Narodowy Spis Powszechny 2011 - pytanie o wyznanie
| Autor |
Wiadomość |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Narodowy Spis Powszechny 2011 - pytanie o wyznanie
parepidemos napisał(a): Gdyby ten tekst pochodził ze Starego Testamentu, to już bibliści uznali by to za dublet dowodzący pochodzenia tekstu z dwóch różnych źródeł Całkowita racja! Zresztą spotkałem się już z kilkoma tego rodzaju ciekawymi próbami ośmieszenia metod historyczno-krytycznych, z których wynikało np. że praktycznie żadnej powieści nie da się przypisać jednemu autorowi.. A ten przepis powinien brzmieć: " kto odmawia wykonania ciążącego na nim obowiązku..."
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Pt sty 07, 2011 11:45 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
osiris napisał(a): Ja w innym temacie pisałem że mamy całą masę katolików wydmuszek i ten spis może - niestety - dalej utwierdzać w błędzie i utrwalać fałszywy pogląd o pobożności naszych obywateli. Z pobożnośći niech ocenia nas Bóg, a tworzenie jakichkolwiek norm dla próby określenia naszej pobożnośći i tak nigdy nie będzie miarodajne i prawdziwe. Nie chodzi o żadną pobożność czy to jak bardzo kto wierzy tylko o sam fakt przynależności do danej relgii. osiris napisał(a): Powinno się opodatkować wiernych na kościół i bez żadnego spisu wiedzielibyśmy ilu jest prawdziwych wiernych a nie na pokaz aby zaliczyć ślub kościelny, chrzciny czy komunię. Myślę że o to właśnie chodzi w tym spisie. Jeżeli po raz pierwszy od prawie stu lat będzie pytanie o wyznanie, to jakoś wcale mnie nie dziwi że to przypadło akurat na rząd PO i Tuska. Już dziś mogę strzelać że wynik będzie zaniżony w stosunku do tego co można by przypuszczać. Będzie to kolejny krok PO w walce z Kościołem i Krzyżem aby łatwiej wprowadzić cywilizację śmierci. Cios w katolików i Kościół niewątpiwie w tym pomoże dlatego cel i wynik tego spisu (a raczej pytania o wiarę) jest dla mnie przewidywalny. Co do ,,prawdziwych wiernych'' to niby w jaki sposób chciałbyś ich wyłonić  Czy płacenie podatku i częstsze chodzenie do kościoła poza chrzcinami czy śłubem to wystarczający argument? Moim zdaniem nie, nikogo nie obchodzi Twoja pobożności (w sensie jej prawdziwości i skali) ale samo wyznanie.
|
| Pt sty 07, 2011 12:15 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Narodowy Spis Powszechny 2011 - pytanie o wyznanie
Cytuj: Wiekszosc osob odmowi odpowiedzi na to pytanie, bo to jest prywatna sprawa kazdego czlowieka. Prywatna, ale nie intymna, sekretna. Co to za wyznawca, który wstydzi sie swojej wiary, swoich przekonań. Zwłaszcza chrześcijanie kto Mnie wyzna przed ludźmi - tego Ja wyznam przed Ojcem
|
| Pt sty 07, 2011 12:17 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
Cytuj: Myślę że o to właśnie chodzi w tym spisie. Jeżeli po raz pierwszy od prawie stu lat będzie pytanie o wyznanie, to jakoś wcale mnie nie dziwi że to przypadło akurat na rząd PO i Tuska. Już dziś mogę strzelać że wynik będzie zaniżony w stosunku do tego co można by przypuszczać. Będzie to kolejny krok PO w walce z Kościołem i Krzyżem aby łatwiej wprowadzić cywilizację śmierci. Cios w katolików i Kościół niewątpiwie w tym pomoże dlatego cel i wynik tego spisu (a raczej pytania o wiarę) jest dla mnie przewidywalny. Po likwidacji katechezy w szkołach, likwidacji dotacji do Kosciołów i wyznań, likwidacji kapelanów w szpitalach, w wojsku, zakazie drukowania i kolportarzu prasy katolickiej, będzie to kolejny krok niszczenia Kościoła. Jeszcze PO weźmie za doradcę prof. Wolniewicza wieloletniego orędownika legalizacji eutanazji w Polsce......i tylko kroczek do likwidacji Koscioła.
