Jest taka wyspa tropikalna ze wzgórzami i rzekami w bok od Nowej Gwinei i Australijskiego Queenslandu, Wyspa ma 3000 mieszkańców i powierzchnię dużego polskiego powiatu.
Fajnie by było gdyby wszyscy zwolennicy Korwina Mikke i LIBERTARIANIZMU/SZKOŁY AUSTRIACKIEJ założyli fundusz zbierający kasę na wykup olbrzymiej posiadłości na tej wyspie. Posiadłość powiedzmy, 100km 2 stałaby się zaczątkiem Korwinowej dominacji na wyspie. Zwolennicy JKM w końcu po ok 10 latach przewyższyli by znacząco ludność oryginalną i polscy libertarianie stali by się główną ludnością wyspy (zresztą chętnych do mieszkania na tropikalnej wyspie z zerowym bezrobociem i minimalnymi podatkami byłoby wielu).
W końcu bylibyśmy na tyle silni i bogaci by być autonomiczną republiką w ramach Nowej Gwinei. Z czasem bylibyśmy bogatsi od Głównej części kraju i zyskalibyśmy pełną wolność. trzeba tylko rozpocząć zbiórkę kasy i wyłonić kierownictwo.
Powiem jeszcze że N.Gwinea jest bardzo biedna i wykupić 100km2 nie byłoby relatywnie dużym wydatkiem.

I wyłonione kierownictwo zaraz by zaczęło kombinować jak się nachapać wykorzystując resztę i jak mieć harem z najładniejszych tubylczych lasek. Skąd my to znamy. Tego nie przeskoczysz bo to tkwi w naturze człowieka.

To widać nie znasz ludzi z otoczenia JKM , z partii UPR-WIP.
Ponadto, nie sądzę by melanezyjki,papuaski były w guście Polaków, więc nie ma obaw że cokolwiek oderwałoby naszą ekspozyturę od realizacji naszych celów

Zainteresuj się historią. Tam masz wszystko czarno na białym. Za każdym razem było/jest to samo.

A czy uwzględniłeś to, że nie wszystkie wasze dzieci/wnuki muszą podzielać te libertariańskie idee
i znaleźć się może grupa osób, która zrobi wam czerwoną rewolucję?
Na ile lat przewidujesz względną stabilność waszego państwa?
W jaki sposób będą sprawowane tam rządy, jak będzie funkcjonowało państwo?
I jeszcze jedno:
z czego będziecie się utrzymywać?

Utrzymanie się to rzecz wtórna. Mogą nawet konopie hodować. Dało by radę. Problem w psychice homo sapiens i chęci dominacji jednych nad drugimi oraz mania lepiej niż sąsiedzi. Być może to jest właśnie ten "grzech pierworodny". Prędzej czy później działanie dla osobistych korzyści rozdupcy każdy system nawet wyjątkowo sprawiedliwy. Dlatego różne teorie dotyczące społeczeństwa idealnego to zwykła utopia. Nie da się.

Parafrazując klasyka, takie będą dzieci jakie ich wychowanie/szkolenie/edukacja-indoktrynacja.

W związku z tym że wdrażając założenia szkoły austriackiej w kraju będzie dobrobyt i dodając do tego odrobinę socjotechniki stabilność będzie zawsze.

Demokracja oparta na cenzusie wiedzy i wysiłku włożonego w budowę kraju.

Pierwsze parę dekad mieszkańcy żyliby z pracy rąk i handlu ze światem zewnętrznym

Bardzo dobry pomysł, Monteclarus. Aż dziwi mnie, że żaden z tytanów intelektu (typu JKM) jeszcze na niego nie wpadł. A może wpadł, tylko nie zrealizował? Ale to byłoby tym dziwniejsze

DZIĘKUJE sweet child! takich jak Ty entuzjastycznie nastawionych ludzi szanuję i pragnę by było nas więcej.

Kojarzy mi się to z projektem Republiki Minervy, albo lepiej - z projektem Dharma z LOST...

Jedno jest pewne kasa+entuzjazm+wiara w powodzenie może nam dać to czego chcemy, Zdrowy dom.

Ja też pragnę, aby było Was więcej. Proponuję Ci jednak zastanowić się nad następującymi punktami:

1. Czy któryś z czołowych przedstawicieli Szkoły Austriackiej podjął się realizacji podobnego pomysłu? Przecież mają/ mieli dużo większą siłę przebicia niż Ty, a w związku z tym dużo większe szanse na wcielenie słowa w czyn.

2. Jeśli nikt nie próbował, to dlaczego? A jeśli próbował, to dlaczego mu się nie udało?

3. Dlaczego w żadnym społeczeństwie nie wyewoluował chociażby zbliżony system? Przecież w XIX wieku nie było do niego tak daleko jak obecnie, a jednak świat poszedł innym kierunku.

4. W każdej próbie dobrze jest mieć przemyślaną strategię wyjścia. Tak aby nie brnąć do upadłego w błędnym kierunku, tak jak to miało miejsce w przypadku idei komunistycznych.

przecież właśnie kapitalizm to jest produkt ewolucji, tyle, że ostatnio w europie jest mało popularny i przez większość ludzi uważany za coś czym nie jest. państwa typu malezja, chile, hongkong, chiny mają trochę kapitalizmu w sobie i 'jakoś' się rozwijają. Polska nie ma i się rozwija ledwo co. Niemcy nie mają i stoją w miejscu. świat poszedł w innym kierunku, bo tacy są ludzie. mieć żeby się nie narobić.

Nie przeczę, że kapitalizm to produkt ewolucji, wręcz przeciwnie - skoro wyewoluował, to był to system dobrze przystosowany do panujących warunków. Po czym doświadczył wielu mutacji, a przetrwały te z nich, które okazały się jeszcze lepiej przystosowane. A i warunki się zmieniają.



A i tak większość Polaków wybiera Niemcy, a nie Chiny (ani Malezji, Chile czy Hongkongu), jako cel emigracji A na marginesie, niemiecka lokomotywa od ok. dwóch lat znowu ruszyła.



Gdyby tacy nie byli, to nie wymyślono by maszyny parowej, iskry dla rozwoju kapitalizmu. Zresztą komuniście też się żalili, że system jest dobry, a tylko ludzie nie stanęli na wysokości zadania. Operacja się udała, ale pacjent zawiódł i nie przeżył

Ludzie mają powoli dość życia w socjalizmie, gdyby moja idea została odpowiednio rozpropagowana to sprawa wyspy ruszyłaby z miejsca. A potem to "poszłoby jak oczko w pończosze"