Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
apriori napisał(a):
Skoro celem był człowiek "ograniczony",to jakim prawem Bóg ukarał takiego człowieka-który posiada możliwosci tylko takie jakimi obdarzył go ten jego Bóg?
Cytuj:
a się pytam czyja była wina?Ograniczonych ludzi, czy nieograniczonego Boga?
Adam i Ewa zostali ukarani. Ja się pytam jakim prawem( po za tym ,że Bóg jest wszechmocny i moze sobie robic co mu sie zywnie podoba)?

Co bycie ograniczonym ma do bycia winnym? Bóg stworzył człowieka tak, że mógł on czynić dobo i zło. I to było dobre. Stworzenie takiego człowieka nie było żadnym grzechem, za który Bóg miałby sam siebie ukarać. To człowiek - nie Bóg - wybrał zło.

Cytuj:
Któremu "Bogu"?
W jaki sposób rozstrzygasz, że głos którego słuchasz pochodzi od tej "właściwej" osoby?
Na ten temat jest cała nauka Kościoła, której wierzę.

Cytuj:
Z jakiej definicji?Rozumiem ,że to taki kolejny "pewnik"chrzesc. tylko wiesz, istnienie zła w postaci plagi , choroby itd. to dosyć ważny argument przeciwko tej "pewnej" dobroci Boga....
Cierpienie doczesne też może służyć Bożym planom i celowi, jakim jest ludzkie zbawienie.

Cytuj:
Dlaczego zatem nie wszyscy ludzie zdolni są do takiego "zawierzenia i wyboru" wyboru?
Myślę, że są. Tyle że nie wybierają. Przy czym to nie jest jeden wybór. To wybór, który trzeba stale ponawiać. Tym się różni posłuszeństwo Bogu od niewoli grzechu: Bóg nas nie trzyma siłą przy sobie, i w każdej chwili możemy odejść...

Cytuj:
Ale ,aby zawierzyć autorytetowi najpierw musisz wiedzieća nie zakładać,że ten autorytet jest faktycznie autorytetem moralnym...
Tu nie ma mowy o "autorytecie", tylko o "źródle". Bóg jest jedynym możliwym źródłem absolutnych norm moralnych.

Poza tym, Bóg pozostaje w kontakcie z ludźmi, i poprzez swoje działanie daje nam podstawy do takiego zawierzenia.

Cytuj:
Po drugie : w takim rozumieniu jak Ty to przedstawiasz, to twoje "zawierzenie" możemy śmiało utożsamiać z posłuszeństwem. Czy moralność w oparciu o posłuszeństwo to w ogóle moralność....?
Czyni się dobro, jeśli jest się posłusznym Bogu, zło, gdy jest mu się nieposłusznym, tak... Posłuszeństwo Bogu - dobre, nieposłuszęństwo złe. Masz wybór. Nie widzę problemu, o co ci chodzi?

Cytuj:
No i ja Cię pytam o podstawy Twojego założenia.( Bóg jest dobry).
Doświadczenie działania Boga. Świadectwo innych. Wychowanie wreszcie. Poza tym, nie widz innego sposobu określenia dobra absolutnego, niezależnego od chwilowych i subiektywnych celów.

Cytuj:
A jaka jest definicja dobra w etyce chrzescijańskiej?Mógłbys przytoczyć?
Bo z tego co się orientuję to zasady etyki chrześcijańskiej uzasadnia się nieteologicznie, a właśnie na gruncie czysto etycznym, w oparciu o etyki typowo ludzkie, a więc w oparciu o możliwości intelektualne tychże ludzi, a nie jest to wynik zawierzenia jakimś tajemniczym głosom.
W zacytowanym fragmencie wikipedii jest napisane: dobro jest to stan rzeczy, w którym Bóg chce aby się one znajdowały. Według mnie odpowiada to faktycznemu chrześcijańskiemu rozumieniu dobra. Jeżeli jednak chcesz, mogę poszukać w bardziej fachowych źródłach...

Cytuj:
Dlaczego bezwartosciowe? Istnieją przecież różne "odcienie" dobra.
Co dokładnie masz na myśli? I co to zmienia?

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


So mar 12, 2011 14:58
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
wieczny_student napisał(a):
Co bycie ograniczonym ma do bycia winnym? Bóg stworzył człowieka tak, że mógł on czynić dobo i zło. I to było dobre.
A to ma, że ograniczony z woli Boga człowiek zostaje potem ukarany przez tegoż Boga za swój wybór,którego dokonuje w oparciu o mozliwości którymi obdarzył go ten Bóg.

Cytuj:
Stworzenie takiego człowieka nie było żadnym grzechem, za który Bóg miałby sam siebie ukarać. To człowiek - nie Bóg - wybrał zło.
Ale to stworzenie "takiego człowieka" skutkuje tym, że podejmuje on taki a nie inny wybór, a Bóg potem karze go za ten wybór...
A ja pytam jakim prawem go karze?

Cytuj:
Cytuj:
Któremu "Bogu"?
W jaki sposób rozstrzygasz, że głos którego słuchasz pochodzi od tej "właściwej" osoby?
Na ten temat jest cała nauka Kościoła, której wierzę.


To w takim razie :w jaki sposób ten Kosciół rozstrzyga ,który głos to ten "własciwy"?


Cytuj:
Cytuj:
Z jakiej definicji?Rozumiem ,że to taki kolejny "pewnik"chrzesc. tylko wiesz, istnienie zła w postaci plagi , choroby itd. to dosyć ważny argument przeciwko tej "pewnej" dobroci Boga....
Cierpienie doczesne też może służyć Bożym planom i celowi, jakim jest ludzkie zbawienie.

Czyli wracamy do dyskusji ,że u Boga cel uświęca środki:http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=578257#p578257

Cytuj:
Cytuj:
Dlaczego zatem nie wszyscy ludzie zdolni są do takiego "zawierzenia i wyboru" wyboru?
Myślę, że są. Tyle że nie wybierają.

A czemu nie wybierają?

Cytuj:
Cytuj:
Ale ,aby zawierzyć autorytetowi najpierw musisz wiedzieća nie zakładać,że ten autorytet jest faktycznie autorytetem moralnym...
Tu nie ma mowy o "autorytecie", tylko o "źródle". Bóg jest jedynym możliwym źródłem absolutnych norm moralnych.

Wszystko jedno jak to sobie nazwiesz...
Więc, na jakiej podstawie przyjmujesz, że to "źródło" to "rzeczywiście źródło"?



Cytuj:
Cytuj:
Po drugie : w takim rozumieniu jak Ty to przedstawiasz, to twoje "zawierzenie" możemy śmiało utożsamiać z posłuszeństwem. Czy moralność w oparciu o posłuszeństwo to w ogóle moralność....?
Czyni się dobro, jeśli jest się posłusznym Bogu, zło, gdy jest mu się nieposłusznym, tak... Posłuszeństwo Bogu - dobre, nieposłuszęństwo złe. Masz wybór. Nie widzę problemu, o co ci chodzi?

Z etycznego punktu widzenia posłuszeństwo mogłoby być uzasadnione tylko przy wykazaniu "dobra" moralnego "Źródła"....
Chodzi o to że z punktu widzenia wielu etyków, abyśmy mogli mówić o jakiejkolwiek moralności, to do tego konieczna jest pełna znajomość sytuacji wyboru moralnego (np.konsekwencji działań), a te działania nie powinny być podejmowane z "posłuszeństwa".

Cytuj:
Cytuj:
No i ja Cię pytam o podstawy Twojego założenia.( Bóg jest dobry).
Doświadczenie działania Boga. Świadectwo innych. Wychowanie wreszcie. Poza tym, nie widz innego sposobu określenia dobra absolutnego, niezależnego od chwilowych i subiektywnych celów.
Dzisiaj, wczoraj ,w telewizji mamy właśnie świadectwo Japończyków....

Cytuj:
Cytuj:
A jaka jest definicja dobra w etyce chrzescijańskiej?Mógłbys przytoczyć?
Bo z tego co się orientuję to zasady etyki chrześcijańskiej uzasadnia się nieteologicznie, a właśnie na gruncie czysto etycznym, w oparciu o etyki typowo ludzkie, a więc w oparciu o możliwości intelektualne tychże ludzi, a nie jest to wynik zawierzenia jakimś tajemniczym głosom.
W zacytowanym fragmencie wikipedii jest napisane: dobro jest to stan rzeczy, w którym Bóg chce aby się one znajdowały. Według mnie odpowiada to faktycznemu chrześcijańskiemu rozumieniu dobra. Jeżeli jednak chcesz, mogę poszukać w bardziej fachowych źródłach...

Tak chcę...jeśli Ci sie chce.
I jak mielibyśmy określić jaki jest ten stan ,który ma być?

Cytuj:
Cytuj:
Dlaczego bezwartosciowe? Istnieją przecież różne "odcienie" dobra.
Co dokładnie masz na myśli? I co to zmienia?

Napisałeś ,że bez zła dobro byłoby bezwartościowe.A ja Ci piszę, że samo dobro też sie stopniuje, więc zawsze kazde dobro mozna porównać z jakimś innym dobrem i w ten sposób okreslić jego wartość.


So mar 12, 2011 18:56
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL