Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Autor |
Wiadomość |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
asj napisał(a): I gdyby wpierw tych chorób nie stworzył, to nie trzebaby zmuszać do cierpienia jednych, żeby inni mogli się wykazać inteligencją i szlachetnością i wymyślić lekarstwa.
Fan - to kto zsyła chorobę, jak nie Wszechmocny Bóg, który może zadecydować o każdym ruchu elektronu we Wszechświecie?
Oj, coś ci się pomieszało. Bóg stworzył choroby? Co najwyżej stworzył wirusy i bakterie które mogą być powodem potencjalnych chorób, ale nie jest to konieczne. I druga niekonsekwencja, to nie Bóg „zsyła” choroby, to my samy je „chcemy”. Oczywiście choroby nie biorą się z nikąd, ich prawdziwa przyczyna tkwi w naszych negatywnych myślach, uczuciach i działaniach. Widzisz, Bóg dał nam wolną wolę a ta daje nam (między innymi) prawo do popełniania błędów. Przecież nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. Albo posiadamy pełną autonomię w decydowaniu o swoim losie z wszystkimi negatywnymi tego konsekwencjami (w tym potencjalnych chorób), Albo rezygnujemy z wolnej woli i dajemy się posłusznie prowadzić Bogu za rączkę, nawet wtedy gdy nam się to nie podoba, nie można mieć jednego i drugiego równocześnie. Naprawdę, nie ma nieszczęśliwych wypadków, są tylko nasze złe decyzje, które wywołują takie a nie inne skutki. Świat jest taki jaki jest z wszystkimi koniecznymi prawami, i jeślii żyjemy zgodnie z tymi prawami nic złego nie może nam się przydarzyć i vice versa.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Śr mar 02, 2011 0:27 |
|
|
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Fan napisał(a): Nie Bóg wywołuje wojny, spory itp. Bóg jedynie chce dobra człowieka przynajmniej ja otrzymałem od Niego wszystko za co mu dzięki! Proszę też aby mi pomógł oprzec się pokusom. To nieodpowiednie wybory człowieka i pycha są przyczyną wojen, cierpień ludzi niewinnych.
Bóg stworzył ludzi takich, że grzeszą. To jego wina, jego dzieło. Człowiek ma wolną wolę ale też ograniczenia, wynikające z jego psychiki, funkcjonowania rozumu itp. A to wszystko dzieło Boga. Czemu nie stworzył nas takimi, jak anioły, Maryja czy Jezus? Też chyba mają wolną wolę, a nie krzywdzą się ani innych? Widać jednak nie jest tak miłosierny - albo wszechmocny... Nie wszystkie cierpienia wynikają z działań ludzi. Co ma czyjaś (poza boską ) wola do zaduszenia się niemowlęcia w wyniku bezdechu? Albo jego konania na nowotwór? Zauważ, że cierpienie jest podstawą, osnową konstrukcyjną całego świata czującego. W każdej chwili miliony istnień cierpi katusze będąc pożeranym od środka przez pasożyty, rozszarpywanym przez drapieżnika, konając w wyniku choroby, pragnienia czy głodu. Dobra śmierć w naturze to rzadkość. A to wszystko za sprawą Miłosiernego... Cytuj: Bóg nie zsyła na kogoś choroby ale można go prosic o łaske zdrowia, a napewno wysłucha. Naprawdę? To pewno wierzący w ogóle nie chorują, a jak zachorują - to natychmiast zdrowieją?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr mar 02, 2011 0:59 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Acro napisał(a): Człowiek ma wolną wolę ale też ograniczenia, wynikające z jego psychiki, funkcjonowania rozumu itp. A to wszystko dzieło Boga. Czemu nie stworzył nas takimi, jak anioły, Maryja czy Jezus? Też chyba mają wolną wolę, a nie krzywdzą się ani innych? Widać jednak nie jest tak miłosierny - albo wszechmocny... Owszem, nasza wolna wola jest ograniczona, zależna od naszej kondycji duchowej ale także od predyspozycji naszego ciała, tylko, że człowiek to nie tylko ciało ale przede wszystkim dusza, a ta jest równa aniołom. Dusza inkarnując się w ciało dobrowolnie przyjmuje te ograniczenia, bo tylko w ten sposób może doświadczać. Gdybyś wiedział wszystko i zawsze podejmował właściwe decyzje nie mógłbyś doświadczać. Istoty które nazywamy boskimi także były kiedyś takimi jak my, grzeszne i ułomne, ale właśnie poprzez to, że wielokroć były tu na Ziemi i wielokroć doświadczały ludzkiej biedy stały się takimi jakie są, czyli istotami wysoko uduchowionymi, właśnie dla tego nie krzywdzą innych. Nikt się od razu nie staje świętym. Niestety, trzeba przejść cały proces ewolucyjny, od człowieka prymitywnego, poprzez fazy pośrednie do istoty boskiej, nie ma innej drogi.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Śr mar 02, 2011 2:44 |
|
|
|
 |
Fan
Dołączył(a): N lut 06, 2011 17:48 Posty: 19
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Acro napisał(a): Bóg stworzył ludzi takich, że grzeszą. To jego wina, jego dzieło.
Człowiek ma wolną wolę ale też ograniczenia, wynikające z jego psychiki, funkcjonowania rozumu itp. A to wszystko dzieło Boga. Czemu nie stworzył nas takimi, jak anioły, Maryja czy Jezus? Też chyba mają wolną wolę, a nie krzywdzą się ani innych? Widać jednak nie jest tak miłosierny - albo wszechmocny...
Ja tam się ciesze, że moge byc czlowiekiem...  Myśle, że jak człowiek posiada wolną wole to stara się czynic tak aby sobie i drugiemu żyło sie dobrze na świecie. Są sytuacje kiedy człowiek dokona złego wyboru ale przeciez Nasz miłosierny Pan wszystko wybaczy. Ty musisz wybierac miedzy dobrem, a złem. To nie wina Boga, że Ty źle wybrałes, że ludzie źle wybierają. Bóg zawsze będzie chciał naszego dobra dlatego dał Nam wolną wole byśmy z niej odpowiednio skorzystali. Acro napisał(a): Naprawdę? To pewno wierzący w ogóle nie chorują, a jak zachorują - to natychmiast zdrowieją? Nie. Każdy choruje. Św. Faustyna chorowała na gruźlice. Nie mówie, że jak się pomodlisz o łaskę zdrowia to od razu Bóg Ci ją da. Było by to zbyt proste  Pozdrawiam!
|
Śr mar 02, 2011 16:18 |
|
 |
asj
Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 20:16 Posty: 91
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
buscador: Cytuj: Oj, coś ci się pomieszało. Bóg stworzył choroby? Co najwyżej stworzył wirusy i bakterie które mogą być powodem potencjalnych chorób, ale nie jest to konieczne. I druga niekonsekwencja, to nie Bóg „zsyła” choroby, to my samy je „chcemy”. Oczywiście choroby nie biorą się z nikąd, ich prawdziwa przyczyna tkwi w naszych negatywnych myślach, uczuciach i działaniach. No właśnie NIE. Otóż wirusy i bakterie chorobotwórcze, poza nielicznymi wyjątkami, jak E. coli, są zawsze chorobotwórcze - weźmy na przykład wirus grypy: zarazisz się nim, chorujesz na grypę. Wirusy to cząstki z pogranicza materii nieożywionej i organizmów żywych, których jedynym sposobem na przetrwanie jest replikacja w komórkach żywiciela, czy jest nim człowiek, zwierzę, roślina czy bakteria. Replikując się, przestawiają cały metabolizm komórki żywiciela na swoje potrzeby. Ergo, by się replikować, MUSZĄ niszczyć komórki. Jeśli więc Bóg je stworzył, wiedział, że będą niszczyć komórki. I zapewniam Cię, te średniowieczne epidemie dżumy to bynajmniej nie skutek złego samopoczucia ludzi. Żeby podać najbardziej jaskrawy przykład. Z mniej jaskrawych - zdarzyło Ci się chyba mieć zatrucie pokarmowe, a zupełnie nie wiedziałeś, od czego, nic takiego specjalnego nie jadłeś? Przejąłeś całą winę na siebie? A przeziębienia? Twój argument kompletnie do mnie nie przemawia. NIE jesteśmy sami sobie winni za każde zachorowanie.
_________________ "There ain't no answer. There ain't going to be any answer. There never has been an answer. That's the answer." Gertrude Stein -- Charytatywne codzienne klikanie http://www.suchoparek.yoyo.pl/akcje_charytatywne.html
|
Śr mar 02, 2011 17:06 |
|
|
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
buscador napisał(a): Acro napisał(a): Człowiek ma wolną wolę ale też ograniczenia, wynikające z jego psychiki, funkcjonowania rozumu itp. A to wszystko dzieło Boga. Czemu nie stworzył nas takimi, jak anioły, Maryja czy Jezus? Też chyba mają wolną wolę, a nie krzywdzą się ani innych? Widać jednak nie jest tak miłosierny - albo wszechmocny... Owszem, nasza wolna wola jest ograniczona, zależna od naszej kondycji duchowej ale także od predyspozycji naszego ciała, tylko, że człowiek to nie tylko ciało ale przede wszystkim dusza, a ta jest równa aniołom. Dusza inkarnując się w ciało dobrowolnie przyjmuje te ograniczenia, bo tylko w ten sposób może doświadczać. Gdybyś wiedział wszystko i zawsze podejmował właściwe decyzje nie mógłbyś doświadczać. Istoty które nazywamy boskimi także były kiedyś takimi jak my, grzeszne i ułomne, ale właśnie poprzez to, że wielokroć były tu na Ziemi i wielokroć doświadczały ludzkiej biedy stały się takimi jakie są, czyli istotami wysoko uduchowionymi, właśnie dla tego nie krzywdzą innych. Nikt się od razu nie staje świętym. Niestety, trzeba przejść cały proces ewolucyjny, od człowieka prymitywnego, poprzez fazy pośrednie do istoty boskiej, nie ma innej drogi. Dobra. Ale co te rozważania zmieniają w istocie problemu - tzn w tym, że jeśli człowiek jest grzeszny, to to wina/zamiar Boga?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr mar 02, 2011 22:38 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Fan napisał(a): Acro napisał(a): Bóg stworzył ludzi takich, że grzeszą. To jego wina, jego dzieło.
Człowiek ma wolną wolę ale też ograniczenia, wynikające z jego psychiki, funkcjonowania rozumu itp. A to wszystko dzieło Boga. Czemu nie stworzył nas takimi, jak anioły, Maryja czy Jezus? Też chyba mają wolną wolę, a nie krzywdzą się ani innych? Widać jednak nie jest tak miłosierny - albo wszechmocny...
Ja tam się ciesze, że moge byc czlowiekiem...  Jakby trochę nie na temat. Być człowiekiem jest fajnie, bo ja lubię grzeszyć, ale czy na pewno o to rzekomemu Bogu miałoby chodzić? Cytuj: Ty musisz wybierac miedzy dobrem, a złem. To nie wina Boga, że Ty źle wybrałes, że ludzie źle wybierają. Oczywiście, że to wina Boga. Zmusza nas do tych wyborów wiedząc, że wybierzemy źle! Wolna wola to ma być jakiś rodzaj wytrychu, wyjaśniającego i usprawiedliwiającego wszystko. Zrzucasz człowieka w przepaść i dziwisz się, że się roztrzaskał: - Wszak miał wolną wolę? czemu nie odfrunął? Albo: Budujsz pole minowe, wpuszczasz na nie ludzi, wiesz, że za chwilę ktoś się potknie, wlezie na minę i mu nogi urwie, ale się tłumaczysz: -Ale o co chodzi? Czy to moja wina? Ja tylko miny porozrzucałem, oni sami w nie włażą? Pominąłeś do tego ten aspekt powszechności cierpienia w świecie stworzonym rzekomo przez miłosiernego Boga, także cierpienia niezwiązanego z wolą: Nie wszystkie cierpienia wynikają z działań ludzi. Co ma czyjaś (poza boską ) wola do zaduszenia się niemowlęcia w wyniku bezdechu? Albo jego konania na nowotwór? Zauważ, że cierpienie jest podstawą, osnową konstrukcyjną całego świata czującego. W każdej chwili miliony istnień cierpi katusze będąc pożeranym od środka przez pasożyty, rozszarpywanym przez drapieżnika, konając w wyniku choroby, pragnienia czy głodu. Dobra śmierć w naturze to rzadkość. A to wszystko za sprawą Miłosiernego... Cytuj: ie. Każdy choruje. Św. Faustyna chorowała na gruźlice. Nie mówie, że jak się pomodlisz o łaskę zdrowia to od razu Bóg Ci ją da. Było by to zbyt proste Napisałeś post wcześniej: Bóg nie zsyła na kogoś choroby ale można go prosic o łaske zdrowia, a napewno wysłucha.To wysłucha czy nie wysłucha? Da łaskę zdrowia czy nie da?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr mar 02, 2011 22:46 |
|
 |
kuba99
Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51 Posty: 127
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Ludzie o co chodzi. Jesteśmy zdani na siebie. Jak będziemy myśleć tylko o sobie i ufać ciągle tym modłom to sobie nie pomożemy. Bóg ustalił swój plan i dał nam tyle ile trzeba, by zwalczyć całe zło. Pytanie tylko czy wyciągniemy po to rękę czy też będziemy wierzyć, że Bóg jest jak chorągiewka, którą można wygiąć w dowolną stronę. Jest nauka, jest medycyna skorzystajmy z tego i nie marnujmy czasu na rzeczy nie dające efektów, a znajdziemy lekarstwo na wszystko. Po to Bóg dał wszystkim ludziom talenty byśmy korzystali z tych wszystkich darów i czynili dobro. Żaden z nas nie jest Jezusem i dotykiem nie uleczy, ale wielu z nas to mądrzy, ambitni ludzie pozytywnie zakręceni, którzy chcą pomagać. I tego się trzymajmy, nie zaklinajmy rzeczywistości, bo to nic nie da. Jest cierpienie. Jest, ale jest jeszcze kilku przyzwoitych, mądrych ludzi obdarzonych talentami, którzy chcą bezinteresownie pomagać. I tego się trzymajmy.
|
Cz mar 03, 2011 9:32 |
|
 |
Fan
Dołączył(a): N lut 06, 2011 17:48 Posty: 19
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Każdy ma inne doświadczenia oraz poglądy. Moglibyśmy tak Acro dyskutowac długo. Tylko, że nic to nie pomoże założycielowi tematu. Jeśli chodzi o te niemowlęta to myśle, że idą do innego, lepszego świata - niebo, a ludzie niech się starają dokonywac dobrych wyborów (mówię też o sobie!). Cierpienie jest obecne wszędzie, a My jako ludzie możemy starac sie poprzez dokonywanie wyborów aby bylo go coraz mniej. Bóg zawsze daje Nam co najlepsze. On jest niedoścignionym dawcom miłości  Pozdrawiam!
|
Cz mar 03, 2011 16:07 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Ciekawy jestem, czy świadomie unikasz ustosunkowania się do moich argumentów, czy tak podświadomie uciekasz od niewygodnych problemów? Cytuj: Każdy ma inne doświadczenia oraz poglądy. A piłka jest okrągła a bramki są dwie. Ale my chyba nie o tym? Cytuj: Moglibyśmy tak Acro dyskutowac długo. Pewno tak. Ale my chyba nie o tym? Cytuj: Tylko, że nic to nie pomoże założycielowi tematu. Pomożemy mu, jak znajdziemy odpowiedź na postawione pytanie. A ta odpowiedź brzmi: Boga nie ma, albo nie kocha wszystkich! Jeśli zaprzeczasz - to proszę na odpowiedzi na moje poprzednie zastrzeżenia. Cytuj: Jeśli chodzi o te niemowlęta to myśle, że idą do innego, lepszego świata - niebo, a ludzie niech się starają dokonywac dobrych wyborów (mówię też o sobie!). Jeżeli chce je od razu zabrac do owego lepszego świata, to po co je w w ogóle wrzuca do świata gorszego? I nie potrafi zrobić tego bez zadawania cierpień? Cytuj: a ludzie niech się starają dokonywac dobrych wyborów (mówię też o sobie!). Co to ma do rzeczy? Cytuj: Cierpienie jest obecne wszędzie, a My jako ludzie możemy starac sie poprzez dokonywanie wyborów aby bylo go coraz mniej. Co to ma do rzeczy? Nie pytam się, czy powinniśmy starać się zmniejszyć ilość cierpienia, ale czemu Bóg je zsyła w takich ilościach? I czy właściwie zwalczanie ich nie jest działaniem wbrew jego woli (nota bene taka była opinia matki Teresy, która zalecała używanie minimalnej ilości środków znieczulających - tyle tylko, aby delikwent nie uciekł z zabiegu)? Cytuj: Bóg zawsze daje Nam co najlepsze. On jest niedoścignionym dawcom miłości Nie musisz udowadniać, że mantry znasz na pamięć, chyba jednak chodzi o dyskusję a nie popisy deklamacji.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz mar 03, 2011 16:53 |
|
 |
Fan
Dołączył(a): N lut 06, 2011 17:48 Posty: 19
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Acro napisał(a): Nie musisz udowadniać, że mantry znasz na pamięć, chyba jednak chodzi o dyskusję a nie popisy deklamacji. Mantry nie praktykuję się w Chrześcijaństwie. Ja osobiście też nie mantruje, piszę tylko jak jest. Mnie Bóg obdarzył miłością, a Ciebie? Napewno też tylko może nie potrafisz tego dojrzec. Popatrz troszkę pod innym kątem. Autor tematu zadał pytanie: Dlaczego Bóg nie traktuje wszystkich równo? Moim zdaniem traktuje po równi każdego. Każdy otrzymał od Niego talenty jak juz ktoś wyżej napisał. AcroA co wogóle chcesz udowodnic? Dlaczego sądzisz, że Boga nie ma albo nie kocha wszystkich?
|
Pt mar 04, 2011 14:19 |
|
 |
vahoo
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31 Posty: 190
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Fan napisał(a): Jeśli chodzi o te niemowlęta to myśle, że idą do innego, lepszego świata - niebo, a ludzie niech się starają dokonywac dobrych wyborów (mówię też o sobie!). Jakiego wyznania jestes? katolicy wierza w grzech pierworodny. w zwiazku z czym [bynajmniej mnie tak uczono] martwe noworodki wcale nie ida do teogo "lepszego" swiata. nie, nie jest to odchodzenie od tematu: argument - bog nas kocha, bo dal nam przykazania, wolna wole, wytyczyl droge itd. kontrargument - bog nas nie kocha, bo zadne z powyzszych nie uchroni nas przed zaraza, choroba, glodem i innymi rodzajami cierpien.
_________________ nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...
|
Pt mar 04, 2011 15:00 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Fan napisał(a): Mantry nie praktykuję się w Chrześcijaństwie. Ja osobiście też nie mantruje, piszę tylko jak jest. Powtarzanie czegoś w kółko bez zastanowienia, cienia dowodu, refleksji to takie klepanie mantry. A ty to robisz. Cytuj: Autor tematu zadał pytanie: Dlaczego Bóg nie traktuje wszystkich równo? Moim zdaniem traktuje po równi każdego. Każdy otrzymał od Niego talenty jak juz ktoś wyżej napisał. Bynajmniej. Jedni talentów dostają masę, inni nic. Jedni żyją długo z zdrowiu i dostatku, innych męczą choroby, Jedni dożywają starości, a inni jako niemowlęta konają w cierpieniach. Cytuj: A co wogóle chcesz udowodnic? Dlaczego sądzisz, że Boga nie ma albo nie kocha wszystkich? Czy nie napisałem tego wyraźnie? Nie pytam się, czy powinniśmy starać się zmniejszyć ilość cierpienia, ale czemu Bóg je zsyła w takich ilościach? I czy właściwie zwalczanie ich nie jest działaniem wbrew jego woli (nota bene taka była opinia matki Teresy, która zalecała używanie minimalnej ilości środków znieczulających - tyle tylko, aby delikwent nie uciekł z zabiegu)?
to wina Boga. Zmusza nas do tych wyborów wiedząc, że wybierzemy źle!
Wolna wola to ma być jakiś rodzaj wytrychu, wyjaśniającego i usprawiedliwiającego wszystko. Zrzucasz człowieka w przepaść i dziwisz się, że się roztrzaskał:
- Wszak miał wolną wolę? czemu nie odfrunął?
Albo: Budujsz pole minowe, wpuszczasz na nie ludzi, wiesz, że za chwilę ktoś się potknie, wlezie na minę i mu nogi urwie, ale się tłumaczysz:
-Ale o co chodzi? Czy to moja wina? Ja tylko miny porozrzucałem, oni sami w nie włażą?
Pominąłeś do tego ten aspekt powszechności cierpienia w świecie stworzonym rzekomo przez miłosiernego Boga, także cierpienia niezwiązanego z wolą:
Nie wszystkie cierpienia wynikają z działań ludzi. Co ma czyjaś (poza boską ) wola do zaduszenia się niemowlęcia w wyniku bezdechu? Albo jego konania na nowotwór? Zauważ, że cierpienie jest podstawą, osnową konstrukcyjną całego świata czującego. W każdej chwili miliony istnień cierpi katusze będąc pożeranym od środka przez pasożyty, rozszarpywanym przez drapieżnika, konając w wyniku choroby, pragnienia czy głodu. Dobra śmierć w naturze to rzadkość. A to wszystko za sprawą Miłosiernego...
Napisałeś post wcześniej: Bóg nie zsyła na kogoś choroby ale można go prosic o łaske zdrowia, a napewno wysłucha. To wysłucha czy nie wysłucha? Da łaskę zdrowia czy nie da?
Bóg stworzył ludzi takich, że grzeszą. To jego wina, jego dzieło.
Człowiek ma wolną wolę ale też ograniczenia, wynikające z jego psychiki, funkcjonowania rozumu itp. A to wszystko dzieło Boga. Czemu nie stworzył nas takimi, jak anioły, Maryja czy Jezus? Też chyba mają wolną wolę, a nie krzywdzą się ani innych? Widać jednak nie jest tak miłosierny - albo wszechmocny...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pt mar 04, 2011 15:21 |
|
 |
kuba99
Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51 Posty: 127
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Acro to co piszesz to w znacznej mierze prawda ale... jest jedno ale. Ci którzy wiele otrzymali, wiele muszą dać, ci którzy nie dostali nic, lub dostali niewiele od nich niewiele się będzie wymagać, a ich cierpienie zostanie uśmierzone, jeśli tu na ziemi nie zyskają pocieszenia zyskają je gdzie indziej. Szukasz w życiu sprawiedliwości. Jeśli jej naprawdę szukasz osłodź życie chociaż jednemu człowiekowi, a staniesz się bogatszy. Bogatszy o coś czego nikt Ci nie odbierze, o wdzięczność drugiego człowieka. Czas zmienia wszystko i mówisz są ludzie bogaci i zdrowi. Ile oni mają czasu by wykorzystać wszystko co mają i zaspokajać się swoim dobrobytem. Życie to tylko próba, egzamin z tego, czy umiesz być człowiekiem i podzielić się z drugim człowiekiem. Każdy jest inny, wielu niezasłużenie cierpi. Ale i cierpienie i wszelkie uciechy miną. A ty będziesz miał dokładnie tyle ile dałeś i usłyszysz: - byłem chory i odwiedziłeś mnie, - byłem smutny a przyniosłeś mi pocieszenie, - byłem głodny a nakarmiłeś mnie, - byłem nagi, a ubrałeś mnie, - byłem w zamknięciu a przyszedłeś do mnie... itd. I wtedy wszystko co zrobiłeś dla innych wróci do Ciebie i uczyni Cię silnym. Tak świat jest zły, są choroby, wojny, głód, cierpienie, smutek. Ale Ty masz wolną wolę. Walcz o to w co wierzysz. Nie będzie łatwo, ale gdy będziesz silny, wówczas zabłyśniesz na zasadzie kontrastu jak gwiazda w ciemności.
|
Pt mar 04, 2011 19:35 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Cytuj: Acro to co piszesz to w znacznej mierze prawda ale.. Czyli przyznajesz że Bóg nie jest ani sprawiedliwy, ani miłosierny? Wolełbym to usłyszeć wprost. Cytuj: Ci którzy wiele otrzymali, wiele muszą dać, ci którzy nie dostali nic, lub dostali niewiele od nich niewiele się będzie wymagać, a ich cierpienie zostanie uśmierzone, jeśli tu na ziemi nie zyskają pocieszenia zyskają je gdzie indziej. Jeśli naprawdę w to wierzysz, zapraszam do mojego garażu na weekend. Postaram się, żebyś w przyszłości już nie musiał wiele cierpieć. Zrobię ci tę przysługę. Wchodzisz w to? Cytuj: Szukasz w życiu sprawiedliwości. Jeśli jej naprawdę szukasz osłodź życie chociaż jednemu człowiekowi, a staniesz się bogatszy A, co mi tam jestem dziś w dobrym nastroju. Pozwalam ci osłodzić mi życie jednym marnym tysiącem złotych, abyś stał się bogatszy. Nie dziękuj tylko napisz, gdzie ci mój nr konta podesłać. Cytuj: Tak świat jest zły, są choroby, wojny, głód, cierpienie, smutek. Ale Ty masz wolną wolę. Walcz o to w co wierzysz. Nie będzie łatwo, ale gdy będziesz silny, wówczas zabłyśniesz na zasadzie kontrastu jak gwiazda w ciemności. Wy naprawdę cierpicie na zespół ciężkiej idokrtynacji religijnej, że wątek tracicie natychmiast, jak staje się nieprzyjemny. Ja o braku miłosierdzia u Boga, ty mi jakieś smuty o walce ludzi z cierpieniem. Ty czytasz te maile przed odpisaniem? To moje słowa z przedostatniego postu: Co to ma do rzeczy? Nie pytam się, czy powinniśmy starać się zmniejszyć ilość cierpienia, ale czemu Bóg je zsyła w takich ilościach? I czy właściwie zwalczanie ich nie jest działaniem wbrew jego woli (nota bene taka była opinia matki Teresy, która zalecała używanie minimalnej ilości środków znieczulających - tyle tylko, aby delikwent nie uciekł z zabiegu)?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pt mar 04, 2011 19:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|