-=TenebrosuS=- napisał(a):
Agniulka napisał(a):
Jeszcze kilka charakterystycznych cech sekty:
- jest to zazwyczaj grupka która zaczerpnęła swoją ideologię z jednej z wielkich religii świata ale okroiła na swoje potrzeby
kk poczatek wzial od starego testamentu tym samym od judaizmu
KK założył Jezus.
-=TenebrosuS=- napisał(a):
Agniulka napisał(a):
- istnieją stopnie wtajemniczenia: wiedza o zbawieniu jest niedostępna dla wszystkich tylko dopiero na kolejnych stopniach awansu zdobywa się kolejne stopnie tajemnego poznania, którego nie można przekazywać niewtajemniczonym
sakramety i tak dalej w KK
=TenebrosuS=, w religii katolickiej droga wiodąca do zbawienia jest doskonale znana wszystkim wiernym ( i nie tylko im). Każde dziecko poznaje Boże przykazania i wie, że otrzymaliśmy także specjalne środki łaski- sakramenty. Fakt, iż ich przyjęcie jest poprzedzone przygotowaniem oraz poszczególnych sakramentów udziela się po osiągnięciu przez kandydata odpowiedniego wieku, wynika z szacunku dla sakramentu. W przypadku religii wiemy, co przyjmujemy, wcześniej poznajemy znaczenie sakramentów. Pozatym sakramenty są dla wszystkich wierzących.
W przypadku sekty:
1. do kolejnego poziomu wtajemniczenia nie są dopuszczani wszyscy
2. nikt wcześniej nie wie, co mu zostanie "objawione"- nie ma przygotowania do przyjęcia tej wiedzy ... a jedynym kryterium dopuszczenia do tajemnicy jest bezwzględne posłuszeństwo guru, związania całego swojego życia ( także materialnie) z sektą
-=TenebrosuS=- napisał(a):
Agniulka napisał(a):
- jak już ktoś tu napisał: granie na emocjach zasypywanie miłością na starcie i dopiero "jak przyjdziesz to się dowiesz więcej"
kosciul jest potrzebny do zbawienia
Wręcz przeciwnie. Nikt w KK nie obiecuje, że będzie łatwo. Droga do Chrystusa jest piękna, ale wyłożona różami. Kościół zawsze podkreśla sens i wartość cierpienia.
Jezus wprost mówi : Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę (Ap 3, 19)
Bóg nas kocha nieustannie- to my często odrzucamy Jego Miłość.
W przypadku sekty my jesteśmy odrzucani.
-=TenebrosuS=- napisał(a):
Agniulka napisał(a):
- guru sekty jako jedyny doskonały, prawdziwie oświecony, znający pełnię prawdy i mogący do niej wprowadzać innych
Jezus
Guru szuka własnych korzyści- Jezus chciał tylko naszego dobra. Guru potrzebuje wyznawców , aby ich wykorzystywać. - My potrzebujemy Jezusa.
-=TenebrosuS=- napisał(a):
Agniulka napisał(a):
- wyrwanie osoby ze środowiska w którym żyła dotąd, narzucenie innego stylu życia, ubierania się, zachowania
modlitwa i tym podone rzeczy
Wyrwanie osoby ze środowiska, w którym żyła oznacza całkowite zerwanie więzi z bliskimi, jeśli nie są oni wyznawcami zasad głoszonych przez sektę przejawiające się często zmianą miejsca zamieszkania i zamieszkaniem w komunie, oddawaniem grupie całości lub części pieniędzy, zakazem utrzymywania kontaktu z rodziną, zmianą sposobu żywienia, ubierania. Często też guru sekty inicjuje małżeństwa.... i nikt nie może się temu sprzeciwić.
Modlitwy są ściśle przepisane- zarówno formułki, jak i postawy.
W katolicyzmie nie ma żadnego z tych elementów- nikt nie narzuca wiernym ani sposobu ubierania ( poza tym, że ma być dostosowanny do sytuacji, ale to jest zasada kultury, a nie religii, niezależna od wyznania), ani odżywiania ( same decyduję np. czy jestem wegetarianką, czy nie), nie muszę wyprowadzać się z domu, a datki na dzieła Kościoła są dobrowolne.
Sama decyduję także o formie modlitwy.
Być może, =TenebrosuS= , masz na myśli zakonników i zakonnice. Fakt- wyróżniają się ubiorem, określonym rytmem modlitw, ale w odróżnieniu od ludzi znajdujących się w sekcie , dokonali tego wyboru w sposób wolny i świadomy. Ich motywacją jest chęć wielbienia Boga, a nie posłuszeństwo guru.
-=TenebrosuS=- napisał(a):
Agniulka napisał(a):
- osoby próbujące odejść są zastraszane, szykanowanie nierzadko kończą tragicznie
straszenie od dziecka pieklem i tak dalej
Piekło jest rzeczywistością. I czym innym jest przekazywanie prawdy ( wybór cały czas należy do każdego człowieka), czym innym groźby karalne... osoby, które odeszły z sekt, często muszą się ukrywać, aby ocalić swoje zdrowie. Nierzadkie są także zemsty na rodzinach byłych członków.
Kościół każdemu pozostawia wolny wybór. Oczywiście, będzie się smucił tracąc wiernego , jednak każdy ma prawo odejść - jak to zrobić, też nie jest tajemnicą.
ja1 napisał(a):
kazda wielka religia byla nazywana na poczatku sekta
uczniow Jezus rowniez
I znowu problem między rozróżnieniem sekty w ujęciu etymologicznym, a współczesną, pejoratywną definicją sekty
ja, zapoznaj się, proszę z wyjaśnieniem zawartym tutaj :
viewtopic.php?t=2043&postdays=0&postorder=asc&highlight=sekta+nazarejczyk%F3w&start=1=TenebrosuS= napisał(a):
Wiec satanizm nie jest sekta bo taka mysl mi sie nasunela po przeczytaniu posta baranka
Proszę o udowodnienie tego twierdzenia ( wg punkow przedstawionych przeze mnie).
Przypomnę jeszcze definicję sekty z Raportu o Sektach :
Cytuj:
Każdą grupę, która posiadając silnie rozwiniętą strukturę władzy , jednocześnie charakteryzuje się znaczną rozbieżnością celów deklarowanych i realizowanych oraz ukrwaniem norm w sposób istotny regulujących życie członków; która narusza podstawowe prawa człowieka i zasady współżycia społecznego, a jej wpływ na członków, sympatyków , rodziny i społeczeństwo ma charakter destrukcyjny.
Do tego, co dotąd wymieniliśmy, dochodzi bardzo ważne kryterium odróżniania sekty od religii: rozbieżność celów deklarowanych i realizowanych.