|
| Pt sty 07, 2011 13:21 |
|
 |
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
Czemu weryfikacja liczby wiernych miałaby być ciosem w Kościół? Przecież i tak będzie zawyżona. Chodzi o deklaracje czy ktoś czuje się związany z danym wyznaniem. Zapewne wielu niepraktykujących (a więc nie uważanych za "prawdziwych" katolików przez niektórych uczestników tego wątku) zdeklaruje się jako 'katolicy'. Zresztą będzie jedna metodologia dla wszystkich wyznań (poza nierejestrownymi a więc nie ujętymi w spisie) więc jej założenia czy 'błedy' 'uderzą' we wszytskie wyznania. A domyślam się że najbardziej w Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny. Spis może 'zredukować' liczbę jego wiernych o 65%.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
| Pt sty 07, 2011 13:42 |
|
|
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
arcana85 napisał(a): Czemu weryfikacja liczby wiernych miałaby być ciosem w Kościół? Temu, że dzieje się to za rządów Tuska  Zresztą quas w rozbudowany sposób uzasadnił swoją wypowiedź: quas napisał(a): Jeżeli po raz pierwszy od prawie stu lat będzie pytanie o wyznanie, to jakoś wcale mnie nie dziwi że to przypadło akurat na rząd PO i Tuska. Już dziś mogę strzelać że wynik będzie zaniżony w stosunku do tego co można by przypuszczać. Będzie to kolejny krok PO w walce z Kościołem i Krzyżem aby łatwiej wprowadzić cywilizację śmierci. Cios w katolików i Kościół niewątpiwie w tym pomoże dlatego cel i wynik tego spisu (a raczej pytania o wiarę) jest dla mnie przewidywalny. arcana85 napisał(a): Przecież i tak będzie zawyżona. Bazujecie na innych przesłankach 
|
| Pt sty 07, 2011 13:51 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
arcana85 napisał(a): Czemu weryfikacja liczby wiernych miałaby być ciosem w Kościół?Przecież i tak będzie zawyżona.Chodzi o deklaracje czy ktoś czuje się związany z danym wyznaniem. Zapewne wielu niepraktykujących (a więc nie uważanych za "prawdziwych" katolików przez niektórych uczestników tego wątku) zdeklaruje się jako 'katolicy'. Jeżeli czują się katolikami i przynależa do Kościoła to nimi są, a to jak ich wiara jest silna czy słaba i to czy chodzą co niedziele do kościoła nie ma znaczenia. Biorąc pod uwagę fakt że Kościół już nie raz stawał zdecydowanie w opozycji do rządu PO i głośno się przeciwstawiał chęci wprowadzenia legalnego zabijania życia, to fakt zorganizowania po prawie 100 latach spisu powszechnego przedstawiającego liczebność Kościoła w Polsce mnie nie dziwi. Tymbardziej że po 100 latach to PO wpladło na taki pomysł. W interesie rządu będzie raczej pokazanie że katolków wcale nie jest tak dużo jak myślano, niż zawyżanie ich liczebności. W związku z czym nie będzie trzeba się tak liczyć z Kościołem i katolikami, a i łatwiej będzie z nim walćzyć.
|
| Pt sty 07, 2011 14:38 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
Cytuj: Kościół już nie raz stawał zdecydowanie w opozycji do rządu PO i głośno się przeciwstawiał chęci wprowadzenia legalnego zabijania życia, Ciekawe czemu Kościół nie stanął w opozycji do apelu o zachowanie prawa do aborcji z dnia 8 marca 2007r?????....jedyny o. Rydzyk zareagowal...
|
| Pt sty 07, 2011 14:53 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
Alus napisał(a): Ciekawe czemu Kościół nie stanął w opozycji do apelu o zachowanie prawa do aborcji z dnia 8 marca 2007r?????....jedyny o. Rydzyk zareagowal... Pewnie dlatego że do ten kto chce zabić swoje dziecko musi wyjeżdzać na zachód Europy.
|
| Pt sty 07, 2011 15:00 |
|
 |
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
quas napisał(a): Tymbardziej że po 100 latach to PO wpladło na taki pomysł. W interesie rządu będzie raczej pokazanie że katolków wcale nie jest tak dużo jak myślano, niż zawyżanie ich liczebności. W związku z czym nie będzie trzeba się tak liczyć z Kościołem i katolikami, a i łatwiej będzie z nim walćzyć. Nie PO wpadło na taki pomysł bo Spis Powszechy byl planowany od lat a jego konstrukcja polega na tym by jego wyniki były porównywalne z analogicznymi spisami w innych państwach Unii. Więc pewnie zaraz napiszesz że to pomysł bezbożnej Unii  Ciekawe że ateiści z SLD podczas ostatniego spisu za ich rządów w 2002 nie wymyśleli tak bezbożnego pytania którym by przecież mogli walczyć z Kościołem. A i skoro PO to taka bezbożna i walcząca z Kościołem partia to kto na nią głosował w 2007? Masoni i ateiści? To bedzie ich conajmniej 42% (nie licząc tych głosujących na SLD) Jeśli tak to liczba katolików w Polsce juz dawno spadła poniżej 50% 
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
| Pt sty 07, 2011 15:04 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
Cytuj: Pewnie dlatego że do ten kto chce zabić swoje dziecko musi wyjeżdzać na zachód Europy. Nie zrozumiałeś....chodzi o apel o odrzucenie projektu M. Jurka, zmiany Konstytucji i zupełnego zakazu aborcji. To klasyczne relatywizowanie grzechu....w zależności nie od Dekalogu, a od osoby, która popiera grzech, lub dokonuje. A tym sposobem dezawuuje się grzech jako taki.
