Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 01, 2024 0:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Credo malzonkow chrzescijanskich 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 16:15
Posty: 3
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
potrzebuje pomocy.. Od jakiegoś czasu oddaliłam się od Boga.. Zaczęło się od tego że z braku czasu przestałam chodzić do kościoła, zawsze była wymówka: małe dziecko studia w weekendy.. I tak przestałam chodzić do kościoła.. mój mąż też jakoś się zagubił w tym wszystkim..Jesteśmy młodymi ludźmi bo mamy jedynie 22 lata.. kiedyś byłam bliska Bogu..wspólnota, kursy było cudownie..ale dorosłe życie to wszystko przygniotło:(:( Wczoraj zmarł wujek mojego męża..strasznie to go dotknęło..wczoraj się mnie zapytał jaki jest sens życia..po co to całe szarpanie praca nauka jak i tak w końcu umieramy i nie wiemy co się z nami stanie..jest człowiek i nagle go nie ma:( jaką mamy pewność że życie wieczne istnieje?? Tak bardzo chciałabym aby moja rodzina zaczęła znowu wierzyć..ale nie wiem jak to zrobić:( mieszkamy na wsi i dostęp do dobrych księży mamy..no jedynie w gdańsku ale to tylko ja jak w szkole jestem:( nie wiem co robić...

_________________
Kocham moje aniołki:*:*


Cz paź 21, 2010 9:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
zacznij od siebie na początku (tylko i wyłącznie)..co to znaczy dobry ksiądz? (nie bardzo rozumiem)..i co ma wspólnego ksiądz z powrotem do wiary?
i skoro odpowiedziałaś ,że nic--zacznij rozmowę z tym kogo ci Pan Bóg postawił na codziennej ścieżce


Pt lis 12, 2010 19:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
Zacznij od podstawy- Mszy niedzielnej. Idź na nią poprostu, niech to powoli stanie się znów Twoim zwyczajem. Ja wiem co masz na myśli.... ja też bywam czasem w parafii z której pochodze gdzie mi się wszystko w środku przerwaca jak słyszę kazanie.....Msza trwa tam i półtorej godziny a zwykle nic nie jesteś w stanie wynieść tylko się denerwujesz... sama mieszkam na przedmieściach średniego miasta, należę do niewielkiej podmiejskiej parafii i......... nic mi więcej nie trzeba takich mamy księży. Brawo. Mam świetne Msze dla dzieci, po których moje malce mają sto pytań mniej lub bardziej związanych z treścią tego co usłyszały, mam ciche Msze popołudniowe na których czasem kilka minut kazania da mi powód do myślenia na parę dni tyle w nim treści.
Ale zacznij od Mszy. Nawet jesli ksiądz jest taki a nie inny, Ty zacznij chodzić w niedzielę do kościoła. Postaraj się choć ten raz w tygodniu pomyślec czy coś przeczytać w związku z usłyszaną Ewangelią. Tu masz np przykłądowe rozważania z tej niedzieli http://goscniedzielny.wiara.pl/index.ph ... 1104759141 To żeby Msza niedzielna nie pozostała tak bez echa.

_________________
Ania


Pn lis 15, 2010 19:55
Zobacz profil
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
pedziwiatr napisał(a):
"Wierzymy, ze Bog nas powolal razem,
by byc dla siebie na wzajem i dla swiata
znakiem Jego wiernej milosci.

Wierzymy, ze nasza jednosc ma
pokazac swiatu, jak wymagajaca jest przyjazn
i jak lojalny jest Bog w swoim przymierzu z ludem.

Wierzymy, ze mozemy prowadzic sie wzajemnie do Boga,
dlatego czynimy nasze wspolne zycie aktem uwielbienia.

Wierzymy, ze nasze malzenstwo w Kosciele
czyni nas i nasze zycie
dlarem dla swiata.

Wierzymy, ze Jezus Chrystus jest Panem naszej jednosci,
i ze przez nasza milosc
stajemy sie swiadkami Jego jednosci z Kosciolem.

Wierzymy, ze naszym powolaniem jest troszczyc sie o nasze dzieci
tak, ze poswieca sie sluzbie Bogu i Jego swiatu.

Utwierdzeni w tej wierze,
przyrzekamy pomagac sobie wzajemnie wzrastac w swietosci
i ofiarowac siebie samych i nasza jednosc Bogu".


So gru 11, 2010 20:29

Dołączył(a): Cz sty 06, 2011 22:25
Posty: 4
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
Moim zdaniem tekst Autora wątku nie jest wzniosły ani patetyczny w sensie - oderwany od rzeczywistości. Bardzo realistycznie ukazuje on drogę małżonkom/potencjalnym małżonkom, jaką powinni podążać, aby ochronić swoją słabą, ludzką miłość.
Na tym blogu znalazłam fajne teksty z zakresu etyki seksulanej:
http://kreskaniarodzina.blogspot.com


Cz sty 06, 2011 22:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re:
[quote="Lucyna"]"ZALĘKNIONA MIŁOŚĆ" to tytuł kazania ks. K. Pawliny.

