Modlitwa ktora zmieni twoje zycie....

Czy Bog ratuje finansowo tych ktorzy umieraja z glodu? Czy moze trzeba stac po stronie tej przyslowiowej "mamony" : o

Ufać Bogu to nie tylko być przy nim gdy się powodzi, jest fajnie i dookoła nas same radości. Sztuką jest zostać przy jego sercu ,gdy spotykają nas cierpienia, nieszczęścia...wtedy pokazujemy jak bardzo go kochamy, bo przecież Miłość jest na dobre i złe a przede wszystkim na złe . Ja zaufałam

Tak, od głodu też ratuje.

W Północnej Korei działa sieć ludzi, katolików, którzy pomagają mieszkańcom tego ogarniętego głodem kraju w ucieczce do Chin, potem do Wietnamu, a wreszcie do Południowej Korei.

Był o tym program w telewizji, wielu uratowanych twierdziło otwarcie, że to Bóg pomógł im wydostać się z tego piekła.

Jeśli wiara w Boga skłania ludzi do takich czynów, to ja będę ją promować.

Tajemnica wiary polega na tym jezeli w ciezkich sytuacjach kryzysowych nasza wiara nie podupadnie a jeszcze bardziej sie wzmocni czlowiek dostapi Blogoslawienstwa Bozego .....

.......................................
tak zgadzam sie w pelni z twoja wypowiedzia, tylko tak silna wiara pomoze przezwyciezyc wszystkie trudnosci

..............................................
zephyr
Tylko bardzo silna i czysta wiara czyni cuda dlatego wlasnie warto jest promowac milosc do Boga ..

ja mysle że naszą wiare trzeba oprzeć na Bogu i jego miłości do nas a nie naszej miłości do Boga i wierze jako wierze
trzeba byc ubogim w duch i polegac tylko na Bogu i jego łasce a nie na sobie

Ja bym sie z tym nie zgodzil. Wydaje sie, ze Bog polega wlasnie na rozumie czlowieka. Wolna wola itd. . Problem powstaje gdy czlowiek zaczyna twierdzic, ze wie lepiej od Boga o co Mu chodzi, co jest podstawa Biblii. Buduje rozne drzwi, posagi, swiatynie na Jego chwale, a zapomina o uczuciach, o nalezytym postepowaniu. Chwaly u Boga chyba i tak nadmiar, po co "dochwalac" Go nieprzerwanie?
Chyba, ze Jezusa metrow 50 budujecie ze wstydu za postepowanie, wtedy przepraszam.

Z pewnoscia czlowiek robi wiecej niz Jezus oczekuje a to wg.Pisma Swietego i tak ani nie polepszy ani nie pogorszy... Jezusowi chodzi przedewszystkim o szczerosc naszych serc, jesli nasze serce jest na Jezusa otwarte wstapi do niego cieplo i dobro oraz chec przebaczania bliznim ..naprawde warto jest zaprosic Jezusa do siebie...

Właśnie tego nie rozumiem: pomijając zniechęcający czysto formalny aspekt naszej religii (oprawę mszy, organizację kościoła, itp.) nie wiem, dlaczego ludzie boją się chociaż trochę uwierzyć Chrystusowi!?

W ewangeliach można przeczytać, że praktycznie przez cały czas swojej misyjnej działalności nie robił nic innego, jak tylko pomagał . W tekstach wielu objawień powtarzał, że chce zbawienia dla wszystkich, obiecał nieśmiertelność (ściślej: wieczne życie po śmierci), w ciągu dwóch tysięcy lat miliony ludzi, w różnych okolicznościach dobrowolnie przypłaciły wiarę w Niego własnym życiem!

Po tym wszystkim, jak można mu dalej nie wierzyć?

Szkoda, że kościół tego nie uczy, bo wielu by chciało. Chcieliby wiedzieć, jak Jezusowi można zacząć wierzyć, jak się z Nim "oswoić", jak zacząć do Niego mówić, a może kiedyś modlić.

W każdym razie, warto spróbować - naprawdę, naprawdę, serio-serio.

każdy patrzy nie na Jezusa ale na księży , na zadane pytanie dlaczego nie wierzysz boga
tak piszą na forum bo księża to czy tamto zrobili

Biblijny fundament wiary opiera sie na zaufaniu do Jezusa Chrystusa oraz modlitw kierowanych do Niego lub Jego Ojca poprzez posrednika jakim jest Jezus Chrystus tak mowi Biblia, wszystkie inne znieksztalcenia tego fundamentu wiary powoduje religia wymyslajac `´swietych`` do ktorych nalezy kierowac swoje modlitwy co calkowicie jest w sprzecznosci z przekazem Pisma Swietego, dlatego zachecam do jego czytania i wyrobienia sobie wlasnego zdania na ten temat ...Jezus Chrystus czeka na was, puka do drzwi waszych serc.... nie zastanawiajcie sie i otworzcie wrota waszych serc napewno sie oplaca

@zephyr7

dlaczego ludzie boją się chociaż trochę uwierzyć Chrystusowi!?

Zapewniam Cię, że to nie jest kwestia strachu.


W każdym razie, warto spróbować - naprawdę, naprawdę, serio-serio.

Gdybym zaczął gadać do ściany, to uznałbym, że zwariowałem. Serio - serio.

.....................................
Nie musisz mowic do sciany...... otworz okno ...wznies rece do gory w niebiosa i tam skieruj swoj wzrok... pomodl sie a Pan Bog napewno cie wyslucha