|
| Pt sty 07, 2011 15:14 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
Cytuj: Zapewne wielu niepraktykujących (a więc nie uważanych za "prawdziwych" katolików przez niektórych uczestników tego wątku Zawsze byłem pewien, że niepraktykujący Świadkowie Jehowy są najprawdziwsi na świecie i na tym właśnie polega ich wyższość nad katolikami.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Pt sty 07, 2011 15:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
arcana85 napisał(a): Nie PO wpadło na taki pomysł bo Spis Powszechy byl planowany od lat a jego konstrukcja polega na tym by jego wyniki były porównywalne z analogicznymi spisami w innych państwach Unii. A więc sam potwierdziłeś że chodzi o zaniżenie liczby katolików i pokazanie że nie jest ich wcale tak dużo w naszym kraju w porównaniu do reszty Europy. Akurat wypadło na PO, a to pech. arcana85 napisał(a): Ciekawe że ateiści z SLD podczas ostatniego spisu za ich rządów w 2002 nie wymyśleli tak bezbożnego pytania którym by przecież mogli walczyć z Kościołem. A co to za ateiści którzy chętnie w Kościele się pokazują. Wtedy nie walczono z Kościołem, nie robiono propagandy antykatolickiej, i nie było takich zapędów do wprowadzania cywilizacji śmierci. arcana85 napisał(a): A i skoro PO to taka bezbożna i walcząca z Kościołem partia to kto na nią głosował w 2007?Masoni i ateiści? Głosowali Ci którzy uwierzyli w to że będą mogli z zagranicy wrócić do kraju gdzie się normalnie zarabia i Ci którzy wierzyli że nie będą musieli stąd uciekać. Jak widać młodzi dziś stąd uciekają, a Ci którzy już wcześniej uciekli nie mają ochoty wrócić i zarabiać 1500 albo i mniej na nieokreślony etat. Wierzyli w słowa Tuska który obiecał że zatrzyma falę emigracji młodych Polaków za godnymi zarobkami na założenie własnej rodziny i jej godne utrzymanie. Alus napisał(a): Nie zrozumiałeś....chodzi o apel o odrzucenie projektu M. Jurka, zmiany Konstytucji i zupełnego zakazu aborcji. Zrozumiałem, i się powtórzę. Pewnie dlatego że Polki w dalszym ciągu uciekają na zachód by zabić swoje dziecko. Odkąd pamiętam Kościół zawsze był i jest przeciwnikiem aborcji i się z tym nie ukrywa, dlatego właśnie mamy emigrację aborcyjną.
|
| Pt sty 07, 2011 15:53 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
quas napisał(a): arcana85 napisał(a): Nie PO wpadło na taki pomysł bo Spis Powszechy byl planowany od lat a jego konstrukcja polega na tym by jego wyniki były porównywalne z analogicznymi spisami w innych państwach Unii. A więc sam potwierdziłeś że chodzi o zaniżenie liczby katolików i pokazanie że nie jest ich wcale tak dużo w naszym kraju w porównaniu do reszty Europy. Akurat wypadło na PO, a to pech. No pech, dla ciebie, bo ty czytasz to, czego nikt nie napisal. Akurat o zanizaniu liczby katolikow poza toba nikt nie pisal. Ale wygodniej czytac tylko to, co potwierdza wlasna teze. Tylko po co dyskusja? quas napisał(a): arcana85 napisał(a): Ciekawe że ateiści z SLD podczas ostatniego spisu za ich rządów w 2002 nie wymyśleli tak bezbożnego pytania którym by przecież mogli walczyć z Kościołem. A co to za ateiści którzy chętnie w Kościele się pokazują. Wtedy nie walczono z Kościołem, nie robiono propagandy antykatolickiej, i nie było takich zapędów do wprowadzania cywilizacji śmierci. A to ciekawe... O cywilizacji smierci to ja slyszalam od papieza Jana Pawla II juz dawno temu, kiedy np aborcja na zyczenie w Polsce kwitla. To od tamtej pory zmienilo sie cos na gorsze? Moze to co Alus napisala? Czy to tylko twoje (nie)pobozne zyczenia?
|
| Pt sty 07, 2011 16:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Spis Powszechny 2011 a liczba katolików
Kamala napisał(a): No pech, dla ciebie, bo ty czytasz to, czego nikt nie napisal. Akurat o zanizaniu liczby katolikow poza toba nikt nie pisal. Ale wygodniej czytac tylko to, co potwierdza wlasna teze. Tylko po co dyskusja? Zabawna jesteś. Jeszcze raz przeczytaj wczesniejsze posty i postaraj się wyciągnąć logiczne wnioski, może wtedy zrozumiesz, a jak nie to już trudno. Kamala napisał(a): A to ciekawe... O cywilizacji smierci to ja slyszalam od papieza Jana Pawla II juz dawno temu, kiedy np aborcja na zyczenie w Polsce kwitla. To od tamtej pory zmienilo sie cos na gorsze? Moze to co Alus napisala? Czy to tylko twoje (nie)pobozne zyczenia? To że JP2 odszedł i juz od niego tego nie słyszysz nie znaczy że jest lepiej.
|
| Pt sty 07, 2011 16:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|