...........................................

Wiara sama nie przychodzi...ale jesli zaprosisz Jezusa do swojego serca to i wiara bez zmuszania u ciebie zakielkuje

gdyby sama przychodzila, nikt nie probowalby oglupiac ludu. uniknelibysmy tez wielu wojen i aktow ludobojstwa

Szukasz Boga ?
A On jest w nas
i dlatego tak trudno Go znaleźdź.......

Zinto,

Powiem Ci tyle, Boga bardzo trudno się szuka. Trzeba się "przebić" przez ten cały pancerz wszystkiego, co w zniechęconym katoliku budzi wstręt i odrazę: infantylizacji kościoła, kiepskich księży, jeszcze gorszych, zdewociałych wiernych.

Dlatego, odradzam Ci wszelkiego rodzaju "improwizowane" rekolekcje. Bardzo często, zwłaszcza w mniejszych miastach, prowadzą je ludzie wybitnie "stuknięci" i u zrozpaczonego katolika, w sposób dramatyczny tęskniącego do Boga i poszukującego Go jak umie, wywołują poważną ranę na duszy. Nie uważam się za kogoś szczególnie błyskotliwego, ale niemal wszystkie spotkania rekolekcyjne wywoływały u mnie jedynie gniew i zażenowanie. Poziom katechezy był praktycznie zerowy, przygotowanie osób prowadzących jeszcze gorsze.

Oczywiście, zdarzały się wyjątki!

Może zamiast tego warto wybrać się na jakiś dobry wykład? Może warto posłuchać rekolekcji u Dominikanów?

Pamiętam, że kiedyś oglądałem musical "Jesus Christ Superstar" i bardzo podniósł mnie on na duchu

Na pewno warto spróbować "zapomnieć" o tym problemie i poświęcić się odrobinę dla innych ludzi. Taka zmiana perspektywy bardzo pomaga - nie mówię koniecznie o wolontariatach, ale jakiejś życzliwości wobec innych ludzi. Bezinteresowne wyświadczenie komuś czegoś dobrego często leczy nasze wątpliwości i pomaga zrozumieć naszą pokręconą wiarę.

Jeśli zaś chodzi o problem moralności Bożej, świętości Jezusa itp. - to jest to wielkie wyzwanie intelektualne. Sam zacząłem jakiś czas temu czytać (a raczej słuchać Biblii):
http://mykatolicy.pl/index.php?p=blogs/viewstory/80

i powiem Ci, że teraz patrzę na Boga zupełnie inaczej - mam nadzieję, że On również spojrzy na mnie milszym okiem

Bóg, który jawi się nieczułym Tyranem jest Wyzwolicielem, Oswobodzicielem przywracającym wolność niewiernemu narodowi, który zawarł z nim określoną umowę. Wszystkie Boże kary i okrucieństwa wynikają z tego faktu i wszystkie są wynikiem niewierności ludzi (którzy zgodzili się pójść za Bogiem) wobec Niego.

Przyznam się, że czytając biblię łatwiej sobie poukładać w głowie niełatwe dogmaty naszej wiary i łatwiej dostrzec Bożą dobroć -

- jedno jest pewno, jak będziesz szukać Boga, to On również uczyni krok do przodu i pewnie spotkacie się w pół drogi!

Gdzie szukać boga? Najlepiej w swojej głowie, bo to wytwór umysłu.

podobnie jak kolor, perspektywa, smak, węch. W ogóle, wszystko.

Cały fizyczny świat jest w pewnym sensie "projekcją" naszego umysłu.

Jeśli Bóg jest tylko ideą (a dla mnie nie jest), to bardzo piękną ideą.

Sztuka i piękno są na dobrą sprawę wytworami naszej wyobraźni, a mimo to lubimy się nimi otaczać.

Nie rozumiem, dlaczego ludzie akceptują pop-art, a z zapałem nadymają się przeciw Bogu?

Ha, ha dobre, uwielbiam ten rodzaj humoru...
sataniści i hostia....chyba ci z komiksów

Jesli sie orientuje to w sataniźmie pierwszym "grzechem" jest głupota...
Wiec nie sadze zeby reprezentowali sobą poziom ksiedza Bounaiuto.

Te sny...
Uderzające i intensywne...
Dla mnie to objaw krzyku podświadomości: uważaj na Kościół Katolicki ! Uważaj !
Nie można Mu ufać !
Tak krzyczą do Ciebie co noc groźne zwierzęta mówiące oficjalnym językiem Kościoła, Kościoła, do którego utraciłaś zaufanie. Opowiedz sama sobie, dlaczego utraciłaś to zaufanie, które wcześniej miałaś. Co się stało. Tam jest przyczyna dalszych konsekwencji, jakie zaczęłaś przeżywać.

Trzeba to coś przepracować. Może nam opowiesz o tym? Spróbujemy pomóc.
A potem?
Ja myślę, że spowiednika dostałaś bardzo dobrego i Duch Święty zadziałał. On sprawił, ze zaprzestałaś rutynowych sakramentów i zaczęłaś odczuwać głód tychże. Mimo, że nie wierzysz iż w Hostii jest Jezus.
A ja zapytam: A dlaczego to jest dla Ciebie takie ważne?
Wyznanie Wiary w Składzie Apostolskim nie zawiera tego elementu wiary.
Pracuj nad treścią składu apostolskiego. Mam wrażenie, że może okazać się, że z wiarą możesz Skład Apostolski wyznawać.

Ktoś tu napisał, że wiara w istotowość sakramentów jest cechą świętych. Uważam, że to jest nieprawda. Święci nieraz opisywali swoje noce ciemne związane z kryzysami wiary.
Byli to zarówno święta Teresa Wielka, jak święty Jan od Krzyża.

Jest inaczej.
Ufność i wiara w istotowość sakramentów to cecha dzieci.
W Tobie coś lub ktoś w jakiś brutalny sposób zaburzyło naturalne wcześniej zaufanie do Kościoła Katolickiego. Twoje wewnętrzne dziecko boi się teraz Kościoła i nie ufa różnym prawdom ogłaszanym przez Kościół. Trafiło na Boską Obecność w Hostii, bo to najbardziej oczywiste, co Kościół głosi i przekazuje za pomocą sakramentu.
Kiedy sobie przepracujesz to co się stało z Twoim zaufaniem do Kościoła, pogłaskaj swoje wewnętrzne dziecko i przytul do serca. Wytłumacz mu nieporozumienie, które miało miejsce i wyjaśnij, że może nadal śmiało ufać i Bogu i Kościołowi, przynajmniej w zakresie Prawd Wiary i Sakramentów.

Niech Duch Święty Cię dalej prowadzi.

Przykłady napełnienia "cnotą mądrości" wychodząca ponad komiksowy poziom ks Bounaiuto:
http://interwencja.interia.pl/news?inf=881814
http://www.psychomanipulacja.pl/tem/satanizm.htm
http://www.karasmierci.info.pl/rudasl031999.html

Ruda śląska 99 skad ja to znam?
Podwórkowi SZataniści i jednostki chore na umysle.
Tylko co to ma wspólnego z Satanizmem?

Czytałam kiedys kilka książek mi.n. Zwolińskiego "Satanizm", "satanizm jako ucieczka w absurd" czy "ucieczka z piekła". Teraz wiem ze innych książek Zwolińskiego czytac nie będe bo skoro pisze o sataniźmie nie mając o nim pojęcia (Crowley jako satanista ) to wątpie że ma takowe na inne tematy o których pisze...
Podobnie z innymi książkami - zadnej wiedzy o sataniźmie.
Ciągle ci ubrani na czarno psychopaci, czarne msze z czarnymi kotami składanymi w ofierze, odwrócone krzyże i demolowane cmentarze...Żal

Pierwszym i najważniejszym, który jest hołubiony i czczony w kręgach satanistów.

Czczenia zła jest zawsze, niezależnie od czasów, środowiska, objawem głupoty najwyższej rangi.

Czym jest zło?
Czy sataniśći oddaja komuś cześć - nie.

_________________________________


"1) Głupota - jest na tej liście grzechem najwyższym; grzechem podstawowym satanizmu. Wielka to szkoda, że głupota nie boli. Ignorancja to rzecz jedna, lecz nasze społeczeństwo wręcz coraz bardziej afirmuje głupotę. Fundamentem jej są ludzie robiący wszystko co im się powie. Media promują nieledwie kult głupoty jako postawę nie dość, że akceptowalną, lecz wręcz czci wszelkiej godną. Sataniści muszą umieć przejrzeć manipulację i nie mogą pozwalać sobie na głupotę."
__________________________________

Offtop

Angello, nie nazywaj rozsądnych, inteligentnych ludzi satanistami, myślę, że to by im się nie spodobało.

Chodzi o to, że jeżeli ktoś jest inteligentny, i umie samodzielnie mysleć, to z pewnością nie myśli o sobie, że jest satanistą.

Nie oddają?....to z czego wywodzi się nazwa "satanistanizm"?