Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 0:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Czy to w porządku? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy to w porządku?
Nieświadomość to największe zniewolenie. A żaden człowiek nie jest wolny od wszystkiego.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 05, 2011 12:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: Czy to w porządku?
Nie, no skoro tak, to szerokiej drogi Ci życzę. Sądziłam, że mówisz o chrześcijaństwie, skoro na chrześcijańskim forum nawiązujesz do chrztu.

Wiesz, trudno dyskutuje się z kimś, kto posiadł "pełnię prawdy" i jest jej jedynym właścicielem. Życzę przyjemnego grzania się w swoim własnym ciepełku! Pa!


Wt kwi 05, 2011 12:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Czy to w porządku?
Zielona facet jest megalomanem i bogiem sam dla siebie więc nie ma co zwracać uwagę na jego opinie zwłaszcza na typowo chrześcijańskie tematy.... ;)

_________________
Ania


Wt kwi 05, 2011 12:51
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51
Posty: 127
Post Re: Czy to w porządku?
[quote="Suweren] I co jeszcze? Pleciesz trzy po trzy. Ale co tam. Jak by tego sakramentu chrztu nie nazywać, to efekt jest taki sam: ŻADEN! Mnie nie interesują źródła, definicje, opisy, żadne komplikacje. To że Ty i inni żyjecie w bardzo skomplikowanycm i chorym świecie, nie znaczy, że ja też muszę. Dla mnie świat jest prosty i albo coś działa, albo nie.

Może dla Ciebie ważne sa słówka, źródełka itd... bo może to mądrze wygląda. Ja mówię o prostocie! Po owocach poznaję parwdziwość drzewa, dla mnie albo coś działa i daje dobre owoce, albo nie działa i nie daje żadnych! Chrzest wykonany przez kapłana nie dał żadnych owoców, nie było żadnej pustyni, nic z tych rzeczy, więc dla mnie to prowizorka i nic więcej. Drugi chrzest który dostałem od człowieka, którego spotkałem na swej drodze zadziałał! Dał najlepsze owoce jakie mógł dać! Zacząłem doświadczać dokładnie tego samego co sam Jezus! Czytam sobie Biblię i się doskonale w niej orientuję! To jest właśnie niesamowite! Tak więc ten drugi chrzest jest dla mnie prawdziwy i w odróżnieniu od niego, ten pierwszy w wykonaniu księdza nic dla mnie nie znaczy! Ja po prostu słucham dobrych rad, sam Rabi nauczał: "Po owocach poznacie!". I tak właśnie robię, nie staram się zrozumieć tego co inni mówią, bo często szkoda na to czasu, po prostu używam najprostszego wymiernika prawdy: Albo coś działa, albo szkoda na to własnego czasu. Nie mam więcej pytań.[/quote]

