Osiris masz racje.
Tylko te samy fakty o których piszesz, czyli zlekceważenie przez pilotów sygnałów alarmowych systemu TAWS, komisja MAK uznała za bezpośrednią przyczynę katastrofy.

Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.

MAK będzie wszelkie okoliczności rozpatrywał na swoją obronę (mowa o Rosjanach) a obarczał nimi stronę polską bez względu na to jak to się ma do rzeczywistości i kontekstu danego zdarzenia.
W tym przypadku nie zawiodła załoga tylko sam TAWS który był całkowicie nieprzydatnych i zbędny w tych konkretnych warunkach i na tym lotnisku i wręcz wprowadzał w błąd a nie pomagał.

Konkluzja jest taka, że nie przygotowano prawidłowo tego lotu wiedząc o tym że w Smoleński TAWS nie ma żadnego zastosowania a MAK wiedząc o tym nie powinien obciążać winą pilotów za to że nie reagowali na alarm tego urządzenia i sugerując na tej podstawie iż piloci chcieli popełnić samobójstwo.
Niestety - nikt z polskiej strony nie zdementował tych nieścisłości i w świat poszedł taki przekaz a nie inny i wyszliśmy na idiotów.

A tak przy okazji.
Poprzednio - na ten sam temat i tego samego raportu - w grudniu Tusk stwierdził że jest nie do przyjęcia a po Dolomitach że tylko nie kompletny.
No to w końcu Panie Tusk, niech się Pan na coś zdecyduje, bo widzę że spuścił Pan z tonu.
Najgorsze jeśli się coś komentuje nie po to żeby rzeczywiście się do tego odnieść tylko dla samego piaru, więc potem mamy taką kakofonię informacyjną.

osiris, twoje rewelacje z wczoraj byly juz na samym poczatku znane. Ze alarm byl i nikt go nie sluchal, wlasnie z tego powodu.

maly_kwiatku: to ja ostatni raz do ciebie.


Nic na to nie poradze, ze czujesz sie osobiscie dotkniety, kiedy "twoje nie jest na wierzchu". Nawolujesz chetnie do odpowiedniego zachowania na forum, ale tylko twoich "przeciwnikow". Osiris, jak widzisz sie nie obrazil, bo pamieta nasze wczesniejsze scysje i co wazniejsze swoje uwagi ad personam, ktore nazywal "komplementami". Tam ciebie nie bylo, zeby go upomniec.

Caly ciag dalszy twojego posta jest jak najbardziej na temat. Ale nie watku, a mojej osoby. To tobie wolno, a nikomu innemu nie? Zastanow sie troche.



To teraz nasz drogi maly_kwiatku udowodnij w moich postach, ze ja gdziekolwiek pisalam, ze wierze bez zastrzezen stronie rosyjskiej? Znowu pomowienie?

Ja pisalam o wspolpracy z Rosjanami, ktora ma nam umozliwic dostep do maksymalnie mozliwej ilosci dokumentow, obecnosc przy sledztwie itp. Co Rosjanie sobie napisali w tym raporcie jest dla mnie o tyle istotne, ze sa to wreszcie pewne fakty, tezy, badz stwierdzenia, ktore mozna zweryfikowac.
Ze nie Blasik sam osobiscie doprowadzil do katastrofy jest dla przecietnego, normalnego czlowieka oczywiste. Nawet teorii spiskowej na to nie potrzeba.
Ale ze mogl byc jednym z czynnikow, ktory doprowadzil do tego, ze pilot nie reagowal na nic, a "szukal ziemi", to niewykluczone. I akurat zawartosc alkoholu nic to nie ma do rzeczy. Blasik 36 pulku nie lubil i o tym juz szeroko w prasie bylo. A Protasiuk byl juz swiadkiem do czego niezadowolenie szefa moze doprowadzic.
Dlaczego on jedyny znal rosyjski, a nawigator juz nie? W jaki stopniu zrozumial owe "posadka dopolnitielno" wiezy? Tego juz sie nie dowiemy. Co by wieza zle nie zrobila, to tylko czesc ukladanki, ktora w calosci doprowadzila do katastrofy. I jakby na to nie patrzec, duza czesc odpowiedzialnosci lezy po stronie polskiej. Owszem, gdyby wieza jasno wiedziala: moge zabronic ladowania, to by do katastrofy nie doszlo, a tylko do kolejnego skandalu "prezydenta nie wpuscili". Dzis wiemy, ze byloby lepiej. Po incydecie gruzinskim, pilot pewnie nie wie, ze bylo lepiej odmowic prezydentowi. Ale przynajmniej zyje.



Dobrze piszesz: masz dowody na klamstwa strony rosyjskiej, badz pominiecie jej roli przy tej katastrofie. To jednak ciagle zaden dowod na zamach. Ale to powinienes wiedziec sam.


A nie jest tak ze mgla sie moze sama rozejsc?
To ja gdzies o torebce pisalam? Moze mi przypomnisz?
I jakos zaden z polskich swiadkow, ktorzy czekali na prezydenta, do tej pory rewelacji o dobijaniu nie potwierdzil. Nawet w NDz. Przeoczylam cos?

I jeszcze o kłamstewkach Rosjan czyli tzw. półprawdach.

Kamala,
jesteś urażona, bo zapewne odczułaś w ten sposób uwagę o belce w Twoim oku.
Właśnie z uporem godnym tej sprawy, proszę i tłumaczę, aby nie posługiwać się w dyskusjach na forum zarzutami osobistymi, obraźliwymi epitetami wobec dyskutantów.

Z Twojego postu widać wyraźnie, że prędzej, czy później takie akcje wracają do tych, którzy je rozpoczęli. Lepiej działać miłością, która, nawiasem, także wraca.

Pozdrawiam

maly_kwiatku, pewnie mi jak zwykle nie uwierzysz, ale ja nie jestem urazona.
To jest twoje zdanie na moj temat i to twoj problem, a nie moj. Moze jakis "obrazliwy epitet z mojej strony" przytoczysz?

Nie wiem dlaczego ty widzisz uwagi personalne tylko w moich postach, a nie widzisz ich w swoich?
Ja oprocz tego, pisze tez na temat watku, co zdaje sie ciebie kompletnie nie interesowac. Moze dlatego, ze nie potwierdzam twoich pomowien?

Jeszcze nie zwątpiłaś?.....Twoja wiara jest ogromna

Ja mam od czasu katastrofy smoleńskiej wrażenie, że Pan Premier Tusk zachowuje się jak chłopiec, który wprawdzie ma coś na sumieniu, jednak, po pierwsze uważa, że to nie jego wina, a po drugie myśli, ze jak przestanie o tym myśleć i rozmawiać to sprawa przyschnie i zniknie.

Taki psychologicznie uzasadniony odruch.

Tylko, że mimo niechęci Premiera do zajmowania się sprawami katastrofy, skutkującej słabym rozeznaniem w faktach i materiałach, Lech Kaczyński wraz z 95 towarzyszami katastrofy nie chcą ożyć...

A my, Polacy, powinniśmy się starać stanowiska takie jak Prezydent i Premier obsadzać mężczyznami i kobietami, potrafiącymi być dorosłymi gdy trzeba, a będącymi dziećmi w w innych odpowiednich sytuacjach.

Gdyby tą sytuację strywializować i posługiwać się kolokwializmem to mamy do czynienia oto z taką sytuacją, że Tusk z Rosjanami na podwórku grali w piłkę i w czasie zabawy wybito w kamienicy szybę.
Teraz wywraca oczy, głupio się uśmiecha pokazuje na ruskich a ruskie na niego.
Co rusz - łapany na jakiejś nieścisłości - zmienia wypowiedzi patrząc na to jak odbiera to otoczenie.
I będzie tak kręcił bez końca patrząc na słupki, ale nie te od bramek tylko sondażowe.
I tu jest pies pogrzebany bo nie ma woli wyjaśnienia do końca czegokolwiek oprócz walki o wysokość słupków.
Ofiary katastrofy (prawda o niej) stały się zakładnikami wyborów i sondaży.

