Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 19:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
 Czego Kościół uczy... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02
Posty: 267
Post Re: Czego Kościół uczy...
ToMu napisał(a):
A słyszałeś takie pojęcie, jak nasciturus?

Znam. "dziecko poczęte uważa się za już narodzone, o ile chodzi o korzyści dla niego"
I co w związku z tym? Przeca Art. 927.§ 2. (...) dziecko w chwili otwarcia spadku już poczęte może być spadkobiercą, jeżeli urodzi się żywe. I tyle na temat.


Pn sty 03, 2011 15:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 19:41
Posty: 37
Post Re: Czego Kościół uczy...
SweetChild napisał(a):
Ja mam np. następujący wybór: mogę zejść na dół po schodach i mogę też wyskoczyć przez okno. W tym drugim przypadku zostanę "ukarany" bolesnym upadkiem, kalectwem czy nawet śmiercią. Pewnie, że te bolesne konsekwencje w praktyce mocno ograniczają mi wybór, ale czy w związku z tym mogę się żalić, że nie mam wolnej woli i że siła ciążenia jest niesprawiedliwa? Czy jak sobie w ramach samodzielnego myślenia wydedukuję, że będę machał rękoma i dzięki temu łagodnie opadnę na ziemię, to mogę domagać się uznania poprawności mojego myślenia?

A co jak w ramach samodzielnego myślenia wydedukuję, że zamiast schodzić po schodach (jako jedynej słusznej nakazanej metody poruszania się) mogę zjechać windą i nie narażać się na upadek czy nawet na potknięcie przy schodzeniu? Wygodnictwo czy metoda niezgodna z naturą?


Pn sty 03, 2011 17:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Czego Kościół uczy...
rafal19_74 napisał(a):
A co jak w ramach samodzielnego myślenia wydedukuję, że zamiast schodzić po schodach (jako jedynej słusznej nakazanej metody poruszania się) mogę zjechać windą i nie narażać się na upadek czy nawet na potknięcie przy schodzeniu? Wygodnictwo czy metoda niezgodna z naturą?


W zadaniu pt. "jak przemieścić się z n-tego piętra na zewnątrz budynku" Wyrocznią jest Siła Ciężkości. To Ona decyduje, które rozwiązanie jest prawidłowe.


Pn sty 03, 2011 19:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post Re: Czego Kościół uczy...
No to zjechanie windą jest prawidłową odpowiedzią.
Można o metodzie in-vitro mówić, co kto uważa, nie wnikam. Ale mówienie, że dzieci z niej zrodzone są pozbawione miłości to bardzo duże nadużycie. Kościół powinien się wystrzegać tego i kryć głowę w piach a nie jeszcze dumie to rozgłaszać, no ale... Rodzice katechizmu nie zobaczą, żeby zaprotestować. Dzieci bezkrytycznie to przyjmą. Indoktrynacja od małego, nie ma co.

_________________
...


Cz sty 06, 2011 12:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 06, 2011 22:25
Posty: 4
Post Re: Czego Kościół uczy...
"Czego uczy Kościół?"
Nie lubię tego sformułowania, gdyż wskazuje ono, że Kościół ma w tym zakresie jakąś "swoją" naukę, co pośrednio wskazali już niektórzy z was. :-D
Tymczasem cała etyka seksualna (katolicka?) opiera się na obserwacji natury - jest więc obowiązująca dla wszystkich, także niewierzących.
Tu znalazłam fajny artykuł (artykuły) na ten temat:
http://kreskaniarodzina.blogspot.com


Cz sty 06, 2011 22:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Czego Kościół uczy...
xeloreu napisał(a):
No to zjechanie windą jest prawidłową odpowiedzią.


Zgadza się.

xeloreu napisał(a):
Można o metodzie in-vitro mówić, co kto uważa, nie wnikam. Ale mówienie, że dzieci z niej zrodzone są pozbawione miłości to bardzo duże nadużycie. Kościół powinien się wystrzegać tego i kryć głowę w piach a nie jeszcze dumie to rozgłaszać, no ale...


Kościół nie mówi, że dzieci z in-vitro są pozbawione miłości, to Twoja nadinterpretacja.


Pt sty 07, 2011 9:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post Re: Czego Kościół uczy...
Nadinterpretacja?

Cytuj:
Warto się zastanowić nad wypowiedzią Jerome Lejeune podczas XVIII Międzynarodowego Kongresu Rodziny w Warszawie (1994 r.), że antykoncepcja oznacza miłość bez dziecka, zapłodnienie "in vitro" oznacza dziecko bez miłości, aborcja jest zabijaniem dzieci, a pornografia zabijaniem miłości.

Kościół w Polsce wydaje katechizm, który ma kształtować młode umysły i niejako "wtłacza" młodym "jedyny właściwy" sposób myślenia. A jeżeli się drogi SweetChild przyczepisz, że "warto się zastanowić" nie oznacza, że takie jest zdanie Kościoła, to ja napiszę: Warto się zastanowić, czy nie jesteś idiotą. Bez urazy. To tylko taki przykład.

_________________
...


So sty 08, 2011 17:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Czego Kościół uczy...
Nie dam się zastraszyć ;) i napiszę, że warto się zastanowić w jakich wypowiedziach czy dokumentach prezentowane jest zdanie Kościoła. Poza tym warto się zastanowić nad całą wypowiedzią Jerome Lejeune. Podpowiedź: jak to możliwe, że "antykoncepcja oznacza miłość bez dziecka", skoro antykoncepcja jest zawsze niegodziwa, grzeszna i sprzeczna z wolą Bożą?


Pn sty 10, 2011 12:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 19:41
Posty: 37
Post Re: Czego Kościół uczy...
Lilka1 napisał(a):
"Czego uczy Kościół?"

Tymczasem cała etyka seksualna (katolicka?) opiera się na obserwacji natury - jest więc obowiązująca dla wszystkich, także niewierzących.

Dlatego, obserwując naturę łatwo dojść do wniosku, że NPR też jest do kitu. Bo zgodnie z naturą, współżyje się kiedy się ma na to ochotę (największą w połowie cyklu) a nie dlatego bo tak akurat wypada w "grafiku". Inaczej, taki seks nie daje pełnej satysfakcji po prostu i nie spełnia swojej pozytywnej roli w malżeństwie.


Pn sty 10, 2011 17:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post Re: Czego Kościół uczy...
No bo to jest tak, że najbardziej na seksie znają się ci, którym nie wolno go uprawiać. Najlepiej na wychowaniu dzieci znają się ci, którzy ich nie mają. Duchowieństwo obwieściło się (s)ekspertami we wszystkich dziedzinach i zaczęło narzucać swój jedyny prawdziwy sposób pojmowania świata zlęknionym "owieczkom", które aby nieskończenie miłosierny Bóg (który jest miłością) ich nie ukarał, słuchają się ich i żyją nieszczęśliwi niezgodnie z własnymi przekonaniami.

_________________
...


So sty 15, 2011 2:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL