Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lip 21, 2025 0:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Czy da się żyć bez grzechu? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 6:21
Posty: 44
Post Czy da się żyć bez grzechu?
Trzy poniższe posty przeniosłem z działu Żyć wiarą (offtop) - dalszy los tematu pozostawiam w gestii moderatora działu.
jumik


Elbrus napisał(a):
zephyr7 napisał(a):
są pewne grzechy, na które się nic nie poradzi!
Czyżbyś był bliski nauce luterańskiej o zepsuciu natury ludzkiej?



Taka prawda, nie da się żyć bez grzechu, i tu nie ma do rzeczy, że Papa na soborze w trydencie wydumał coś innego


Pn sty 24, 2011 1:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu
zephyr7 napisał(a):
ale przecież.... tyle się mówi o zgodzie z naturą...
Jednak proponuję zapoznać się z poglądami reformatora i dowiedzieć się,
czy nie popadło się w potępioną herezję:
http://www.luter.pl/files/pdf/ONiewolnejWoli.pdf
http://www.luteranie.pl/www/biblioteka/dpisma/servo-arbitro.htm
(Marcin Luter: De Servo Arbitrio. O niewolnej woli; tłum. z łac. Wiktor Niemczyk)
http://www.luter.pl/files/pdf/FormulaZgody.pdf
//o grzechu pierworodnym, o wolnej woli
http://www.luteranie.pl/pl/index.php?D=138
//Księgi Wyznaniowe Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego
//o grzechu, o naturze ludzkiej, o łasce

http://www.luteranie.pl/www/biblioteka/dpisma/niemczyk1.htm
(Kilka zasadniczych szczegółów kontrowersji dogmatycznej "O niewolnej woli" ks. dr Marcina Lutra)
http://www.magazyn.ekumenizm.pl/content/article/20040701132015791.htm
(Spór o ks. Marcina Lutra na przykładzie dyskusji o niewolnej woli i predestynacji)

http://mateusz.pl/mt/dp/dp-am.htm
"Luter i Kalwin niewątpliwie uznawali uświęcenie jako skutek usprawiedliwienia,
tyle że miało ono nastąpić dopiero po śmierci."
http://www.studentprawa.com.pl/martin-luther.html
"Na skutek grzechu pierworodnego człowiek stał się niewolnikiem diabła i
ani chrzest, ani spowiedź, ani dobre uczynki nie mogą go uczynić dobrym. "
Donnie Brasco napisał(a):
Elbrus napisał(a):
zephyr7 napisał(a):
są pewne grzechy, na które się nic nie poradzi!
Czyżbyś był bliski nauce luterańskiej o zepsuciu natury ludzkiej?

Taka prawda, nie da się żyć bez grzechu, i tu nie ma do rzeczy, że Papa na soborze w trydencie wydumał coś innego
Nie Papa wydumał, tylko Kościół orzekł nieomylnie i obłożył klątwami twierdzenia sprzeczne z wiarą apostolską:
SOBÓR TRYDENCKI
Sesja V (1546)
Dekret o grzechu pierworodnym

Kan. 5.
"Jeśli ktoś przeczy temu, że łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa udzielona na chrzcie gładzi winę grzechu pierworodnego,
albo też twierdzi, iż nie odpuszcza [ona] tego wszystkiego, co ma prawdziwy i właściwy charakter grzechu,
lecz tylko zaciera lub sprawia, że nie bywa dalej poczytywane jako wina - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
U odrodzonych bowiem Bóg niczego nie ma w nienawiści, ponieważ
"nic nie ma godnego potępienia w tych, którzy prawdziwie pogrzebani są z Chrystusem przez chrzest śmierci" [Rz 6, 4],
którzy "nie postępują według ciała [Rz 8, 1], lecz "wyzbyli się starego człowieka,
przyoblekając się w nowego, stworzonego na wzór Boga" [Ef 4, 22n; Kol 3, 9n],
stali się "niewinnymi, nieskalanymi, czystymi, bez skazy i ukochanymi synami Boga,
"dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa" [Rz 8, 17],
tak że nic zgoła nie powstrzymuje ich od wejścia do nieba.
To zaś, że w ochrzczonych pozostaje pożądliwość lub zarzewie [grzechu], ten święty Sobór przyznaje to i z tym się zgadza.
Ponieważ zaś ta pożądliwość jest nam pozostawiona dla walki,
nie może ona szkodzić tym, któzy jej nie dają przyzwolenia i mężnie opierają się [jej] z pomocą łaski Jezusa Chrystusa.
Właśnie dzięki temu "każdy otrzyma nagrodę, kto będzie należycie walczył" [2 Tm 2,5].
A co do tej pożadliwości, którą Apostoł niekiedy nazywa "grzechem" [Rz 6, 12n],
święty Sobór oświadcza, iż Kościół katolicki nigdy nie rozumiał tak,
jakoby u [ludzi] ochrzczonych była prawdziwym i właściwym grzechem,
lecz [tak jest nazwana], ponieważ jest pozostałością po grzechu i do grzechu nakłania.
Jeśli ktoś przeciwnie sądzi, niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych."

Jeśli komuś to się nie podoba, to może wierzyć jak chce - anatema na drogę!

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn sty 24, 2011 15:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 6:21
Posty: 44
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu
I co z tego?

Aż żal patrzeć jak daleko Kościół odszedł o Biblii.

Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie (Rz 11, 25-36)

Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień (J 8, 3-11)

Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej (Rz 3, 21-31)

A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Prawo nie opiera się na wierze, lecz [mówi]: Kto wypełnia przepisy, dzięki nim żyć będzie. (Ga 3, 10-14)


Pn sty 24, 2011 17:58
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): So lis 13, 2010 0:31
Posty: 103
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
zdefiniuj słowo "grzech" to podyskutujemy.

_________________
Jeśli miałbym zostać gorliwym wyznawcą jakiejś religii - wybrałbym taką, która ma najwięcej sensu - byłbym Jedi!


Pn sty 24, 2011 22:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 6:21
Posty: 44
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
Może najogólniej, katechizmowo i pierwszokomunijnie: świadome i dobrowolne łamanie przykazań bożych i kościelnych :)


Wt sty 25, 2011 0:26
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): So lis 13, 2010 0:31
Posty: 103
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
Donnie Brasco napisał(a):
Może najogólniej, katechizmowo i pierwszokomunijnie: świadome i dobrowolne łamanie przykazań bożych i kościelnych :)


to też najogólniej jak to możliwe odpowiem: Można jeśli się w ogóle przykazań Bożych i kościelnych nie zna.

Jedna uwaga: słowo "Bóg" odnośnie Boga Abrahama pisze się wielką literą - nieważne jakie masz poglądy. Sam ateistą jestem ale zasady pisowni dotyczą wszystkich ateistów też ;P

_________________
Jeśli miałbym zostać gorliwym wyznawcą jakiejś religii - wybrałbym taką, która ma najwięcej sensu - byłbym Jedi!


Wt sty 25, 2011 8:04
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
Da się.
Pamiętam w swojej zamierzchłej historii taki okres (krótki), gdy mimo przelatywania katechizmu tam i z powrotem, nie znajdywałem niczego, co byłoby związane z moimi działaniami i zaniechaniami.
Wtedy tez uświadomiłem sobie ułomność katechizmowych rozwiązań co do katalogów grzechów. Bo przecież mimo ich braku, nie czułem się gotowy na wejście do Nieba jako istota w pełni czysta.

Grzeszność polega bowiem nie tylko na działaniach i zaniechaniach. Ona jest też w skłonnościach i przywiązaniach.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Wt sty 25, 2011 10:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
Donnie Brasco napisał(a):
Trzy poniższe posty przeniosłem z działu Żyć wiarą (offtop) - dalszy los tematu pozostawiam w gestii moderatora działu.
jumik


Elbrus napisał(a):
zephyr7 napisał(a):
są pewne grzechy, na które się nic nie poradzi!
Czyżbyś był bliski nauce luterańskiej o zepsuciu natury ludzkiej?



Taka prawda, nie da się żyć bez grzechu, i tu nie ma do rzeczy, że Papa na soborze w trydencie wydumał coś innego

.............................
niestety nie da sie zyc bez grzechu, tylko Jezus nie popelnial grzechu....

_________________
Bog jest Miloscia :)


Wt sty 25, 2011 22:50
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
Maryja również była nieskalana grzechem.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt sty 25, 2011 23:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 23, 2010 16:37
Posty: 151
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
Napiszę, jak to widzę, ale nie by podejmować dyskusję, bo jestem mało piśmienna :)
Czy się da żyć bez grzechu?

Fakt, że nie ma uczynków grzesznych w życiu, nie mówi, że nie jestem w grzechu.
Chrystus w czasie Kazania na górze bardzo podniósł poprzeczkę do góry odnośnie pojęcia grzechu - 10 przykazań to za mało.
Mt 5,21-22: Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj. A kto by się dopuścił zabójstw, podlega sądowi. A ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku" podlega karze piekła ognistego.
Mt 5, 27-28: Słyszeliście, że powiedziano:Nie cudzołóż. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.

Więc od Kazania na górze istotą grzechu nie są jak w Starym Testamencie uczynki, ale głównie stan serca. Poprzeczka postawiona w Nowym Testamence jest bardzo wysoko. Kto do niej doskoczy? Chyba nikt. Poza zasięgiem człowieka. Chrześcijaństwo, to przecież nie moralność. Jest moralność, uczynki - to jesteś chrześcijanin. No nie. Chrześcijaństwo polega nie na wypełnianiu przykazań, ale na naśladowaniu Chrystusa. Jak zatem zrobić, by Kazanie na górze było w sercu? Jak zwalczyć nienawiść w sercu? By żyć bez grzechu? Kiedy sam człowiek nie potrafi zmienić swego serca? Do tego potrzebny jest Zbawiciel.

_________________
To, co wiem jest kroplą. Czego nie wiem - oceanem.


Wt sty 25, 2011 23:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 6:21
Posty: 44
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
maly_kwiatek napisał(a):
Da się.
Pamiętam w swojej zamierzchłej historii taki okres (krótki), gdy mimo przelatywania katechizmu tam i z powrotem, nie znajdywałem niczego, co byłoby związane z moimi działaniami i zaniechaniami.


Dobrze piszesz, że chodzi tu o okres. W pytaniu raczej chodzi o fundamentalną postawę całego życia. Ja też okresowo nie grzesze, np. jak śpie :)


Śr sty 26, 2011 2:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 6:21
Posty: 44
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
Wiadomokto napisał(a):

to też najogólniej jak to możliwe odpowiem: Można jeśli się w ogóle przykazań Bożych i kościelnych nie zna.



Tak, albo żyło się tylko 3 godziny, ciężko wtedy o grzech. Dlatego samo zagadnienie "życia bez grzechu" dotyczy osób spełniających przesłanki: świadomości i dobrowolności.

Pozdrawiam


Śr sty 26, 2011 2:10
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
To ja jeszcze dodam, ze swej własnej historii.
Kiedy miałem taki okres "bezgrzeszny", pierwszym grzechem, jaki następował po tym okresie był grzech pychy, zadowolenia z tego, ze nie mam grzechu, że na pewno wejdę do nieba, jakby mi się coś teraz stało, i że jestem przez to o wiele lepszy od innych przeciętnych ludzi.
Bywało, że nie miałem innych grzechów oprócz tego grzechu pychy.

Z początku nie wiedziałem, że to grzech, uświadomiłem go sobie po uważnej lekturze katechizmu.
Dziś nazwałbym to bujaniem Ego a w życiu bardzo zwracałem uwagę na ten grzech, bo był on potencjalnie moim najważniejszym grzechem, także po wyjściu z dzieciństwa.

Największą cnotą, najtrudniejszą do osiągnięcia, była dla mnie cnota pokory, stąd moją opiekunką z Nieba stała się mistrzyni pokory, św. siostra Faustyna. Dziś jestem od kilku lat małym kwiatkiem, staram się nim być, bo wiem, jak bardzo Bogu się to podoba.

A że nieraz upadam i wyrasta we mnie lew, to od tego jest Liam, albo Dural, żeby mi tu przytępić pazurki. I tak toczy się ten świat :)

Napisałem to, bo wydaje mi się, że ludzie często nie zdają sobie sprawy z faktu "rośnięcia swego Ego", a nawet jeśli zdają, to nie wiedzą, że to im nie służy, że to jest grzech.

Bo nie chodzi o to, by powstrzymywać swój rozwój, aby nie być grzesznym. Chodzi o to, by rozwijać się dla Boga, by można było Go lepiej ujrzeć, w sensie uświadomić sobie Jego Prawa, a nie by być coraz lepszym od innych ludzi.

Sport i konkurencję w sporcie należy traktować nie jak walkę na ego, tylko jak zabawę.
Konkurencję w szkole, w pracy - tu już trudniej, bo kierownictwo szkoły czy zakładu promuje tych "lepszych", zapominając, że ci, co są lepsi w jednym, to są gorsi w drugim.
A ci, co są pozornie "najlepsi", często są nieetyczni i za plecami mówią okropne rzeczy na kierownictwo.

Wszystko ma swoje blaski i cienie.

W moim życiu grzech miał więc określoną rolę: temperować Ego.
Chwała więc wam, moje grzechy, które nie pozwoliłyście wyrosnąć memu ego ponad innych ludzi. Chwała wam, że pozwoliłyście mi poznawać bezmiar Miłosierdzia Bożego i Jego Miłości oraz Jego jedyną prośbę do człowieka: Miłuj Boga, jak tylko potrafisz i miłuj bliźniego swego jak siebie samego.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr sty 26, 2011 8:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
Pycha albo jak piszesz wybujałe ego, to przede wszystkim choroba Zachodu a podłożem do tego jest samo chrześcijaństwo z jej filozofią zbawienia osobistego, co nie oznacza, że na Wschodzie nie ma pyszałków, oczywiście są jak wszędzie, jednak taka filozofia która cechuje się pędem do zbawienia (pragnieniem zbawienia), czasami za wszelką cenę (strach bycia potępionym) może generować takie właśnie postawy, chęć bycia lepszym od innych, czyli to niezdrowe współzawodnictwo. A wystarczy uświadomić sobie, że wszyscy, tak dokładnie wszyscy jesteśmy przeznaczeni do "zbawienia", bo wszyscy stanowimy Jedno w Bogu. I jeśli jedna dusza się "potępi" to nikt nie może być zbawiony, właśnie ta myśl, to przeświadczenie pozbawia pychę jej żądła

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz sty 27, 2011 14:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 23, 2009 14:03
Posty: 10
Post Re: Czy da się żyć bez grzechu?
Nie, nie da się żyć bez grzechu co jest skutkiem przestępstwa Adama. Tylko Matka Boża żyła bez grzechu, bo przestępstwo Adama nie miało prawa w niej, no i Jezus oczywiście, ale on nawet jako człowiek był współistotny Ojcu.


Śr cze 15, 2011 19:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL