Something
Dołączył(a): Pt mar 25, 2011 14:13 Posty: 2
|
 Re: Czym jest nauka?
Czyli już w tej kwestii wszystko załatwione?
Istnieje spór dotyczący, czy nauka zgadza się z wiarą. Tymczasem, nie wiem czy naukową, lecz, co każdy może bądź powinien potwierdzić, tak naprawdę jedynym prawdziwym stwierdzeniem są słowa Sokratesa "Wiem, że nic nie wiem". Głęboko myślę, iż ma to głębszy sens, niż mogło by się wydawać. Nie możemy, na nasze dotychczasowe możliwości, mieć całkowitej pewności, nawet jeśli chodzi dla nas oczywiste rzeczy, takie jak wschód Słońca. Wszystko w pewien sposób można, może nie podważyć, lecz zakwestionować do czasu wykonania. Problem przychodzi, bo i czas można zakwestionować. Tego typu negowanie może być podparte bardzo bujną, wydawało by się śmieszną, wyobraźnią.
Odbieramy różnymi zmysłami rzeczywistość, taką jaką ją widzimy. Nie mamy innego wyboru. Uznajemy, że to, co widzimy, to fakt. Oczywiście w pewnym sensie, zawsze mamy rację, która jednak nie musi być wszystką prawdą. Dużo tutaj występuje gry słów. Przechodząc do sedna, będzie to pewnego stopnia negowanie rzeczywistości, jednak to założenie czysto-hipotetyczne. Lub przedstawię to w epiczny sposób.
Na oczach pewnego człowieka, znajdowały się okulary, które całkowicie zniekształcały mu obraz. Oczywiście, tych okularów, nie dało się zdjąć. Odbierał świat, tak jak go widział. Uznawał to za prawdę. To nic, że bez okularów ukazuje się zupełnie inny świat.
Podstawą dzisiejszego świata jest materia. Z tego też powdu, człowiek dąży do zgromadzenia jak największych dóbr. Kogoś może zastanawiać, dla innego może być oczywiste, czy oby nie tak materialny świat, który istniał, istnieje i będzie istniał, który wydaje życie człowieka, by ten tylko ... (każdy ma inną ideologię) ? Na pewien sposób, może wydawać się to piękne (bo logiczne wszystko dla tego, co sam to wymyslił), ale wydawać się nie znaczy, że jest.
|
awaryjan
Dołączył(a): Pt paź 01, 2010 8:31 Posty: 111
|
 Re: Czym jest nauka?
Przeczytaj zalinkowane wątki - sam oceń. Nauki przyrodnicze mają gdzieś wiarę, wiara naukę - niekoniecznie.
Napisałeś 5 akapitów, a ja - mimo, że jeszcze nic dziś nie strzeliłem - mam wrażenie, że czytam jakiś bełkot. Tak, naukowcy mogą się mylić, tak, mylą się bardzo często, ale starają się poznać świat, a nie "patrzeć przez okulary". Ludzie, naprawdę tak ciężko jest formułować myśli w ten sposób, aby były w miarę choćby zrozumiałe i nie brzmiały jak kazanie? I naprawdę trzeba używać tak "wysublimowanych" porównań, aby przekazać myśli?
|