No i mamy powód do radości a chyba największy Tusk i jego ekipa.
Jakby na zamówienie rządu PO będącego obecnie w opałach..
Teraz wszyscy z tamtej strony będą wałkować ten temat zamiast te z ostatnich godzin mając świetny pretekst do tego że PiS znów dzieli zamiast radować się tym co nastąpiło!

Jan Paweł błogosławionym od 1 maja
BENEDYKT XVI UZNAŁ CUD PAPIEŻA POLAKA

Wniosek: Benedykt XVI chce ukryć zamach i działa w spisku Jeszcze chwila, a wszyskich ich rozpracujemy

SweetChild,
wiesz,że też o tym pomyślałem ?

Jan Paweł II Błogosławionym od 1 maja
Piękna i ważna informacja, warto poświęcic jej czas w odpowiednim wątku, a nie w wątku :Katastrofa smoleńska....
W dochodzeniu do prawdy na temat katastrofy smoleńskiej jesteśmy dość osamotnieni, nawet Ameryka pod rządami Obamy nam nie pomoże.
Na prawdę o Katyniu czekaliśmy 50 lat, a ile będziemy czekać na prawdę o Smoleńsku?
http://www.naszdziennik.pl/index.php?da ... d=my01.txt

A w czym Obama miałby tu coś pomagać?
W zacieraniu śladów?
Ameryka, jak dotąd nie pomogła Polsce w żaden sposób, jeśli chodzi o sprawę smoleńską. Obama nawet na pogrzeb ofiar nie przyleciał, mimo, że latał kilka razy do Rosji i do Pragi w tym czasie.




Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katas ... omosc.html

I zaczyna się aspekt międzynarodowy całej sprawy.
Bo skoro tylko służby wywiadu USA i krajów Europy zorientowały się, że TU154 w Smoleńsku był naprowadzany na śmierć, to dlatego ŻADEN z przywódców zachodnich nie zdecydował się przylecieć na pogrzeb Prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Polski.

Wymyślono wtedy erupcję wulkanu. Erupcja pewnie była. Tylko że niebo nad Krakowem było tego dnia wyjątkowo czyste. Nad południem Europy także.

Przywódcy zachodni nie przylecieli ze strachu.

Tylko nie wiem, czego mieli sie ci przywodcy przestaszyc? Macierewicza?

A jak bylo naprawde i dlaczego nikt nie wiedzial, czy samoloty moga czy nie moga latac w takich warunkach, to latwo po 9 miesiacach zapomniec.
Ja wiem, ze ten wybuch wulkanu to tylko Rosjanie mogli spreparowac, zeby doprowadzic np do tego, ze Merkel nie mogla doleciec do Berlina, tylko musiala droga ladowa z Madrytu jechac. Przepraszam, chyba z Madrytu udalo jej sie przeleciec do Rzymu.
No ale to byl spisek ogolnoswiatowy, jak twierdzi ks. Malkiewicz, wiec oczywiste jest, ze caly swiat dal sie wpuscic w kanal, linie lotnicze poniosly wielkie straty, pasazerowie kleli, na czym swiat stoi, a wszystko po to, zeby pomniejszyc skale uroczystosci pogrzebowych pary prezydenckiej na Wawelu. A do tego to kazdy srodek jest dobry. Nawet taki jak wybuch wulkanu w Islandii.

A te problemy na lotniskach w zwiazku z duzymi opadami sniegu w grudniu, to na czyja czesc zrobiono?

Jeśli chodzi Ci o "prawdę" dowodzącą zamach, to raczej ani w 2084r, ani nigdy.
Rosjanie zapewne wprowadzili częściowo pilotów w błąd, co nie zwalania zupełnie obsługi z odpowiedzialności.
Pilotaż tylko według wskazań obsługi lotniska, przypomina kierowcę, który bezrefleksyjnie ufa GPS....w ubiegłym roku jeden nawet nie zauważył, że GPS zaprowadził go starą drogą i wjechał do jeziora.