No właśnie. Niestety nic dodać nic ująć. Ponieważ nie żyjemy w Królestwie Niebieskim - w co chyba nikt nie wątpi a obietnica Jezusa była następująca:
"Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie" - jest to wg mnie obietnica, która tyczy się wszystkich, którzy obcują ze słowem - czytają je i żyją nim. Obietnica do każdego pokolenia, która wypełni się jedynie, gdy przedstawiciele owego pokolenia odpowiedzą na wezwanie. Niestety Kościół, który od około 1500 lat uzurpuje sobie bycie jedyną słuszną wykładnią (kiedyś podobno nawet zabijano ludzi za posiadanie i czytanie Biblii) wydaje się nie trafiać w upodobania Jezusa. Wojny były zawsze i trzęsienia Ziemi, także za Chrystusa umarło wielu ludzi. Ale Chrystus moim zdaniem nie powróci dopóki Kościół będzie sprawował władzę, ze względu na to, iż już by wrócił przez te lata.
Ale ponieważ Kościół dąży do bogactwa i władzy (także politycznej) i nie daje prawdziwej nadziei na poprawę życia ludzi (Którą Jezus dawał).
Zresztą powiedzmy sobie szczerze standarty uznawania ludzi za świętych znacznie spadły, kiedyś trzeba było umrzeć za wiarę, albo przynajmniej rozdać wielki majątek i żyć w ubóstwie. Teraz można być obwieszonym złotem opowiadać ludziom łzawe historyjki i uzdrawiać na odległość.
Jak tak dalej pójdzie to wątpię, czy Jezusowi w ogóle będzie chciało się wracać do takiego Kościoła. Bo do kogo ma wrócić? Do urzędników obwieszonych złotem, ukrywających swoich podwładnych pedofili. Do ludzi, którzy kłaniają się papierowym, drewnianym i malunkowym Bogom. Którzy co prawda są tylko Święci, ale przecież istnieje ich kult.
A prorocy starotestamentalni mówili
Ks. Powt. Prawa
Będziecie tam służyli bogom obcym: dziełom rąk ludzkich z drzewa i z kamienia, które nie widzą, nie słyszą, nie jedzą i nie czują.
2 Ks. Królewska
W ogień wrzucili ich bogów, bo ci nie byli bogami, lecz tylko dziełem rąk ludzkich - z drzewa i z kamienia - więc ich zniszczyli.
Ogólnie pytanie się pojawia, czy Kościół Katolicki jest godny by przyjąć Jezusa. Czy Oblubienica(Symbol Kościoła) jest odpowiednio przystrojona w białą suknie niewinności, tęskonty i prawdziwego oczekiwania by przyciągnąć Oblubieńca(Chrystusa)?


Wt kwi 05, 2011 12:54
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 16, 2010 20:55
Posty: 139
Post Re: Czy to w porządku?
zielona napisał(a):
Suweren, ja bym miała wątpliwości co do tych znakomitych owoców, o których piszesz, bo ja w Twoich wypowiedziach widzę agresję i lekceważenie dla ludzi myślących inaczej niż Ty. Dziwne, ze porównujesz swoje doświadczenie do doświadczenia Jezusa, bo On mówi o sobie, że jest cichy i pokornego serca. Dla mnie coś takiego byłoby wiarygodnym owocem, a nie jakieś szczególne mistyczne doznania (które, owszem, miewałam, niekoniecznie bezpośrednio po chrzcie, ale dla Boga tysiąc lat jest jak jeden dzień przecież).


Coś mi przyszło jeszcze do głowy zielona, gdybyś odkryła coś, cos wprost niesamowitego i prostego zarazem i chciałabyś się podzielić tym z innymi ludźmi, lecz większość nie rozumiałaby Cię, bo większość wcale nie szuka, nawet gdy mówi, to wcale nie szuka. Wy tu też nie szukacie, przecież wy już uważacie, że macie, no dobra, coś macie, całą gamę przekonań i wiarę. Ok. Dlatego rozmowa z wami jest taka trudna. Wy nie słuchacie! Bo macie dokładnie to, czego chcecie. I wracając do wątku, jak byś znalazła to coś, szybko okazało by się, że musiałabyś tłumaczyć to ludziom cały czas, na okrągło, jednemu, drugiemu, trzeciemu... i wiesz co... w końcu Twoja cierpliwość zacznie się kończyć! Czemu ci ludzie tego nie rozumieją, przecież to takie proste, takie fajne! Przecież to jest właśnie to! Aż w końcu dojdziesz do wniosków, że ci ludzie nie chcą być zbawieni, oni po prostu się dobrze bawią i o nic więcej im nie chodzi. Co wtedy robisz? Odchodzisz. Jeden odpuszcza szybko, inny wolniej... U mnie to jest takie stopniowe, ale może jeszcze tak, a może tak... Gdybyś rozumiała każdy aspekt jakikolwiek się wyraża w życiu jakiegokolwiek człowieka, nie było by osądu, rozumiałabyś czemu to zostało zrobione, tak, a nie inaczej. Ale... Ty i tak nie słuchasz... Więc po co ja to wszystko piszę...

Ale tak, w pewnym momencie zaczyna ci brakować cierpliwości i to jest chyba proste do zrozumienia prawda? Właściwie to nawet nie jest agresja, agrsja to może pojawiła się u Ciebie, ale tu raczej jej nie ma, pojawia mi się tylko czasem taka bezsilność wobec głupoty... Cóż, na głupote i przywiązania nie ma rady.

Trzymajcie się.
Żyjcie sobie jak tam chcecie i bawcie się dobrze.
Macie w końcu dokładnie to, na czym tak naprawdę Wam zależy.

Adios.

_________________
Obrazek


Wt kwi 05, 2011 17:48
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 19, 2010 20:48
Posty: 29
Post Re: Czy to w porządku?
Dla niektórych ważny jest ten chrzest który otrzymali w wieku kilku miesięcy, ale to też wiele zależy od naszych rodziców, czy kształtowali w nas pragnienie bliskości z Bogiem.
Niestety, ostatnio wielu młodych rodziców, łaskę Chrztu Świętego traktuje jako tradycje, obowiązek przez który nie zostaną zaakceptowani przez najbliższe otoczenie/społeczeństwo.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Gargamelu, piszesz że: "Bierzmowanie ma oznaczać dojrzałość naszej wiary. Pytam kto w wieku 15 czy nawet 20 lat jest w pełni dojrzałym człowiekiem, o wierze nawet nie wspominając."
Otóż to zależy od inwidualnego podejścia kandydata do Bierzmowania,
to prawda, większość myśli tylko o pieniądzach, a do tego sakramentu przystępuje tylko dlatego aby "tradycji stała się zadość" lub z rozkazu rodziców. Możliwe że większość z nich nigdy nie pozna kim naprawdę jest Bóg. Ale nie którzy z nich są naprawdę świadomi swoich czynów i gotowi na to.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Suwerenie, masz wielką rację, ludzie żyją w zakłamaniu niektórych Kościołów, według mnie także Kościoła katolickiego, ale to mój pogląd, nie wszyscy muszą się z nim zgadzać. Jednak to nie zmienia faktu, że krzycząc nie wytłumaczysz. Nawet jeśli zielona się myli, co nie mówię że tak jest, krzykiem niczego nie zrobisz. Wiem że to jest wnerwiające gdy tłumaczy się coś czego jesteśmy pewni, coś co jest zgodne z Biblią, z słowem Bożym a druga osoba "najeżdża" na nas z opinią kłamcy itd. Ale zielona tego nie zrobiła. Ona spokojnie próbowała Ci wytłumaczyć co myśli ;) Więc spokojnie. ;)
Pozdrawiam :**


Wt kwi 05, 2011 19:13
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 26, 2011 12:51
Posty: 127
Post Re: Czy to w porządku?
A tak w ogóle zastanawialiście się, jak źle jest na Świecie. Ilu ludzi cierpi, ile kobiet jest gwałcona (niektóre nawet przez religie np. w Afryce), ilu ludzi jest codziennie torturowanych, więzionych za odmienne poglądy polityczne, ilu ludzi codziennie umiera z powodu głodu, jak wojny i klęski żywiołowe niszczą ludzkość i dotykają nas wszystkich - choćby poprzez ceny ropy naftowej, fakt tego, że świat jest jedną globalną wioską jest nie do zaprzeczenia, ilu ludzi w naszym kraju nie stać, by kupić leki, wielu ludzi z biedy schodzi na drogę przestępstwa, ile ludzi popełnia samobójstwo, gdyż nie jest w stanie wyżywić swoich rodzin inni żyją w biedzie i wegetują.
I czyż to dobry Bóg nie powinien być lekarstwem na całe zło Świata. A jakiego Boga oferuje nam Kościół. Boga obwieszonego złotem i drogimi kamieniami, Boga chłodnego zaklętego w kawałek okrągłego opłatka i drewnianą rzeźbę Chrystusa przybitego do drewnianego krzyża. Boga w drewnianych konfensjonałach z opasłym proboszczem odzianym w czarną sutannę i purpurową stułą jako "ucho Boga". Boga który pod postacią biskupów, arcybiskupów i kardynałów próbuje ukroić jak największy kawałek tortu z politykami, by sprezentować sobie większą i bardziej luksusową siedzibę dla wielmożnych kościoła. Takiego zimnego i wyliczającego Boga, który sprzedaje sakramenty uszczęśliwiając rzesze ludzi, którzy poprzez sakrament Chrztu Św. zostają dotknięci dziecieństwem Bożym, który głównie ma ich nastawić do zarabiania jak największej ilości pieniędzy, które później ofiarowane Kościołowi uprawniają Kościół do świętej misji nauczania ludzi i karmienia ich sakramentami.
I to jest Bóg który jest miłością? Jeśli tak to ta miłość jest jakaś straszna.
Miłość, która jest obok ludzi, bo przecież ludzie umierają gdzieś z biedy i nędzy, a dobry szczęśliwy i pełen miłości pod postacią opasłego rumianego proboszcza wręczającego najświętsze sakramenty pod postacią okrągłego opłatka oraz nauczajego co jest dobre, a co złe, pod cieniem drewnianego rzeźbionego Boga - Chrystusa z wykrzywionym grymasem bólu i cierpienia od korony cierniowej.
Jakiś straszny ten Bóg Katolicki.


Wt kwi 05, 2011 20:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: Czy to w porządku?
Suweren, ależ Ty niczego nie tłumaczysz. Twierdzisz, że coś wiesz, ale nie mówisz, co. Nie powiedziałeś, co to był za chrzest, kto Ci go udzielił. Wiem tylko (od niedawna), że Biblia nie jest Twoim autorytetem, ale nie wiem, kto/co nim jest. W Twoich wypowiedziach nie ma za wiele do słuchania. Zamiast jakiejś fantastycznej opowieści o Twoim doświadczeniu mamy stos ocen i osądów skierowanych w stronę Twoich rozmówców. Rzuć jakimś konkretem, bo widzisz, z tego wszystkiego mylnie wzięłam Cię za chrześcijanina.

A co do tego:

Suweren napisał(a):
zielona, gdybyś odkryła coś, cos wprost niesamowitego i prostego zarazem i chciałabyś się podzielić tym z innymi ludźmi, lecz większość nie rozumiałaby Cię, bo większość wcale nie szuka, nawet gdy mówi, to wcale nie szuka.(...) I wracając do wątku, jak byś znalazła to coś, szybko okazało by się, że musiałabyś tłumaczyć to ludziom cały czas, na okrągło, jednemu, drugiemu, trzeciemu... i wiesz co... w końcu Twoja cierpliwość zacznie się kończyć! Czemu ci ludzie tego nie rozumieją, przecież to takie proste, takie fajne! Przecież to jest właśnie to! Aż w końcu dojdziesz do wniosków, że ci ludzie nie chcą być zbawieni, oni po prostu się dobrze bawią i o nic więcej im nie chodzi.



Wyobraź sobie, że też tak miałam, kiedy odkryłam Boga. Byłam przekonana, że znalazłam receptę na życie, całą prawdę, coś, czemu trzeba powiedzieć "tak". To się nazywa zapał neofity :)
A moi przyjaciele nie chcieli mnie słuchać, nie rozumieli ani słowa z tego, co mówiłam. I wiesz co? To było jakieś 12-13 lat temu... i nie odeszłam. Ale zmieniłam taktykę. Zrozumiałam, że jeśli będę naciskać, nikogo nie przekonam, a tylko stracę przyjaciół. Więc przestałam tłumaczyć, a zaczęłam starać się żyć tym, w co wierzyłam. I wiesz co? W jednym przypadku podziałało.


A co do Twojego doświadczenia i tego, że nie słucham... Jakby to powiedzieć: try me :-D


Wt kwi 05, 2011 22:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy to w porządku?
zielona napisał(a):
Nie powiedziałeś, co to był za chrzest, kto Ci go udzielił.
Wiem tylko (od niedawna), że Biblia nie jest Twoim autorytetem, ale nie wiem, kto/co nim jest.
viewtopic.php?f=27&t=28009
(Chrzest! Czy jest skuteczny? Zapraszam do przemyśleń...)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt kwi 05, 2011 23:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: Czy to w porządku?
Czytałam. Tam nie ma żadnych konkretów i Ty sam, Elbrus, to szczegółowo wypunktowałeś w tamtym wątku.


Wt kwi 05, 2011 23:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy to w porządku?
zielona napisał(a):
Tam nie ma żadnych konkretów
Tutaj znajdziesz tego powód:

viewtopic.php?f=27&t=25714&p=536696#p536696
(Dlaczego boimy się Objawień Prywatnych- niewszyscy)
Suweren napisał(a):
Nie oddam tej wiedzy ot tak sobie,
byś Ty i inni podobni Tobie mogli splunąć na to ot tak sobie.

Ale jest inny powód: Gdybym tym się podzielił, ta wiedza stanęła by na twojej drodze do wyzwolenia,
stała by się gorsza od Twoich fałszywych przekonań, które tworzą twoje więzienie.
Te więzienie sama możesz znieść, wystarczy z niego po prostu wyjść, one nawet nie jest zamknięte!
Dlatego z tego własnego więzienia bardzo łatwo jest wyjść, Te które Ja bym Tobie sprawił dzieląc się tą wiedzą
i odpowiedziami, na które nie jesteś gotowa - uwikłało by Cie w coś dużo gorszego i z pewnością na dłużej!

Tak więc, tę wiedzę zatrzymam dla siebie, jeśli chcesz znać odpowiedź,
pójdź drogą środka i przezyj ponowne narodziny i ta wiedza sama się przed Toba odkryje!

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt kwi 05, 2011 23:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Czy to w porządku?
Suweren napisał(a):
Czemu ci ludzie tego nie rozumieją, przecież to takie proste, takie fajne! Przecież to jest właśnie to! Aż w końcu dojdziesz do wniosków, że ci ludzie nie chcą być zbawieni, oni po prostu się dobrze bawią i o nic więcej im nie chodzi.


Czemu ci ludzie tego nie rozumieją? Problem w tym, że Ty próbujesz na wszelkie możliwe sposoby wytłumaczyć innym jak smakuje czekolada no…, że jest taka dobra i słodka. :) Oczywiście rozumiem Twoją irytację i zniecierpliwienie, ale Ty także musisz zrozumieć tych innych - oni po prostu nigdy nie jedli czekolady. :) A od samego wyliczania składników z pewnością nie poczują jej smaku, po prostu muszą jej skosztować sami i tyle. Bo czym innym jest mówienie o Bogu a jeszcze czymś innym doświadczenie Go w sobie.

A co z tym chrztem? Żaden zewnętrzny rytuał (polanie wodą lub zanurzenie) nie ma większego znaczenia jeśli nie idzie za tym wewnętrzna przemiana. Po prostu trzeba odwrócić kolejność znaczeń „sakramentu” , najpierw dojrzałość duchowa a dopiero potem symboliczne polanie wodą.
A więc sama woda jako taka nie ma tu jakiejś szczególnej mocy sprawczej.

Piszesz, że Twój chrzest był prawdziwy a ten tradycyjny (chrześcijański) to parodia, tylko, że nie w tym rzecz. Jeśli człowiek jest gotów czyli jest na odpowiednim poziomie rozwoju duchowego (nie ma to nic wspólnego z jakąkolwiek religią) to taki zewnętrzny symbol działa jak katalizator czyli pełni rolę takiego wyzwalacza, który co prawda nie ma nic wspólnego z samą przemianą duchową ale ją prowokuje (wyzwala), czyli podobnie jak naciśnięcie spustu w karabinie powoduje wystrzelenie pocisku. Zewnętrzne rytuały to rodzaj placebo który ma wyzwolić drzemiącą w nas boskość, a więc coś, co nosimy w sobie od zawsze.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Śr kwi 06, 2011 0:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2011 19:51
Posty: 3
Post Re: Czy to w porządku?
Suwerenie o jakim drugim chrzcie Ty piszesz? Przecież chrzest przyjmuje się tylko raz w życiu??Chyba, że ja o czymś nie wiem?


Śr kwi 06, 2011 19:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 14, 2010 0:27
Posty: 3
Post Re: Czy to w porządku?
Uważam, że problem chrztu niemowląt jest jednym z kategorii "czepiamy się na siłę". Podobnie dziecko nie ma żadnego wpływu na to czy zostaje wychowane na Polaka czy na przedstawiciela innej narodowości. Nie ma wpływu na to czy zostanie Krzysiem czy Zdzisiem. Nie ma wpływu na setki spraw! To się nazywa "wychowanie". Ale nie-tylko z religią jest problem.


Śr kwi 06, 2011 20:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Czy to w porządku?
kuba99 napisał(a):
Jakiś straszny ten Bóg Katolicki.

Kuba... Bóg który bierze za rękę umierającego, ofiarując mu na ostatnią drogę sakrament namaszczenia
Bóg który nie obiecał nam bogactwa i szczęścia na ziemi, ale uczy nas się dzielić tym co mamy- i mówi "cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych..." To Bóg mówi do ciebie idź, znajdź blisko ciebie jedną osobą biedną, chorą, cierpiącą, i pomóż jej, oddaj jej z tego co masz, podziel się....jeżeli każdy z nas pomoże jednej osobie, jednej rodzinie, może jednemu głodującemu dziecku- nie żyje daremnie. Moi przyjaciele "adoptowali" jedno dziecko afrykańskie- co miesiąc ofiarują pewną kwotę na jego potrzeby, na podręczniki, ubranie, szczepionki itp- jednemu konkretnemu dziecku, z którym mają stały kontakt, mają jego zdjęcia, dostali od niego list:) to sa małe kwoty na nasze realia, a tam w Afryce te nasze nawet 50 czy 100 zł to ogromna suma!
Bóg który daje nadzieje cierpiącym, umierającym, prześladowanym, obiecuje wieczne szczęście, który identyfikuje się z najsłabszymi i poniżanymi.
to ludzie innym ludziom szykują piekło. To politycy, handlarze bronią mają interes żeby trwały wojny w najbiedniejszych krajach, to wielkie koncerny sztucznie utrzymują wysokie ceny leków- w zachodnim świecie większość z nas jest niewyobrażalnie bogata w porównaniu do naszych braci z trzeciego świata. Gdyby każdy oddał 10% tego co ma- wiesz ile ludzi mogłoby za to jeśc do syta.......? Niejednego z naszych najbogatszych biznesmenów czy innych stac było żeby leczyć na AIDS i gruźlice całą afrykańską wioskę...
Kuba popatrz na tych ludzi którzy w imię Boga zostawiają wszystko co mają i jadą na misję, często tam giną, żeby pomagać, leczyć, organizować pomoc, popatrz na tych którzy latają po całym świecie ratując ludzi wszędzie tam gdzie sa kataklizmy (nasi polscy strażacy też), popatrz na setki i tysiące wolontariuszy- to są wszystko ludzie którzy dosłownie i osobiście realizują naukę Chrystusa. Nie zastanawiają się "co On mógł mieć na myśli", tylko biegną ratować najbliższego potrzebującego...tego uczy nas Bóg, to przekazuje nam Kościół. Tylko to musisz chcieć usłyszeć..

_________________
Ania


Cz kwi 07, 2011 9:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL