Ale jednak na swój sposób w kółko się kręcisz tworząc wpisy kompletnie nie na temat.
Wyjdź z tego kieratu (pardon wątku) i wszyscy będziemy zadowoleni.
Mamy tu dyskutować o obietnicach Tuska a nie o Twoim problemie.
Już tyle mamy tutaj twoich wpisów ale żaden nie odniósł się do meritum.
Może już dość tego offtopu?

Mow za siebie. Ja nie bede.
A wlasciwie o czym chcesz dyskutowac. Przeciez NIC nie zrobil!

Temat można zamknąć.

Coś nasz cudak się nie sprawdził. Oj straci sporo elektoratu który na te cuda się nabrał, zwłaszcza młodych ludzi, którzy liczyli że nie będą musili wyjerzdzac do Irlandii czy UK. Emigracjia młodych za chlebem ma się bardzo dobrze i wręcz kwitnie. Tu upatruję największej przyczyny porażki Tuska i jego PO, choć jak widać tych przyczyn jest dużo więcej. Wielu młodych drugi raz nie zagłosuje na partie która potrafi tylko robić dobrą minę do złej gry.

A ja odpowiem śpiewająco:
http://www.youtube.com/watch?v=b9vs1IeG7Co (plagi Tuska).

Ech tak kraczecie.
Mój ojciec, zapalony żołnierz mawiał: Jak się coś dzieje, to ważna jest szybka decyzja, choćby była nie najlepsza.

Jak Polskę atakowała Anodina, Tunezyjczycy oraz nadciągała kolejna powódź, tym razem w środku zimy, Mój największy podziw budził Pan Premier, który potrafił szybko unieść się ponad tym wszystkim, zabawiając i oddychając w Dolomitach z najbliższymi. Uważam, że to bardzo dobrze rokuje dla dobrych decyzji dla Polski, podejmowanych z Siłą Spokoju.

Jesli Pietrzak ma racje, to zaczynacie zyc w przyjemniejszym panstwie. Spokojniejszym.
Pewnie marketow juz sie nie buduje, po co, kto kupi towar jak ludzie "gole". Na ulicach chyba przyjemna cisza, swiergot bocianow i innych wroblowatych, benzyna droga, samochody przestaly jezdzic. Wypadkow drogowych chyba juz od lat nie ma.
Zastanawiam sie czemu w Rzymie, na dzien beatyfikacji JPII, juz wszystkie miejsca zajete. Przez kogo? Mafia chyba. Duzo tej mafii w Polsce. Pomidory po dychu placa, nawet okiem nie mrugna.

ja tylko w jednej małej kwestii dotyczącej mojej branży...
http://www.gazetakrakowska.pl/nsacz/lim ... l?cookie=1
czegoś takiego jeszcze nie było. U mnie w mieście nagle doszło do dramatycznego i niezrozumiałego dla nikogo ograniczenie dostępu do lekarzy- większość funkcjonujących już conajmniej kilka lat przychodni które zainwestowały w sprzęt, przyjmowały przez ubiegłe lata duże grupy pacjentów na NFZ jest nagle bez kontraktu. Pacjenci są odsyłani spod drzwi, (nie wyobrazacie sobie jakie to przykre dla obu stron, dla lekarzy tez- co mają powiedzieć swoim stałym pacjentom którzy się u nich leczyli przez lata?)
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/region ... pag:1#nav0

Jasne, Kopacz się strasznie tym przejmie.
PO w każdej dziedzinie ignoruje obywateli ale Lemingom to nie przeszkadza bo najważniejszym celem istnienia PO jest zamknięcie drogi powrotu do władzy Kaczyńskiemu a reszta (czytaj obywatele) się nie liczy.

Ale żeby nie odbiegać za daleko od meritum dwie obietnice:


Jak widać moje komentarze opisują dosyć kompleksowo sytuację szczególnie w punkcie 45 biorąc pod uwagę wpis poprzednika.

i tu za mało byłoby powiedziec "nic się nie poprawiło". Okazuje się że w dziwny sposób w wielu miejscach nagle i dramatycznie się pogorszyło!
No i Vat w ramach obniżenia podatków:)

Generalnie to jest katastrofa dla tych obietnic, czy raczej wodospadu obietnic.
Bajerowanie nie zakończyło się na kampanii wyborczej tylko trwa do dzisiaj i całe rządzenia PO oparte jest na tym.
Wiele gadanie nie wiele czynu.
Tak jakbym słuchał Papkina z "Zemsty"

Niby się udało, za Wikipedią mieliśmy 4% w 2007 roku, 3,3% w 2008, 3,5% w 2009 i (za GUS) 3,1% w 2010. Ale trzeba przyznać, że przy 4% inflacji stawianie sobie za cel zahamowania jej wzrostu brzmi mało ambitnie. Poza tym ciekaw jestem, jakimi metodami rząd to realizował...



W przypadku poboru składek ZUS mamy uproszczenie, bo zmiana podstawy następuje raz w roku, a nie co kwartał.



Dlaczego kulawo? PZU - duży sukces. W przypadku PGE czy Tauronu można się czepiać niskiej ceny, ale co zrobić, skoro nikt nie chce zapłacić więcej w obliczu wielkich nakładów w energetyce?



Nie najgorzej, chociażby PITy roczne można wysyłać przez Internet bez drogiego podpisu kwalifikowanego.



Plagiat



Na dobrej drodze, miało być od stycznia, ale jest pół roku opóźnienia.

jednak myślę że kazdy obywatel znacznie bardziej odczuje- poniesienie vat a więc podrożenie dokładnie wszystkiego od bułki do materiałów budowlanych- drastyczne ograniczenie dostępności usług medycznych (dlaczego??) - jak można nie podpisać kontraktu z poradnią hematologiczną (jedyną, przyszpitalną) w 100 tysięcznym miescie? Niech sobie umierają chorzy na białaczki? Albo jadą 100 km na kontrolne wizyty?

Mimo wszystko dochod narodowy rosnie. Dlug panstwa chyba troche za duzy. Dlatego tna (jak zwykle) sluzbe zdrowia.
A z tymi wypadkami samochodowymi, mniej ich za Tuska? Przestali ludzie jezdzic? Skoro taki kryzys...

no dochód rośnie, ale wzrost 4% a wzrost 10% jest różnica. służbe zdrowia powinna być prywatna, a dług nie jest najgorszy tylko nie powinien się już powiększać, a niestety będzie.