Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 21:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51
Posty: 127
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Niedoskonały napisał(a):
@kuba99
Czy wierzysz, że bóg stworzył wszystko ? Jeśli tak, to stworzył również cierpienie. Nie ma wytłumaczenia dla takiego jego działania. I o tym właśnie toczy się rozmowa więc trzymaj się tematu ; )

Tak. Stworzył wszystko, a więc i cierpienie. Wszystko czemuś służy. Gdyby nie niedola, wielu ludzi nie znalazłoby prawdziwych przyjaciół. Co do tego o czym pisze ten Acro, to po pierwsze nigdzie nie pisałem, że każdy człowiek musi wycierpieć jakąś kwotę cierpienia. Lecz to, iż gdy cierpimy podobnie jak inni, jesteśmy w stanie zrozumieć ich, gdy jesteśmy w biedzie to rozumiemy biedę innych itd. To nas kształtuje, stajemy się bardziej empatyczni i gdy np. uda nam się coś pokonać, wówczas pomagamy innym wyjść z tej kryzysowej sytuacji.
Zresztą bezprzedmiotowa jest ta rozmowa. Żeby człowiek musiał się z czegoś cieszyć musi być drugi biegun. Zatem mamy smutek i radość, cierpienie i rozkosz, głód i nasycenie, łaknienie i napojenie i tak dalej.
Inaczej nie dałoby się zbudować tego świata. Zawsze jest kij i marchewka. Szkoda, że jest to tak trudne do zrozumienia dla ludzi bez wyobraźni.
Ja nie wiem Acro - nie rozumiesz tak fundamentalnych reguł rządzących światem. Chciałbyś, żeby Bóg stworzył ludzi na stałe naćpanych i zawsze szczęśliwych. Przecież możnaby się pożygać z nudów.
Bóg stworzył cierpienie, ale stworzył też rozkosz seksualną - o to też masz do Boga pretensje. Bóg stworzył choroby - ale i też surowce, z których można otrzymać lekarstwa. Wszystko na tym świecie działa na zasadzie zaspokajania potrzeb - życie jest bardzo "ekonomiczne" i potrzeby wyznaczają nasze działania.
Więc proszę daruj sobie już te cierpienie. No jest. Wszyscy cierpimy, ale jak cierpimy to bierzemy soie też i rozkosz, jak jesteśmy głodni możemy coś zjeść tak jest i z piciem i innymi potrzebami fizjologicznymi.
Nie jęcz już więcej, bo żygać się chce.


So mar 05, 2011 22:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Cytuj:
Co do tego o czym pisze ten Acro, to po pierwsze nigdzie nie pisałem, że każdy człowiek musi wycierpieć jakąś kwotę cierpienia.

Ten Acro tak napisał, bo ten Kuba wspomniał, że kto wcześniej więcej wycierpi, ten później będzie cierpiał mniej. Jaki stąd wniosek ?
Cytuj:
Zresztą bezprzedmiotowa jest ta rozmowa. Żeby człowiek musiał się z czegoś cieszyć musi być drugi biegun. Zatem mamy smutek i radość, cierpienie i rozkosz, głód i nasycenie, łaknienie i napojenie i tak dalej.
Inaczej nie dałoby się zbudować tego świata. Zawsze jest kij i marchewka. Szkoda, że jest to tak trudne do zrozumienia dla ludzi bez wyobraźni.

No proszę - i znowu wizja nieporadnego Wszechmocnego, który nie potrafi stworzyć świata innego niż składającego się z kija i marchewki. Szkoda, że nie tylko Kuba, ale i jego Bóg nie ma więcej wyobraźni, aby wyjść poza ten schemat.
Cytuj:
Ja nie wiem Acro - nie rozumiesz tak fundamentalnych reguł rządzących światem. Chciałbyś, żeby Bóg stworzył ludzi na stałe naćpanych i zawsze szczęśliwych. Przecież możnaby się pożygać z nudów.

Pewno jestem dziwakiem, ale - faktycznie - chciałbym być non stop szczęsliwy. Rozumiem, że szczęscie dla Kuby to rzyganie z nudów. No cóż - nie chcem, ale muszem znów wyjść z propozycją wizyty u mnie w garażu jako profilaktyki przeciw nudnościom ze szczęścia. Kuba! Wpadniesz udowodnić, że wierzysz w to, co tu pleciesz? A może choć na początek pójdź na onkologię i poopowiadaj leżącym tam chorym, jaka to dla nich radość, że rzygają od chemioterapii a nie z nudów spowodowanych brakiem choroby? No, Kuba? Pójdziesz?

Cytuj:
Wszyscy cierpimy, ale jak cierpimy to bierzemy soie też i rozkosz, jak jesteśmy głodni możemy coś zjeść tak jest i z piciem i innymi potrzebami fizjologicznymi.

A teraz Kuba przedstawia SS-mańską wizję miłosierdzia: powiesić gościa za jaja a potem, jak go się odwiąże, to taki szczęśliwy! I taki też jest Bóg Kuby: zsyła choroby, ale czasem przecież nie zsyła albo pozwala chorobę wyleczyć i to świadczy o jego miłości! Chrońcie mnie przed taką miłością!

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


So mar 05, 2011 23:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 21, 2010 21:32
Posty: 182
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
kuba99 napisał(a):
Tak. Stworzył wszystko, a więc i cierpienie. Wszystko czemuś służy.

Ok. Przyznałeś więc że bóg, o którym mówi się że jest nieskończenie miłosierny stworzył cierpienie. Pytanie dla Ciebie, czy nieskończone miłosierdzie może pozwalać na cierpienie ? Następnie, czemu służy cierpienie dziecka które doznało wojny, straciło swoją rodzinę a kilka godzin później zginęło ? Czemu to ma służyć ?

kuba99 napisał(a):
Żeby człowiek musiał się z czegoś cieszyć musi być drugi biegun. Zatem mamy smutek i radość, cierpienie i rozkosz, głód i nasycenie, łaknienie i napojenie i tak dalej.
Inaczej nie dałoby się zbudować tego świata. Zawsze jest kij i marchewka. Szkoda, że jest to tak trudne do zrozumienia dla ludzi bez wyobraźni.
Tak, tak działa świat. Jednak to Ty wierzysz we wszechmocnego boga. Dlaczego więc nie stworzył świata w którym ludzie byliby szczęśliwi a jednocześnie by się nie nudzili ? Pisząc że inaczej tego świata nie dałoby się zbudować odbierasz swojemu bogu wszechmoc.


N mar 06, 2011 0:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Cytuj:
Ok. Przyznałeś więc że bóg, o którym mówi się że jest nieskończenie miłosierny stworzył cierpienie. Pytanie dla Ciebie, czy nieskończone miłosierdzie może pozwalać na cierpienie ? Następnie, czemu służy cierpienie dziecka które doznało wojny, straciło swoją rodzinę a kilka godzin później zginęło ? Czemu to ma służyć ?


Ale chwyla, chwyla, co jest Bóg winny wojnie? Co się w ogóle wszyscy tak na Niego uwzięli? Przecież sprawa wyglądała tak, przyszedł i powiedział: umowa jest taka: "Kładę [...] przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście", masz "miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił".

a że se ludzie wybrali, jak wybrali, to już inna sprawa.

Cytuj:
Tak, tak działa świat.

W sumie trudne pytanie, dlaczego Bóg nie stworzył świata bez zła? Hołownia zgaduje, że tylko w takim świecie mogło realizować się jakieś większe dobro - a po naszemu, nie ma sensu malować białą farbą po białej kartce. Żeby zaistniało coś dobrego, żeby w ogóle miało "dobry" sens, musi być jakieś odniesienie, jakieś "anty-dobro". Cały świat został tak skonstruowany: niebo-ziemia, jasność-ciemność, kobieta-mężczyna, itp.


N mar 06, 2011 1:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Niedoskonały napisał(a):
kuba99 napisał(a):
Tak. Stworzył wszystko, a więc i cierpienie. Wszystko czemuś służy.

Ok. Przyznałeś więc że bóg, o którym mówi się że jest nieskończenie miłosierny stworzył cierpienie. Pytanie dla Ciebie, czy nieskończone miłosierdzie może pozwalać na cierpienie ? Następnie, czemu służy cierpienie dziecka które doznało wojny, straciło swoją rodzinę a kilka godzin później zginęło ? Czemu to ma służyć ?


Wydaj mi się że za cierpienie odpowiedzialny jest człowiek czy to Bóg podniósł rękę nad dzieckiem? Czy zagubiony człowiek dokonał tego aktu? Mamy wolną wolę, zawsze możemy dokonać wyboru zastanawiajmy się nad własnymi czynami.

Cierpienie - zwróćcie uwagę na co zostało opisane tutaj

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


N mar 06, 2011 10:10
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Cytuj:
Wydaj mi się że za cierpienie odpowiedzialny jest człowiek czy to Bóg podniósł rękę nad dzieckiem? Czy zagubiony człowiek dokonał tego aktu? Mamy wolną wolę, zawsze możemy dokonać wyboru zastanawiajmy się nad własnymi czynami.

Nie za każde cierpienie odpowiedzialny jest człowiek.Gdzie wina człowieka , gdy rodzi się dziecko z wadą genetyczną, gdzie wina czlowieka gdy jego życiowy dorobek niszczy klęska żywiołowa?
Nawet jeśli człowiek poprzez swoje działania ,staje się powodem cierpień innych osób, to czy ten człowiek nie jest przypadkiem tworem Boga?A zatem,to ten Bóg jako twórca tak nieudolnej istoty jest winien temu cierpieniu.Nie uważasz?

Cytuj:
a po naszemu, nie ma sensu malować białą farbą po białej kartce.

Dlaczego? Przecież "biel" ma różne odcienie.


N mar 06, 2011 10:28

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Wszystko ma pewną tajemnice poczytaj link który podałem wyżej i wklejam niżej. Tam jest napisane o każdym rodzaju cierpień a także osoby która urodziła się kaleka, dzięki wierze jest tak silna że pociesza innych. Poczytaj

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/cierpienie_karabz.html

Moim zdaniem Bóg trwa przy cierpiących, wiele razy w życiu cierpiałem dopiero po 5 - 10latach widzę owoce tego cierpienia może dlatego jest mi łatwiej o tym pisać.

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


N mar 06, 2011 11:08
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Znowu wracamy do starej gatki o tym jak to cierpienie ubogaca...Skoro Bóg trwa przy cierpiących, a cierpienie ma "ubogacać to powiem Ci zupełnie szczerze,że ja jednak wolę nie cierpieć a co za tym idzie nie ubogacać sie tym i idąc dalej nie chcę, aby Bóg był przy mnie.

Skoro to "cierpienie" to taka pożyteczna rzecz, to może ludzie dobrze robią gdy sobie sprawiają nawzajem to cierpienie?


N mar 06, 2011 11:56

Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51
Posty: 127
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
apriori napisał(a):
Znowu wracamy do starej gatki o tym jak to cierpienie ubogaca...Skoro Bóg trwa przy cierpiących, a cierpienie ma "ubogacać to powiem Ci zupełnie szczerze,że ja jednak wolę nie cierpieć a co za tym idzie nie ubogacać sie tym i idąc dalej nie chcę, aby Bóg był przy mnie.

Skoro to "cierpienie" to taka pożyteczna rzecz, to może ludzie dobrze robią gdy sobie sprawiają nawzajem to cierpienie?


Nie chcesz cierpieć tak jak wszyscy, jednak wielu ludzi cierpi, a ty możesz im pomóc. Wówczas okażesz prawdziwą szlachetność i urośniesz w swoich oczach i w oczach innych, tych których nie stać na taki gest.
Gdyby i ciebie niedaj Boże spotkało jakieś nieszczęście i ktoś Tobie by pomógł wówczas byłbyś mu wdzięczny. Poczułbyś, że są jednak ludzie, którzy się troszczą o Ciebie oraz że nie jesteś innym obojętny. Jest to o tyle istotne, że gdyby nikt nie cierpiał, nikt nie potrzebowałby pomocy, wszyscy byliby samowystarczalni wiele więzi, które są miedzy ludźmi by zanikło. Każdy by dbał tylko i wyłącznie o siebie i ludzie już w ogóle, by się nie dostrzegali i byliby tylko ludzie interesowni.
A nie wszyscy ludzie są interesowni, chociaż znaczna większość ludzi jest interesowna. Nie każdemu lata wokół pióra co się dzieje z innymi.
Cierpienie jest próbą. Próbą nie tyle dla osoby, która cierpi, lecz dla otoczenia. Jak oni zareagują.
Cierpienie jest niepotrzebne z punktu widzenia jednostki, która cierpi - i słusznie cierpienie i ból nie są dobre. Wiemy przecież, że osoby, które zadają ból to psychopaci. Więc ból i cierpienie same w sobie nie jest dobre i o to chodzi, by ludzie sobie pomagali. Jest ból, ale jest i morfina.
Wyobraźmy sobie człowieka chorego na raka, który bardzo cierpi i niedługo umrze. Ale jest lekarz, który zdaje sobie z tego sprawę i podaje bezpieczne dawki morfiny, które jednak są za słabe by uśmierzyć ból. Pacjent prosi go o więcej. I teraz lekarz staje przed wyborem może podać choremu dawkę morfiny, która go zabije i zaryzykuje całą swoją karierę zawodową by ulżyć człowiekowi. Niby jest przykazanie 5 nie zabijaj. Ale człowiek cierpi bardzo mocno. Podczas gdy lekarz może wstrzyknąć więcej morfiny.
I tutaj mamy przykład wyboru. Pomóc i ulżyć człowiekowi. Albo być maszyną i z powodu procedur i przepisów pozwolić by człowiek cierpiał bezsensownie.
I ludzie stają codziennie przed takimi wyborami, pomóc innym, czy myśleć o sobie. Zasłaniać się prawem, czy być człowiekiem.
Tam gdzie jest cierpienie jest i ulga. Nic nie trwa wiecznie. Jeśli człowiek cierpi ogromne męki, a wyzdrowieje, wówczas stan wolny od cierpienia jest odbierany niczym błogostan.
Każdy z nas przeżył jakieś tam bolesne wydarzenie. Ale czas czyni nas silniejszymi. Życie stawia przed nami wybory, które pozwalają nam albo pomagać innym, albo stawiać przed nimi przeszkody.
Chodzi o to, żeby być człowiekiem. O nic więcej. Żeby nie chcieć cierpienia innych i nie zadawać im. Na pewno jest mnóstwo jeszcze nieodkrytych substancji, które mogą likwidować ból, duże też wydają się możliwości stymulowania mózgu i likwidowania bólu w ten sposób.
Przecież jest taka choroba, która nazywa się Wrodzona obojętność na ból z anhydrozą, która sprawia, że osoby na nią chore nie odczuwają bólu od urodzenia.
Mamy naukę, która prędzej czy później rozwiąże problem bólu. Więc proszę. Przestańmy jęczeć i marudzić jaki Bóg jest straszny, bo ludzie cierpią. Przestańmy modły odprawiać, żeby nie cierpieć. A zacznijmy badać, uczyć się i szukać odpowiedzi w nauce. Przecież po to od Boga dostaliśmy wszelkie środki, by rozwiązywać problemy a nie po to by jęczęć, jaki to Bóg jest zły, bo zadaje cierpienie, lecz po to by szukać odpowiedzi, rozwiązań, leków itd.