Oto jego fragment

"Kilka lat temu ślubowało sobie w kościele dwoje młodych ludzi. Asystowałem przy tym ślubie. Oczy ich były pełne nadziei i serca gorące miłością, drżące jakby niepewne. Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską aż do śmierci.
Pewnego dnia Stanisław trafił do szpitala. Po operacji nie odzyskał już przytomności. Żona przez trzy miesiące przychodziła dzień w dzień do szpitala. Aż pewnego dnia dyżurny lekarz zwrócił się do niej z prośbą: niech pani oszczędzi sobie sił, ma pani dzieci. Życie pani ma przed sobą, i tak mu pani nic nie pomoże, przecież jest on nieprzytomny. A ona z uporem po pracy przemierzała co dzień całe miasto, aby kilka godzin posiedzieć przy mężu. Zapytałem ją kiedyś: Czy lekarz nie ma racji? Milczenie było odpowiedzią. Pozwoliłem sobie jeszcze na jedno pytanie: Ewa - co ty robisz przez te kilka godzin przy mężu. Wie ksiądz - jak nikogo nie ma na sali, to biorę jego bezwładną rękę, całuję obrączkę i odmawiam na jego palcach różaniec. Jestem przy nim, bo mu kiedyś obiecałam - miłość, wierność i uczciwość małżeńską, aż do śmierci. A on - choć nieprzytomny - przecież żyje. Więc jestem przy nim. Rozumie ksiądz!
Miłość - to nie gra uczuć - ale to decyzja woli. Czy w tańcu weselnym, czy przy szpitalnym łóżku - jestem, bo mu obiecałam - na Mszy świętej. Jestem, bo powiedziałam. Jestem, bo przysięgałem. Jestem, bo Bóg daje mi do tego siłę".


...................................................
Wspaniala historia pokazujaca wspaniala i w wierze zyjaca kobiete, dla takich sytuacji warto jest zyc....

_________________
Bog jest Miloscia :)


Cz sty 20, 2011 19:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 6:21
Posty: 44
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
Do credo małżonków katolickich, można byłoby dodać:

"wierzymy, że Naturalne Metody Planowania Rodziny
są lekarstwem na wszystkie małżeńskie choroby ciała i duszy"

:)


Pt sty 21, 2011 17:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22
Posty: 158
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
to jakis zart?

_________________
born to be wife


Pt sty 21, 2011 22:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 6:21
Posty: 44
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
Nie, niektórzy małżonkowie katoliccy szczerze w to wierzą, więc dlaczego to miałoby omijać ich Credo.


So sty 22, 2011 16:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22
Posty: 158
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
ale to nieprawda. npr moze jest droga do wiekszego zrozumienia w malzenstwie i poglebiania wiezi ale napewno nie sa "lekarstwem na wszystkie choroby ciala i duszy"!

_________________
born to be wife


N sty 23, 2011 0:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 6:21
Posty: 44
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
Nie są? To proszę Cie wymień mi wszystkie szkody jakie wyrządza stosowanie prezerwatyw czy pigułki - tam są wszystkie małżeńskie problemy - lekarstwem na to jest NPR.


N sty 23, 2011 16:52
Zobacz profil
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
Donnie Brasco napisał(a):
Nie są? To proszę Cie wymień mi wszystkie szkody jakie wyrządza stosowanie prezerwatyw czy pigułki - tam są wszystkie małżeńskie problemy - lekarstwem na to jest NPR.


Np. pigułka zatruwa kobiecie organizm i często powoduje skutki uboczne: tycie, problemy z nerkami, znaczny spadek libido (to z przykładów moich koleżanek). Może ktoś inny wymieni inne rzeczy. Jak dla mnie, pomijając wiarę, NPR jest po prostu metodą ekologiczną, moja niewierzaca koleżanka przerzuciła się na NPR właśnie z powodu problemów powyższych i jest bardzo zadowolona, nie rozumie czemu tyle lat truła się hormonami.


So lut 05, 2011 12:39

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22
Posty: 158
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
malzenskie problemy nie sa spowodowane tylko przez antykoncepcje. sa bardzo rozne i ma je wiele malzenstw takze stosujacych NPR wiec nie mozna powiedziec ze NPR jest lekarstwem na wszystkie malzenskie problemy bo to nieprawda.

_________________
born to be wife


Pt lut 11, 2011 18:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 13, 2011 20:36
Posty: 1
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
byłem w delegacji, niestety wypiliśmy i zdrada, jaką pokutę dostanę, co robić, poradźcie. Żonie o tym nie powiem,


Wt gru 13, 2011 20:47
Zobacz profil
Post Re: Credo malzonkow chrzescijanskich
Pokuta zadana- to zależy od księdza. Pokutę to Ty będziesz miał sam do końca życia - świadomosć co zrobiłeś...
Żonie nie mów, nie mieszaj w to niewinnej osoby, nie rozbijaj rodziny.
Inna sprawa -może warto zmienić pracę (zależy czy osoba z którą zdradzileś żonę pracuje z Tobą, czy żona może się dowiedzieć...)


Wt gru 13, 2011 20:54
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL