pochwalają.
O. W. rezonuje, poucza, utrwala i pogłębia podziały w Kościele.
Żałuję tylko, że nie dokończył swojego listu ten wielki zwolennik dyskusji. Nie ujawnił bowiem, co ma się stać z tymi, którzy mają zamilknąć .
Co do pozostałych motywów, jakie znalazłam w Twoim, ~Alus, poście. to, zanim Ci na nie odpowiem, sprawdź może najpierw sama , czy istotnie to wszystko wyczytałaś w moich wypowiedziach.


So sty 08, 2011 23:52
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
Cytuj:
Chętnie odpowiem. Otóż różnica pomiędzy oboma duchownymi jest tak wielka, że nie powinno się ich wymieniać obok siebie, bo już samo to jest manipulacją.
Ksiądz Małkowski jest pokornym kapłanem, któremu jego zwierzchnicy zabronili myśleć, czuć i mówić,i on to znosi.

Pokora dyktuje mu oskarżanie personalnie z nazwiska duchownych, świeckich, o najgorsze zbrodnie, sprzeniewierzenia, zdrady?.....wzorcowy objaw "pokory".
Żadnemu pokrzywdzonemu chrześcijaninowi nie wolno traktować krzyża Chrystusowego jako substytutu swoich żadań, pragnień.
Cytuj:
Nie odwołuje się od wyroku kapturowego sądu, który go skazał na anihilację.
Nie odpowiada biskupowi Pieronkowi, który rozpowszechnia o nim w mediach nieprawdziwe informacje, m. in. jakoby miał być pozbawiony prawa do sprawowania posługi kapłańskiej( po pierwsze nieprawda, a po drugie biskup Pieronek takie ma prawo dawać takie newsy do mediów, jak np. wilk wypowiadać się na temat astronomii).

No tak biskupi polscy to mafia kapturowa masońska.....a JPII "mistrz loży" wręczał im sakrę biskupią i z wieloma przez lata przyjaźnił się.

Cytuj:
O. Wiśniewski jest pieszczochem mediów, w Kościele też wygląda na to, że na szczególnych prawach.

Przyznaj w ilu mediach czytałas cokolwiek o o. Wisniewskim, przed ukazaniem się listu?....znałaś choć wczesniej nazwisko "pieszczocha".
Cytuj:
" Stawia do pionu " episkopat, jakby był odnowicielem Kościoła jak nie przymierzając, św. Grzegorz Wielki, św. Franciszek z Asyżu albo np. św Brygida Szwedzka.

Przecież sama wyżej napisałaś, że walczy tylko z mafią "kapturową".
A dlaczego zwykły zakonnik nie może być odnowicielem Kościoła?.....do budowy swojego Kościoła Jezus nie wybrał uczonych, kapłanów, faryzeuszy, założycieli radia, ale właśnie prostych, cichych, ubogich.
Cytuj:
A nie jest, bo cała ta gra jest płaściutka, jak papier, na którym list O.W. napisano. Napisałam, i nie chcę się powtarzać, że najistotniejszym motywem rzeczonego listu jest postulat
uciszenia tych duchownych, którzy działań Platformy nie pochwalają.

PO to najwidoczniej Twoja obsesja.
Podaj choć jeden link, w którym którys z duchownych chwali PO.
Wygląda, że dla Ciebie, kto nie chwali O. Rydzyka to niezbicie chwali PO....alez prosta klasyfikacja.
Cytuj:
O. W. rezonuje, poucza, utrwala i pogłębia podziały w Kościele.
Żałuję tylko, że nie dokończył swojego listu ten wielki zwolennik dyskusji. Nie ujawnił bowiem, co ma się stać z tymi, którzy mają zamilknąć .

A gdzie w tym liscie znalazłaś choc jedno zdanie o. Wiśniewskiego usiłującego kogoś uciszyć??
Cytuj:
Co do pozostałych motywów, jakie znalazłam w Twoim, ~Alus, poście. to, zanim Ci na nie odpowiem, sprawdź może najpierw sama , czy istotnie to wszystko wyczytałaś w moich wypowiedziach.

Czytam szczegółowo Twoje posty - i dostrzegam, że postrzegasz Kosciół jednobiegunowo...kto nie z o.Rydzykiem, ks Małkowskim, to kapturowa wraża siła demontująca Kościół od środka.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam uragają i przesladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko co złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. ......jeśli zapominają o tym wierni - trudno, ale jeśli nie pamiętają duchowni, to zdecydowany problem.
Trudno mówić w takim przypadku o świadkach Chrystus, prorokach nadziei jakim niewątpliwie był JPII.
Gdyby zebrać wszystkie oskarżenia, pomówienia, paszkwiele, wychodzace przez lata pod jego adresem, zebrałoby się tony dokumentów - a on pomimo tego epatował miłością, radością życia, nadzieją i pogodnie z niósł światu Chrystusa.
Może nie zauważyłaś - o. Wiśniewski zbiera ciosy i jakoś nie usiłuje oddawać....dziwak jakiś.....


N sty 09, 2011 9:30
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
oleksa57 napisał(a):
~Kamala, udzielasz się na forum jak stachanowiec, na mój post odpowiedziałaś, zanim zdążyłaś go zrozumieć.
Odp. 1. -Miałam na myśli O. Wiśniewskiego, przeanalizuj składnię, bo wynika to z mojego tekstu i jego kontekstu.
Odp. 2.-Jesteś w błędzie. Jego obowiązuje posłuszeństwo wobec swoich przełożonych,bo je ślubował (czego z wielkim żarem dowodziłaś w innym wątku w odniesieniu do księdza Małkowskiego).


oleksa57, jezeli nie wiesz, posluszenstwo w Kosciele to nie zakaz myslenia, a obowiazuje takze tylko do granicy grzechu. Jezeli przelozony o. Wisniewskiego nakazalby mu milczec o tym, co w Kosciele uwzaa za zlo, to i tak o. Wisniewski nie mial obowiazku go posluchac. A jezeli nie doczytalas, do przelozonych z pominieciem wlasnego, moze pisac co i jak chce - kazdy. A o. Wisniewski nie pisal "tajnie", ale wyslal list takze do osob, o ktorych pisal.
oleksa57 napisał(a):
Ja wobec niego takich zobowiązań nie zaciągałam, bo mu nic nie ślubowałam. Oceniać go nie tylko mogę, ale nawet muszę, bo jego postawa jest przyczyną mojego zgorszenia.
Jeśli na przykład stwierdzę, że podobnych do O. Wiśniewskiego wilków w owczarni jest więcej, to jest dla mnie oczywiste, że w pewnym momencie z takiego platformerskiego kościoła będę musiała wyjść.Punktem krytycznym będzie ta chwila, w której stwierdzę,że Kościół utracił swą niezależność i przeszedł na platformerską służbę.

O widzisz i tu jest roznica. Tobie anonimowo wolno pisac o zakonniku co chcesz, ale on ma sie dostoswac do twojego pojmowania posluszenstwa (a gdzie za przeproszeniem je konkretnie zlamal?) i nawet jawnie nie moze powiedziec, co go w Kosciele boli i martwi.
oleksa57, pomylilas Koscioly.
oleksa57 napisał(a):
Odp. 3. Zwolennicy RM mają zbliżone poglądy, ale nie z powodu manipulacji, tylko z powodu
białoruskiego charakteru mediów publicznych i nihilizmu mediów komercyjnych. RM to ostatni bastion wolności słowa, dzięki trosce liberałów z PO o wolność mediów w Polsce.
Jakże więc możesz się dziwić temu,że wokół niego zgrupowali się w sposób naturalny ci, którzy wiedzą, ile Polska kosztowała, skoro strefa wolności skurczyła nam się do tego jednego radia?
Rozumiem, że istnienie tego radia bardzo boli Partię Miłości i jej zwolenników.
Natomiast " rozsądni ludzie", jak nazwałaś naszych reformatorów w sutannach w moich oczach przestali się już czymkolwiek różnić od partii, którą popierają.


No tak. Zwolennicy RM maja poglady o.Rydzyka. Proste i nieskomplikowane.
oleksa57 napisał(a):

Odp. 4. Wybacz, ~Kamala, lecz na tę część Twojej wypowiedzi, która dotyczy Twoich poglądów na dyskusję w Kościele, po prostu odpowiedzieć się nie da. Nie dyskutuje się z sałatką złożoną z piętrowych dywagacji i postulatów, których ani nikt nie stawiał, ani tym bardziej nikt nie obalał. Z wcześniejszą dyskusją oraz z jej ogólnym kontekstem mają tyle wspólnego, że można w nich rozpoznać elementy antykościelnej propagandy. To za mało, żeby z nimi dyskutować.


Ale ja wcale nie chce z toba o Kosciele dyskutowac. Widze, ze i tak nie daloby sie, bo ty rozumiesz Kosciol jako (niemozliwy) monolit skupiony kolo jednej osoby (ludzkiej), a ja jako Cialo Chrystusa, gdzie kazdy jest inny i ma prawo myslec po swojemu, jak jego Duch sw kieruje. A glowa jest Chrystus.

Poza tym dla mnie dyskusja nie prowadzi do zmian, jak to sie komu podoba, ale do ustalenia pogladow, wyjasnienia niejasnosci, po prostu poznania siebie. A nie ze gora mysli, ze wie, co mysli dol. A dol nie ma szansy powiedziec, ze nic nie rozumie z chaosu na gorze.


Twoja opinia o "pokornym" ksiedzu Malkowskim to tez takie wybiorcze widzenie swiata? Juz link ktory w odpowiednim watku przywolal maly_kwiatek dowodzi, ze "pokorny" ks.Malkowski wszystkie ewentualne zakazy ma w wielki powazaniu i przestrzega ich pro forma. Nie interesuje go widocznie, ze jego prywatne poglady i opinie takze polityczne sa starannie rozpowszechniane w internecie. A powiedzialabym, ze jest z tego nawet zadowolony, bo dalej opowiada, co mu slina na jezyk przyniesie. A to posluszenstwo? No przeciez on na pewno nie wie, co sie z jego wypowiedziami dzieje. A akcja pod krzyzem, to tez bylo co innego....

Czyli jak "my" mamy racje, to "nas" nic nie zatzryma. A ci "inni"? No ci to sie musza trzymac prawa, ktore jest.


N sty 09, 2011 10:02
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
Kamala napisał(a):
oleksa57, jezeli nie wiesz, posluszenstwo w Kosciele to nie zakaz myslenia, a obowiazuje takze tylko do granicy grzechu. Jezeli przelozony o. Wisniewskiego nakazalby mu milczec o tym, co w Kosciele uwzaa za zlo, to i tak o. Wisniewski nie mial obowiazku go posluchac. A jezeli nie doczytalas, do przelozonych z pominieciem wlasnego, moze pisac co i jak chce - kazdy. A o. Wisniewski nie pisal "tajnie", ale wyslal list takze do osob, o ktorych pisal.

(...)
O widzisz i tu jest roznica. Tobie anonimowo wolno pisac o zakonniku co chcesz, ale on ma sie dostoswac do twojego pojmowania posluszenstwa (a gdzie za przeproszeniem je konkretnie zlamal?) i nawet jawnie nie moze powiedziec, co go w Kosciele boli i martwi.
oleksa57, pomylilas Koscioly.

(...)
No tak. Zwolennicy RM maja poglady o.Rydzyka. Proste i nieskomplikowane.

(...)
Ale ja wcale nie chce z toba o Kosciele dyskutowac. Widze, ze i tak nie daloby sie, bo ty rozumiesz Kosciol jako (niemozliwy) monolit skupiony kolo jednej osoby (ludzkiej), a ja jako Cialo Chrystusa, gdzie kazdy jest inny i ma prawo myslec po swojemu, jak jego Duch sw kieruje. A glowa jest Chrystus.

Poza tym dla mnie dyskusja nie prowadzi do zmian, jak to sie komu podoba, ale do ustalenia pogladow, wyjasnienia niejasnosci, po prostu poznania siebie. A nie ze gora mysli, ze wie, co mysli dol. A dol nie ma szansy powiedziec, ze nic nie rozumie z chaosu na gorze.


Twoja opinia o "pokornym" ksiedzu Malkowskim to tez takie wybiorcze widzenie swiata? Juz link ktory w odpowiednim watku przywolal maly_kwiatek dowodzi, ze "pokorny" ks.Malkowski wszystkie ewentualne zakazy ma w wielki powazaniu i przestrzega ich pro forma. Nie interesuje go widocznie, ze jego prywatne poglady i opinie takze polityczne sa starannie rozpowszechniane w internecie. A powiedzialabym, ze jest z tego nawet zadowolony, bo dalej opowiada, co mu slina na jezyk przyniesie. A to posluszenstwo? No przeciez on na pewno nie wie, co sie z jego wypowiedziami dzieje. A akcja pod krzyzem, to tez bylo co innego....

Czyli jak "my" mamy racje, to "nas" nic nie zatzryma. A ci "inni"? No ci to sie musza trzymac prawa, ktore jest.


No tak. Dziad swoje, baba swoje.
Odp. 1. Istotnie, może sobie O. W. pisać co chce, ale nie powinien z powodu swojej twórczości oczekiwać, że zostanie spontanicznie obwołany sumieniem Kościoła.
Skoro się powołujemy na wolność, to uszanujmy również wolność tych, którzy uważają, że O.W. może się wypowiadać jedynie w imieniu własnym oraz tych, którzy mu udzielą takiego pełnomocnictwa.
Już to pisałam parę razy, ale powtórzę raz jeszcze w innych słowach, bo wciąż nie zostałam zrozumiana (?)
- list O. W. aspiruje do zostania uznanym za jakieś głębokie i tragiczne wewnątrzkościelne larum , ale nim nie jest. Powierzchowny i płytki, ślizga się po powierzchni zjawisk, nie dotykając ich istoty. W rzeczywistości zrodził się z niepohamowanego temperamentu politycznego O. W. i być może ludzi, którzy go zainspirowali.
Myśl przewodnia listu jest zawstydzająco nieskomplikowana:wywołać dyskusje i dyskutować tak długo, aż zostanie wyrwany język ostatniemu, co myśli inaczej, niż O. W.

Odp. 2.Wypowiadam się anonimowo nt. O. W. i mam do tego takie same prawo, jak on do naganiania mnie wraz z resztą tubylczej populacji do getta z platformerską klientelą, albo do pomysłu reformowania Kościoła według jego własnych, nieprzemyślanych i niebezpiecznych koncepcji.

Odp. 3. " No tak. Zwolennicy RM mają poglądy o. Rydzyka. Proste i nieskomplikowane."
~Kamala, nt. RM już od dłuższego czasu dyskutujesz sama z sobą. Nie przeszkadzam.
Moje poglądy, i moja sprawa, skąd je mam. Na pewno żadnych nie przyjmę od Ciebie, ani od Donka Piewcy Miłości, ani od złotoustego Bronisława.Może zadaj sobie pytanie, czy przyjmuję je od kogokolwiek.

Odp. 4. Kościół jest ciałem hierarchicznym, i to bardzo konsekwentnie hierarchicznym.
Istnieją w nim ściśle określone formuły pytania o zdanie Kościołów lokalnych czy wsłuchiwania się w głosy oddolne, czy też podejmowania decyzji związanych z bieżącą działalnością.
Kościół ma odpowiednie ciała kolegialne, a także konstytucje, prawo, encykliki.
Więc na jeden raz nie zacznie się wszystko w tym Kościele kręcić wokół listu O. Wiśniewskiego. Stosowne rozwiązania Kościół już bowiem posiada, rzecz w tym, by je wcielać w życie. I o to O. W. upominać się może.
A KK to nie komplet klocków lego, żeby do jego przeróbek zapraszać każdego, kto się chce pobawić.
Więc ~Kamalo, może jednak z pewnymi pomysłami nie schodźmy poniżej progu śmieszności.

Odp.5. Dyskusja nt. księdza Małkowskiego była nicowana w tym i w innych wątkach i weszła w fazę " młócenia słomy". Dopóki nie pojawią się w jego sprawie nowe inspiracje, zdecydowanie odmawiam.


N sty 09, 2011 12:32
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
oleksa57 napisał(a):

No tak. Dziad swoje, baba swoje.
Odp. 1. Istotnie, może sobie O. W. pisać co chce, ale nie powinien z powodu swojej twórczości oczekiwać, że zostanie spontanicznie obwołany sumieniem Kościoła.


A oczekiwal? Skad taka pewnosc? To tobie sie wydaje, ze o.Wisniewski do czegokolwiek aspiruje. On ani dla prasy, ani do szerokiego grona nie pisal. Jezeli twoj list w ktorym piszesz do znajomych co sadzisz o uzytkownikach forum wiara, ktos przechwyci i da do wiadomosci publicznej, to bedziemy mogli uznac, ze aspirujesz do bycia "sumieniem forum"?
oleksa57 napisał(a):
Skoro się powołujemy na wolność, to uszanujmy również wolność tych, którzy uważają, że O.W. może się wypowiadać jedynie w imieniu własnym oraz tych, którzy mu udzielą takiego pełnomocnictwa.


No to sie we wlasnym imieniu wypowiedzial. Ja tak uwazam od poczatku, a to ty przypisujesz mu jakas misje. I robisz mu jakas psychoanalize, zamiast uznac po prostu, ze napisal co sam myslal.

oleksa57 napisał(a):
Odp. 2.Wypowiadam się anonimowo nt. O. W. i mam do tego takie same prawo, jak on do naganiania mnie wraz z resztą tubylczej populacji do getta z platformerską klientelą, albo do pomysłu reformowania Kościoła według jego własnych, nieprzemyślanych i niebezpiecznych koncepcji.

Czyli jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie. A ze to "Kuba Bogu" to twoje wymysly, to niewazne.
oleksa57 napisał(a):
Odp. 3. " No tak. Zwolennicy RM mają poglądy o. Rydzyka. Proste i nieskomplikowane."
~Kamala, nt. RM już od dłuższego czasu dyskutujesz sama z sobą. Nie przeszkadzam.
Moje poglądy, i moja sprawa, skąd je mam. Na pewno żadnych nie przyjmę od Ciebie, ani od Donka Piewcy Miłości, ani od złotoustego Bronisława.Może zadaj sobie pytanie, czy przyjmuję je od kogokolwiek.

Masz racje, nie moja sprawa skad masz swoje poglady. Tak jak nie twoja sprawa, skad ja mam moje. Jasne?
oleksa57 napisał(a):
Odp. 4. Kościół jest ciałem hierarchicznym, i to bardzo konsekwentnie hierarchicznym.
Istnieją w nim ściśle określone formuły pytania o zdanie Kościołów lokalnych czy wsłuchiwania się w głosy oddolne, czy też podejmowania decyzji związanych z bieżącą działalnością.
Kościół ma odpowiednie ciała kolegialne, a także konstytucje, prawo, encykliki.
Więc na jeden raz nie zacznie się wszystko w tym Kościele kręcić wokół listu O. Wiśniewskiego. Stosowne rozwiązania Kościół już bowiem posiada, rzecz w tym, by je wcielać w życie. I o to O. W. upominać się może.


O.Wisniewski na pewno sie ucieszy, ze oleksa57 mu tak ladnie wyjasnila, co byle wierzacy w Kosciele moze. Tyle, ze to oleksa57 tak Kosciol rozumie. A to nie znaczy, ze Kosciol naprawde taki jest.
oleksa57 napisał(a):
A KK to nie komplet klocków lego, żeby do jego przeróbek zapraszać każdego, kto się chce pobawić.
Więc ~Kamalo, może jednak z pewnymi pomysłami nie schodźmy poniżej progu śmieszności.

Masz racje. Zupelnie smieszne byly pomysly ofiar wykorzystywania seksualnego np w Irlandii, zeby Kosciol zajal sie ich problemem i ukaral sprawcow, a im pomogl. Chyba sie przeworce ze smiechu. Bo przeciez sa
Cytuj:
określone formuły pytania o zdanie Kościołów lokalnych czy wsłuchiwania się w głosy oddolne, czy też podejmowania decyzji związanych z bieżącą działalnością.
Kościół ma odpowiednie ciała kolegialne, a także konstytucje, prawo, encykliki.

A jezeli w tych papierkach zaginie czlowiek, a co gorzej nauka Chrystusa? A co tam! Mamy procedury. Jak w urzedzie.

Naprawde, nasze wizje Kosciola sa diametralne rozne. Dla mnie to nie przede wszystkim urzad. Dla mnie to wspolnota.


Ostatnio edytowano N sty 09, 2011 12:44 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



N sty 09, 2011 12:43
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
Cytuj:
Odp. 1. Istotnie, może sobie O. W. pisać co chce, ale nie powinien z powodu swojej twórczości oczekiwać, że zostanie spontanicznie obwołany sumieniem Kościoła.

A dał gdzieś temu wyraz, że oczekuje?
Cytuj:
Skoro się powołujemy na wolność, to uszanujmy również wolność tych, którzy uważają, że O.W. może się wypowiadać jedynie w imieniu własnym oraz tych, którzy mu udzielą takiego pełnomocnictwa.

Adekwatnie inni duchowni - w kwestaich poza kanonami wiary, nie stanowią głosu całego Kosćioła.

Cytuj:
- list O. W. aspiruje do zostania uznanym za jakieś głębokie i tragiczne wewnątrzkościelne larum , ale nim nie jest.

Z czego to wynika?
Cytuj:
Powierzchowny i płytki, ślizga się po powierzchni zjawisk, nie dotykając ich istoty. W rzeczywistości zrodził się z niepohamowanego temperamentu politycznego O. W. i być może ludzi, którzy go zainspirowali.

To w czym problem i takie larum nad bublem?
Cytuj:
Myśl przewodnia listu jest zawstydzająco nieskomplikowana:wywołać dyskusje i dyskutować tak długo, aż zostanie wyrwany język ostatniemu, co myśli inaczej, niż O. W.

"Powierzchowny, płytki" bubel zdolny jest zawierać jakąś myśl przewodnią?

Cytuj:
Odp. 2.Wypowiadam się anonimowo nt. O. W. i mam do tego takie same prawo, jak on do naganiania mnie wraz z resztą tubylczej populacji do getta z platformerską klientelą, albo do pomysłu reformowania Kościoła według jego własnych, nieprzemyślanych i niebezpiecznych koncepcji.

Cytat....dowolna interpretacja nie stanowi faktów.

Cytuj:
Moje poglądy, i moja sprawa, skąd je mam. Na pewno żadnych nie przyjmę od Ciebie, ani od Donka Piewcy Miłości, ani od złotoustego Bronisława.Może zadaj sobie pytanie, czy przyjmuję je od kogokolwiek.

Ale wadzi Ci, że inni nie podzielają Twoich i czujesz się poprzez to zniewolona?


N sty 09, 2011 12:44
Post Re: list o. L. Wiśniewskiego do nuncjusza - "Nie jest dobrze
~Kamala, ~Alus! Oczywiście możemy teraz na kilku stronach wykonać popisowy łomot, szarpaninę , walkę na insynuacje i słówka; tylko po co, skoro to nic do dyskusji nie wnosi, a w dodatku bardzo tego nie lubię, jak nie lubię wszelkich bezsensownych rzeczy.

Co miałam do powiedzenia, powiedziałam. Pruć swoich wypowiedzi na niteczki nie mam zamiaru, podobnie jak nie mam zamiaru tłumaczyć się z każdego słówka. Tekst odręczny to nie praca naukowa, żeby potem każde słowo oglądać ze wszystkich stron.
Walkę na słówka wygracie, bo macie przewagę liczebną i więcej doświadczenia, więc ogłoście, że było 2:1 .
Świat i tak się zmieni, ale nie będzie to zależało od naszych dyskusji.


~mały_kwiatku, Ty zakładasz takie emocjonujące wątki, więc proponuję Ci temat następnego:
"Jak zasypać ideologiczny podział pomiędzy Polakami i dlaczego nigdy to nie nastąpi"


N sty 09, 2011 13:22
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 246 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL