Biblia została poddana nie tylko recenzjom, ale nawet badaniom.

Dobrze wiesz, że nie o to chodzi.

@Elbrus odpowiedź dlaczego kreacjonizm nie jest nauką ani nie jest naukowy znajdziesz w książce "Logika odkrycia naukowego" Karla Poppera. Nadmieniam, że w całej książce nie znajdziesz żadnego odniesienia do kreacjonizmu. Książka ta to po prostu podstawa demarkacji między naukowością a nienaukowością.

Bardzo mi się u Poppera podoba stwierdzenie, że same zaobserwowane zjawiska bez odniesienia do modelu teoretycznego (dokładniej bez posiadania zaproponowanego modelu objaśniającego zjawisko za pomocą zależności matematyczno-logicznych) są bezwartościowe.
I tu mała dygresja: prócz wcześniejszych problemów kreacjonizmu z powiązaniem z nauką, dochodzi całkowity brak opisanego modelu teoretycznego, do którego chcą się odwoływać. Pomijając to, że "fakty" jakie proponują, to wyłącznie "dziury w innej teorii".

http://www.youtube.com/watch?v=ZQfxvWt7uS0 - Banan dowodem na istnienie Boga (Ray Comfort)

Dobrze znane

Comfort to bohater na miarę Kenta Hovinda, tylko o ile ten drugi jest irytujący z tym swoim nadętym nadawaniem, to Ray i jego wierny side-kick Kirk Cameron, są raczej zabawni w swojej głupocie. To także ci dwaj panowie ambitnie popularyzują obrazki takie jak ten:



przedstawiający "krokokaczkę", której nieistnienie to kolejny przykład "braku form przejściowych".

http://www.youtube.com/watch?v=IBHEsEshhLs - kwintesencja kreacjonizmu
Nie przypadkiem autor prowadzących nazwał "Ray" i "Kent"

Sprzeciw!!! Ten osobnik to KACZKODYL, a nie krokokaczka!!! Proszę stosować właściwe nazewnictwo .

Awaryjan nie wiem czy wiesz ale wykazując mój karygodny błąd właśnie chyba obaliłeś teorię ewolucji, czy coś w tym stylu

Po angielsku nazywają to "crocoduck"

Nie ma znaczenia, jak to coś się nazywa,
bo każde zwierzę jest stworzeniem bożym.
Nawet Biblia potwierdza, że wszystkie zwierzęta otrzymały konkretną nazwę już dawno temu:

Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne,
Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę.
Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę istota żywa.
I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu,
ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny.
(Rodzaju 2:19-20)

//mężczyzna - hebr. ha'adam

Wiem, wiem . Ale oficjalne tłumaczenia tekstów źródłowych mówi jednak o kaczkodylu. Na poparcie swoich poglądów mogę jeszcze podać niepodważalny argument, który zamknie usta wszystkim niedowiarkom!!
http://www.google.pl/search?hl=pl&rlz=1 ... =&aql=&oq=
http://www.google.pl/search?hl=pl&rlz=1 ... 1&aql=&oq=
Także moja racja jest najmojsza .

Aby zakończyć ten spór dodam, że brak szczątków kaczkodyla udowadnia, że teoria ewolucji jest kłamstwem.
I tak ma pozostać! Kłamstwem i tyle, o!

Źli naukowcy, którzy należą do ewolucjonistyczno-ateistycznego spisku, już składają szczątki kaczkodyla.

Wracając do tematu wątku:
Na każdym forum, gdzie przebywam, podaję link do tego wątku, aby zachęcić i dać szansę innym kreacjonistom, aby gromadzili w jednym miejscu nieznane mi przykłady kreacjonizmu pozytywnego. Jak widać, jest tych przykładów tyle, że wpisy sypią się jeden za drugim. Ten fakt udowadnia niezbicie, że kreacjonizm z nauką nawet nie leżały na jednej półce...

Wyznam, że trochę się stydam swojego niskiego poziomu wykształcenia, ale korzystając z okazji, że zebrało się tak znamienite grono do roztrząsania jakże istotnych dla przyszłości tematów, chciałbym tylko zapytać się, czy ewolucja komputerów jest wyjaśnialna na gruncie Teorii Ewolucji, czy też nie?

Czy to kpina czy prezentacja przez Pana własnego poziomu...(nie używam takich słów, niech wystarczą kropki).

Gdyby jakiś kreacjonista odważył się wystawić wątek, gdzie żądałby zaprezentowania ewolucjonizmu pozytywnego, zostałby wręcz zasypany przykładami (sam podałbym kilkadziesiąt!). My tu czekamy na przykład "lustrzany": kreacjonizmu pozytywnego i wrażenie pustki chyba nie jest urojone, prawda?