Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 22:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Czy można odmówić mężowi w III fazie? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 07, 2011 1:27
Posty: 1
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
jasne, że można. Ale.... Ja jestem mężem kobiety, która też nie miała ochoty. Pewnie, że nie chciałem jej zmuszać, nie chciałem, żeby ona się zmuszała itd. bo mi bardzo zależało, żeby ona chciała być ze mną, a nie żeby to był tylko sam seks. Bardzo ją kochałem, więc po prostu grzecznie to przyjmowałem, wytrzymywałem i czekałem. Ale było tak, że z roku na rok współżyliśmy coraz rzadziej. Były z tym coraz większe problemy. Czułem się odrzucony, niechciany, niekochany. A ona coraz bardziej drażliwa, oschła. I dzisiaj mogę napisać, jakie są tego efekty po kilkunastu latach małżeństwa: jesteśmy razem, ale uczuciowo jesteśmy daleko od siebie. Nie współżyjemy. Nasze małżeństwo to prawie trup, jest jak organizm w stanie wegetatywnym :(
Przeczytaj, proszę, co napisała kasik. Bardzo mądrze napisała. Kobiety są skłonne myśleć o tym w kategoriach: "robię to dla męża". Błąd!!! Miłość dopełniona czułym aktem obdarowuje i męża i żonę!!! To jest ich komunia. Naprawdę warto się solidnie wysilić o to, by się w tych różnicach zrozumieć, odnaleźć i wzajemnie wyjść sobie naprzeciw. Bo jeśli nie .... to skończycie jak my.... a tego nieszczęścia nikomu nie życzę......


Pn lut 07, 2011 1:49
Zobacz profil
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Witajcie!

Ja również jestem facetem i faktycznie problemem jest współżycie w okresach N. Po prostu nie zawsze żona nie ma chęci, a orgazm wtedy to już rzadkość. Może to jest tak, że jak ktoś chce coś zrobić to szuka "sposobu", a jak nie chce to "powodu" - np. bólu głowy, lub zmęczenia.
Dla mnie bardzo ważne jest wtedy by żona zapewniała o swojej miłości, wtedy łatwiej to zrozumieć. Naprawdę dla faceta nie jest przyjemnością kochać się z kobietą, której się nie chce.

Ale jak przełamać to co naturalne w kobiecie - spadek libido w okresach N ?
Nie zawsze wystarcza gra wstępna. Ciężko przeskoczyć biologię.


Pn lut 07, 2011 8:05
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Kobieta, która nie kocha męża, a wyszła za niego dla pieniędzy, albo z głupoty, będzie wykorzystywała każdą wymówkę, by nie mieć z mężem seksu. To proste.

Podobnie się dzieje z kobietą chorą.

Dlatego jeśli coś się dzieje w tej sferze dziwnego, trzeba rozmawiać.
Rozmawiać i wyjaśniać przyczyny.
Choroby uzdrawiać.
Brak miłości rozwiązywać separacją.

Nie dopuszczać do milczenia i braku uregulowania jednego z najważniejszych elementów więzi małżeńskiej.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pn lut 07, 2011 13:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Szkoda że nikt nie wspomina o tym, że kobieta może odmawiać partnerowi seksu z bardzo prostego powodu: jest w tym kiepski, po prostu nieumiejętny.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Pn lut 07, 2011 14:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
mnie tam mały kwiatku na Anieliczkę by i tak nie przyjeli:)

_________________
Ania


Pn lut 07, 2011 16:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 13:04
Posty: 154
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Rojza Genendel napisał(a):
Szkoda że nikt nie wspomina o tym, że kobieta może odmawiać partnerowi seksu z bardzo prostego powodu: jest w tym kiepski, po prostu nieumiejętny.


I tym oto w/w prostym i nieskomplikowanym tokiem kobiecego myślenia dochodzimy do tzw. sedna sprawy. Chcąc pozostawać uczciwie w kręgach KK trzeba zagrać w rosyjską ruletkę i kupić kota w worku. Seks to dość skomplikowana sprawa. Z jedną kobietą facetowi wyjdzie super z inną nie. Składa się na no wiele czynników - miłość nie ma tu nic do rzeczy. Seksu można się nauczyć, ale trzeba mieć gdzie i mieć jak. Z seksem w małżeństwie, idąc tokiem myślenia Rojzy G., jest jak z jazdą samochodem - żadnych tam nauk jazdy, za kierownice i w sam środek miejskiego ruchu... KK zabrania seksu przed ślubem, a jak ludzie się nie zgrają to już ich problem, prawda? Trochę to jednak obłudne...

Zastanawia mnie też fakt z jakich to powodów w każdym temacie o problemach seksu pani Rojza G. całe odium niepowodzeń zwala na mężczyzn - a to umiejętności a to to a to śmo. Ciekawe. Czyżby urażone ego? Otóż szanowna Rojzo do seksu tak jak do tanga trzeba dwojga... współpraca, współgranie, kooperacja. A jak wyglądają realia? Pewna część żon w trakcie małżeńskiego seksu jedyną aktywność swą przejawią leżąc.. a to raczej niewiele... A co w sytuacji gdy mężczyźnie z jedną kobietą wychodzi a z drugą nie? To też jego wina???

_________________
[b]Złe termometry mówią mi, Że ty masz ciągle płodne dni[/b]


Wt lut 08, 2011 17:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
DonMateusz napisał(a):
Rojza Genendel napisał(a):
Szkoda że nikt nie wspomina o tym, że kobieta może odmawiać partnerowi seksu z bardzo prostego powodu: jest w tym kiepski, po prostu nieumiejętny.


I tym oto w/w prostym i nieskomplikowanym tokiem kobiecego myślenia dochodzimy do tzw. sedna sprawy. Chcąc pozostawać uczciwie w kręgach KK trzeba zagrać w rosyjską ruletkę i kupić kota w worku. Seks to dość skomplikowana sprawa. Z jedną kobietą facetowi wyjdzie super z inną nie. Składa się na no wiele czynników - miłość nie ma tu nic do rzeczy. Seksu można się nauczyć, ale trzeba mieć gdzie i mieć jak. Z seksem w małżeństwie, idąc tokiem myślenia Rojzy G., jest jak z jazdą samochodem - żadnych tam nauk jazdy, za kierownice i w sam środek miejskiego ruchu... KK zabrania seksu przed ślubem, a jak ludzie się nie zgrają to już ich problem, prawda? Trochę to jednak obłudne...


Nie jestem katoliczką, i zakaz seksu pozamałżeńskiego mnie nie dotyczy.
Jest natomiast dla mnie oczywiste, że niektórzy mężczyźni mi odpowiadają, a inni nie. I tak samo ja- komuś mogę przypaść do gustu, a komuś się nie spodobać.
Jasne że seksu można się nauczyć. Zawsze jednak będzie tak, że niektóre techniki uzna się za szczególnie ekscytujące, a inne za nieciekawe. Z pewnością nie chciałabym się wiązać ani seksualnie, ani życiowo z facetem, który moje ulubione techniki uznaje za niewarte praktykowania. Zresztą- działa to przecież w obie strony.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Wt lut 08, 2011 17:45
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Rojza Genendel napisał(a):
Zresztą- działa to przecież w obie strony.


O właśnie.
W poprzedniej wypowiedzi, Rojza, zasugerowałaś, że zagadnienia i praktyki seksualne są wyłączną domeną mężczyzn. Teraz kamień spadł mi z serca, bo widzę że rozumiesz, że sex jest sprawą obojga małżonków, a nie jednego.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Wt lut 08, 2011 18:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
maly_kwiatek napisał(a):
Rojza Genendel napisał(a):
Zresztą- działa to przecież w obie strony.


O właśnie.
W poprzedniej wypowiedzi, Rojza, zasugerowałaś, że zagadnienia i praktyki seksualne są wyłączną domeną mężczyzn. Teraz kamień spadł mi z serca, bo widzę że rozumiesz, że sex jest sprawą obojga małżonków, a nie jednego.


No oczywiście że tak.
Mój skrót myślowy wyniknął po prostu z odniesienia do dyskusji "Dlaczego kobiety odmawiają seksu swoim partnerom" w postach wyżej.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Wt lut 08, 2011 18:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 13:04
Posty: 154
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Rojza Genendel napisał(a):
DonMateusz napisał(a):
Rojza Genendel napisał(a):
Szkoda że nikt nie wspomina o tym, że kobieta może odmawiać partnerowi seksu z bardzo prostego powodu: jest w tym kiepski, po prostu nieumiejętny.


I tym oto w/w prostym i nieskomplikowanym tokiem kobiecego myślenia dochodzimy do tzw. sedna sprawy. Chcąc pozostawać uczciwie w kręgach KK trzeba zagrać w rosyjską ruletkę i kupić kota w worku. Seks to dość skomplikowana sprawa. Z jedną kobietą facetowi wyjdzie super z inną nie. Składa się na no wiele czynników - miłość nie ma tu nic do rzeczy. Seksu można się nauczyć, ale trzeba mieć gdzie i mieć jak. Z seksem w małżeństwie, idąc tokiem myślenia Rojzy G., jest jak z jazdą samochodem - żadnych tam nauk jazdy, za kierownice i w sam środek miejskiego ruchu... KK zabrania seksu przed ślubem, a jak ludzie się nie zgrają to już ich problem, prawda? Trochę to jednak obłudne...


Nie jestem katoliczką, i zakaz seksu pozamałżeńskiego mnie nie dotyczy.
Jest natomiast dla mnie oczywiste, że niektórzy mężczyźni mi odpowiadają, a inni nie. I tak samo ja- komuś mogę przypaść do gustu, a komuś się nie spodobać.
Jasne że seksu można się nauczyć. Zawsze jednak będzie tak, że niektóre techniki uzna się za szczególnie ekscytujące, a inne za nieciekawe. Z pewnością nie chciałabym się wiązać ani seksualnie, ani życiowo z facetem, który moje ulubione techniki uznaje za niewarte praktykowania. Zresztą- działa to przecież w obie strony.


Właśnie dla tego nie jesteś wstanie zrozumieć o co chodzi w tym problemie....

Dobrze, że choć dostrzegasz fakt działania tej zasady w obie strony bo niestety często jest tak, że kobiety w seksie akceptują tylko to co jest dla nich wygodne i fajne... a mąż jak kocha to ma z tego zrezygnować [z tego co akurat im nie odpowiada a oni by chcieli bo... "bo tak i już", "jak mnie kochasz to zrezygnuj" itp.

_________________
[b]Złe termometry mówią mi, Że ty masz ciągle płodne dni[/b]


Wt lut 08, 2011 18:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 10, 2011 20:12
Posty: 3
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
dygresja: mnie zasmuca, że ludzie się boją mieć dzieci...
Te odzywki typu "bezpieczna faza" pokazują, że niestety, wielu z nas, ma mentalność antykoncepcyjną.
Owulacja największym zagrożeniem życia? Współczuję.


Cz lut 10, 2011 21:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 10, 2011 20:12
Posty: 3
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Jestem instruktorem NPR i przypominam: płodność jest atrybutem pary małżonków, a nie samej kobiety.
Dlatego mężczyzna MUSI ogarniać kwestie prowadzenia "dzienniczka".
U nas funkcjonuje to tak: Mąż podaje mi termometr i to On zaznacza temperaturę.
Ja obserwuję i opisuję objaw śluzu i wszystko hula, jak ta lala!
Polecam współpracę w tych kwestiach technicznych.


Cz lut 10, 2011 21:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Emilas jesteś instruktorką NPR? Powiedz jak można zinterpretować fakt całkowitego braku sensu w temperaturach (ja tak mam od dawna, przestałam wogóle mierzyć bo to nic nie wnosi) przy cyklach owulacyjnych? Owulacyjnych miedzy innymi bo- co miesiąc z typowym, charakterystycznym bólem jajnika a już ze dwa razy przypadkiem potwierdzonym w usg pęcherzykiem dominującym. Gdyby była to typowa niewydolnośc fazy lutealnej powinnam mieć plamienia przed miesiączką (miewałam ale ostatnio zwykle nie mam) Poprostu temperatura do kitu. Zwykle taka sama przed jak po. Za mało progesteronu czy termometr da wyrzucenia:)?
Emilas i nie nadinterpretuj :) Mówi się owszem popularnie "bezpieczna faza" tak samo można powiedzieć "niepłodna" i to za daleko idące wnioski żeby zaraz uznac że ktoś kto takiego okreslenia użył panicznie boi się ciązy:) Myślę że to takie poprostu określenie popularne i nic ponadto.

_________________
Ania


Pt lut 11, 2011 9:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02
Posty: 267
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Emilias napisał(a):
dygresja: mnie zasmuca, że ludzie się boją mieć dzieci...
Te odzywki typu "bezpieczna faza" pokazują, że niestety, wielu z nas, ma mentalność antykoncepcyjną.
Owulacja największym zagrożeniem życia? Współczuję.

Posiadanie większej liczby dzieci jest bardzo męczące i absorbujące. Nie żyjemy w kulturze, gdzie im więcej dzieci, tym większe błogosławieństwo - to akurat cechuje starożytny judaizm, kraje afrykańskie - które taki etap rozwoju cywilizacyjnego, jak np. Europa mają jeszcze daleko przed sobą. Poza tym śmiertelność dzieci w naszym obszarze cywilizacyjnym jest bardzo niska, więc po co mieć 5-10 dzieci, które z kolei będą miały znowu po 5-10 dzieci - jaki miałby być tego cel?
Jeżeli w pełni akceptujesz skutki swojej płodności, to po co stosujesz NPR?


Pt lut 11, 2011 15:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 13:04
Posty: 154
Post Re: Czy można odmówić mężowi w III fazie?
Emilias napisał(a):
dygresja: mnie zasmuca, że ludzie się boją mieć dzieci...
Te odzywki typu "bezpieczna faza" pokazują, że niestety, wielu z nas, ma mentalność antykoncepcyjną.
Owulacja największym zagrożeniem życia? Współczuję.


Bardzo dobrze w tym miejscu pasuje myśl A. Mickiewicza nt. kobiet, ale podaruje sobie dosłowne cytaty...

Kobieto... na jakim Ty żyjesz świece. Zrozum... dziecko to nie zabawka do przytulania bo z samego przytulania, kochania i piszczenia dziecko NIE PRZEŻYJE . Nie wiem ile razy jeszcze trzeba to napisać żeby dotarło. Po za miłością dziecko potrzebuje jeszcze tak prozaicznych rzeczy jak: pieluchy, ubranka, jedzenie, wózeczek... potem jeszcze zabawki, etc. Jeżeli jakieś małżeństwo znając swoje możliwości nie decyduje się na dziecko bo mieszkają jeszcze u rodziców w malutkim pokoiku, bo wiedzą, że będzie ciężko, albo nie decydują się na dziecko z obawy przed utratą pracy... to takich małżonków trzeba chwalić bo nie skrzywdzą ani swojego dziecka ani innych członków społeczności decydując się na dziecko bez wystarczających środków finansowych. Oczywiście można opowiadać bajeczki jak to fajnie jest w rodzinach wielodzietnych, ale to, że komuś było fajnie bo to czy tamto nie oznacza to wcale, że wszystkim będzie fajnie tak samo - każdy człowiek to inna historia. W parze z płodnością musi iść odpowiedzialność... O D P O W I E D Z I A L N O Ś Ć bo dziecko to nie zabawka...

_________________
[b]Złe termometry mówią mi, Że ty masz ciągle płodne dni[/b]


Pt lut 11, 2011 18:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL