Autor |
Wiadomość |
krzywek
Dołączył(a): N mar 13, 2011 14:35 Posty: 8
|
 Jestem sam
wszyscy się ode mnie odwrócili
pomóżcie mi jakoś przetrwać
ostatnio poznałem fajną dziewczynę ale wydaje mi sie ze mnie za bardzo nie chce
czy jest sens modlić się do Boga, abyśmy byli razem? uważam, że taka dziewczyna jak ta nie trafi mi sie prędko, a ja bardzo potrzebuje miłości, zarówno ja chcę kogoś kochać jak i być kochanym przez nią, ona jest chyba moją jedyną deską ratunku aby nie popaść w depresje proszę was o modlitwę w mojej intencji i o jakieś rady
|
N mar 13, 2011 14:41 |
|
|
|
 |
MaBi
Dołączył(a): Śr paź 12, 2005 13:48 Posty: 249
|
 Re: Jestem sam
Ostatnią deską ratunku? Za dużo oczekujesz od ludzi i to dopiero co poznanych.
_________________ "Oto czynię wszystko nowe" Ap 21,5
|
N mar 13, 2011 20:18 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Jestem sam
Chciałbym abyś zrozumiał mnie dobrze, bo chce Ci zwrócić tylko na coś uwagę, a nie wyśmiać czy zbyć. Zauważ że trudno jest z niczego dać jakąś radę. Ani Cie nie znamy, ani nic nie wiemy kto i dlaczego się odwrócił. Nie będę pisał Ci banałów jak "głowa do góry", "uwierz w siebie". Aby jakkolwiek pomóc trzeba po prostu wiedzieć więcej, a to i tak jest jedynie internet i choć to pewnie nie podbuduje Cie, ale prawda jest taka że pomoc przez internet jest bardzo ograniczona. Nie ma uniwersalnych rozwiązań, bo każda sprawa jest indywidualna. Więc równie dobrze możesz pytać ludzi na ulicy, odpowiedzą to samo - nie wiem.
Co do tej dziewczyny, wydaje mi się że szukasz na gwałt ludzi, ale to nie musi być żadnym rozwiązaniem. Może błędnie odczytujesz jej zachowania, a może jesteś po prostu natrętny i wtedy powinieneś przystopować. Bóg widzi szerzej, On widzi konkretną drogę, w której ta dziewczyna jest kimś istotnym, a może nikim ważnym. Módl się zatem o Jego wolę, oraz o to aby pokazał Ci jaki krok powinieneś teraz postawić.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N mar 13, 2011 20:32 |
|
|
|
 |
krzywek
Dołączył(a): N mar 13, 2011 14:35 Posty: 8
|
 Re: Jestem sam
ale czy sama modlitwa tą konkretną dziewczynę, abyśmy byli razem jest godna?
modlę się tak od pewnego czasu
|
N mar 13, 2011 22:05 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Jestem sam
A czemu miałaby być niegodna? Jeśli masz wątpliwość to zadaj sobie właśnie takie pytanie. Rzecz w tym że w pewnym momencie człowiek naprawdę zaczyna rozumieć że modlenie się to poszukiwanie tego co dla nas najlepsze, a o czym wie Bóg, a nie wyczekiwanie na nasze oczekiwania, nieraz po prostu złudne. Pisze to z doświadczenia. Módl się o dobrą relacje, o to abyś był gotów być dla niej kimś najlepszym. Nie wiem jak dobrze znasz tą dziewczynę, ale o tym że z kimś można stworzyć udana relację dowiesz się za ileś miesięcy, jeśli nie lat. Na dziś to są jakieś początki, gdzie Ty jesteś w trudnej sytuacji emocjonalnej. Według mnie z chwilą gdy uzależniasz swoje szczęście od kogoś zaczyna się problem, który naprawdę może doprowadzić do rozpadu relacji, gdyby wszytko poszło po Twojej myśli. Wątpię czy na takim gruncie można budowac gdzie Ty nie budujesz relacji, ale właściwie roztrzęsiony chcesz być z dziewczyną od której uzależniasz sweoje szczęscie, a to jest zupełne pomieszanie z poplątaniem. Modl się za nią, módl się za siebie, módl się o to aby Bog Cie przez to wszystko przeprowadził. Na samym końcu módl się właśnie o nią. I przemyśl to co robisz, to co myślisz, bo nie może być tak że nie panujesz nad swoim życiem.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N mar 13, 2011 23:23 |
|
|
|
 |
krzywek
Dołączył(a): N mar 13, 2011 14:35 Posty: 8
|
 Re: Jestem sam
a powiedz mi jak to jest z pieśniami, słyszałem że człowiek który śpiewa dwa razy się modli, więc zatem śpiewając różne pieśni kościelne mogę wyjść z przekonaniem ze moja modlitwa bedzie skuteczniejsza? dodam jeszcze ze nigdy nie mialem dziewczyny, wiec juz bardzo bym chcial ja miec
|
N mar 13, 2011 23:41 |
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
 Re: Jestem sam
Krzywek, modlitwa nie jest zaklęciem, a Bóg nie jest maszynką do spełniania życzeń. Modlitwa jest zawsze skuteczna, tylko nie zawsze tak, jak to sobie wyobrażamy. Bóg Ciebie kocha i chce wejść z Tobą w relację. Może właśnie troska o relację z Nim, o Jego miłość będzie odpowiedzią na Twoje problemy, a przynajmniej początkiem jakiejś drogi. To On najpełniej zaspokaja nasze potrzeby kochania i bycia kochanym. Zbliż się do Niego, a On jako kochający Ojciec, już będzie wiedział najlepiej, jak pomóc Ci w tej sytuacji z dziewczyną i z samotnością. Pozdrawiam i obiecuję modlitwę za Ciebie.
|
Pn mar 14, 2011 8:04 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Jestem sam
krzywek ile ty masz lat..?
_________________ Ania
|
Pn mar 14, 2011 8:09 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Jestem sam
Cytuj: a powiedz mi jak to jest z pieśniami, słyszałem że człowiek który śpiewa dwa razy się modli, więc zatem śpiewając różne pieśni kościelne mogę wyjść z przekonaniem ze moja modlitwa bedzie skuteczniejsza? dodam jeszcze ze nigdy nie mialem dziewczyny, wiec juz bardzo bym chcial ja miec Tak się mówi, ale nie należy tego brać dosłownie. Sens jest tu inny. Śpiew, szczególnie w większej grupie to fajna sprawa. Razem śpiewamy Panu, razem wyrażamy to co czujemy, identyfikujemy się z tekstem, nieraz wchodzą w to gesty. Muzyka to coś więcej niż tylko mówienie. Co do dziewczyny to nie ma rady. Z doświadczenia jednak wiem i możesz mi uwierzyć na słowo - bycie w związku jest nieraz trudniejsze niż samo wejście w relacje. Powiem więcej, czas poznawania się, zbliżania, to piękny czas i może trwać nawet długo. To oczywiście moje odczucia. Generalnie relacja to świetna sprawa, zarówno w pięknych jak i trudnych rzeczach. Pytanie czego Ty oczekujesz po relacji, bo trzeba odróżnić naturalną potrzebę przytulenia się, czy podbudowania swojego ego (ja mam dziewczynę - zdobywca), od potrzeby bliskości, która zawiera, ale i wykracza poza kontakt fizyczny - na odpowiednim poziomie oczywiście. Facetom hormony buzują, więc to dla nas dodatkowe wyzwanie aby nauczyć się im nie ulegać. Tęsknota zatem to też coś pięknego, bo to jest jakieś wyzwania abyśmy uczyli się panowac nad sobą. I wiem że to wszystko może wydawać się wzniosłe, ale piszę to tak jak czuje dziś. Ty też kiedyś będziesz to mogł powtorzyć, ale to wymaga przejścia tej drogi na którą wkraczasz. Może sam musisz zrozumieć, a to wymaga doświadczenia róznych trudów. Nikt Ci nie zabrania, spróbuj zakolegować się z tą dziewczyna, ale nie myśl o niej jako o jedynej desce ratunku - nikt nie jest ideałem i nie jest tak że ona jest super fajowa a Ty taki nijaki. Jesteś takim jakim chcesz być plus praca nad sobą jeśli chcesz coś osiągnąć.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt mar 15, 2011 0:19 |
|
 |
MadziaK1987
Dołączył(a): Pn lut 28, 2011 20:33 Posty: 217
|
 Re: Jestem sam
Krzywek! Z tego co piszesz wnioskuje, że jesteś osobą młodą. Skoro jak piszesz jesteś sam to nie znaczy wcale, że tak będzie.Pamiętaj, żeby ludzie Cię pokochali najpierw musisz pokocha siebie samego. Teraz masz szansę zadbać o siebie i swoje potrzeby.Rozwijaj się , odkrywaj swoje pasje , pracuj nad swoim charakterem.Człowiek może być szczęśliwy z drugą osobą jak sam ze sobą będzie szczęśliwy. Kiedyś jak poznasz kogoś odpowiedniego i założysz rodzinę i wtedy zatęsknisz za tym bez troskim czasem kiedy możesz zadbac o siebie. Co do tej dziewczyny to moja rada jest taka: poznaj Ją lepiej , dowiedź się czegoś o niej ale nie daj po sobie poznać , że tak bardzo Ci na niej zależy. Odnoszę wrażenie, że jesteś wrażliwym chłopakiem i jeśli Ciebie nie doceni może Cię skrzywdzić. Pracuj nad znajomością , umawiaj się z Nią zobacz co jest warta. Jeśli wyjdzie super a jeśli nie nic się nie stanie przecież wiesz co jesteś wart o przynajmniej będziesz miał jakieś doświadczenie na przyszłość w kontaktach z kobietami. Puki co ciesz się życiem rozwijaj się , pracuj ucz się . Życie jest piękne i jedyne nie warto marnować czasu i swoich młodych lat na martwienie się czy warto się modlić o miłość. Żyj chwilą korzystaj z każdej chwili z każdego dnia .Postaraj się zaakceptować samego siebie wtedy i ludzie Cię zaakceptują . Miłość może czekać na nas wszędzie nie musisz jej szukać .
|
Wt mar 15, 2011 19:16 |
|
 |
krzywek
Dołączył(a): N mar 13, 2011 14:35 Posty: 8
|
 Re: Jestem sam
problem polega na tym, ze bylo juz kilka innych dziewczyn w moim zyciu, ktore mi sie podobaly jednak one mnie nie chcialy mowiac kolokwialnie no i wlasnie boje sie ze znowu mnie to czeka a to tylko deprecjonuje moja osobowosc, chcialbym miec w koncu dziewczyne
|
Wt mar 15, 2011 21:44 |
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
 Re: Jestem sam
To zupełnie normalne. Ale, niestety, (z doświadczenia i obserwacji mówię) im bardziej ktoś jest zdesperowany tym trudniej o jakikolwiek związek, a już w ogóle trudno o dobry związek. Najpierw trzeba nauczyć się być samemu ze sobą, żeby umieć być z kimś. Pragnienie bliskości drugiego człowieka nie minie, ale możesz spróbować inaczej rozłożyć akcenty, skupić się na czymś innym (niekoniecznie całkowicie porzucając myśl o dziewczynie). Myślę, że ludzie dość konsekwentnie bronią się przed relacjami, w których stają się dla kogoś absolutnie całym światem, bo (całkiem słusznie) boją się uwięzienia.
|
Wt mar 15, 2011 22:19 |
|
 |
krzywek
Dołączył(a): N mar 13, 2011 14:35 Posty: 8
|
 Re: Jestem sam
ktoś jeszcze się wypowie?
|
Śr mar 16, 2011 20:38 |
|
 |
Spragniony
Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23 Posty: 454
|
 Re: Jestem sam
ja mogę powiedzieć tylko tyle, że bez dziewczyn da się żyć  i nie, że mnie nie chciały, że jestem księdzem albo że wolę chłopców  po prostu warto mieć jakieś pasje życiowe, zainteresowania - wtedy nie zwraca się uwagi na sprawy podrzędne  pozdrawiam i trzymaj się 
|
Śr mar 16, 2011 22:39 |
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: Jestem sam
Też tak właśnie pomyślałam - Krzywek, poszukaj sobie jakiegoś hobby i nie szukaj dziewczyny na gwałt, bo nie na tym rzecz polega. Poza tym, z Twoim nastawieniem do samego siebie ciężko Ci będzie o zdobycie fajnej dziewczyny. Kobiety często szukają wsparcia w mężczyznach, siły, itd. Jeśli to ona będzie musiała od początku dźwigać na barkach Twoje kompleksy i brak pewności siebie (co czyni Cię słabym), ucz się już gotować, sprzątać i rodzić dzieci;)
A w kwestii Boga, pamiętaj, że On chce Twojego szcześcia, więc módl się raczej o Jego działanie w Twoim życiu i umiejętność rozpoznania Jego Woli. I o miłość. I to Jemu pozwól zadecydować kiedy i z kim.
|
Cz mar 17, 2011 9:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|