N mar 06, 2011 12:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 12:33
Posty: 142
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Tu rzecz opiera się na wierze, ja wierzę ale jeżeli Ty nie wierzysz? ja odczułem że cierpienie ma dobre strony żeby to odczuć potrzeba perspektywy czyli czasu. Ciężko mi powiedzieć o ludziach bardziej doświadczonych krzywdzonych, chorych z paraliżowanych wymagających opieki innych którzy cierpią i muszą się poświęcać dla innych czy nie mamy tak że gdy mocno cierpimy to zwracamy się do Boga jak w tym powiedzeniu "jak trwoga to do Boga".

Moją uwagę zwróciło nie tylko cierpienie ziemskie ale to którego możemy dostąpić po śmierci trafiając do czyśćca. Nigdy się nie interesowałem śmiercią, pokutą za dusze które odeszły. Trochę nadrabiam i znam osoby które się modlą za dusze, miewają stany czyjejś obecności podczas modlitwy.

Dużo na temat cierpień czyśćcowych jest w książkach i faktów, objawień z tym związanych.


Głęboko jestem przekonany ze to, co wycierpię i odpokutuję na ziemi jest niczym w porównaniu z cierpienie np w czyśćcu

Znasz mądrość Syracha (Syr 1,23)?

Oraz tę opowieść:

Pewien pobożny chrześcijanin był chory i prosił Boga, żeby mu odjął cierpienia. Potem miał piękny sen. Anioł ukazał mu się we śnie i rzekł mu:

"Nie długo już będziesz żył. Wybierz sobie, albo 3 lata
cierpienia na ziemi, albo trzy dni mąk w czyśćcu"

Chory wybrał sobie trzy dni mąk w czyśćcu. Gdy już umarł ów pobożny człowiek, dostał się do czyśćca; tam ukazał mu się znowu ów Anioł i pocieszał go. Wtenczas rzekła owa cierpiąca dusza do Anioła:

"Mówiłeś mi, że będę tutaj tylko 3 dni, a ja cierpię tu już co najmniej 3 lata"

Anioł odpowiedział:

"Co mówisz; jesteś dopiero kilka minut. Ciało
twoje na świecie nawet jeszcze nie ostygło"

-Zaprawdę, mąk czyśćcowych nie można nawet porównać z cierpieniami na ziemi. Dlatego lepiej jest odpokutować grzechy tu na ziemi.

Słusznie modli się św. Augustyn do Boga:

"Panie, tu piecz, tu siecz, tu pal, bylebyś na wieki zachował"

_________________
"Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie" (Syr 4,28)
"na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów swoich będziesz potępiony” (Mt 12, 34-37).


N mar 06, 2011 13:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51
Posty: 127
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
ArturP napisał(a):
"Mówiłeś mi, że będę tutaj tylko 3 dni, a ja cierpię tu już co najmniej 3 lata"
Anioł odpowiedział:
"Co mówisz; jesteś dopiero kilka minut. Ciało
twoje na świecie nawet jeszcze nie ostygło"


No cóż. Tak jak cierpimy to czas płynie wolno. Ale moje zdanie jest takie najpierw zajmijmy się tymi, którzy cierpią na naszych oczach.


N mar 06, 2011 13:23
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
kuba99 napisał(a):
Nie chcesz cierpieć tak jak wszyscy, jednak wielu ludzi cierpi, a ty możesz im pomóc.

A to pomoc Boga im nie wystarcza? skoro sam Bóg nie chce im pomóc to czemu ja sie mam wychylać?

kuba99 napisał(a):
Wówczas okażesz prawdziwą szlachetność i urośniesz w swoich oczach i w oczach innych, tych których nie stać na taki gest.

A to nie jest czasem egoizm?


kuba99 napisał(a):
Gdyby i ciebie niedaj Boże spotkało jakieś nieszczęście i ktoś Tobie by pomógł wówczas byłbyś mu wdzięczny.

Dlaczego mialoby mnie spotykac cos złego , przecież ja tego nie chcę-czy Bóg nie potrafi jednak uszanować mojej wolnej woli?

kuba99 napisał(a):
Jest to o tyle istotne, że gdyby nikt nie cierpiał, nikt nie potrzebowałby pomocy, wszyscy byliby samowystarczalni wiele więzi, które są miedzy ludźmi by zanikło. Każdy by dbał tylko i wyłącznie o siebie i ludzie już w ogóle, by się nie dostrzegali i byliby tylko ludzie interesowni.

A co by było w tym złego ze wszyscy byliby samowystarczalni?
A ludzie i tak są zawsze interesowni.Nic nie jest za darmo. Altruizm to też forma egoizmu, tylko to taka wyrachowana forma egoizmu.Patrz 2 posty wyżej.


kuba99 napisał(a):
Cierpienie jest niepotrzebne z punktu widzenia jednostki, która cierpi - i słusznie cierpienie i ból nie są dobre. Wiemy przecież, że osoby, które zadają ból to psychopaci.

Czyli wobec tego Bóg to psychopata?


Cytuj:
Każdy z nas przeżył jakieś tam bolesne wydarzenie. Ale czas czyni nas silniejszymi. Życie stawia przed nami wybory, które pozwalają nam albo pomagać innym, albo stawiać przed nimi przeszkody.

W jakim sensie silniejszymi? I po co stawac sie silniejszymi? Po to a by w przyszłości byc przygotowanym na jeszcze wieksze cierpienie? To ja jednak wole pozostać kimś słabym...

Cytuj:
Przecież jest taka choroba, która nazywa się Wrodzona obojętność na ból z anhydrozą, która sprawia, że osoby na nią chore nie odczuwają bólu od urodzenia.

Nie każde cierpienie, ból na ziemi ma charakter czysto fizyczny.


Cytuj:
Mamy naukę, która prędzej czy później rozwiąże problem bólu. Więc proszę. Przestańmy jęczeć i marudzić jaki Bóg jest straszny, bo ludzie cierpią.
A nie jest?

Cytuj:
Przestańmy modły odprawiać, żeby nie cierpieć. A zacznijmy badać, uczyć się i szukać odpowiedzi w nauce. Przecież po to od Boga dostaliśmy wszelkie środki, by rozwiązywać problemy a nie po to by jęczęć, jaki to Bóg jest zły, bo zadaje cierpienie, lecz po to by szukać odpowiedzi, rozwiązań, leków itd.

No ale jesli ludzie by rozwiazali problem cierpienia to wg Ciebie stali by się samowystarczalni itd...
A to Twoim zdaniem źle. Wiec wobec tego,to chyba lepiej żeby ludzie nie rozwiazali tego problemu?


N mar 06, 2011 13:49

Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51
Posty: 127
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
apriori napisał(a):
kuba99 napisał(a):
Nie chcesz cierpieć tak jak wszyscy, jednak wielu ludzi cierpi, a ty możesz im pomóc.

A to pomoc Boga im nie wystarcza? skoro sam Bóg nie chce im pomóc to czemu ja sie mam wychylać?

kuba99 napisał(a):
Wówczas okażesz prawdziwą szlachetność i urośniesz w swoich oczach i w oczach innych, tych których nie stać na taki gest.

A to nie jest czasem egoizm?


kuba99 napisał(a):
Gdyby i ciebie niedaj Boże spotkało jakieś nieszczęście i ktoś Tobie by pomógł wówczas byłbyś mu wdzięczny.

Dlaczego mialoby mnie spotykac cos złego , przecież ja tego nie chcę-czy Bóg nie potrafi jednak uszanować mojej wolnej woli?

kuba99 napisał(a):
Jest to o tyle istotne, że gdyby nikt nie cierpiał, nikt nie potrzebowałby pomocy, wszyscy byliby samowystarczalni wiele więzi, które są miedzy ludźmi by zanikło. Każdy by dbał tylko i wyłącznie o siebie i ludzie już w ogóle, by się nie dostrzegali i byliby tylko ludzie interesowni.

A co by było w tym złego ze wszyscy byliby samowystarczalni?
A ludzie i tak są zawsze interesowni.Nic nie jest za darmo. Altruizm to też forma egoizmu, tylko to taka wyrachowana forma egoizmu.Patrz 2 posty wyżej.


kuba99 napisał(a):
Cierpienie jest niepotrzebne z punktu widzenia jednostki, która cierpi - i słusznie cierpienie i ból nie są dobre. Wiemy przecież, że osoby, które zadają ból to psychopaci.

Czyli wobec tego Bóg to psychopata?


Cytuj:
Każdy z nas przeżył jakieś tam bolesne wydarzenie. Ale czas czyni nas silniejszymi. Życie stawia przed nami wybory, które pozwalają nam albo pomagać innym, albo stawiać przed nimi przeszkody.

W jakim sensie silniejszymi? I po co stawac sie silniejszymi? Po to a by w przyszłości byc przygotowanym na jeszcze wieksze cierpienie? To ja jednak wole pozostać kimś słabym...

Cytuj:
Przecież jest taka choroba, która nazywa się Wrodzona obojętność na ból z anhydrozą, która sprawia, że osoby na nią chore nie odczuwają bólu od urodzenia.

Nie każde cierpienie, ból na ziemi ma charakter czysto fizyczny.


Cytuj:
Mamy naukę, która prędzej czy później rozwiąże problem bólu. Więc proszę. Przestańmy jęczeć i marudzić jaki Bóg jest straszny, bo ludzie cierpią.
A nie jest?

Cytuj:
Przestańmy modły odprawiać, żeby nie cierpieć. A zacznijmy badać, uczyć się i szukać odpowiedzi w nauce. Przecież po to od Boga dostaliśmy wszelkie środki, by rozwiązywać problemy a nie po to by jęczęć, jaki to Bóg jest zły, bo zadaje cierpienie, lecz po to by szukać odpowiedzi, rozwiązań, leków itd.

No ale jesli ludzie by rozwiazali problem cierpienia to wg Ciebie stali by się samowystarczalni itd...
A to Twoim zdaniem źle. Wiec wobec tego,to chyba lepiej żeby ludzie nie rozwiazali tego problemu?


Czas też jest ważny. I wszystko nabiera sensu, gdy zrozumie się, że wiele złych rzeczy jest tylko przejściowych. A to, że zamiast wziąść sobie rozwiązanie stoisz i jęczysz jak ci źle. Nikomu nie pomagasz, a jęczysz jak im źle. Zaiste nie rozumiem twojej przewrotnej logiki. Jest choroba idziesz do lekarza, który przepisuje lek.
A ty nie dość, że nie cierpisz, to jęczysz jak inni cierpią, nie pomagasz im, ale pomstujesz na Boga, że on taki zły. Rozumiałbym gdybyś to ty cierpiał. Jednak twoja przewrotna logika nakazuje ci jęczeć.
Więc powiem inaczej, nie pomagasz to nie przeszkadzaj chociaż i nie wywołuj zamętu. Nie podoba Ci się świat, to masz wolną wolę, możesz szybko opuścić go na własne życzenie. Ja do ciebie pretensji o to mieć nie będę. I Bóg chyba też, widocznie jesteś cieńki i nie umiesz sprostać. Trudno nikt Cię nie będzie karał. Ale jeśli masz siać zament i odbierać ludziom nadzieję na lepsze jutro to lepiej rób co masz robić szybciej. Oszczędzisz czasu i wątpliwości.


N mar 06, 2011 14:09
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
Cytuj:
Czas też jest ważny. I wszystko nabiera sensu, gdy zrozumie się, że wiele złych rzeczy jest tylko przejściowych. A to, że zamiast wziąść sobie rozwiązanie stoisz i jęczysz jak ci źle
.
Czekam az Bóg mi pomoże,


Cytuj:
Nikomu nie pomagasz, a jęczysz jak im źle. Zaiste nie rozumiem twojej przewrotnej logiki. Jest choroba idziesz do lekarza, który przepisuje lek.
Nie na wszystkie choroby jest lekarstwo.

Cytuj:
A ty nie dość, że nie cierpisz, to jęczysz jak inni cierpią, nie pomagasz im, ale pomstujesz na Boga, że on taki zły. Rozumiałbym gdybyś to ty cierpiał. Jednak twoja przewrotna logika nakazuje ci jęczeć.

A skad wiesz, ze nie cierpię?

Cytuj:
Więc powiem inaczej, nie pomagasz to nie przeszkadzaj chociaż i nie wywołuj zamętu.


O jaki zamet Ci chodzi ?

Cytuj:
Nie podoba Ci się świat, to masz wolną wolę, możesz szybko opuścić go na własne życzenie. Ja do ciebie pretensji o to mieć nie będę. I Bóg chyba też,

Zachęcasz mnie do samobójstwa? Oj nie ładnie , nie po chrześcijańsku...

Cytuj:
widocznie jesteś cieńki i nie umiesz sprostać. T
Widocznie Bóg mnie tak stworzył...


N mar 06, 2011 14:28

Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51
Posty: 127
Post Re: Czy Bóg kocha naprawdę wszystkich?
apriori napisał(a):
Cytuj:
Czas też jest ważny. I wszystko nabiera sensu, gdy zrozumie się, że wiele złych rzeczy jest tylko przejściowych. A to, że zamiast wziąść sobie rozwiązanie stoisz i jęczysz jak ci źle
.
Czekam az Bóg mi pomoże,


Cytuj:
Nikomu nie pomagasz, a jęczysz jak im źle. Zaiste nie rozumiem twojej przewrotnej logiki. Jest choroba idziesz do lekarza, który przepisuje lek.
Nie na wszystkie choroby jest lekarstwo.

Cytuj:
A ty nie dość, że nie cierpisz, to jęczysz jak inni cierpią, nie pomagasz im, ale pomstujesz na Boga, że on taki zły. Rozumiałbym gdybyś to ty cierpiał. Jednak twoja przewrotna logika nakazuje ci jęczeć.

A skad wiesz, ze nie cierpię?

Cytuj:
Więc powiem inaczej, nie pomagasz to nie przeszkadzaj chociaż i nie wywołuj zamętu.


O jaki zamet Ci chodzi ?

Cytuj:
Nie podoba Ci się świat, to masz wolną wolę, możesz szybko opuścić go na własne życzenie. Ja do ciebie pretensji o to mieć nie będę. I Bóg chyba też,

Zachęcasz mnie do samobójstwa? Oj nie ładnie , nie po chrześcijańsku...

Cytuj:
widocznie jesteś cieńki i nie umiesz sprostać. T
Widocznie Bóg mnie tak stworzył...


Gościu chrześcijaństwo nie ma tu nic do rzeczy i wiara też. Albo chcesz robić dobrze i pomagać innym, w ten sposób pomagając też sobie, albo szukasz dziury w całym. Masz pole walki jakim jest świat. Możesz walczyć o bardzo różne rzeczy, niektóre dobre inne nie. Nie chcesz walczyć to nie walcz, szukaj sobie dziur. Ale po co się dzielisz z innymi tym mdłym światopoglądem? Nikomu nie pomagasz, a niektórym wręcz przeszkadzasz. Więc ja się pytam po co? Nikt z tego korzyści nie będzie miał za to wielu straci wiarę, że będzie lepiej.
Są pozytywni wojownicy i negatywni. Zastanów się do których należysz.


N mar 06, 2011 14:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL