Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 19:42



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 8 ] 
 Jak to powiedzieć? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 28, 2010 9:16
Posty: 50
Post Jak to powiedzieć?
Nigdy nie umiałem wyrażać dobrze uczuć, można by rzec o mnie, że jestem kimś mającym zaburzenie Aspergera.
Ostatnio uważam że nie sprawdziłem się uczuciowo, gdy mój Brat był w hospicjum, odwiedzałem Go z Ojcem. W czasie odwiedzin myślałem bardziej o sobie, bo godziny się dłużyły a ja czekałem aż będzie można pojechać do domu. Z drugiej strony, uczucia nie są grzechem.
Mam z tego powodu wyrzuty sumienia.
Jak to streścić w kilku słowach, krótko przy konfesjonale?


Pt kwi 01, 2011 14:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34
Posty: 837
Lokalizacja: mazowsze
Post Re: Jak to powiedzieć?
Nic nie streszczaj tylko opowiedz wszystko po koleji i ze szczegółami . Sprawdziłeś się uczuciowo bo byłeś sobą . Czytanie NT powinno Ci pomóc w przemianie serca. Zasadniczo tu nie chodzi o jakąś nieustnna serdecznośc ale o zyczliwość i widzenie Chrystusa w drugim człowieku . Jezus nie był nieustannie miły i delikatny jak książe z bajki .

_________________
1 KOR 13


Pt kwi 01, 2011 16:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Jak to powiedzieć?
Proponuje coś w stylu: mam wyrzuty sumienia z powodu uczuć, np będą u brata w hospicjum bardziej przejmowałem się tym aby iść już do domu, z powodu znudzenia.

Choć zastanawia mnie czy w odwiedzinach u brata siedzi się bezczynnie, czy jak to jest? Jakikolwiek nie byłby jego stan można coś robić. Tak samo jest np z odwiedzaniem grobów i wtedy warto pomagać sprzątać itd.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt kwi 01, 2011 19:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 03, 2010 4:53
Posty: 66
Post Re: Jak to powiedzieć?
Nikt z nas nie ma miłości - pochodzi ona od Boga. My jesteśmy puste worki na śmieci- może z nas wychodzić tylko grzech. Dopiero jak Bóg przyobleka w Nowego Człowieka, wtedy można pełnić czyny przygotowane przez Ojca. Odwagi, poznałeś część prawdy o sobie. Podziękuj Bogu, pomódl się,a jak dalej męczą wyrzuty - idź do spowiedzi.


Pt kwi 01, 2011 21:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Re: Jak to powiedzieć?
Spowiadac to sie mozesz tylko z czego? Tacy jestesmy, jedni mdleja na widok krwi a inni moga sie w niej kapac. Bylem przy umierajacym w wypadku i nic nie czulem. Ani smutku ani kompletnie nic. Tak samo bylo przy odwiedzinach w szpitalu. Czy to babci po wylewie, czy ojca po zawale, czy bialaczce i smierci czlonka rodziny. Nic sie nie czuje i tyle. Nie ma placzu zalu litosci. Jest kompletne nic. Moja pania bardzo kocham ale gdy rodzila dziecko a bylem z nia nawet jako akuszerka to to samo kompletne nic. Teraz mysle ze to nie wada ani tymbardziej grzech tylko system obronny naszego umyslu. Pewnie nie jestesmy twardzielami tylko wlasnie jestesmy slabi. Psychika nasza mogla by nie wytrzymac tego wiec poprostu w trudnych sytuacjach wylacza nasze uczucia.


Cz kwi 07, 2011 22:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Jak to powiedzieć?
Atom Twój brat jest cięzko chory tak? Czy modlisz się za niego? Nie jest grzechem że nie czujesz - jedni są bardziej, inni mniej uczuciowi. Ale mamy obowiązek odwiedzania chorych (to realizujesz), pomocy im i modlitwy za nich. Gdybyś zaniedbał modlitwę za brata, gdyby nie chciało ci się na to poświęcić chwili - to byłby moim zdaniem grzech, grzech zaniedbania. Jeśli masz wątpliwości ofiaruj za brata mszę św, może rożaniec, może dodatkowe nabożeństwo no Drogę krzyżową?

_________________
Ania


Pt kwi 08, 2011 8:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Jak to powiedzieć?
Tak mówiąc po ludzku - nie dziwię się że GODZINY odwiedzin ci się dłużyły. Przez godziny (a więc rozumiem więcej niż 2) trudno czasem rozmawiać ze zdrową osobą, a co dopiero z chorą, która jest osłabiona i potrzebuje spokoju, a robić co innego w hospicjum trudno (chyba? Nie wiem, nigdy nie byłam). Nie wiem, czy to o czym piszesz, w ogóle jest materiałem na spowiedź, przypuszczam że nie. Raczej zrobiłeś dobry uczynek odwiedzając brata.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Pt kwi 08, 2011 12:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Jak to powiedzieć?
słowa Jezusa do Faustyny
Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną.

czyli przez wyrzuty sumienia co masz to Jezus do ciebie mówi


Pt kwi 08, 2011 15:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 8 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL