Żadnej bzdury nie palnąłem za to WY pomawiacie i zniesławiacie ludzi jak leci nie weryfikując z kim ma się do czynienia.
Nikogo nie można pomawiać i zniesławiać publicznie bo to po prostu zwykłe przestępstwo niezależnie czy ta osoba ma jakiś tytuł czy go nie ma.
Nie podoba mi się np. co Nowak wypisuje ale nie jest to powodem - wystarczającym - do obrzucania go najgorszymi oskarżeniami i robieniem z niego najcięższego głupka.

Nie zamierzałem. A co ja Kolumb jestem?

I przestań już może z tym WY bo mi się słusznie miniony ustrój przypomina. Za to wy, towarzyszu... eh! Ja z Witoldem mam tyle wspólnego co małpa z pingwinem (bez urazy). Z Alus może ciut więcej, ale też poza poczuciem humoru chyba niewiele. A Ty i tak wszystkich do jednego worka wrzucisz bo tak Ci wygodniej. Jak pisałem: taki świat ma urok dziecięcej prostoty. Ale, niestety, nic więcej.

Palnąłeś
Gdybyś dokładnie poczytał podany link, zauważyłbyś , że autor andronów o komuniście, który wyrżnął prawdziwa rodzinę Komorowskich, dla przydania sobie rangi posiłkuje się opracowaniem dr M. J. Minakowskiego.
Dr Minakowsk posiłkując się dokumentami wywodzi historię rodu Komorowskich od 1469r.
I podaje, że B. Komorowski pochodzi z rodu herbu "Dolęga", a nie z rodu "Korczak".
A już wywodu kto kogo zniesławia lepiej zaniechaj, bo bronisz nikczemnej sprawy.

Nie mam zamiaru niczego i nikogo bronić za to akcentuję naruszanie prawa z Waszej strony.
Jeśli ów Pan pisze podłości to znaczy że działa w złej wierze i zakłamuje historie rodu Komorowskich, ale dalej nie daje to mandatu to takiego zachowania jak Wasze (z pominięciem Liama)
No chyba że na tym forum panuje zasada oko za oko, ząb za ząb i dowalimy z grubej rury bo jak nas g............... to MY nie będziemy gorsi.

Owszem palnąłeś. Powoływałeś się na rzekome autorstwo Minakowskiego artykułu o Komorowskim.





A poza tym stwierdzenie, że treść tego artykułu to niepoparte niczym paranoidalne bzdury, to nie jest pomówienie. A ja niczego innego nie twierdziłem, także zaakceptuj wreszcie, że PRL się już skończył i nie zwraca się do pojedynczych osób "wy".

Jeśli tak to masz powód złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wobec głowy państwa, co nie oznacza że macie w podobny sposób postępować.
Nie można bezprawia zwalczać bezprawiem.

Wypisywanie głupot to nie jest przestępstwo. Zresztą sądzę że byłoby poniżej czyjejkolwiek godności potraktować tego typu bzdury na tyle poważnie, żeby wkraczać na drogę sądową. To jest na poziomie wyzwisk z podstawówki - ot taki napis na ścianie "Bronek śmierdzi". I nic ponad to.

I tu się mylisz. Jeżeli jest osobą poczytalną i naraża na szwank - tym artykułem - jego autorytet to mamy do czynienia z przestępstwem gdzie jest to ścigane z urzędu.
Jeżeli jest niepoczytalny to wiadomo, nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny.
Inna sprawa iż od razu stwierdziliście iż faceta wypuszczono z zakładu psychiatrycznego gdzie nie macie na to żadnej podstawy oprócz diagnozy na odległość przez osoby które nic z psychiatrią nie mają wspólnego (mowa o WAS), czyli zniesławiacie go publicznie.

Wśród kogo naraża na szwank? Chyba tylko wśród tych, którzy są grupą docelową tego artykułu. Czyli mówiąc wprost - do łatwowiernych głupków, takich samych jacy wierzą w "listę Żydów w zniewalanej Polsce" (według której Kaczyński to Kalkstein, a Macierewicz to Izaak Singer) i inne takie bzdury.

Takich rzeczy się po prostu nie traktuje poważnie. Bo nie są poważne.




My, Witold, czegoś takiego nie twierdziliśmy.

Poza tym w naszej opinii, stwierdzenie że autor tego tekstu uciekł z psychiatryka, jest w zasadzie równoznaczne ze stwierdzeniem, że powinien się tam znaleźć i nie należy go odczytywać dosłownie.

My, Witold, pozdrawiamy lud.

No to kończymy ten temat bo tak można bez końca.
I jeśli mamy już ustalone że hrabiowskiego korzenie posiada (czego nie podważałem od samego początku) to tym samym się nie popisał.
Ponoć zdjęcie z parasolem nad Merkel i Komorowskim oraz moknącym Sarkozym robi furorę na zachodzie.
A Sarkozy jest pamiętliwy.
Mieliśmy więc w tej jakże krótkiej wizycie dwie gafy.
Borubar i Irasiad to malutki pryszcz w tej lawinie gaf popełnianych przez nowego Prezydenta a i tak media są niezwykle łaskawe wobec niego.
Taka dziwna (czy raczej oczywista) asymetria.

Oglądają dzisiejsze doniesienia z wizyty Merkel i Darkozego u prezydenta Komorowskiego, mogłabym się pokładać ze śmiechu, gdybym nie widziała celowej manipulacji i robienia z widzów przysłowiowych balonów.
Cała medialna halastra skupiła się na parasolu i braku znajomości podstawowych zasad saviour vivere, zupełnie pomijając sedno sprawy:Trójkąt Wajmarski.
Czy oni, wyrobnicy dziennikarscy myślą, że naród, to idioci?
To miało być reaktywowanie Trójkąta Wajmarskiego i co, a no nic, figa z makiem.
Sprawie Trójkąta Wajmarskiego nie poświęcono, prawie ani słowa, najważniejsze to parasol i kto usiadł pierwszy , a kto ostatni.
Zgroza bierze, gdzie ja zyję, czy w republice bananowej, czy w Polsce?
W sprawie Trójkąta, Komorowski nie zyskał NIC i to jest istota sprawy.

Da się chyba zrobić z tego tapetę n a pulpit?

Gita2,
dokładnie, napisałem dziś kilka stron temu, ze do Komorowskiego wpadli Sarkozy z Merklową na herbatę. I to było wszystko.

Za to na forum wszyscy oprócz Durala, udawali, ze nie zauważyli i zaczęli się kłócić o parasol, o to kto pierwszy usiadł i o rodowód (rzekomo sfałszowany) Prezydenta Komorowskiego. W trakcie forumowych działań wojennych, ktoś się na kogoś obraził, ktoś na kogoś doniósł, ktoś się z kimś pożegnał.
Forever, whatever...

Show must go on ...

Jak to nic?
Parę nowych gaf poszło w świat.
To się też liczy in plus.


A tak na serio, to co miał ten trójką załatwić?
Jeśli miało to zwiększyć nasz prestiż to daliśmy ciała przez te gafy czyli jednak in minus.

Sorry! Posłużyłam się pisownią fonetyczną, a powinno być:Trójkąt Weimarski.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jk ... _Weimarski
P.S Okazało się, że najważniesze sprawy, które Komorowski załatwił, to wspólne wypicie herbatki.
O gafach nie wspominam.