Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 20:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Ginę.... :( 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
Dziewczyna ma problemy a my se jaja robimy. Niby świeta odpowiednie :D
Membaris nie strzelaj samobója, nie warto. Dół chwilowy, na pewno przejdzie
pozdro

_________________
Mors dicit


So mar 26, 2005 16:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
Nosper.. ja sie nie nabijam... mowie powaznie, ja sie nie odwroce...
fakt to powazny problem ale ciezko jest pomoc bes kontaktu wrealu. Membaris... nie jestes sama pamietaj o tym ;) :przytul:

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


So mar 26, 2005 17:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36
Posty: 427
Post 
Membaris-ja jestem pewna że sobie poradzisz. Wkońcu zrobiłaś już pierwszy krok-szukasz pomocy, zauważasz swój problem...To już bardzo dużo... Trzymaj się bardzo cieplutko i uwierz ze Bóg Ci pomoże :)

_________________
Wiara jest to pewność bez dowodu.
Obrazek


So mar 26, 2005 17:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 21, 2005 20:37
Posty: 109
Post 
Taaa.... jak się i wy odwrócicie to już całkiem sama zostanę..

_________________
Do serca przytul.... liska.....
Obrazek


So mar 26, 2005 18:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45
Posty: 74
Post 
Zle się zalogowałam to u góry to mój post :)


So mar 26, 2005 18:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
mala.. na mnie mozesz liczyc.. z natury jestem uparta i zostane... ;) :przytul: nie jestes sama ;)

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


So mar 26, 2005 22:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45
Posty: 74
Post 
Julia, dzięki... ;*
Jednak dzisiaj byłam w szoku... Dużo rozmową pomogła mi osoba, po której absolutnie się tego nie spodziewałam... Jednak wiem, że ona nie potrafi mi pomóc, choć chce...
Takie to zycie jest dziwne i bez sensu...


N mar 27, 2005 0:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
widzisz.. pomoc jest blizej niz ci sie wydaje... nie wiem czy powinnas zakladac od razu, ze ci nie pomoze... a moze jednak? mozepokaze ci pewne rzeczy i sama bedziesz mogla sobie poradzic z pewnymi rzeczanmi? Bog nad toba czuwa i podsyla ci odpowiednie osoby, w sobie tylko znanym celu ;)

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


N mar 27, 2005 0:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45
Posty: 74
Post 
Tak mi sie przynajmniej wydaje... Ale sama rozmowa z tą osobą dodaje mi odwagi. nie skreśla mnie bowiem ona tak jak inni to zrobili... w miarę stara sie zrozumieć i nie osadza wg. swoich kategorii...


N mar 27, 2005 10:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36
Posty: 427
Post 
Membaris- widzisz wszystko zaczyna sie "prostować", zaczynasz otrzymywać pomoc...Wiara Cię uzdrowi...tylko nie bój się-wielu forumowiczów jest z Tobą i nie pozwolimy Ci zwątpić ;)


:przytul: Nie poddawaj się :przytul:

_________________
Wiara jest to pewność bez dowodu.
Obrazek


N mar 27, 2005 11:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45
Posty: 74
Post 
Dziękuję Wam wszystkim, jesteście kochani :*
Teraz znowu jest pewna rzecz, która mi nie pozwala na spokojne życie :(
W domu... ciągłe kłótnie nic się nie układa... Rodzice nawet zaczęli coś mówić o rozwodzie... nie, nie mówić... krzyczeć... Widać, że między nimi już od dawna nie ma miłości... Dziś wielkanoc... Od rana wielka kłótnia... weszłam z domu i wróciłam po kilku godzinach...było potem ok... ale nie rodzinnie :(


N mar 27, 2005 13:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
mala... wszystko sie ulozy... moze to kolejna proba dla ciebie? jest wiele osob, ktore chce ci pomoc... wspieraja cie na tyle na ile pozwala na to net ;) :przytul:

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


N mar 27, 2005 14:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36
Posty: 427
Post 
Powiem szczerze że u mnie niestety też zdarzają sie rodzinne kłótnie, a najgorsze jest to że ich powodem są osoby "trzecie". To bardzo boli gdy widzimy ludzi którzy są bliscy naszemu sercu a którzy "skaczą sobie do gardeł". Wtedy myślę sobie ze przecież ja tak nie chcę, ja sobie inaczej wyobrażam rodzinne ciepło, spokój, że przecież rodzina powinna być naszym azylem i oazą spokoju...niestety w praktyce zdarza sie inaczej...Dlatego staram się cieszyć każdą chwilą kiedy jest dobrze, kiedy rzeczywistość pokrywa się z moim wyobrażeniem.
Ty mówisz że mowa jest o rozwodzie....wiem-ból, rozczarowanie, bunt...Żadne słowa nie są w stanie tego zmienić ani zagłuszyć tego bólu...Ale nie możesz przez to upaść...Wyjdź na spacer, wypłacz sie, wykrzycz, posłuchaj ulubionnej muzyki-zrób coś co pomorze Ci rozładować te wszystkie emocje które w takich chwilach się w Tobie kumulują...Jeśli mnie z jakiegoś powodu jest źle, nie potrafię sobie poradzić z całym chaosem myśli i uczuć to poprostu piszę na tym forum-wiem że może nie zawsze piszę jasno i czytelnie dla forumowiczów ale między wierszami umieszczam swoje emocje-to mi pomaga; tu zawsze mogę liczyć na życzliwe słowo. Bo wiekszość forumowiczów to przyjazne duszyczki i Bóg im zapłać za to :przytul:
Prawdą jest ze wszystko co nas nie zabije to nas wzmocni :)

PoZdRaWiAm :)

_________________
Wiara jest to pewność bez dowodu.
Obrazek


N mar 27, 2005 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
Membaris... kilka lat temu rodzice mojej kolezanki tez mieli takie plany... rozwod. okropmnie sie klocili... powiedzialam jej wtedy, ze dopoki sie kloca to jest szansa na pogodzenie, bo gorzej by bylo jak by sie do siebie nie odzywali... i jakos sie w koncu dogadali i... jest w miare ;)

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


N mar 27, 2005 22:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45
Posty: 74
Post 
na razie się cały czas kłocą i potem nie odzywają... często było tak, że nie gadali ze sobą bardzo długo a jesli już to była to kłotnia... ale mam nadzieję, że coś się zmieni...
Tylko takie coś trwa juz bardzo długo...
praktycznie cały czas, odkąd pamiętam oni się kłócą...
rzadko kiedy jest dobrze :(


N mar 27, 2005 23:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL