Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 19:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 528 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 36  Następna strona
 Jestem homo z przegranym życiem na starcie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
taki_facet napisał(a):
Aaa tak lublin, to ja myślałem, że Ty jednak wierzysz (chyba cos przeoczyłem albo dodałem w Twoich postach), ale skoro tak się sprawy mają, to te dysputy nie mają sensu, bo wykluczasz istnienie Boga.

Dlaczego twierdzisz, że nie wierzę w Boga? Wierzę, ale nie jest to pewnie ten sam Bóg, w którego Ty wierzysz. Albo może inaczej - mamy jednego Boga, ale poznajemy Go z różnych perspektyw, przyjmujemy inny światopogląd.


Ostatnio edytowano Śr sty 12, 2011 20:56 przez lublin33338, łącznie edytowano 1 raz



Śr sty 12, 2011 20:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Quercus napisał(a):

Póki co może i jesteś zaspokojony, ale wiesz, seks analny (jeśli Cię to dotyczy), może prowadzić do np. nie trzymania kału, hemoroidów, pęknięcia odbytu, wypadnięcia odbytu i różnych innych dolegliwości. Ciekawe co będzie z "miłością", jeśli jeden z "partnerów" zaniemoże na dobre...


Ja o homoseksualizmie, Ty o seksie analnym. Dopatrywanie się w homoseksualizmie tylko i wyłącznie seksu analnego - to przepraszam, ale jest to bardzo jednostronne podejście do tematu. Co będzie, gdy jeden z partnerów zaniemoże? Nie wiem, podobny problem istnieje w związkach hetero, w relacjach między dziećmi a zniedołężniałymi rodzicami. Różnie w życiu bywa. Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi.


Śr sty 12, 2011 20:54
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 29, 2010 14:18
Posty: 195
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Quercus napisał(a):

Póki co może i jesteś zaspokojony, ale wiesz, seks analny (jeśli Cię to dotyczy), może prowadzić do np. nie trzymania kału, hemoroidów, pęknięcia odbytu, wypadnięcia odbytu i różnych innych dolegliwości. Ciekawe co będzie z "miłością", jeśli jeden z "partnerów" zaniemoże na dobre...

Cóż poradzę że zaspokojenie kojarzysz z seksem analnym?
I ciągle te projekcje własnych wyobrażeń, przypisywanie innym swych urojeń i opinii.

A zresztą - jak to mawia pan Ferdek - "Co mnie to g*** obchodzi? 3 w nocy jest." :)


Quercus napisał(a):
To jest forum chrześcijańskie, więc z tego punktu widzenia rozpatruję tę sprawę. Ciekawe czy na waszym forum ktoś pisze, że kocha Jezusa i robicie źle?? Chyba byście go tam "zagryźli", ale to przecież nie byłoby zwalczanie wolności słowa...


cytuj napisał(a):
REGULAMIN FORUM WIARA.PL
§ I: Zasady ogólne:

1. Forum portalu WIARA.PL jest miejscem spotkania ludzi pragnących pogłębić swoją wiarę, poszukujących Boga, zainteresowanych problemami religii, a chrześcijaństwa w szczególności. Forum stanowi zatem miejsce rozmowy katolików i niekatolików, chrześcijan i niechrześcijan, wierzących i niewierzących.


Śr sty 12, 2011 21:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 05, 2010 23:18
Posty: 18
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
lublin33338 napisał(a):
Dlaczego twierdzisz, że nie wierzę w Boga? Wierzę, ale nie jest to pewnie ten sam Bóg, w którego Ty wierzysz. Albo może inaczej - mamy jednego Boga, ale poznajemy Go z różnych perspektyw, przyjmujemy inny światopogląd.

Nie czytasz ze zrozumieniem. Nie napisałem, że nie wierzysz w BOGA, ale, że zapewne, co zresztą potwierdziłeś, wierzysz w boga, którego stworzyłeś sobie dla własnych potrzeb. Racjonaliści też mają boga? Nie wiedziałem.


Śr sty 12, 2011 22:08
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 29, 2010 14:18
Posty: 195
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
lublin33338 napisał(a):
Wierzę, ale nie jest to pewnie ten sam Bóg, w którego Ty wierzysz. Albo może inaczej - mamy jednego Boga, ale poznajemy Go z różnych perspektyw, przyjmujemy inny światopogląd.

Szkoda że niektórzy swój swiatopogląd uważają za Prawdę


Załączniki:
2222.jpg
2222.jpg [ 19.1 KiB | Przeglądane 2049 razy ]
Śr sty 12, 2011 22:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 26, 2010 22:54
Posty: 35
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Właśnie tak Cię odczuwam.
Stoisz cały czas obok, mimo, że ludzie napisali tu dla Ciebie 25 stron, praktycznie nic z tego do Ciebie nie dotarło. Próbowałeś chociaż ogarnąć, co my właściwie do Ciebie piszemy?[/quote]

Ogarniam ,ale chyba nie muszę pisać jakiegoś skrótu? Zresztą sporo tu dziwnych sporów niezwiązanych z rzeczywistością, a bardziej takich akademickich. Poza tym ja nie liczę na podanie mi recepty. Chcę, żeby ci, którzy pogardliwie mówią o gejach pomyśleli czasem, że to nie zboczeńcy myślący tylko o seksie.


Śr sty 12, 2011 23:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 26, 2010 22:54
Posty: 35
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
lublin33338 napisał(a):
Dla wielu ludzi Bóg to zgorzkniały staruszek, który tylko czeka na upadek człowieka. We wszystkim dopatruje się grzechu, niemal czeka na to aby wymierzyć człowiekowi karę. Wydaje mi się, że obecnie teologowie nieco inaczej postrzegają Boga. Bóg to nie tylko groźny sędzia, ale również wyrozumiały kochający Ojciec.
.

Właśnie nie wiem, czy Bóg to kochający ojciec. Czy kochający ojciec komplikuje swojemu dziecku życie? Gdybym miał syna to nie krzywdziłbym go i nie komplikował mu życia, po to tylko, żeby on czegoś się nauczył, czy coś zrozumiał.


Śr sty 12, 2011 23:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 26, 2010 22:54
Posty: 35
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Quercus napisał(a):
Homoseksualizm jest chorobą psychiczną, którą można wyleczyć, chociaż nie jest to łatwe, biorąc pod uwagę, że świat ( zwłaszcza zachodni) to propaguje.
Zacznijmy od tego, że dzieci nie biorą się z kapusty tylko z połączenia komórki jajowej kobiety i plemnika mężczyzny w akcie kopulacji. To jest natura, a homoseksualizm, to ingerencja w naturę.
Tak samo jak człowiek niszczy lasy deszczowe, ingeruje w naturę. Może homoseksualny popęd ( bo miłości tutaj nie ma, chyba że filmowa propaganda i poglądy umysłowo chorych ludzi...) , nie prowadzi do globalnego ocieplenia, ale z pewnością do upadku moralnego nie tylko ludzi, którzy do tej pory robili to gdzieś po cichu (teraz wszystko nagłaśniają media), ale również ludzi, którzy na to patrzą... Tak z historii król Ryszard Lwie Serce, też lubił te sprawy, ale przynajmniej potrafił przyznać przy wszystkich publicznie, że zgrzeszył i żałuje...wy tylko potraficie przyznać publicznie, że to was kręci...
Szczytem wszystkiego jest chęć adopcji dzieci przez pary homoseksualne, jak myślicie, co może z takich dzieci wyrosnąć?
Jeszcze apel do normalnych ludzi ( bo tacy z pewnością tutaj się znajdą):
Uważajcie na medialną propagandę (dzisiaj zwaną pijarem), nie dajcie sobie wmówić, że jesteście konserwatywni.

Dlaczego twierdzisz, że w homoseksualizmie nie ma miłości? Skąd to wiesz? Czy to tylko twoje wydaje mi się?
To czym jest to co odczuwam, chęć bycia blisko kogoś, chęć dzielenia się życiem I nie o seks tu chodzi.
I zapewniam cię, ze nie myślę o adopcji dzieci.


Śr sty 12, 2011 23:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2010 22:57
Posty: 18
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Co bym tu nie napisał świata i tak nie zmienię, a tylko czas stracę... Zobaczycie sami jak za 30-40 może więcej lat będzie wasze życie wyglądało, bo nie wierzę w to żeby dwóch staruszków czy staruszek przytulało się do siebie, może wtedy zrozumiecie, że zmarnowaliście życie.


Śr sty 12, 2011 23:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Quercus napisał(a):
Zobaczycie sami jak za 30-40 może więcej lat będzie wasze życie wyglądało,
bo nie wierzę w to żeby dwóch staruszków czy staruszek przytulało się do siebie
Jacy ci hetero są powierzchowni - jak pomarszczony partner/przyjaciel, to już nie przytulą.
Co za płytcy ludzie...

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz sty 13, 2011 0:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Skąd tyle nienawiści w niektórych postach?

Potępianie w czambuł homoseksualizmu wydaje mi się śmiechu warte:

1) przecież jest to skłonność, skłonność nie jest grzechem

2) homoseksualiści nie potrafią zapanować nad swoim popędem na tej samej zasadzie, co ludzie uprawiający masturbację i seks poza małżeński.

3) pojęcie zboczenia wynika z norm społecznych: jedno z najcięższych i ewidentnych zboczeń, jakim jest pedofilia, np. w Tajlandii i wśród Pasztunów i nie nosi znamion społecznej stygmy. Czyli niejako większość decyduje o tym, co jest zboczeniem, a co nie.
W USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Australii, homoseksualizm uważany jest za manifestację popędu płciowego człowieka i nie jest uważany za zboczenie. A w większych miastach zapewne nie dziwi nikogo.

4) i na miłość Boską, nie róbcie tym biednym ludziom prania mózgu wmawiając im, że Bóg ich potępi, że się będą smażyć w ogniu nieugaszonym i inne blaaa, blaaa, blaaa.

- skąd wiece? Jesteście Bogiem, żeby to jednoznacznie stwierdzić?

- z każdego grzechu można się wyspowiadać

- Jezus odpuszcza grzechy wszystkim, wystarczy odrobina skruchy i dobrej woli


Zakładanie "rodziny" homoseksualnej na pewno nie jest łatwe. Ale od kiedy miłość, lojalność, wierność, oddanie, wszystkie wzniosłe uczucia którymi obdarzamy kochaną osobę jest czymś złym?

Nie wszystkie zachowania homoseksualistów wynikają z chęci uprawiania seksu - na tej samej zasadzie, jak dziewczyna może przytulić się do chłopaka. Dwaj mężczyźni mogą się platonicznie kochać, trzymać za ręce, itp.

---

Tak więc, nie jesteś przegrany na starcie.

Jeśli współżyjesz z mężczyzną popełniasz grzech, z którego możesz się wyspowiadać. Tyle razy, ile będzie trzeba. Masz kontrolę nad swoją płciowością, ale tylko do jakiegoś stopnia - podobnie jak my wszyscy. Przecież zdarza się, że najwierniejsi ojcowie rodziny zdradzają żony, że ludzie ślubujący życie w czystości korzystają z usług prostytutek, itp.... Krótko mówiąc, z każdego grzechu możesz się wyspowiadać.

Homoseksualizm nie skazuje na samotność. Wiele osób zataja swoje skłonności i zakłada rodziny, realizując swoje żądze "po cichu", w czasie wyjazdów wakacyjnych, delegacji itp. Myślicie, że życie ich żon to piekło na ziemi? Hehe, moja dziewczyna twierdzi, że geje to najlepszy materiał na męża :) Kochający, czuli, romantyczni, itp. O co chodzi, wielu ludzi ukrywający swoje skłonności wiedzie normalne, albo w miarę normalne życie. Nawet kiedy zdarzają się dramaty i prawda wychodzi na jaw, wygoda i wspólny dorobek utrzymują tych ludzi razem. Serio, serio.

Znam również ludzi, którzy przez swoją orientację nie założyli rodziny -

i którzy nie musza się martwić tym całym syfem jak zmienianie pieluch, wożenie dzieci do ortodonty, mieszkaniu z teściami itp. Własna rodzina jest jak komórka na abonament, przereklamowana, droga i nudzi się po kilku tygodniach.

Rodzina to również znajomi, przyjaciele, osoby które mieszkają i przebywają razem.

Zresztą, w wieku 80 lat większość ludzi i tak jest przeraźliwie samotna, co za różnica czy jest się gejem, czy nie?


Cz sty 13, 2011 0:58
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz sty 13, 2011 18:56
Posty: 11
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Biore udzial jako polemista na homoseksualnych forach ale nigdzie nie widzialem tyle entuzjazmu dla homoseksualizmu jak na forum wiara pl.


Cz sty 13, 2011 20:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 26, 2010 22:54
Posty: 35
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Quercus napisał(a):
Co bym tu nie napisał świata i tak nie zmienię, a tylko czas stracę... Zobaczycie sami jak za 30-40 może więcej lat będzie wasze życie wyglądało, bo nie wierzę w to żeby dwóch staruszków czy staruszek przytulało się do siebie, może wtedy zrozumiecie, że zmarnowaliście życie.

O to samo można posądzić pary heteroseksualne. Czy każdy 80-latek przytuli swoją pomarszczoną i siwą żonę?


Cz sty 13, 2011 22:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
katolik276 napisał(a):
Biore udzial jako polemista na homoseksualnych forach ale nigdzie nie widzialem tyle entuzjazmu dla homoseksualizmu jak na forum wiara pl.


Być może nawet gorliwi katolicy potrafią znaleźć się w sytuacji homoseksualisty, zrozumieć, że to też człowiek, który przecież ma prawo żyć zgodnie z własnymi preferencjami seksualnymi, ma prawo do szczęścia i realizowania się w związku z partnerem /partnerką /, nawet jeżeli nie jest to akceptowane przez Kościół. Katolik nie musi być wcale fanatykiem ani tez skrajnym konserwatystą. A do takich właśnie konserwatystów kieruje pytanie: czy zawsze zgadzacie się z tym wszystkim, co głosi Kościół? Nigdy nie wyrażacie swojego zdania, odmiennego od tego, które usłyszycie podczas homilii? Czy traktujecie bezkrytycznie zapisy Katechizmu? Czy nie kwestionujecie ani jednego dogmatu?
Żadna skrajność nie jest dobra. Warto więc uczyć się tolerancji oraz odrobiny pokory wobec siebie samego. " Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia" - to prawda, zależnie od wyznawanego światopoglądu, posiadanej wiedzy, wyznawanej religii, przynależności społecznej i wielu innych czynników. Nikt z nas nie może więc powiedzieć, że tylko on sam ma rację, jego opinia jest słuszna, inni się mylą. Prawda jest względna.


Pt sty 14, 2011 4:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Katolik276 w wulgarny sposób odnosił się do homoseksualistów dlatego jego posty poleciały,a on sam dostał bana, ale nawiązując do tego co napisał lublin33338 jako katolik nie popieram homoseksualizmu - szacunek człowiekowi się należy i każdy kto go narusza łamie regulamin - ale grzech jest grzechem i tego nie naginajmy. Proszę nie odczytywać tego, że moderacja naszego forum usuwa obrźliwe posty jako aprobatę dla homoseksualizmu.

Co do homilii można oczywiście ze zdaniem księdza polemizować - w przypadku dogmatów nie ma na to miejsca - taka jest ich natura ;).

lublin33338 napisał(a):
Żadna skrajność nie jest dobra. Warto więc uczyć się tolerancji oraz odrobiny pokory wobec siebie samego. " Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia" - to prawda, zależnie od wyznawanego światopoglądu, posiadanej wiedzy, wyznawanej religii, przynależności społecznej i wielu innych czynników. Nikt z nas nie może więc powiedzieć, że tylko on sam ma rację, jego opinia jest słuszna, inni się mylą. Prawda jest względna.

Czy żeby być tolerancyjnym i pokornym musimy uważać, że pewnie nie mamy racji? Co znaczy, że prawda jest względna? Co jest złego w tym żeby być przekonanym o swojej racji?

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Cz sty 20, 2011 23:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 528 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL