Co bardziej samodzielnie myślący (byli) zwolennicy zaczynają już mieć dość specyficznego sposobu bycia Pana Prezydenta. Marcin Meller: Gdyby Lech Kaczyński rzucił jeden z wielu "dowcipów" Bronisława Komorowskiego, zostałby rojechany na miazgę, ale w przypadku tego Prezydenta Wam to nie przeszkadza.

Johnny99, ale dlaczego pan Meller chce zeby zwolennicy prezydenta Komorowskiego "rozjezdzali go na miazge"? Czyzby najwiekszymi krytykami sp prezydenta Kaczynskiego byl PiS?

Jakie to PiSowskie i jednoczesnie polskie myslenie: dolozyc komus powinni jego przyjaciele. Wtedy bedzie "sprawiedliwie", czyli "jak my uwazamy"

Mysle, ze "rozjezdzanie" prezydenta wy zalatwiacie bezkonkurencyjnie. Pomocy nie potrzebujecie.

Nie sądzę, by pan Meller oczekiwał czegokolwiek od zwolenników prezydenta Komorowskiego (niczego po nich nie można się spodziewać). Napisał tak głównie po to, by uzasadnić swoją decyzję.



Jak widać, dla zwolenników PO nie istnieje już żadne inne myślenie poza "normalnym" = "popierającym PO" i "PiSowskim" = "każdym innym".



Myślę, że sam Pan Prezydent załatwia się wręcz koncertowo. Nie mam wątpliwości, że z czasem przegnie pałę u coraz większej ilości ludzi. On to potrafi doskonale.

No to mozesz spac spokojnie.

Gdyby Meller wyraził się podobnie o śp. L. Kaczyńskim wypomniałbyś mu niechybnie Pleyboya, zarzucił demoralizację, zgorszenie, a przez krytykę Komorowskiego dołączy do prawych patriotów

Jasne, jasne, każdy kto wyrazi się o Komorowskim bez oddania mu hołdu to pisowiec, który nie myśli o niczym innym jak tylko o tym, czy ktoś jest czy nie jest "prawym patriotą". Tak tak, Alus, tak właśnie jest, nie będę ci komplikował obrazu świata.

Komorowski to przykład wypromowania "Dyzmy" jak męża stanu. Ja po zobaczeniu jednej jego wypowiedzi ( o in vitro chyba) wiedziałem ,że to figurant , co własnego zdania nie ma. Obecny prezydent to lektor czytający to co trzeba, chodzący długopis podpisujący to co trzeba itd. Wszelkie wpadki pojawiają się tam ,gdzie potrzeba odrobiny obycia ,taktu lub samodzielnego myślenia. U Komorowskiego tego nie ma , więc mamy wpadkę za wpadką.

Mieliśmy już jednego prezydenta o podobnym charakterze - Wałęsa. To praktycznie to samo wypromowana miernota , bredząca trzy po trzy , kreująca się (niesłusznie) na bohatera. Jak się jego rządy skończyły każdy wie.

Zgadzam się, z tym, że nie wpadki są główna wadą obecnego prezydenta.
Gorzej z jego wasalskimi układami z Putinem .

Niestety nie tylko wobec Putina.

http://finanse.wp.pl/kat,33476,title,Po ... &_ticrsn=5

Jeśli te pomysły zostaną zatwierdzone, spodziewajcie się bezrobocia 20 -30 %.

Trafna analogia. Jest dla mnie oczywiste, że Tusk - co najmniej wizerunkowo - byłby o niebo lepszym prezydentem. I to lepszym nie tylko od Bronka, ale także od samego siebie jako premiera. Fakt, że zrezygnował, zostawiając Polskę na pastwę prezydentury Bronka i własnego premierostwa, obciąża jego konto bardzo poważnie (myślę, że zorientował się, co zrobił, bardzo wcześnie - już na kongresie inaugurującym kampanię Bronka, gdy jako jedyny spośród Inteligenckiej Publiczności przyglądał się z nieskrywanym niesmakiem farsie, jaka rozgrywała się na scenie).

Jeśli...

A co samego Komorowskiego, to, jak do tej pory:

Po swoim wyborze na prezydenta, czyli osobę będącą personifikacją Rzeczpospolitej:

Nie składał publicznie żadnemu prezesowi meldunku z wykonania zadania.

Nie nadał odznaczenia kontrowersyjnemu laureatowi tylko po to, żeby po opieprzeniu go przez rzeczonego prezesa żałośnie i nieudolnie się z tego wycofywać twierdząc, że jego władza nie sięga nawet jego własnej kancelarii.

Nie deklarował publicznie, że interesy obcego kraju są dla niego dużo ważniejsze niż interesy Polski
Nie próbował wywołać paniki na rynku bankowym i doprowadzić tym samym do upadku polskiego systemu bankowego i ruiny kraju i jego mieszkańców.

Nie zapowiadał, że dla pewnej kategorii obywateli (konkretnie "bogatych i wpływowych") w Polsce miejsca nie ma.

A to już wystarczy, żeby Komorowskiego ocenic pozytywnie. Przynajmniej w porównaniu

http://antykomor.pl/komor-i-jego-poplecznicy-spia-w-kosciele/
Ojciec Tadeusz miał rację:
Komorowski pokazuje się z biskupami i myli ludzi
Czego to ludzie nie zrobią, żeby się przypodobać elektoratowi...

Skoro w centrum Ewangelii o. Rydzyk i jego zwolennicy postrzegają scenę wypędzenie przekupniów ze świątyni, to tym bardziej "w obronie Kościoła, wiary, Polski" należy przepędzać "nieprawomyślnych" katolików.

O prosze nawet była Pierwsza Dama krytykuje.Nowy trend?Spontaniczny.
http://www.pardon.pl/artykul/13665/tvn_jolanta_kwasniewska_poucza_komorowskiego

Swoja droga tego ze sztandarem jeszcze nie widziałam. Brawo Sarkozy:)

No niestety, niektórzy nie mają klapek z nienawiści do Kaczyńskich na oczach.